A więc od początku wakacji... nie wiem jakim sposobem... Wypłowiały mi brwi=( Były ciemne, brązowe, a teraz są blond... Moze histeryzuję, ale mi to strasznie przeszkadza, może wiecie co zrobić w takim przypadku... POMOCY!!!
Może najlepszym wyjścem byłoby zrobienie henny? Ja z natury mam jasne brwi i hennę robię średnio co miesiąc. Jest to bardzo wygodne,nie niszczy brwi i jest niedrogie - koszt henny na same brwi-około 14 złotych a na brwi+rzęsy 17zł.
Ja mam zupełnie czarne brewki, ale zauważyłam, że teraz gdy odrastają są jaśniejsze... Może za bardzo je skubałaś w czasie wakacji? Aga dobrze radzi, zrób sobie hennę i może coś na wzmocnienie tzn. jakaś odżywka do brwi?
No od sloneczka wyplowialy:) radze henne brazowa jesli jestes blandynka lub grafitowa to taki kolor calkiem nie czarny bardzo fajny....
Sam! Ale Cię złapałam ! Masz 2222 postów
ja mam st5rasznie jasne brwii i wlasnie wybieram sie na henne do kosmetyczki
Sam! Ale Cię złapałam ! Masz 2222 postów a no widzisz jaka ja zdolna dziewczynka;-)
No własnie zastanawiałam sie nad henną, z tym, że właśnie boje się, ze po jej użyciu będę skazana tylko na nią, albo zupełnie brwi mi wypadną... ale z tego co mówicie, to jest bezpieczne...
Wypaśc to nie powinny Może po "ufarbowaniu" henną odżywiaj brwi olejkiem rycynowym, wzmocnią się a może i przyciemnią?
olejek rycynowy przyciemni po jakimś czasie brwi, tak samo odżywka Pierre Arthes. Ostateczne wyjście to henna
czyli co lepiej odzywek na rzesy uzywac
ja watpie zeby mi cos takie cos pomoglo bo mam bardzo jasny blond prawie biale i wogole ich niee widac...
Kami, jesli zależy Ci na szybkim przyciemnieniu to pozostaje henna- brąz lub grafit.
no wlasnie mysle o brazie grafit niee bedzie mi pasowal.. mam jasna cere wiec bede wygladac jak smierc...
Ja od ok.4 lat robię sobię hennę...fajna metoda bo nie trzeba się codziennie z kredką męczyć i starcz na ok. 2miesiące...ale włoski są po niej dużo slabsze i jaśniejsze...kij ma zawsze dwa końce
Kami, ale jeśli jesteś chłodnym typem to grafit będzi lepszy od ciepłego brązu- wystarczy powiedzieć kosmetyczce by trzymała krócej, wówczas nie będzie taki ciemny Moja znajoma jest baaardzo jasną blondynką i robi zwykle grafit, brąz do niej nie pasuje
Kami_ns ja jestem bladzioch z natury i z natury mam czarne brwi ale przy odpowiedniej regulacji jakos to wygląda
A własnie, laseczki jak to jest? to znaczy, jak ja oglądam swoje zdjęcia sprzed np. 5 lat to aż się zdziwiłam, bo wtedy moje brewki były takie hm..brązowe i delikatne, a na dzień dzisiejszy to one są czaaarne i takie mocne. Dziwne...
no niee wiem pojde do kosmetyczki to zobaczymy co ona powie
Agnes ja mam odwrotnie dawniej były czarniejsze, teraz słabiej odrastają, a niektóre straciły pigment??? jestem blada i mam ciemne brwi i kłopoty z regulacją żeby wyglądały symetrycznie
ja moich brwii n awet niee wyeywam bo i tak ich niee widac...
Ja chciałam zapuścić trochę brwi, żeny tak się "zaczynały" przy nosie, a tutaj się nie da! Stosuje odzywkę i nic
jak to zaczynaly sie przy nosie
Kami, nie każ mi tłumaczyć, bo ja jestem z tego bardzo cieniutka Jak znajde zdjęcie, to Ci pokaze
a tak ci niee zaczynaja sie
Nie, troche dalej, bo kiedyś tak mądrze je sobie pousuwałam
moja kumpela pousuwala sobie tak madrze ze miala moze brwi przez 1cm i musiala jej babka henna malowac...
hehe, skoro o kumpelach mowa, to moja z hm..jakby to nazwać...normalnych brwi, sobie takie zrobiła, że prawie wcale ich nie ma, tylko takie ledwo widoczne okrągłe kreseczki dlugosci moze z 1,5 cm, a jak śmiesznie wygląda jak jej odrastaja to juz nie wspomne a moje znów zaczynają mi się wić ;( a juz bylo tak dobrze grrr
hmm...moze przy Was się czegos nauczę....co to ta cała "henna"?:P
Taka ziołowa farba do brwi i rzęs. Nakłada się ją na brzi i rzęsy w celu przyciemnienia czy nadania im jakiegoś koloru. Najczęsciej są to henny grafitowe, czarne i brązowe. Są tez specjalne farbki do brwi i rzęs. Działanie takie samo, tylko troszkę większy wybór kolorów.
Rany, ja Wam opowiem co ja ostatnio odwaliałam... Zobaczyłam, ze jeden włosek z lewej brwi sterczy dziwnie do góry i nie chce być grzeczny i sie ułozyć no to chwyciłam na to takie cos do wycinania skórek (nie miałam nożyczek nigdzie na wierzchu), przycelowałam i od razu ciach! patrze co sie stalo bo mi kilka wlosków spadlo O.O z drżącą ręką odkładam narzędzie zbrodni, chwytam za lusterko i....ZAWAŁ!!!! okazało sie, ze ciachnełam sobie końcówke brewki !! teraz mam jedną krótszą od drugiej i musze czarną kredką sie poratowac....ale ja genialna jestem