ďťż
Katalog wyszukanych fraz
The miomir show

nie wiem czy w dobrym dziale to umieszczam, ale mam problem:)

dzisiaj zaczyna sie post i jak zawsze od 8 lat nie jem slodkiego przez te 40 dni (i 40 nocy )
chce to wykorzystac i przy okazji zgubic troche tłuszczyku. generalnie nie mam z nim problemow i jest glooownie na brzusiu znacie jakies metody na szybka strate tłuszczu głownie z boczków i dolnej partii brzucha? mam jeszcze taki problem, ze mam taka mala warstewke na zebrach... i one mi tak gloopio jakby odcinaja sie....i nie znam zadnych cwiczen na tamte miesnie....

jesli macie jakies rady/pomysly to bardzo chetnie wszytsko przyjme w koncu nadchodzi lato (i jak co roku) obiecuje sobie ze tym raze załoze bikini:D:D


Ja też odmawiam sobie słodyczy podczas Postu. Jest ciężko, ale jakoś idzie

Moja siostra też ma wałeczki na brzuszku i upierdliwe "boczki", ale żadna dieta jej nie pomaga. Trzeba po prostu ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć. Jeśli nie możesz iść na siłkę, to ćwicz regularnie w domu. Efekty oczywiście są, ale po jakichś 2 miesiącach minimum...
Możesz wcierać w brzuch i boczki krem wyszczuplający, potem owijać folią i przez jakiś czas ponoscić taką"saunę", tylko nie za długi, żeby jakichś odparzeń nie porobić. Możesz też masować brzuch i te miejsca szorstką rękawicą,a potem ten krem(np serum wyszczuplające Eveline - 16 zł).
Zeskanowałam z gazety takie ćwiczenia, może akurat takie Ci będa pasowały, bo bez ćwiczen to ciężkawo może byc z pozbyciem się tłuszczyku. cwiczenie3.jpg - 3.92MB
no a ja mam inny problemik u mnie to jest kłopocik z bioderkami i nogami ;( i juz mi brakuje pomysłów jak sie tego pozybc bo nie jem wcale duzo powiedziałabym ze małoo mam ruch ..itp ale co z tym zrobic??


POLECAM!~!!


Aerobiczna "szóstka" Weidera.
Jest to zestaw ćwiczeń na mięśnie brzucha wykonywane w celu spalenia tkanki tłuszczowej zalegającej w ich obrębie oraz do znacznego wzmocnienia wszystkich mięśni brzucha.
Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się jedno po drugim bez żadnych przerw na rozluźnienie mięśni "szóstka" składa się z sześciu ćwiczeń następujących po sobie. Najważniejszym elementem każdego powtórzenia jest moment zatrzymania ruchu w momencie maksymalnego napięcia mięśni na 2-3 sek. Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się na płaskim podłożu (materac lub dywan) bez żadnych specjalnych urządzeń i przedmiotów przez sześć tygodni. W końcowy okresie programu (piąty, szósty tydzień) należy zwrócić szczególną uwagę na to by całościowy trening dzienny nie przekroczył 25min. W przypadku takiego zagrożenia należy skracać do minimum ruch w czasie powtórzeń, powtórzeń nie moment zatrzymania 2-3 sek. W momencie napięcia maksymalnego.
Cykl ćwiczeniowy obejmuje wykonywanie 6-ciu ćwiczeń jako jednej serii. Jednak ilość serii i powtórzeń w seriach zmienia się w miarę upływu dni realizacji całego programu.
I tak :
1 dzień - 1 seria po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
2,3 dzien - 2 serie po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
4,5,6 - dzień - 3 serie po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
7,8,9,10 - dzień - 3 serie po 8 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
11,12,13,14 - dzień - 3 serie po 10 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
15,16,17,18 - dzień -3 serie po 12 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
19,20,21,22 -dzień 3 serie po 14 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
23,24,25,26 - dzień 3 serie po 16 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
27,28,29,30 - dzień 3 serie po 18 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
31,32,33,34 - dzień 3 serie po 20 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
35,36,37,38 - dzień 3 serie po 22 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
39,40,41,42 - dzień 3 serie po 24 powtórzeń w każdym ćwiczeniu

UWAGA!!! Gwarancją całego sukcesu, czyli otrzymanie po sześciu tygodniach wymaganego efektu jest dokładne wykonywanie wszystkich ćwiczeń i bezwzględne ćwiczenie każdego dnia od chwili rozpoczęcia programu. Każdy dzień ma swoją wartość dla motorycznego pobudzenia mięśni brzucha tak, aby nie miały one większej przerwy niż jednodniowa, w innym przypadku zostanie przerwane ich długotrwałe obciążenie, co nie rokuje uzyskania oczekiwanego wyniku końcowego.

