ďťż
Katalog wyszukanych fraz
The miomir show

To sprawa wygląda tak:

Jak niektórzy wiedzą mam siostrę 2 lata starszą (3 gimnazjum) i ona ma sporą nadwagę (prawie 20kg nadwyżki). Było wiele rozmów między nią, a rodzicami, ale ona po prostu obraża się. Kiedyś zmobilizowała się, ćwiczyła. Trochę schudła, tzn. może nie zjechała na wadze, ale wysmukliła jej się sylwetka. Ona ma dość masywne nogi i w ogóle ma taką "potężną" budowę (jest podobna do taty). Nic do niej nie trafia, nie wiem, czy ona sama nie widzi tego, że ma nadwagę, że nie wygląda dobrze. Obiecała ortopedce pół roku temu, że schudnie, ale prawdopodobnie jeszcze przytyła Bardzo lubi jeść słodycze, ciągle coś przegryza. Nie ćwiczy, a jak jej się przypomni, to poćwiczy 20 razy jakieś serie z hantlami. Przecież od tego nie schudnie

Jak byście na naszym miejscu ją zmobilizowali? Jak jej się coś powie na ten temat, nie żadne dogryzki, ale poważne rozmowy jej i rodziców, to ona się obraża i nie odzywa... Nic nie dociera. Pomóżcie.


outsiderka, rozwalil mnie twoj opis na gg 'moja siostra to cymbałka'

a wracajac do tematu to moze twoi rodzice powinni na obiad dawac jej pelen talerz ale mniejszy niz zwykle? słyszalam ze to jakos dziala na ludzi moze przy niej nie powinniscie jesc duzo? a moze zmienic jadłospis? przestac kupowac slodycze a wprowadzic zdrowe odzywianie. dodawac do jedzenia błonnik.

20kg to duza nadwaga moze czas by sie wybrac do dietetyka

outsiderka, rozwalil mnie twoj opis na gg 'moja siostra to cymbałka'
Bo dzisiaj wykazała się umiejętnością czytania sms-ów ze zrozumieniem

Dzięki za pomoc... Pogadam z rodzicami, zobaczymy. Najważniejsze jest to, żeby ona sama chciała... Bo nikt za nią nie schudnie przecież.
Uuuuuuuu.. to ja współczuję... i respect - bić się z kimś większej wagi

A tak na serio... to może ją przekonaj, żebyście poodchudzały się razem, nawzajem będziecie układać sobie dietę - co zjecie danego dnia.. jakie ćwiczenia zrobicie.. jedna będzie pilnować drugiej.... będzie jej na pewno raźniej... albo zróbcie zakład która dłużej wytrzyma na diecie i ćwiczeniach..



Uuuuuuuu.. to ja współczuję... i respect - bić się z kimś większej wagi
Aaaa, daję radę

Paulette, właśnie kiedyś tak postanowiłyśmy w Wielkim Poście, że nie będziemy jadły słodyczy... Ona wykruszyła się przede mną Ja w sumie nie chciałam jeść słodyczy, żeby ją dopingować i żeby miała motywację, bo mi te słodycze nic złego z figurą nie robią... ech.
ja mysle ze narazie to faktycznie ciezko bedzie ja przekonac do czegokolwiek. Dopiero jak pojdzie dalej do szkoly to obawiam sie ze dopiero wtedy sie o tym przekona... Chyba ze ma taki twardy charakter ze nikt nie smie jej podskoczyc albo jak moze zakocha sie w jakims chlopaku to wtedy spowoduje on ze dla niego zechce zeszczuplec. Ew. rozmowa z rodzicami: nie ma obrażania sie bo w tej sytuacji rodzice pokazuja ze sa bezsilni wiem ze tak jest i ze nic nie sa w stanie zrobic tak naprawde bo jej do niczego nie zmusza sila. Ale postarajcie sie nie pozwolic jej chociaz raz wyjsc z tego pokoju. Zeby wytrwala do konca i powiedziala sama co o tym wszystkim mysli. To jest taki opor ale jak sie wygada to przekona sie sama ze rodzice sa od tego by pomagac nikt tak naprawde w zyciu nie doradzi jak mama

Chyba ze ma taki twardy charakter ze nikt nie smie jej podskoczyc
Nie no chyba w szkole to takiego respectu i strachu przed nią nie czują Chyba

Właśnie najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak rodzice podejmują temat, to ona od razu swoimi krzykami, fochami etc. nie da im dojść do słowa A naprawdę szkoda mi jej, bo z nadwagą nie jest łatwo Zadyszka, potem jakieś problemy zdrowotne. Anemii już się zdążyła nabawić, bo zamiast wcinać jakieś warzywa, to ona je typowe "śmieci". Chodzi i przegryza pieczywo dietetyczne, ale na kolację, czy coś i tak je inny chleb. A przecież to pieczywo dietetyczne jest kupione specjalnie dla niej, "zamiast", a nie jako przegryzka... Idzie na spacer, zje kalorycznego loda. Do niej nie dociera to, że może zamiast tego zjeść jabłko, bądź marchewkę. Przecież głupia nie jest, ma swój rozum i wie, że za dużo waży... Nie wiem, co z nią nie tak, że przy dużej nadwadze trwa w tym, zamiast wziąć się za siebie. Kupienie dla niej spodni to tragedia. Ona się denerwuje i moja mama przy okazji
ja jak bylam grubsza też tego nie zauważałam aż któregoś dnia spojrzałamw lustro zobaczyłam prosiaka zaczęłam ćwiczyć , ale to nie dzięki temu schudłam chyba też przez jakąś chorobę ....
ale kiedyś żeby zbić sadło powiesiłam zdjęcie nad łóżkiem faceta do którego zdychałam i robiłam po 100 brzuszków dziennie
no to w takim razie musisz ja zabrac na oboz do Karpacza z ograniczonym budzetem na slodycze
Paulette, nie ma takiej opcji- ona nie chce jeździć na obozy
A szkoda, na pewno by schudła. Jak ja się świetnie bawię na obozie, ona spędza czas w domu oglądając TV, siedząc przed netem i jedząc... Bo ona nudę zajada Ja nie mogę, jak można zajadać nudę

[ Dodano: 2007-05-06, 20:03 ]
strasznie ciezki okaz kurcze no nieciekawa sytuacja... za malo sie w sobie mobilizuje. mysle ze jej tak naprawde jest ciezko z tym problemem i ona sobie zdaje z tego sprawe, boi sie opowiedziec o tym co w niej siedzi. a jak Twoi rodzice zaczynaja z nia rozmowe? moze niech Twoja mama sama w 4 oczy spróbuje z nia porozmawiac?
ale ciezki przypadek.... w takim razie to chyba rodzice sie musza za nia porzadnie wziac, nie pozwalac jesc slodyczy i gotowac same zdrowe potrawy... juz kurcze pomysly mi sie wyczerpuja...
moze najpierw tylko male kroki brac np. zamiast slodyczy to niech je owoce, pomalu niech zastapi te tluste zeczy czyms zdrowym, i moze wez ja na spacer, pojezdzij z nia rowerem lub rolki. Albo jak oglada tv to moze tez jezdzic na rowerze stacjonarnym bo nie musi siedziec na fotelu??
outsiderka, skoro ona je z nudów to myślę, że to zebyscie cos razem porobily to jest dobry trop. Moze razem pojezdzicie na rowerach? Albo zapiszcie sie razem na basen? Albo załóż sie z siostrą że jak wytrwa powiedzmy 3 miesiące regularnie chodząc na basen to costam jej kupisz/zrobisz itp moze rodzice cie wspomogą Nadwaga poza wzgledami estetycznymi ma neistety tez jest tez bardzo groźna dla zdrowia.

Nadwaga poza wzgledami estetycznymi ma neistety tez jest tez bardzo groźna dla zdrowia.
Niestety ...

Dzięki Dziewczyny za pomoc Pogadam z nią o tym, zobaczymy Tylko, żeby ona sama chciała... To już będzie połowa sukcesu.


To sprawa wygląda tak:

Jak niektórzy wiedzą mam siostrę 2 lata starszą (3 gimnazjum) i ona ma sporą nadwagę (prawie 20kg nadwyżki). Było wiele rozmów między nią, a rodzicami, ale ona po prostu obraża się. Kiedyś zmobilizowała się, ćwiczyła. Trochę schudła, tzn. może nie zjechała na wadze, ale wysmukliła jej się sylwetka. Ona ma dość masywne nogi i w ogóle ma taką "potężną" budowę (jest podobna do taty). Nic do niej nie trafia, nie wiem, czy ona sama nie widzi tego, że ma nadwagę, że nie wygląda dobrze. Obiecała ortopedce pół roku temu, że schudnie, ale prawdopodobnie jeszcze przytyła Bardzo lubi jeść słodycze, ciągle coś przegryza. Nie ćwiczy, a jak jej się przypomni, to poćwiczy 20 razy jakieś serie z hantlami. Przecież od tego nie schudnie

Jak byście na naszym miejscu ją zmobilizowali? Jak jej się coś powie na ten temat, nie żadne dogryzki, ale poważne rozmowy jej i rodziców, to ona się obraża i nie odzywa... Nic nie dociera. Pomóżcie.


Po pierwsze i najważniejsze nikt nie zmusi jej do odchudzania jeśli ona tego sama nie chce.
Jeśli piszesz że ona b. dużo je i nie widzi tego. To może być choroba. Jak młde dziewczyny chorują na anoreksję tak i jest przeciwieństwo tej choroby gdzie osoba b. dużo je, nie chce się odchudzać co prowadzi do b. dużej otyłości a w konsekwencji do poważniejszych chorób. Może w tej chwili nic bardzo jej nie dolega a za kilkanaście lat może zachorować na cukrzyce, choroby serca itp. Mogę coś Ci napisać na PW na temat diety, ale pytanie czy ona się do tego dostosuje. Ponieaż trzeba bardzo dużej samodyscypliny, samozaparcia i chęci do odchudzania. A jak tego nie ma to ciężko będzie.
Mnie motywuje Shape. Jest nastawione na odchudzanie, ale w sensie że na aktywność fizyczną i zdrowe odżywianie się (a nie "bądź chuda to ci koleżanki pozazdroszczą i każdy facet będzie twój").