Opis ćwiczeń wykonywanych w jednej serii:

1 ćwiczenie. W leżeniu na plecach, ręce wyprostowane wzdłuż tułowia, unosimy klatkę piersiową zginając kręgosłup do przodu w części piersiowej (część lędźwiową pozostaje prosta na podłożu) jednocześnie unosimy jedną nogę w górę zginając część udową w biodrze do konta 90o i kolano również zginamy do kąta 90o. W pozycji uniesionej klatki i nogi przytrzymujemy lekko obiema rękami kolano dłońmi i obu stron. Jest to pozycja maksymalnego napięcia, którą utrzymujemy, przez 2-3 sek. Następnie wykonujemy szybkie przejście do leżenia początkowego i powtarzamy ćwiczenie do drugiej nogi, co daje nam pełne jedno powtórzenie.

2.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego tą tylko różnicą, że ruch jest wykonywany jednocześnie do obu nóg.

3.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego z tą tylko różnicą, że ręce nie leżą w pozycji początkowej na podłożu wzdłuż tułowia, lecz są splecione za karkiem, a przytrzymanie w momencie maksymalnego napięcia następuje nie dłońmi, lecz łokciami.

4.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że ręce nadal są splecione jak w ćwiczeniu trzecim.

5.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do trzeciego tą tylko różnicą, że nie występuje tutaj zatrzymanie w momencie maksymalnego napięcia mięśni, lecz cały sens polega na tym żeby wszystkie skrętoskłony wykonać w jak najszybszym czasie (tzw. rowerek).

6.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że nie zginamy nóg w kolanach lecz unosimy nogi do góry całkiem wyprostowane

JA WŁASNIE JESTEM W TRAKCIE TRENINGU ,EFEKTY SA ZADOWALAJĄCE I DOSYĆ SZYBKIE(JA AKURAT CHCE WYRZEZBIC BRZUSZEK ALE MOJ CHŁOPAK ZRZUCA BRZUCHOLEK WŁASNIE ZA POMOCA TYCH CWICZEN I MUSZE POWIEDZIEC ZE PO KILKU DNIACH TEGO SADEŁKA JESTE DUUUUUZO MNIEJ!!!!)JEDNAK PROPONUJE KOBITKOM POMIEJSZYC ILOSC POWTÓRZEN I SERI PRZEZ PÓŁ PONIEWAZ TE CWICZENIA SA NAPAWRDE CIĘZKIE I UWAZAM NAWET ZE ZBYT CIEZKIE JAK DLA NAS:)
Ninka, extra Ja tez spróbuje
Moesha, ale uprzedzam -trening jest napwrde ciężki!!Tylko tak ładnie wyglada:)Ale jest do zrobienia!:)Sukcesów życze
Własnie jestem na etapie ostrych ćwiczeń na brzuszek, Ninka, dzięki za zestaw.
Mam jeszcze prośbę, czy macie jakieś ćwiczenia na BOCZNE mięśnie brzuszka?? Piszcie!
Zosiek, np brzuszki ale ręce splecione na karku i łokciem dotykamy kolana NA SKOS.Wszystkie te ćwiczenia z aerobicznej szóstki tez mozna w sumie tak sobie robic zamias łokcie do przodu to dotykamy nimi o kolanka na skos.To ejst typowe ćwiczenie na mięśnie skośne brzucha

a tutaj troche dodatkowych ćwiczeń(szczerez mowiac czytałam tę strone szybciorem i niedokładnie wiec nie wiem zabardzo czytam cos ciekawego jest:P)

http://www.kulturystyka.pl/atlas/brzuch.htm
Ja już robiłam A6W i muszę stwierdzić że wymiękłam po 2 tygodniach.. to naprawde wyczerpujące.. jak bede w stanie to sprobuje zrobic jeszcze raz cala serie....
dzieki Wam brdzo!

ja na ^ weidera wymieklam po bodajze 2 dniach....mega wyczerpujace sa!!!
Dziewczyny!!!pomniejszcie sobie ilość powtórzeń prze pół bo dla babek to jest za ciezkie:)ja tak robie i daje rade:D
Ninka a czy te masz efekty po 6 tygodniach czy analogicznie po 12?
ja sie jeszcze zastanawiam napewno bede robiła te 42dni,narazie zmniejszyłam ilość powtórzeń a potem juz w zalezności od mojego widzimisie i od efetów albo bede ciągneła kolejne 42 albo dam sobie spokoj i za jakis czas znowu rozpoczne "drugą połóweczke".
a masz jakies efekty juz i ile robisz?
dzisiaj jest moj 17 dzień i brzuszek ładnie mi sie zarysował i spłaszczył!!!!!:DDDD ja jestem bardzo zadowolona ale to oczywiscie dopieo poczatek:)

[ Dodano: 2006-03-09, 11:17 ]
Ninka, współczuje problemów zdrowotnych ...:* musze powiedziec ze spodobały mi sie te cwiczenia tylko mozesz powiedziec jesli chodzi o ich wykonywanie to sie to robi tak ze jedno cwiczenie powtarzasz 6 razy potem kolejne itd czy robisz wszystkie po jeden raz a potem powtarzasz to jeszcze 6 razy czy jeszcze inaczej prosze o pomoc w zrozumieniu tego big
robisz po kolei 6 takich 6takich 6innych:)Ja zmniejszyłam o połowe ilosc powtórzen i wtedy zeby było po równo (bo widomo ze 6podzielone na pół to jest 3 a to jest liczba nieparzysta) to te cwiczonka nr 1,3,5 czyli te które sa z nózkami na zmiane robiłam 4 razy a te które wymagają podniesienia dwóch nózek naraz robiłam 3 razy:)
Ninka, dzieki czyli tak jak myslałam acha i jeszcze jedno ile razy dziennie robi sie te cwiczenia ??
Afrodytko czytaj uwaznie:DMasz napisne tam ze np 1 dzień - 1 seria;7,8,9,10 - dzień - 3 serie -serria czyli ilosc tych powtórzen w ciagu dnia.I tyle serii ile jest przypisane kazdemu z dni tyle nalezy wykonac.Mozesz sobie Robic odrazu za jednym razem 3 serie lub jedna rana druga w południa trzecia na wieczór.Ja mowie tak jak ja robiłam.
oki spoko dzieki za wyjasnienia .... no ja czasami to sama sie tak mieszam ze nie wiem o co juz chodzi :* dla ciebie
dziewczyny i co jakie efekty ?
kurcze chcialabym sprobowac no ale teraz nie moge nie dam rady bo od 25 do 27 nie ma mnie w odmu jestem na wyjezdzie no i ...nie mam za bardzo gdzie ciwczyc mam nadzieje ze po powrocie misie to uda:)
piszcze jakie efekty wam dala ta areobiczna szóstka:-) oraz jak wygladal wasz brzusio przed ćwiczeniami
to swieny zestaw cwiczen, bardzo wyzcerpujacy ale efekty szybkie i naprawde zadowalajace. ja nie miala tluszczyku na brzuszku ani boczkach ale chcialam zeby mi sie tak ladnie delikatnie zarysowal, to zrobilam najpierw tak jak radzi Ninka czyli ilosc powtorzen podzielilam na dwa a przy drugiej turze cwiczen (czyli kolejne 42 dni rozpoczelam zaraz nastepnego dnia po pierwszej), i teraz robie tlyko ok 50 brzuszkow dziennie dla podtrzymania efektu ale te 50 brzuszkow w porownaniu z tymi cwiczonkami to nic, mimi duzego wysliku szczerze polecam
Ja tez cwiczylam Weidera i musze powiedziec,ze jestem bardzo zadowolona z tych cwiczen,choc naprawde sa ciezkie Efekt widac juz po dwoch tygodniach cwiczen.Niestety ,na wakacje przerwalam cwiczenia .Bo zastapilam je, czestym plywaniem.Teraz trzeba wznowic to ponownie, bo zima juz tuz tuz...A tluszczyk, szybko przybywa .
Dziewczyny ja jestem na 26 dniu 6 Weidera (czy jak tam sie ten gość nazywa) i przyznam że widzę dużą poprawę! Ćwiczenia są dość męczące i trzeba mieć dużo samozaparcia i dyscypliny ale warto!!! Brzusio wyraźnie mi się spłaszczył ! z czego jestem bardzo zadwolona!!! Warto spróbować!!
Zosiek, to mnie zachęciłas jeszcze bardziej do tych cwiczeń.
Ja ćwiczyłam dzielnie przez 10 dni, ale potem zaczął mnie jakoś dziwnie boleć brzuch i zaprzestałam ćwiczeń na parę dni. Dziś wstałam, nic mnie nie bolało, a brzuch jest taki jak był (pomimo paru dni obżarstwa, bo ten ból nie przeszkadzał mi w jedzeniu czekolady i lodów), a w talii straciłam centymetr! Może ten ból miał związek z kształtowaniem się mięśni brzucha?
Zastanawiam się co zrobić jak kiedyś (o ile w ogóle) skończę te 42 dni. Jak utrzymać efekt lub jeszcze go polepszyć? Lubię ćwiczyć mięśnie brzucha regularnie w domu, zwykle ćwiczę codziennie przez dwa tygodnie, robię sobie parę dni przerwy, znowu wracam. Często choruję, a wtedy ćwiczenia naturalnie odpadają. Jest jeszcze jedna sprawa. Brzuch się przyzwyczaja do ćwiczeń i przestaje reagować.
Może miałaś zakwasy na brzuchu ja miałam.. nizbyt przyjemne.. ale podobno jak się ma zakwasy to trzeba ćwiczyć dalej mimo bólu żeby się ich pozbyć..
ja mam dzisiaj zakwasy na brzuchu myslalam od czego one moga byc a teraz sobie przypominam ze od tych brzuszkow ale nie wiem jakos dziwny ten brzuch tki twardy
Własnie zaczelam dzisiaj tę 6 Weidera.. Pierwszy dzień - wiadomo lajcik.. zobaczymy pozniej
ja od jutra zaczynam od nowa ta 6 Weidera , jestem zmobilizowana
pamiętaj że nie schudniessz poprzez "nie jedzenie"możesz jeść a raczej musisz, 3 razy dziennie ale patrz co! nie możesz nic łustego zjadać, np. cipsów, frytek, zup, to co sie smarzy na patelni, i inne... Nie jedz po godzinie 19. ćwicz na w-fie lub mozesz codziennie wieczorem robić 5o brzuszków.