Jeśli siostra czyta w toalecie, to podłóż jej jeden egzemplarz!

A słodycze... hmm, pycha. Ale zakładam, że jak je zjem dwa razy wolniej i dwa razy mniej, to przyjemności i tak będę miała z tego tyle samo. Możesz jej ten pomysł podsunąć.

Jedno mnie zastanawia: czy z tymi słodyczami to zwykłe łakomstwo? Czy organizm daje znać że mu brakuje ważnych składników odżywczych? Nie wiem czy też tak macie, ale jak ja jem sałatkę, to myśl o tych wszystkich błonnikach i witaminach mi naprawdę sprawia przyjemność. Wiekszą niż "aale pyszne ciacho z kremem". Zastanawia mnie, czy niektórzy ludzie nie mylą trochę tych dwóch odczuć.

A słodycze... hmm, pycha. Ale zakładam, że jak je zjem dwa razy wolniej i dwa razy mniej, to przyjemności i tak będę miała z tego tyle samo. Możesz jej ten pomysł podsunąć.
O, a to dobre hehe


Ja już nie wiem, czy ona chce schudnąć, czy tak tkwić w bezruchu.
pewnie boi się ze spróbuje, dozna porażki i nic nie schudnie. Niektore osoby maja niestety takie podejscie.
Kiedyś ćwiczyła i zeszczuplała. Nie jadła słodyczy, nie piła gazowanych, słodkich napojów i były efekty. Mnie już by samo to motywowało, że kiedyś mi się udało, to teraz też podejmę próbę.

Muszę powiedzieć mamie, żeby przestała kupować takie pierdoły, typu cukierki, wafle ryżowe, etc. Bo ona to wszystko pochłania Dzisiaj byłam głodna i chciałam zjeść wafla ryżowego, otwieram szafkę, a tam suprise: zostały dwa, bo moja kochana siora zjadła resztę. Podobnie z jogurtami... Danone, serki Danio, przecież to też jest kaloryczne, jakby zjadła naturalny z jakimiś dodatkami, byłoby lepiej.

Szczerze, to ja współczuję jej takiej bezgranicznej głupoty. To jest zwykłe pogrążanie się.
Powiem Wam, że ja się mobilizuję do dbania o siebie(w tym do sportu ) oglądanie programów typu "Łabędziem być" . Gdy patrzę na te kobiety i to co ciąża z nimi zrobiła, to przyrzekam sobie, że jak ja urodzę dziecko to będę chodzić na siłownie, fitness, aerobik lub coś w tym stylu...
ja sie mobilizuje tym ze w wakacje jade z Damianem pod domek nad jezioro i chce ładnie wygladac w kostiumie i czuc sie dobrze sama ze sobą

z Damianem pod domek nad jezioro tylko bądź grzeczna! boo ciocia Kinga się o wszystkim dowie!
ja zawsze jestem grzeczna

ja zawsze jestem grzeczna
Hehehe, no świetny żart

Ja bym się poodchudzała, ale same pyszne rzeczy Ale od dzisiaj nie jem słodyczy Nie zjadłam dzisiaj nic słodkiego... Wiem, szok
bo ci siora wyżarła i dlatego niezjadłaś
Eeee, to nie było w zasadzie takie tuczące- jogurty i wafle ryżowe, więc mogłam zjeść. Co nie wyklucza faktu, że jestem zła na nią.
SURPRISE (nie bijcie! )
Paulette, dołączasz się?

Paulette, dołączasz się?

NO JA OCZYWISCIE ZE SIE DOLACZAM

A Z TYM 'SURPRISE' TO napisalam (sorry za caps) bo zgubilas literke R jak to wczesniej napisalas i mnie to zabolalo wiec musialam napisac

ale od jutra sie odchudzam jesli chodzi o temat

A Z TYM 'SURPRISE' TO napisalam (sorry za caps) bo zgubilas literke R jak to wczesniej napisalas i mnie to zabolalo wiec musialam napisac
O bwahahahaha, dzięki za wyjaśnienie Nie skapnęłabym się A dzięki za poprawienie błędu.

Kurdę, ja od jutra też, no już mam normalnie dość, chce mi się odchudzać Dla mnie to właściwie taki rytuał
wszystko "od jutra"

ja od tygodnia juz ciągne diete dzisiaj mało sie nie rzuciłam na moje kochane jeżyki
ja dzis juz zjadlam wszystko co musialam (chipsy itd ) bo od jutra juz nic z tych rzeczy
Paulette, hehhe, dobra taktyka

A ja dzisiaj nic słodkiego.. odzwyczajam się



A ja dzisiaj nic słodkiego.. odzwyczajam się


Bym kopnęła w kalendarz chyba .... z pół obrotu .
Nie wytrzmałabym.
Bo Ty to ciężki przypadek jesteś A ja się odzwyczajam i tak miałam nie jeść od poniedziałku, ale jakoś tak się złożyło. Ew. po tygodniu pozwolę sobie na coś słodkiego.

wszystko "od jutra"
ja zawsze mowie "od nastepnego miesiaca" przynajmniej sie na siebie codziennie nie wkurzam jak czegos nie zrobiłam
albo od poniedziałku
ale to juz na serio od jutra zobaczycie!!!
ja też zawsze mówię od jutra
wczoraj miało być jutro, przedwczoraj też..no i dzisiaj niby też jest jutro..
e tam jutro będzie jutro, nie ;P ?

hm..dziwnie to brzmi.
tekst kumpla jedzącego starą bułkę 'dziwne... ta bułka wczoraj była dzisiejsza, a dzisiaj jest wczorajsza...'
ja moja przygode z chudnieciem zaczelam od zmiany jogurtow z owocowych na naturalne i zmiany pieczywa. zero bialego za to taki, w ktorym jest duzo blonnika. moj typ to schulstad z blonnikiem. ma go tyle, ze polepszenie przemiany materii poczulam praktycznie od razu
Ja jem razowy i też jest ok
A ja jem zwykły biały chleb.

Codziennie na śniadanie wszamam dwie świeże / pyszne / pachnące bułki, oczywiście tylko w wakacje jem aż! dwie Nie patrzę czy mają dużo kalorii czy nie , ważne żeby się tak najeść żeby mieć siłę na cały dzień!
Moja dieta ? . Dieta cud kochane .
Wstaję rano jem 3 kromki chleba , loda biegnę po coś słodkiego , chipsy , do obiadu w międz czasie jakieś zapiekanki . Obiad zawsze dwa dania potem znowu coś jem i tak cały czas i potem wieczorem na kolacje obrzeram się i idę najedzona spać . Głodna spać ? w życiu .
Ale obowiązek raz dziennie chociaż jedna paczka chipsów . Jak kiedyś mi lepiej wchodziły śmigałam do biedronki po parę paczek .
W bioderka idzie , ale nie potrafię się opanować . Wszyscy myślą że ja jem i jem a potem w nocy siedzę w kiblu i ..... ee ja co zjem nie oddam .
Jak idę na lody to jem po 4 gałki . I jak szybko
jakie chipsy jesz ???
Paulette, a jak tam Twoje odchudzanie? (sorry, że wbiłam po chipsach, ale z ciekawości pytam).

Paulette, a jak tam Twoje odchudzanie? (sorry, że wbiłam po chipsach, ale z ciekawości pytam).

tzn ja nie jem chipsow, slodyczy itd - same malokaloryczne rzeczy...
herbata - tylko czerwona..
no ale nadal nie cwicze normalnie w taka pogode to
troche sprzatam, ale ogolnie nic nie chce mi sie..

a Ty??
Ja już od paru dni nie jem słodyczy , więcej warzyw. Najpierw ćwiczę siłowe, a potem jeżdżę na rowerku stacjonarnym i trochę skakanki Jakoś się trzymam, tylko dzisiaj miałam cholernego lenia i nie ćwiczyłam A jeszcze facio przywiózł kompa to już w ogóle... Ale prasowałam, odkurzyłam w domu i poszłam na spacer, więc ogólnie ujdzie w tłoku. Chociaż dzisiaj miałam mały kryzys.
a wlasnie, mozesz napisac jakie cwiczenia zrobic przed bieganiem zeby nic sie nie stalo?
kiedys o tym pisalas, ze trzeba robic jakies...
a moze tylko male rozciaganie wystarczy?

jakie chipsy jesz ???
Zależy ile mam w portfelu najczęściej te takie za nie calą złotówkę pomidorowo-serowe a jak są fundusze idę po laysy .

Ej a wiecie co w tym jest najgorsze że nie mogę się powstrzymać ! kiedyś na pewno mi sie odbije na linii!
Słyszałam o stretchingu http://www.kulturystyka.pl/atlas/stretching.htm Ja tego nie robię, bo zazwyczaj mi się nie chce, ale przed bieganiem muszę trochę rozruszać kolana, stopy, trochę skłonów, skrętoskłonów, takie tam Typowa rozgrzewka. Ale teraz nie wiem, czy będę biegać, bo podobno trzeba mieć specjalne buty do joggingu Sama nie wiem. Jak było u Ciebie? Nie miałaś żadnych kontuzji, ani nic podobnego? Bo jak nie, to po obozie będę biegać. 18 sierpnia mam wesele

[ Dodano: 2007-07-04, 21:59 ]

rozruszać kolana, stopy, trochę skłonów, skrętoskłonów, takie tam Typowa rozgrzewka.

tak to robie zanim wsiade za kierownice

nie mialam kontuzji..
i nie slyszalam o specjalnych butach - ale ja malo sie znam
w domu biegalam na boso zawsze (bo ja w domu biegam )
i nic mi sie nie stalo...
Paulette, w domu? Po mieszkaniu biegasz? A po osiedlu nie?

Paulette, w domu? Po mieszkaniu biegasz? A po osiedlu nie?

no po mieszkaniu ale jak nikogo nie ma z jednego pokoju do drugiego...
po osiedlu sie wstydze, nie mam z kim
ja tez biegam w domu w miejscu jak pada a jak nie pada to po ulicy
Ja biegam tylko po dworze- po domu dziwnie, a poza tym mam małe mieszkanie Leję na to, to nic, że wyglądam koszmarnie, spocona i czerwona i rozwaloną kitką Grunt, że biegam. A pół godziny biegania to minus 400 kcal

Paulette, i Ty przez miesiąc biegania po domu schudłaś 5 kg? Dobrze myślę?


Paulette, i Ty przez miesiąc biegania po domu schudłaś 5 kg? Dobrze myślę?


dobrze,
ale jeszcze gimnastykowalam sie
mialam diete (w zasadzie jadlam dwa razy dziennie - ok 12/13 i wieczorem 18/19)
i dwa razy w tyg chodzilam na pieszo na prawo jazdy w ta i z powrotem (jakies 3-4 km w jedna strone)

[ Dodano: 2007-07-04, 22:14 ]
Ja jakbym wyskoczyła do biegania to zaczeliby później mówić, że to siara i takie tam eh wolę jeździć na rowerku...
O pffff, przejmujecie się takimi Ja bym się raczej ponabijała z tych leni śmierdzących, którzy uważają, że to siara. Poza tym o zdrowie trzeba dbać Szkoda, że pogoda do dupy, bo bym biegała, a tak to mi zostaje ruch w domu Ale i tak nie jest źle- prawie godzina siłowych, pół godziny rowerka i ileśtam powtórzeń skakanki.

jest outsiderka na to sposob - wstac o 12 miec 1 posilek
potem cos drobnego w miedzyczasie (owoc, warzywko,jogurt) i potem o 18 ostatni posilek
ja uwielbiam marchewki mogłabym jesc tonami
ja jem takie granulowane otreby czy jak to sie tam nazywa (z jogurtem)
kupuje w Championie
otreby mam w królika w paszy a owsianka kojarzy mi sie ze szpitalem
Ja wstałam dzisiaj o 12:30 później pojechałam po bułki do sklepu, zjadłam bułę z pasztetem na śniadanie ... później pół tabliczki czekolady .. znowu kilka kromek chleba .. i znowu coś słodkiego .. następnie ugotowałam obiad [też niezła porcja ] yy .. kawa / no i dalej kolacja 5 kawałków chleba z dżemem haa! nie mam mocnych xD
a ja dzisiaj prawie nic nie jadlam..jakis tam drobiezd w postaci plasterka serka czy cos...bo powiedzialam sobie ze mam miesiac no goora dwa na doprowadzenie sie do w miare jakiegos porzadku wiec czas zaczac:)
Candy Killer, a powiedz mi, może wiesz, czy kolacje po jakimś treningu powinny być białkowe, czy warzywa?
czyste bialko
zadnych weglowodanow bo sie zcukrza... 2 godziny po treningu bo wczesniej co bys nie zjadla to organizm przemieni to w cukier bo potrzebuje energii...posilek czysto bialkowy..np bialy serek wiejski czy jaki tam lubisz,ryba z grila(zeby bez tluszczu) i takie tam bialka pelnowartosciowe zeby miesnie sie regenerowaly:)
ja kiedys słyszałam zeby wołowine jesc po treningu
no to zle slyszalas:)a bynajmniej nic to nie da i moze sie jedynie odlozyc mimo ze jakies tam ilosci bialka ma.jednak po treningu a konkretnie napewno minimum 1,5 godziny po treningu trzeba zjesc bialko czyste czy to w postaci jajka czy serka czy jeszcze innych produktow.
Candy Killer, o to dobrze myślałam, tylko muszę pamiętać o tym, że 2 godziny po Po prostu trzeba będzie zacząć wcześniej ćwiczyć
ja tez juz dzis cwiczylam
najpierw 45 min biegalam, potem gimnastyka i odkurzanie calego mieszkania
[teraz ide sie wykapac i zrobie sobie maslo Gliss Kur na wlosy ]
i o 15 dopiero cos zjem
dzieki za info ze dopiero po 2 godz trzeba jesc...
Paulette, tylko, że taki szkopuł jest Ja tak wyczytałam, że najpierw gimnastyka, bo mięśnie się wzmacniają, a dopiero po jakimś czasie bieganie, etc. bo się spala tkanka tłuszczowa. A jak najpierw bieganie, a potem gimnastyka to się mięśnie spalają i zamiast pięknie wyrzeźbionego ciała, będziesz mieć flaczki po pewnym czasie ;P

Chyba Candy Killer będzie więcej wiedziała na ten temat, a jak źle mówię to mnie poprawi
Ooooooooooo...
jutro musze zrobic na odwrot
najpierw gimnastyka pozniej trening silowy taka zaleznosc najlepiej dziala a ze bieganie to nie trening silowy tylko wydolnosciowy to mozna od biegu zaczac choc chyba szybsze efekty by byly jakby sie biegiem skonczylo...najlepiej truchcikiem ale dluzej :)dopiero po minimum 45 min.zaczyna sie spalac tluszcz wiec na poczatek jakies delikatniejsze mniej meczace cwiczenia a pod koniec max

dopiero po minimum 45 min.zaczyna sie spalac tluszcz
O! A ja słyszałam, że po 20...
tez tak slyszalam :]ale to bzdury jako ze na studiach mialam taki przedmiot jak fizjologia czlowieka i wysilku fizycznego to duzo na ten temat si rozmawialismy i sie uczylismy wiec ...to sa informacje z pewnego zrodla:) srednio 45-60 minut wysilku to sie spala woda cukier i wszelkie inne toksyny z organizmu dopiero pozniej zaczyna sie spalac tluszcz.
uuuuuuuuu....
to dlugo....
No... To pół dnia by trzeba było ćwiczyć Już nie wierzę Superlinii

Candy to fachowiec i będę porad zasięgać
zaden ze mnie fachowiec:)jak tylko moge pomoc to pomoge jak bede wiedziec

zaden ze mnie fachowiec:)
Ale kształcisz się w takich kierunkach, więc dużo wiesz

Kurdę, ale mnie wykiwali z tymi 20 minutami Co za bujda Tak samo z tą kolacją o 18 To już szczyt
Aga, co z ta kolacja?
No, że powinno się jeść 3 godziny przed snem, a nie o 18 każdy Bo o różnej porze chodzimy spać i to dlatego Jeden zje kolację o 18, a o 19 pójdzie spać, a inny zje o 18 i pójdzie spać o 3.
4 godziny przed snem
no patrzecie, nie wiedzialam

no bo zoladeczek musi strawic pokarm zanim zasniesz bo wtedy spowalnia sie metabolizm i odklada sie wszystko
a jeszcze taka ciekawostka...jesli cwiczycie to najlepiej rano jak macie czas bo pod wieczor tak jak niektorzy lataja na fitnes itd to nasza aktywnosc jest juz mniejsza niz rano,metabolizm powoli zwalnia i wtedy mimo ze cwiczymy i sie meczyc to jest to mnie efektywne niz jakby sie cwiczylo tak samo ale rano czy po poludniu
ano tez wlasnie sie kiedys zastanawialysmy czy rano czy wieczorem.....
i wychodzi na to ze jednak rano...
ja i tak teraz jak siedze w domu to rano cwicze, ale kiedys jak do szk. chodzilam to dopiero wieczorem...
Candy Killer, o 4 To jeszcze lepiej

ja rano mam..gimnastyke w pracy heheh a zaraz wsiadam na rower i jade tylko jakis filmik sobie puszcze bo na dworze pada to w deszczu pedalowac nie bede;P
Candy Killer, o dobry pomysł, ja sobie potem też na rowerze stacjonarnym pojeżdżę
A ja ćwiczę 45 min rano zaraz jak wstanę i o 18 też 45 minut... Rano ćwiczę na zrzucenie 5 cm w talii / ok. 12 na poprawienie kondycji nóg, a o 18 6Weidera

Po 3 tyg. ćwiczeń stwierdzam, że nogi są szczuplejsze.

[ Dodano: 2007-07-05, 15:17 ]
Eeee ja jestem już za leniwa kiedyś biegałam rano , robiłam po 100 brzuszków pff zwisa mi to już
Bo Ty jesteś chuda, Siora

Bo Ty jesteś chuda, Siora
Do czasu , w pewnym momencie pewnie pójdzie mi w szerz .
Ja mam 21 lat i jeszcze mi w szerz nie poszło,więc Anecia,masz przed soba jeszcze długie lata obżarstwa bez konsekwencji
Szczęściary

Ja mam 21 lat i jeszcze mi w szerz nie poszło,więc Anecia,masz przed soba jeszcze długie lata obżarstwa bez konsekwencji
Nie wiadomo jak będzie ze mną .. o a teraz lodzik .