[ Dodano: 2006-10-16, 21:31 ]
kurcze u mnie najgorzej będzie z "cipsami"
Ja nie jem po 18ej,a pozniej 6 weidera sie klania...nie narzekam ,od tej pory jak zaczelam to stosowac ,to moja waga jest w normie...
Bo to ponoć jeden znajlepszych sposobów żeby już nie jesć po 18:00. Mnie odchudza moja praca:)

Bo to ponoć jeden znajlepszych sposobów żeby już nie jesć po 18:00
moja mama się tego trzyma,ale nie zauważyłam żeby cos skutkowało....

kasiaz napisał/a:
Bo to ponoć jeden znajlepszych sposobów żeby już nie jesć po 18:00

moja mama się tego trzyma,ale nie zauważyłam żeby cos skutkowało....


Ja po sobie widze ,ale ja jeszcze dodatkowo cwicze...

Bo to ponoć jeden znajlepszych sposobów żeby już nie jesć po 18:00.

To nie jest do końca tak Chodzi o to,żeby nie jesc niczego min.3 godziny przed snem

dokładnie ja bym nie wyrobiła jeżeli miałąbym nie jesć już od 18 a jak sie czasami kładę spać np o 1 czy 2 w nocy...

Jak tak przewaznie caly czas chodze spac i sie jakojs wyrabiam...
To nie jest kwesta "wyrabiania się"
Zasada nie jedzienie po 18:00 jest już dawno obalonym mitem
Chodzi o te 3 godziny przed snem Przecież każdy ma inny styl życia, inne tempo,o innych
godzinach kładziemy się zpać o innych wstajemy
hmmm ja wole zasade "sportu" a na brzuch to dobre sa brzuszki albo jogging poprawia kondycje
Wiadomo, ze każdy ma inny styl życia i niektórzy jak chcą to potrafią przestać myśleć o jedzeniu po 18:00.