Ja mam 21 lat i jeszcze mi w szerz nie poszło,więc Anecia,masz przed soba jeszcze długie lata obżarstwa bez konsekwencji bo to jest uwarunkowane genetycznie, to że Tobie nie poszło, nie oznacza, że Anetka będzie wiecznie chuda
moja kolezanka w Twoim wieku tez sie objadala i chudaaaaa ...BYLA do czasu :] teraz ma dupe szersza niz ja a moja wcale waska nie jest
I dobra , jej sprawa . Mi tam nie przeszkadza czy będę gruba czy chuda .
a pewnie ze jej sprawa:) dobrze sie czuje w swoim ciele i to najwazniejsze
myslicie, ze jak schudne, to mi zniknie cellulit ????
ehhh

myslicie, ze jak schudne, to mi zniknie cellulit ????

doradziłabym też konkretny masaż. i ćwiczenia na 'te' partie.

myslicie, ze jak schudne, to mi zniknie cellulit ????
Powinien zniknąć Ale właśnie musisz sobie robić automasaż i wklepywać jakiś środek, poza ćwiczeniami i dietą.
cellulit chyba nigdy nie zniknie nie da sie go calkowicie zwalczyc
jesli stosujesz antykoncepcje hormonalna to moze popros lekarza o inne tabletki?
No, w sumie to nie wiem, co o tym myśleć Bo w gazecie takiej pisali, że jak się zaprzestanie tych działań przeciwko cellulitowi, to powraca
nigdy nie zniknie do konca..mozna zmniejszyc jedynie jego widocznosc poprzez masaze cwiczenia(schudniecie) i kremy ujedrniajace porzadnie...bo skora msi byc napieta ladnie zeby nie bylo widac grudek.ja tez walcze z tym cholerstwem i powiem Ci ze kupilam kiedys liposyne z vichy i dziala :)tylko ze ja nieregularnie stosowalam ale i tak widzialam efekty a co dopiero jakbym codziennie si smarowala:)


jesli stosujesz antykoncepcje hormonalna to moze popros lekarza o inne tabletki?


ale ja dopiero co mam nowe (jestem w polowie 1szego opakowania)
no tak myslalam ze nie zniknie nigdy do konca
w tamtym roku jeszcze nie bylo go widac...
ehhh..
no to jak w tamtym roku nie bylo go widac to jest w miare swiezy wiec mozesz z nim walczyc:)a noz wygrasz ta walke:)a napewno bedzie mniej widoczny choc i tak podejrzewam ze malo co go widac
z Bielendy podobno jest jakis dobry balsam antycellulitowy
to musze kupic jak to co mam mi sie skonczy

jak znowu zaczelam cwiczyc i smarowac antycellulitowym to widze juz lekka poprawe
Ja pamiętam jak byłam grubsza używałam jakiś żel antycelllulitowy uwaga z lidla .

Znowu się biorę do ćwiczeń ( od początku tego tygodnia tak mówię )

Znowu się biorę do ćwiczeń ( od początku tego tygodnia tak mówię )

tez tak mowie wczoraj zanim otwarlam zajrzalam na moje konto pomyslalam ze jak dostane wiecej kasy niz w poprzednim mies. to od jutra (wtorek) ide sie zapisax na fitness. No ale przelecialam dzisiaj po Galerii i znalazlam śliczne buciki...
dzisiaj szukałam na internecie jakichś ćwiczeń na brzuch i stwierdzialm ze wszystkie są zbyt męczące dla mnie
Magda87, mam to samo

od hulahop sie swietnie kształtuje brzuch
5 weidera najlepsza na brzuch pod warunkiem ze dobrze sie wykonuje cwiczenia :)flex tez jest dobry ale to trzeba miec drazek do cwiczen:)zwykle brzuszki sa dobre na gorna czesc miesni prostych brzucha...a na tzw "oponke" to juz ciezko znalezc cwiczenia:)moze inaczej..nie tak ciezko znalezc co ciezej wykonac

5 weidera chyba 6 weidera....
a jak sie dlugo cwwiczy to i oponki znikaja...
6 oczywiscie:)tak to jest jak sie ma nowa klawiature i nie ma sie wyczucia jeszcze;)
Kupilam sobie 'Figure'
czy ktos to stosowal?
Ja stosuję płatki fit ;P ale są jak każde inne ... muszę coś działać żeby zgubić 5 cm w talii!

Ja stosuję płatki fit ;P ale są jak każde inne ... muszę coś działać żeby zgubić 5 cm w talii!

tez mialam jedno opakowanie tych platkow, ale dziwilam sie, ze cos co jest w smaku tak slodkie moze byc dobre na odchudzanie

no wlasnie, same platki czy glupia herbatka nie wystarcza, trzeba cwiczyc, a to juz gorsza sprawa

ja wczoraj bylam 2 godz na rowerku...

a dzisiaj z mama zakupy i jeszcze ide na spacer

moze cos schudne
od 3 tyg.sie odchudzam..nie cwicze nic ..tyle ze mam prace ze ciagle na nogach latam...spodnie mam juz o rozmiar mniejsze:Pa na wadze duzej roznicy nie ma..zaledwie 4-5 kg..zaezy kiedy sie zwaze jeszcze jakies 7 kg i bedzie cacy :] heh
jak zmobilizować KOGOŚ do odchudzania?
delikatnie czy skutecznie?:>
Eeee, jedynym sukcesem, jaki odniosłam w dziedzinie mobilizacji własnej siostry jest to, że wyciągam ją na wycieczki rowerowe. Zawsze coś ;>
hehe my z kuzynka chodzimy na basen sobie bo we dwie razniej a i wczesniej na silownie chodzilysmy
Candy Killer, a co Ty tak dużo chcesz schudnąć? Przecież nie masz jakiejś nadwagi, nie??
heheh mam do zrzucenia jakies 10 kg (z czego ok6 to nadwaga) zeby bylo tak akurat przy moim wzroscie bo nie chce byc chuda ale musze schudnac co by sie lepiej czuc bo jak mi sie tluszcz bokami wylewa to ja dziekuje:P hehe

heheh mam do zrzucenia jakies 10 kg

a ja zrzucilam 10 kilo ,ale juz mi przybywa z braku ruchu ,trzeba cos z tym zrobic
Candy Killer, aha To w takim razie trzymam za Ciebie kciuki

Jak u mnie to jedynie rower wchodzi w grę. No i basen, ale zakryty i to nie taki aqua park. Biegać nie lubię, za tenisa trzeba płacić i umieć grać, a skakanka mnie nudzi.

Aaaa no i rolki może, ale już ze starych wyrosłam, a na nowe nie chcę naciągać rodziców.
ja musze sie przejechac i zwazyc - moze jeszcze troche schudlam
mnie przydaloby sie zrzucic jakies 5kg!! ale do tego jeszcze chyba dluga droga...
heheh latwiej sie zrzuca jak ma sie wiecej do zrzucenia bo pozniej to juz trudniej.
mi w pracu kobitka powiedziala zebym nie chudla wiecej bo tak mi pasuje i tak dobrze wygladam bo mam wszystko na swoim miejscu hehe milo uslyszec ze ktos widzi ze sie schudlo:)
outsiderka ja jak chodze na basen to tez na najzwyklejszy bo w aquaparkach mnie rozpraszaja zjezdzalnie i zamiast plywac to sie bawie:P
najlepiej dla mnie to kupic zajesópcio ( ) spodnie o rozmiar za małe
Kinna, a Ty się odchudzasz jeszcze?
tak i spodnie kupiłam 26 a nosiłam 28
chudzina ;P
patent dla zdesperowanych:

taką oto fotkę przywieś sobie w kuchni nad stołem - głodówka gwarantowana!

Eeee,mnie to nie rusza i tak bym jadła

delikatnie czy skutecznie?:>

skutecznie

może i fotka nie rusza, ale jakby taki na żywo Borat koło mnie usiadł w tym stroju to bym raczej nie była w stanie zjeść
Apsik!, ja chyba też nie Przede wszystkim nie mogłabym opanować ciekawości i sprawdziłabym, czy faceci mają faktycznie owłosione tyłki... a po drugie, to niezbyt apetyczny widok

czy faceci mają faktycznie owłosione tyłki...

Też masz włosy na tyłku,ale takie niewidoczne A faceci maja owłosione tyłki,jedni mniej,inni bardziej
bejbe, wiem właśnie Ale normalnie nie wierzę, jak niektórzy tak piszą- że faceci mają włosy na tyłku takie widoczne
A no mają i to jest mało apetyczne niestety
Fuuuu A wyobrażacie sobie kobietę w stringach i z kłakami na tyłku?

Ale Wam się odechce jedzenia

Fuuuu A wyobrażacie sobie kobietę w stringach i z kłakami na tyłku?

Ale Wam się odechce jedzenia


Ja widzialam w real 2 dni temu kobiete z wlosami na plecach .Jeszcze w skromnej koszulce...
k81_81, skoro już jesteśmy przy temacie włosów na plecach, to stałam w kolejce do kasy w drogerii i jakiś gościu ok. 50-tki i chciał porady od sprzedawczyni w sprawie kremów do depilacji, bo jak to powiedział "musi futro z pleców usunąć". Myślałam, że tam runę w tej drogerii

Ja od jutra nie jem słodyczy To już przegięcie, żebym ja w tym tygodniu tyle ich wrąbała Kurdę, kurdę, kurdę, ja nie mogę zjeść dwóch kostek czekolady, u mnie to niemożliwe No chyba, że gorzkiej...

faceci mają faktycznie owłosione tyłki...
moj kolega ma masakrycznie owlosiony kiedys na imprezie pochwalil sie kawalkiem tylka dobrze ze byl bardzo pijany
ja na plazy widzialam faceta z masakrycznie owlosionymi plecami
normalnie jak siersc to wygladalo
na plecach i na klacie i na nogach, na tylku pewnie tez mial

Apsik!, ja chyba też nie Przede wszystkim nie mogłabym opanować ciekawości i sprawdziłabym, czy faceci mają faktycznie owłosione tyłki... a po drugie, to niezbyt apetyczny widok
Damian ma włochy
Kinna, Szczera wypowiedź

No, ale po to tu jesteśmy
moj Michal tez ma
ale za to kolezanka kiedys sie chwalila ze jej brat nie ma
O, a skąd wiedziała?

Kinna, Szczera wypowiedź

a co sie kurde bede szczypac
Btw. z odchudzania zeszłyśmy do włosów na tyłku

[ Dodano: 2007-07-30, 12:24 ]

Btw. z odchudzania zeszłyśmy do włosów na tyłku
no wiec maly come back do tematu
Hahahah, założymy temat "Włosy na tyłku"

Ok, wracamy

O, a skąd wiedziała?
wiesz, sa rodzenstwem duuuuzo rzeczy o sobie wiedza
lepiej przed jako gra wstepna
Ale potem to Kinnie współczuję, bo on nie będzie mógł leżeć na plecach- tyłek go będzie bolał
ale wy macie wyobraznie! mnie by to nawet do glowy nie przyszlo
moj facet na szczescie nie ma tam wlosow <blondyn>

ale wy macie wyobraznie! mnie by to nawet do glowy nie przyszlo
moj facet na szczescie nie ma tam wlosow <blondyn>

Mi to przed wczoraj przyszło do głowy .



Darmowa depilacja Mozna też wygryżć te od pachami

o kurdę za te bym się nie wzieła .
bejbe, widac ze masz doswiadczenie w tych sprawach

o kurdę za te bym się nie wzieła .