Wiadomo, ze każdy ma inny styl życia i niektórzy jak chcą to potrafią przestać myśleć o jedzeniu po 18:00.

jejq nie o to chodzi! Bo co ztego jak ostatni posiłek zjesz o 18:00 a o 20:00 już pujdziesz spać ?? To źle bo nie minęły 3 godziny i rozłoży Ci się na boczki
Jeżeli idzie sie spac o 22:00 to ostatni posiłek powinno się zjeść najpuźniej o 19:00,
jak idziemy spać o 23:00 to ostatni posiłek jemy o 20:00 itd Oglądąłam osttanio
program o tym

Bo co ztego jak ostatni posiłek zjesz o 18:00 a o 20:00 już pujdziesz spać ??

Ja robie tak ,ostatni posilek jem o 17 czasami przed 18,pozniej o 21 zaczynam cwiczyc. A potem to juz sjesta bez jedzenia ,ewentualnie owoce...
mi mama kazala sie odchudzac poprostu byłam w szoku i to nie złym o 16 dała mi obiad i powiedziała ze do konca dnia nic nie jem chyba juz ma dosyc mojego zrzedzenia mowi ze jak wychodziła za maz warzyla 45 kilo a ja 4 mlodsza i waze prawie 10 kilo wiecej . No i oczywiscie dalej chodze na cwieczenia usprawniajace czyli na brzuch dwie godziny cos podobnego na co chodzi Magda m

mi mama kazala sie odchudzac poprostu byłam w szoku i to nie złym o 16 dała mi obiad i powiedziała ze do konca dnia nic nie jem jak ja bym tak chciała... kurcze zawsze jak rozpoczynam diete typu nie jem nic po 17 to zawsze koło 19 wchodzi mama i "chcesz paróweczke? własnie ugotowałam"...

mi mama kazala sie odchudzac poprostu byłam w szoku i to nie złym o 16 dała mi obiad i powiedziała ze do konca dnia nic nie jem chyba juz ma dosyc mojego zrzedzenia mowi ze jak wychodziła za maz warzyla 45 kilo a ja 4 mlodsza i waze prawie 10 kilo wiecej . No i oczywiscie dalej chodze na cwieczenia usprawniajace czyli na brzuch dwie godziny cos podobnego na co chodzi Magda m

ale bym mamie przygadała gdyby mi coś takiego zrobiła... nie chodzi o to, że nie chcę się odchudzać. chodzi o takt.
Huhuhu, ja jak 3 godziny przed snem kończę definitywnie jeść to mi w brzuchu burczy, ale ja i tak zazwyczaj w nocy jestem b.głodna, a rano umieram z głodu. Najgorsze jest to, że ja nie mogę chodzić głodna, bo mam chory żołądek Ale jak jestem najedzona to tak niespokojnie śpię

No, a teraz to definitywnie powiedziałam słodyczom stop i zjadłam kinder czekoladę ;D <uwielbiam> Tak, jakieś ćw.trzeba będzie zacząć, bo 13-latki też mają takie problemy. Hyhy Aaa... No i jajecznicy nie jem na kolację, a kiedyś to tak jadłam i co? Sadło ;D Hahah ;D

xD Dobra, Wam tu obiecuję, że nie będę jeść słodyczy. O, przed Wami to ślubuję
dzisiaj zjadłam tylko czekoladę mleczną oraz rano paroweczki i cos mi sie nie chce jesc , moze ze względu na moje samopoczucie , i tą okropną porę roku .
Ja bym tak chciała, żeby mi się nie chciało jeść
oj a ja tez bym chciała zeby mi sie nie chciało jeść...słodyczy...buuu juz tyle było postanowień że przestaje i guzik

i guzik
nie chce sie zapiac przy spodniach ?
bo za duzo slodyczy , nie no zartuje
( uwaga zaczyna mi sie humor poprawiac )

Nonkaa napisał/a:
i guzik

nie chce sie zapiac przy spodniach ?
hehehe, taak też kocham tę reklame.. nie no nie jest aż tak źle, ale chciałabym tu i ówdzie coś niecos spalic
Ja nieraz potrafie jesc tonami a czasem to wcale nie mam apetytu i prawie nic nie jem i tak ze mna jest smiesznie ze raz waze wiecej a raz mniej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bolanda.keep.pl


  • © The miomir show Design by Colombia Hosting