No ja też nie ;> Pamiętam jak kiedyś na lekcji religii w LO był brecht,bo w Cosmopolitanie napisali,że facet się podnieca,jak mu się liże pachy. To byłtrudny temat,bo nikt nie wiedział jak jest naprawdę, bo faceci stwierdzili,że taiej "przyjemności" nigdy nie doświadczyli,a dziewczyny,że nigdy tego nie zrobią
bejbe, o matko z dzieckiem Lizać facetowi pachy, nie no, na serio...
lizanie pach
nie sadze zeby normalnych ludzi to podniecalo
raczej rozsmieszy..
EEEEJJJJJJJJJ TEMAT !!!!!!
Ja tam takich trików nie próbowałam. Aczkolwiek są różne zboczenia i może kogos to podnieca W każdym razie takie "cenne" rady dają w "mądrych" czasopismach

EEEEJJJJJJJJJ TEMAT !!
Iwi, przecież lizanie pach też może zmobilizować do odchudzania
ja cie zaraz zastrzele ałtsajderka jak mi nie wrócisz do tematu

No dobra wracam

Ale ze słodyczy jednak nie zrezygnuję. To nie na moje nerwy!

ja na plazy widzialam faceta z masakrycznie owlosionymi plecami
normalnie jak siersc to wygladalo
na plecach i na klacie i na nogach, na tylku pewnie tez mial


niedawno koledze woskiem robiłam plecy. był małpio owłosiony, ale dzielnie przeżył ;]
za parę tygodni powtórka. mam nadzieje, tylko ,ze mu nie powrastają.

że facet się podnieca,jak mu się liże pachy.

Moj lubi jak go smyram pod pacha...

Moj lubi jak go smyram pod pacha...

To jednak coś w tym musi być
dzis jadlam tylko obiad i pol bulki!
dieta trwa..
mam nadzieje ze schudne cos.. od jutra cwicze znowu!
Ja się ostatnio przestałam obżerać,bo nie mam apetytu. Jakies takie naprzemienne fazy mam. Raz bym jadła ciągle i wszystko,a potem w ogóle nie chce mi sie jeść
Heh, ja dzisiaj miałam ochotę na zjedzenie połowy słoika Nutelli , ale przeczytałam, że 100g (słoik ma 630g) to 530 kalorii. Od razu podziałało- zjadłam tylko łyżeczkę
Pfff, ja zjadam całą czekoladę naraz, a innego dnia 170gramową paczkę chipsów. Olać to, życie jest zbyt piękne, żeby się przejmować kaloriami

Pfff, ja zjadam całą czekoladę naraz, a innego dnia 170gramową paczkę chipsów. Olać to, życie jest zbyt piękne, żeby się przejmować kaloriami
No pewnie , bierz ze mnie przykład .
A dzisiaj kurdę, jaka głodna chodzę Zjadłam na śniadanie dwie kromki chleba razowego, jedna z serem topionym, druga z twarogiem i miodem. Potem jabłko i teraz umieram z głodu Kurdę, chyba bym padła, gdybym miała tyle jeść, to nieludzkie. Dobrze, że zaraz obiad
A ja nie moge sie zebrac do cwiczen ,juz sobie sciagnelam cwiczenia Pilates .Jestem przed okresem i czuje sie opuchnieta i w ogole jak slon....
Moja dieta przebiega wspaniale Wczoraj pochłonęłam spaghetti,ziemniaki zapiekane z serem,chipsy,lody i gofry z bitą śmietaną <ściana>
Moesha, mniam

Ale Cię wsparłam

Mama mi właśnie gotuje budyń
a moja dalej trwa.. ale juz bardzo mam ochote na chipsy, i te inne

Moesha, mniam

Ale Cię wsparłam

Mama mi właśnie gotuje budyń


haha dlatego dzisiaj jestem na wodzie mineralnej i marchewkach

a moja dalej trwa.. ale juz bardzo mam ochote na chipsy, i te inne
Ja dzisiaj w ogóle słodyczy nie zjadłam Coś ze mną nie tak Ale generalnie muszę się powstrzymać po ostatnim obżarstwie. Ale czekoladę to bym sobie zjadła

jak wroce z wegier tez zaczynam kurację, bo idę na wesele 29 wrzesnia i nie chce wygladac jak tluscioszek.
ja ide 8 wrzesnia i tez musze schudnac
ale nie wiem czy sie uda
Dobra , mam głupie pytanie . Jak zmobilizować się do przytycia ? . Mam mega małe piersi a jak przytyję to urosną , co mam zrobić zeby przytyć robię już nie mal wszystko jem za dużo . Siedzę cały dzien raz przed kompueter raz przed telewizorem a waga idzie w dół . Ja nie chcę mieć biustu jak 10 latka a nawet mniej .
Jedni chcą schudnąć inni przytyć . Tylko nie piszcie żebe chcecie mi oddać .
Może dlatego nie tyję bo nie jem masła ? bo ono mi w ogóle nie wchodzi
wez sobie ugotuj ziemniaczki i rozpusc na nich maslo tak zeby az plywalo na talerzu

a potem maczaj te ziemniaczki w nim i jedz

to moj sposob na przytycie

albo rozgniec te ziemniaki z masłem
Czemu wszystko z masłem Aż mnie odrzuciło jak to przeczytalam
Chyba odstawie rower chociaż już nie jeździłam tydzień
ooo i dodaj smietany 18% pyycha
A może zajść w ciąże ?

A może zajść w ciąże ?
haha= nie warto.. ale biust by Ci sie powiekszyl... chyba..

Wiecie to jest masakra gdy kupuję ciuchy i nie mogę nic wziąśc z dekoltem bo są za małe
Ja mam to samo, szczupla nie jestem jakos strasznie, ale zawssze w biuscie sa za małe jak narazie mam 75 B, ale juz na styku. Nieeeee

haha= nie warto.. ale biust by Ci sie powiekszyl... chyba..
No biust się powiększa Miałam małe B teraz mam C Jednak jak przestanę karmić to biust się znowu zmniejszy i to pewnie znowu do małego B
ja jak wróce z obozu wroce do diety bedzie z czym walczyc pewnie
anecia, a może Ty masz jakiegoś tasiemca? Niemożliwe, żebyś tyle jadła i chudła


Ja mam roamiar A , kupuję staniki w sklepie dla dzieci .
:[/quote]

Ja też mam A i własnie jak się biore za odchudzanie to mi w pierwszej kolejności z biustu leci...czasami to mi się wydaje że w sumie tylko tam chudne...

Ale na to najlepie działąją masaze a szczególnie wykonywane przez pana:D
yska207,

A z czego Ty się chcesz odchudzać, hę??

Ale na to najlepie działąją masaze a szczególnie wykonywane przez pana:D
Mi D. zawsze gniecie i mnie to wkurza bo nie doscc ze mam C i biore tabletki to jeszcze on...
outsiderka, to ty nie wiesz, że Ysia ma megaspaśony brzuch? W porównaniu do reszty ciała?:D
Ja też muszę trochę schudnąć. Już 5 dzień nie jem nic po 18 teraz muszę tylko zaprzestać jedzenia chleba.
NeynA, nie warto zaprzestawać jedzenia chleba. Może je zamienisz na chleb razowy, albo pieczywo Wasa? Bo jak nie będziesz jeść pieczywa, to "uśpisz" enzym, który zajmuje się jego trawieniem i potem, jak zjesz chociaż kromkę chleba, to mogą Cię niestety męczyć wzdęcia

[ Dodano: 2007-08-01, 13:56 ]
outsiderka, chyba zrobię tak jak radzisz. Lubię razowy chleb. Tylko muszę ograniczyć jego spożywanienp. do śniadania. A błonnik to mam gdzieś sproszkowany, ale żadnego efektu mi nie dawał to już go nie jem

[jak się biore za odchudzanie to mi w pierwszej kolejności z biustu leci...czasami to mi się wydaje że w sumie tylko tam chudne...


Mnie też przy diecie pierwsze co z biustu leci, ale Mnie to akurat pasuje, bo przy ostrej diecie i treningach najwiecej spadło Mi do C,a jak sobie pofolguje to mam D . Teraz jestem na ostrej diecie (nie liczac ostatniej wpadki) i już czuje ze jest mnie mniej

anecia, a może Ty masz jakiegoś tasiemca? Niemożliwe, żebyś tyle jadła i chudła
Ja nie wiem co mi jest . Boję się iść do lekarza

Boję się iść do lekarza

Lepiej to sprawdzić. Może sie okaże,że to nic,a Ty po prostu tak masz Moja koleżanka kiedyś bardzo schudła chociaż jadła sporo i doszukiwali się u niej przeróznych chorób,ale się okazało,że jest zupełnie zdrowa i jest taka chuda,bo po prostu tak ma
ja mam odrwotnie Anecia kupuje s to za mała w biuscie a jak kupie m to ma za dlugie rekawy albo cała jest za długa
Ja nie wiem, jaki mam rozmiar stanika Zawsze biorę na oko, nie patrzę na to, czy A, czy Z

Ja nie wiem, jaki mam rozmiar stanika Zawsze biorę na oko, nie patrzę na to, czy A, czy Z

Ja szczerze robie tak samo na oko...
Ja też na oko i mam dobre oko,bo zawsze pasują idealnie
jak kupuje B lub C, też rozpoznaje na oko jaki będzie lepszy, ale mimo to przymierzam. Uwielbiam moje cycuszki hehe

Uwielbiam moje cycuszki
bierzcie z niej przykład!! a nie-za duze, za małe, obwisłe
ja tez swoje lubie jednak na oko nie moge kupowac bo najczesciej by byly za male te staniki "na oko" kupowane:P
Na oko, to ja zawsze za duże biorę Zresztą ja mam tak, że np. dziecięce są na mnie za małe, a takie "dorosłe" za duże. I bądź tu człowieku mądry
Jak można kupować staniki "na oko" ? ja myślałam,ze to sie na cyckach nosi
A tak na poważnie to przecież każdy stanik ma inny krój i leży inaczej, ja bym nigdy nie kupiła stanika bez przymierzenia go.
ja tez bym nie kupila, zawsze musze sprawdzic jak lezy i czy dobrze sie czuje w nim..
Dokładnie, przecież stanik to nie tylko rozmiar miseczki piersi mają różne kształty i nie każdy krój każdemu pasuje.

Jak można kupować staniki "na oko" ? ja myślałam,ze to sie na cyckach nosi

Nie no, ja na oko to chodzi o to, że nie przychodzę do sklepu i mówię, żeby mi sprzedawczyni pokazała np. białe staniki w rozmiarze tym i tym, tylko wybieram sobie rozmiar "na oko" i dopiero przymierzam


A tak na poważnie to przecież każdy stanik ma inny krój i leży inaczej, ja bym nigdy nie kupiła stanika bez przymierzenia go.

Hahaha ja nie mam z tym problemu wbijam do sklepu biorę najmniejszy jaki dostępny , nie raz widzę że na oko nawet na najmniejszy będzie za duży
Pewnie, że urosną

Pewnie, że urosną Tylko ile można czekać ;(
odchudzać to się nieodchudzam ale np. po obozie wędrownym zawsze 2-3kg leci.

ja już niewierze że mi urośnie ale ostatnio polubiłam je Nie są takie złę generalnie;p
A mnie wkurzała najbardziej laska z mojej klasy , był temat przed wf-em o biustach ta wychodzi
- ja mam małe nie ? ( rozmiar D )
nie raz to słyszałam od niej aż nie wytrzymałam i tak ją zbesztalam bo już nie mogłam czeka tylko żeby jej powiedzieć że są duże albo że jest chuda . Przychodzi do szkoły i tekst : - Ale jestem gruba
Wkurzona anecia - nooo mogłabyś schudnąć ( z miną jak na poważnie )
- spójrz na siebie - i odeszła

- spójrz na siebie - i odeszła
Ale Ci dosrała, grubasie

anecia, jak będziesz w ciąży, to Ci cycki urosną

Przychodzi do szkoły i tekst : - Ale jestem gruba
Wkurzona anecia - nooo mogłabyś schudnąć ( z miną jak na poważnie )
- spójrz na siebie - i odeszła

Gleba
A co do rozmiarów stanikow to ja zawsze patrzę na rozmiar. Chociaż zanim zaobaczę rozmiar oceniam wielkość miseczki na oko

Przychodzi do szkoły i tekst : - Ale jestem gruba
Wkurzona anecia - nooo mogłabyś schudnąć ( z miną jak na poważnie )
- spójrz na siebie - i odeszła

laska specialnie pewnie tak mówiła, żeby wszyscy jej wmawiali, że jest szczupła Bardzo dobrze jej powiedziałaś

Ja zawsze dobieram stanik z godzinę, bo w każdym mi coś nie pasuje
Mam rozmiar C i nigdy nie mogę dobrać jakiegos ładnego staniczka Wszystkie śliczne są na mniejsze rozmiary

[
Mam rozmiar C i nigdy nie mogę dobrać jakiegos ładnego staniczka Wszystkie śliczne są na mniejsze rozmiary


mam dokładnie ten sam problem! Dyskryminacja!
ja zawsze musze szukac jednego konkretnego kroju
bo inne na mnie źle leżą, przez nieproporcjonalnosc piersi
no wlasnie te mniejsze zawsze sa ladniejsze i wiekszy wybor!
Ja jestem szalona, mam 3 staniki

Ja jestem szalona, mam 3 staniki

a ja ze 30sci.... w polowie nie chodze...
ja mam 4-biały gładki, czarny z falbanka i rozową wstązką, kremowy z cekinami i kwiatami i turkusowy
A co sadzicie o tych pasach odchudzajacych ?
ktos stosowal?
moze taki wibracyjny pomoglby zniwelowac cellulit chociaz?
Paula nam sie chce wymigać od ćwiczeń

A co sadzicie o tych pasach odchudzajacych ?
ktos stosowal?
moze taki wibracyjny pomoglby zniwelowac cellulit chociaz?


Miałam kiedyś tego "motylka" co to niby się przyklejało n ten silikon co miał od wewnętrznej strony i impulscy prądu miały powodować skurcze mięśni, czyli zniwelować tkankę tłuszczową. Co to była za MASAKRA Na najsłabszym poziomie tak bolało jak kopnięcia prądem. NIE POLECAM takich "cudów".
Ja kiedys bylam grubsza- tzn mialam od dziecka glownie gruby brzuch . Zaczelam cwiczyc- po 4 miesiacach codziennego cwiczenie efektow nie bylo za bardzo. Postanowilam mniej jesc (zawsze i tak jadlam malo, mam zla przemiane materii)-salatki zamiast obiadu, tylko w weekendy normalny posilek. No i udalo sie- wygladalam !!!
Niestety potem zapadlam z nerwow na tzw. Syndrom Jelita Drazliwego. Brzuch mi puch jak tylko cos zjadlam ;(. Balam sie w ogole jesc i wygladalam potem jak szkieletor. Teraz juz jest ok, ale pojawil sie cellulit!!! Pewnie od tego nadmiernego wahania wagi Walcze z nim juz rok, teraz odstawilam pigulki, bo on coraz bardziej sie powieksza.
Cwicze znow, smaruje sie kremami, robie peeling z kawy, staram sie utrzymywac wage. Mam nadzieje, ze choc troche to pomoze.

A co sadzicie o tych pasach odchudzajacych ?
ktos stosowal?
moze taki wibracyjny pomoglby zniwelowac cellulit chociaz?

Candy Killer nie poleca tych motylkow, wiec tego chyba tez Bo to niby tak "trzęsie" mięśniami, ale one nie pracują.
ale te pasy to cos chyba innego troszke one nie dzialaja na miesnie tylko na tłuszcz. ale ja tam sie nie znam
takie podobne wynalazki są w siłowniach.
Ale żeby spalić tłuszcz to i tak trzeba mięśni używać
Ależ my baby jesteśmy naiwne Od zawsze wiadomo, że bez ćwiczeń cellulit i tłuszcz nie znikną, ale i tak dajemy się nabierać na te cuda.
Te "cuda" zawsze reklamują w telezakupach,a to taki szajs że szkoda gadać. Żerują tylko na ludzkich kompleksach. A to coś na porost włosów, a to na celulit, a to na odchudzanie, zmarszki, pryszcze, nawet jakieś gacie wyszczuplające. MASAKRA

gacie wyszczuplające
gacie wyszczuplające sie zakłada zeby nie bylo widac wałków tłuszczu ale one nie maja wlasciwosci odchudzajacych
Najlepsze jest, jak oni prezentują gacie na szczupłych modelkach i leci tekst "nie ma efektu balonów".
Marzyłam żeby przytyć i kochane moje przytyłam jestem taka szczesliwa

gacie dające efekt wyszczuplenia
co z tego ze wyszczupli ci brzuch i uda jak nad kolanami i nad biustem bedziesz miec zwał tłuszczu
wiesz dobre gacie nie daja takiego efektu

widzialam programy w ktorych babki po założeniu takich gaci wyglądały duzo lepiej

co z tego ze wyszczupli ci brzuch i uda jak nad kolanami i nad biustem bedziesz miec zwał tłuszczu

No dokładnie, dlatego pisałam, że to totalny bezsens i naciąganie ludzi na kase.
wiesz, w tv stylistka doradzala paniom zakladac takie majtki i zadne wałki nie powstawały

wiesz, w tv stylistka doradzala paniom zakladac takie majtki i zadne wałki nie powstawały

Dokładnie też wiele razy widziałam takie "zabiegi" i kobiety wygladały w tych "obściskaczach" genialnie!
Zwłaszcza w programie "Jak dobrze wygladać nago" często proponowane są takie wynalazki

wiesz, w tv stylistka doradzala paniom zakladac takie majtki i zadne wałki nie powstawały

mozliwe

moja kolezanka sobie takie kupiła pod satynową sukienke na bal w gimnazjum i jak to ubrałam to niemogłam sie ruszyc to tak masakrycznie sciska ale szczuplutka byłam niepowiem

Dokładnie też wiele razy widziałam takie "zabiegi" i kobiety wygladały w tych "obściskaczach" genialnie!
Zwłaszcza w programie "Jak dobrze wygladać nago" często proponowane są takie wynalazki

Tez to widzialam, spoko w niektorzy ubraniach gdzie te "gacie" sie nie odciskaja wyglada to ok (podejrzewam, ze jednak nie do wszystkiego to pasuje). Nie wiem jednak jak to sie ma do akceptowania siebie nago Przeciez tak tylko takie kobiety oszukuja siebie i innych, a nie akceptuja. Mysle ze lepszym wyjsciem jest sie poruszac troche i zastosowac diete, a nie ukrywac za "majtochami" Na plazy przeciez w tych "majtochach" sie nie wyskoczy
Wiem, wiem znam ten program !!! Chodzi mi o to,ze zakladajac takie majty te kobiety tak naprawde udaja, ze sa szczuplejsze- oszukuja i siebie i ludzi na okolo. (A potem jakby np.: poznaly jakiegos faceta mialyby zonka niczym Bridget Jones ).
Moim zdaniem to jest zaprzeczeniem akceptacji siebie
Stanowczo bardziej podobal mi sie program z 2 Angielkami- Trinny i Susannah, ktore nie wciskaly babkom tych wyszczuplajacych galotow, jedynie dobieraly odpowiednie ubrania do ich figury.


Stanowczo bardziej podobal mi sie program z takimi 2 Angielkami- Trinny i Susannah, ktore nie wciskaly babkom tych galotow, jedynie dobieraly odpowiednie ubrania do ich figury.


Ojj one tez zabierały je do gorseciarki i fundowały takie rózne "kombinezony"
Mnie sie ten program b.podoba, bardziej przemienia te kobiety emocjonalnie, większość
programów kupuje im ładne ciuszki dobrane i do widzenia, a tutaj robią im sesje nago i
wypuszczaja na wybieg.Ile kobiet wygladajacych tak jak bohaterki takich programów moze
się pochwalić, ze miały nagą sesje z cenionym fotografem i wystąpiło na wybiegu znanej marki bieliźniarskiej?
Ogladalam mnostwo odcinkow Trinny i Susannah, ale jakos tych majtek nie widzialam.. Widzialam owszem gorsety i staniki, oraz odpowiedni dobor bielizny, ale to bylo co innego.

Fajnie, ze sa takie programy, ktore propaguja naturalne rozmiary i akceptacje siebie, a nie tylko anorektyczne modelki. Ale szczerze mowiac rozbierana sesja jest w nich zbedna. Jesli oczywiscie tym kobietom to sie podoba to ja im nie zabraniam. Ale obawiam sie, ze i tak znajdzie sie duzo osob, ktore im powiedza, ze wygladaly na zdjeciach oblesnie i ich samoocena moze szybko powrocic do tej sprzed programu.

Ogladalam mnostwo odcinkow Trinny i Susannah, ale jakos tych majtek nie widzialam.. Widzialam owszem gorsety i staniki, oraz odpowiedni dobor bielizny, ale to bylo co innego.
no to nei wiem jak ty ogladalas te odcinki bo ja tam takie majty widzialam na pewno kilka razy.
O ja uwielbiam program Jak dobrze wyglądać nago i Trinny i Susannach.Ogólnie to szkoda tylko że nie ma czegoś takiego w Polsce ale wiadomo zaraz by było że oo ale stare kobity się rozbieraja a co do Trinny to chyba nie ma takich dobry fashionistek,bo niby Horodyńska to mi na taką wyniosłą paniusię wyglądą.Ale mniejsza w każdym bądź razie jedyne co mi się nie podoba w Jak dobrze wyglądać nago to to że na te sesje strasznie dużo daja tym kobietom make-upu,oczywiście jest śliczny,ale czy one będą go potrafiły wykonać w domu?Poza tym to dużym plusem zawsze jest korzystna zmiana fryzury.Ostatnio oglądałam babka krótkie włosy niby nic nie można zrobić ale jednak wyszła z fryzurą w kolorze .No i akceptacja samego siebie mógłby się ten cały Gok Wan sklonować i żeby każda nie akcpetująca siebie kobitka miała kogoś takiego kto przywróci jej wiare w siebie załatwi świetne ciuchy i fryzurę a nie.Wiecznie widze że dziewczyny są z siebie niezadowolone(ja też)ale nie ma kogoś takiego kto mógłby zmienić ich poglądy ,ne krytykując ich ani nie poniżając.Bo czasem sie zdarza że ktoś mówi- ale mam brzydką figurę a druga osoba/ nie przesadzaj inni mają gorzej albo z drugiej strony wcale nie ja mam gorszą.
ale sie napisałam !
Mysle, ze troche inaczej te programy dzialaja w UK, a inaczej dzialalyby u nas. W UK glownym problemem, nie jest wcale brak samoakceptacji, tylko kompletny brak dbania o siebie. Wiele osob, ktore byly tam potwierdzi moje slowa. W Polsce raczej malo kto chodzi w byle ciuchach do pracy, bez makijazu i bez uczesanych wlosow, bo zwyczajnie tak nie wypada. Programy w UK pokazuja kobietom, ze mozna o siebie zadbac i wygladac 1000 razy lepiej, co wiekszosc kobiet w Polsce od dawna wie. Jak ktos nie potrafil o siebie dbac przez 20 lat to watpliwe niestety jest to, ze raptem bedzie potrafil sie malowac, uczesac itp .
U Trinny i Susanny podoba mi sie to, ze komentarze sa krytyczne i szczere. U Gok Wana sa raczej malo obiektywne, bo osoba krytykowana jest w poblizu i to slyszy, a wiadomo, ze nikt nie bedzie chcial jej zrobic przykrosci.
Dziewczyny, nie moge sie zmotywowac do diety i cwiczen:(
A pupa rosnie
ja tak samo, kilka dni bylo ok, a wczoraj chipsy zjadlam
ja przez tamten tydzien na dietce, wszystko bylo , a od poniedzialku w tym ty gznowu kompletna klapa. jem, jem, jem...
A u mnie poleciał dobry tekst.

Mama: Co chcesz na kolację?
Ja: Nie chce mi się jeść.
Mama: O Boże, może ty gorączkę masz?

I najlepsze jest to, że mama nie zrobiła tego dla żartu, tylko naprawdę myślała, że chora jestem

A u mnie poleciał dobry tekst.

Mama: Co chcesz na kolację?
Ja: Nie chce mi się jeść.
Mama: O Boże, może ty gorączkę masz?

I najlepsze jest to, że mama nie zrobiła tego dla żartu, tylko naprawdę myślała, że chora jestem

Moja zawsze tez tak mówi
a ja 6 kg schudlam bez wyilku wiekszego w ciagu miesiaca i nie wraca,...sa wachania ok 1 kg ale to zawsze tak jest.ograniczylam slodycze i nie jadlam po 19 i juz:]a jak sie cudnie czulam:)ostatnio zaniedbalam troche ta procedure ale trzeba znowu sie jej trzymac bo nadchodza zimne dni
od ok 4 dni nie jem po 18-19, a dziś zaczęłam 6 Weidera,o mamusiu ale mnie brzuch bolał,najgorzej chyba jest gdy w niedzielę ciotka przynosi ciasta i wtedy muszę powstrzymać się żeby się na to nie rzucic
o nie wolno dotykać ciasta ani słodyczy! proponuję wtedy uciekać jak najdalej i ćwiczyć silna wolę, myśleć pozytywnie. ostatnio przeczytałam książkę, która przekonuję, ze aby schudnąć to oprócz ograniczenia kalorii trzeba tez ograniczyć negatywne myślenie i narzekanie, trzeba wierzyć, no to ja uwierzyłam we własne siły i się odchudzam z głową. odsyłam do książki Sekret, całkiem sensownie tłumaczxy jak psychika pomaga schudnąć;), życzcie mi powodzenia!
glamshine, ile juz schudlas i w jakim czasie?
niestety zainspirowana tym podejściem dopiero zaczynam, ale mogę sie pochwalić spadło ze mnie 2 kg- a to z powodu niestety chyba stresu i szybkiego tempa życia.
poniekąd tez dlatego, że na chwilę przestrałm mysleć o tym co jem i jadłam tylko wtedy kiedy miałam czas i naprawdę czułam głód. trochę sobie powmawiałam, że chudnę i to czuję;) zeby się nie stresować tym, że nie uważam na kalorię;) to też pomogło, takie pozytywne myśłi daja duzo;)
ja jem jak opetana słodycze a i tak chudne... ze stresu... waze 45 kilo

ja jem jak opetana słodycze a i tak chudne... ze stresu... waze 45 kilo
O fuck ! to mnie maja za chudzine i ważę ostatnio 56 kg do 165 a Ty \
O kurde ...

O fuck ! to mnie maja za chudzine i ważę ostatnio 56 kg do 165 a Ty \
O kurde ...


naprawde...nie mam wogole spodni wszystko na mnie wisi, ciagle mi zimno...a jem naprawde duzo boje sie ze cos jest nie tak ze mna ale kurde przez to zerwanie jakos nieumiem sobie radzic ze wszytkim...

teraz chciałabym przytyc
Kinna, zredukuj stres i jedz zdrowo nawet w dużych ilościach. uzupełniaj diete w magnez. np pluzzem, lub czekoladą.
ja to postanowilam ze bede jadla jak najmniej slodyczy bo o wlasnie od nich najczesciej sie rak robi

nie mam wogole spodni wszystko na mnie wisi, ciagle mi zimno...
Kinna, ale jezeli to sie utrzyma to obiecaj mi, że pójdziesz do lekarza... Nie chce wprowadzac tutaj jakiegos chorego klimatu.. ale moja przyjaciółka, miała podobny problem.. w ogole nie mogla przytyć. Badala tarczycę itp i nic... W zeszłym roku, w wieku 24 lat zmarła na raka jelita... okazało się, że to był objaw choroby. Poza tym "szczegółem" nic na to nie wskazywalo... po prostu nic... az naglego (naprawde naglego) pogorszenia stanu zdrowia..ale wtedy bylo juz za pozno - zmarła 3 miesiące po tym jak pojawily sie inne objawy. Nie lekceważ tego i nie myśl, że to na pewno tylko stres itp...
O kurde to moja mama mówi że jem za 3 . Ale ja chyba dobrze ważę bo tez nie tyję . Ale teraz złapałam styka.

Kinna, ale jezeli to sie utrzyma to obiecaj mi, że pójdziesz do lekarza... Nie chce wprowadzac tutaj jakiegos chorego klimatu.. ale moja przyjaciółka, miała podobny problem.. w ogole nie mogla przytyć. Badala tarczycę itp i nic... W zeszłym roku, w wieku 24 lat zmarła na raka jelita... okazało się, że to był objaw choroby. Poza tym "szczegółem" nic na to nie wskazywalo... po prostu nic... az naglego (naprawde naglego) pogorszenia stanu zdrowia..ale wtedy bylo juz za pozno - zmarła 3 miesiące po tym jak pojawily sie inne objawy. Nie lekceważ tego i nie myśl, że to na pewno tylko stres itp...

o kurde :Shock: teraz to mnie wystraszyłas. Pojdę do lekarza jesli po nowym roku nic sie nie zmieni. Jednak mam nadzieje ze to ze stresu Rei przykro mi z powodu Twojej przyjaciółki
najgorsze jest to ze wlasnie rak rozwija sie 'po cichu' i ze najczesciej USG nie wykrywa go... trzeba zrobic jakies inne badanie .. tylko zapomnialam kurcze jakie.. posiew/rezonans?
Dokładniej chodzi o przesiew. Akurat mam stronkę o nowotworach zapisaną.....


Wykrycie wczesnego nowotworu polega na rozpoznaniu nowotworu zanim pojawią się jakiekolwiek objawy. W tym stadium chorobę nowotworową można rozpoznać za pomocą specjalnych testów przesiewowych (np.: badanie cytologiczne, mammograficzne, test na krew utajoną w kale, test PSA).

Dokładniej chodzi o przesiew. Akurat mam stronkę o nowotworach zapisaną.....
ta tylko wiecie co jest w tym najgorsze? Że nikt nie spodziewal sie czegos takiego u 24 latki. Lekarze tez nie. Badali ja wczesniej na tarczyce itp. Potem do szpitala trafila juz niby z wyrostkiem. I dopiero jak ja otworzyli to zobaczyli raka, przerzuty itp. Nikt nie posyla na badania przesiewowe takich mlodych ludzi... I jezeli sami o to nie zadbamy i nie bedizemy obserwowac wlasnego ciala to nikt tego za nas nie zrobi...
Szkoda mi takich młodych ludzi , moja ciocia ma ponad 90 lat i się męczy chciałby już umrzeć ( bo na prawdę to nie jest życie gdy jest się uzależnionym od innych i wszystko boli ) a tu człowiek młody pełen życia , mający jeszcze tyle przed sobą nagle dowiaduje się że jest śmiertelnie chory. Przykre to bardzo . Jakie to nasze życie jest kruche . Trzeba obserwować siebie i swoje ciało.
Dokładnie. Nowotwór atakuje raczej ludzi starszych za młodymi 'nie przepada' dlatego powinno się wykonywać różne badania aby w razie czego zapobiec zawczasu, no i oczywiście powinno się przez cały czas zdrowy tryb życia prowadzić i dbać o siebie
W dzisiejszych czasach zdrowy tryb życia , ciężka sprawa . U mnie w Zielonej Górze jedna dziewczynka miała raka macicy a miała z 8 lat .

Dokładnie. Nowotwór atakuje raczej ludzi starszych za młodymi 'nie przepada' dlatego powinno się wykonywać różne badania aby w razie czego zapobiec zawczasu, no i oczywiście powinno się przez cały czas zdrowy tryb życia prowadzić i dbać o siebie

Mój znajomy nie pił, nie palił, odzywiał się zdrowo (ograniczał sól itd itp), był aktywny fizycznie, dbał o siebie jak mógł. I zmarł, na raka. A drugi, także prowadzący taki tyb zycia, jest po chemii.
ja dlatego teraz juz slodyczy nie bede jadla tyle co jadlam, bo to glównie z weglowodanow powstaje rak, tak slyszalam..

ważę ostatnio 56 kg do 165 a Ty \
O kurde ...

to ja mam podobnie ale te biodra... w sumie to nie chce jakos strasznie chudnac tylko ujedrnic cialo, dlatego staram sie jesc jak najwiecej owocow, warzyw i unikac slodyczy. Ale ten rak jelit mnie przerazil... kurcze taka mlodziutka osoba...

to ja mam podobnie ale te biodra...
Lottuś, bioderka są sexy
A moja siostra schudła 5 kg... Wystarczyło, że sama chciała- chyba i tak nie zmusilibyśmy jej. Od razu łatwiej jest jej wybrać spodnie (miała problem z udami).

Prosta dieta: Mniej Żreć i się udało

Prosta dieta: Mniej Żreć i się udało

To się wydaje takie proste, że aż za proste, ale cóż, to prawda. Widze po sobie. Ostatnimi czasy moje mysli skupiały się tylko na jednym, wogóle jakoś głodna nie byłam, zajeta byłam tymi właśnie myślami I tak oto po tygodniu ignorowania kolacji i skubania połowy dotychczasowych porcji obiadu zrzuciłam 3-4 kilo Co prawda teraz znów zaczełam między posiłkami wcinać płatki z mlekiem i jeść (choć nadal nie tak dużo) w godzinach 19-21 i 2 kilo mi się wrociło. Ale mam postanowienie, że pozbędę się balastu z tyłka więc spłuczę wszystkie płatki w toalecie i będę jeść solidny obiad tak po 17 (akurat wtedy cała rodzine jest w domu przeważnie), a potem do konca dnia już tylko jakiś jogurcik, owocek albo plasterek sera tostowego no i woda/sok z real pomarańczy

Tak się da A drobne przyjemności to tylko czasem, bo już sama zauważyłam, że od chipsow można sie odzwyczaić, batony wydają się już "za duże" jak na jedno posiedzenie, zjem 2 gryzy snickersa i już mam duże uczucie nadmiaru słodyczy i cukru (posmaku) w ustach... . Jeść trzeba, niezaprzeczalnie, ale miło kiedy po lekkim i niewielkim posiłku człowiek czuje, że ma energię a przy tym czuje się syto i lekko i na wadze widzi przesuwającą się ku nizinom strzałke i gdy spodnie lepiej leżą

Dobrym sposobem jest używanie małego talerza, wtedy nawet jak sie go zapełni to poracja wydaje się duża

drobne przyjemności to tylko czasem, bo już sama zauważyłam, że od chipsow można sie odzwyczaić, batony wydają się już "za duże" jak na jedno posiedzenie, zjem 2 gryzy snickersa i już mam duże uczucie nadmiaru słodyczy i cukru (posmaku) w ustach
otóż to.sama po marsie mam taką słodycz w ustach,że aż mnie mdliło,teraz wystarczy mi kubek kakao na dzień. dlatego zastanawiam się,czy ogólnie-kakao jest zdrowe? w zimę jest mi często zimno i dlatego jak wypiję taki kubek to i smaczne, i syte to jest w sumie nie liczę kalorii w produktach bo nie mam czasu ale chyba kakao raz na dzień czy dwa można pić podczas odchudzania? nie chce mi się pić zielonej herbaty w mroźny poranek
MałaMi, ja pije codziennie kakao i sama z siebie schudlam dwa kilo
nie jem kolacji, ale dlatego, ze nie jestem glodna o 18. a po 18 to juz nie jem, nawet jak jestem glodna. chyba, ze jakies male jablko

teraz pije kakao i zjadlam drozdzowke ogolnie duzo jem, nie wiem jakim cudem schudlam. moze przez stres troche
ja tam od 2 tygodni sie odchudzam, jem pełnoziarnisty chleb, biały ser, serek wiejski, wafle ryzowe i surówki zero białego pieczywa i słodyczy i jakos sie trzymam. mam motywacje bo 15 lutego 100dniówka a ja sie nie mieszcze w sukienke

pije codziennie kakao i sama z siebie schudlam dwa kilo
ooo a ja chyba będę je ograniczać,bo ogólnie zastanawiam się wciaż czy mleko jest zdrowe czy nie?
ogólnie to ćwiczę codziennie prócz niedzieli od początku roku.przyzwyczaiłam się, jem tak nawet podobnie jak Kinna tylko na kolacje wcinam fasolke szparagową gotowaną lub jakieś dania warzywne gotowane.wkurza mnie tylko,że obiad muszę jeść u babci- a to często smażone kotlety,ziemniaki itp,ale ograniczam to o 1/4 tego co jadłam wcześniej.najlepsze jest to,że nie mam wagi w domu ale przyznam się ze wstydem,wczoraj miałam kryzys -i zjadłam białą bułkę z dżemem i grześka.
Ja od dzisiaj jestem na diecie, ćwiczę też, mam nadzieje, ze troszke schudne.
przydaloby sie;p
waże 51 kilo

waże 51 kilo
o kurcze tyle to bym chciała

Kinna napisał/a:
waże 51 kilo

o kurcze tyle to bym chciała


A ja bym nie chciala Jak wazylam tyle to wygladalam jak kosciotrup i wszyscy faceci pytali mnie gdzie podzial sie moj ksztaltny tyleczek
Ostatnio przestalam w ogole sie przejmowac moja figura i dieta . Brak czasu robi swoje.. Jedyne co chcialabym miec godz w tyg i kase na jakis aerobik albo chociaz cwiczenia w domu . Bo przydaloby sie ujedrnic. No i niejedzenie slodyczy (ale jest sesja wiec sie nie da ).
Zima chyba nie jest najlepszym czasem na odchudzanie się w domu Po sobie własnie widzę. Tzn ja się odchudzac nie chce, tylko ujędrnić i wymodelować ciało. wieczorem mi się nie chce ćwiczyć, bo jak wracam ok 18 do domu, to zjem coś i mam dosyć. Rano wstałam moze z 3 razy, żeby brzuszki poćwiczyć, ale jakas niedorobiona ostatnio jestem, przez ta pogode, tylko bym spała. Poszłabym na jakies aerobiki sriki, ale $
słodyczy za dużo nie jem, wogóle mało jem, ale za to siedze przed kompem. Praktycznie zero ruchu
Facetami nie ma się co przejmować Ja usłysząłam w ciągu 5 minut - Ty to sama skóra i kości, pfeeeeeeee. A drugi kumpel za chwile - no ja sie nie dziwie, ze masz taką mmmmm figurke, skoro wszędzie na piechote chodzisz.

Zima chyba nie jest najlepszym czasem na odchudzanie się w domu
Ja mam gimbal w lutym Także sama rozumiesz


lea88 napisał/a:
A ja bym nie chciala

Ale może jesteś wyższa od Kinny U każdego inaczej się kg rozkładają.


mam 167 mniej wiecej. ale u kazdego to sie inaczej rozklada

mam 167 mniej wiecej.
Kinna ma 161:D (mam pamiec do cyferek ) Wiec troszke roznicy jest.
Ja mam 170 cm i 55 kg i wygladam jak kosciotrup a moglo sie wydawac ze waze duzo
hm...ja mam 178 i ważę 56 a wcale chudziutka nie jestem - zwłaszcza w biodrach-mam okrąglutki metr to chyba zależy od budowy kości.
ja musze schudnac szczegolnie w udach i brzuchu, a motywacji zero ostatnio
nie jem slodyczy i kupilam sobike ciezarki ;p i od tyg cwicze rece, nawet troche miesnie mi wychodza ;]
po sesji sie wezme gruntownie

Kinna ma 161:D 161,5 cm

waze 50 kilo teraz ale i tak mam taka figurę ze pozostawia wiele do życzenia ale do wakacji jeszcze da sie ciało wymodelowac

161,5 cm
Sorry


U każdego inaczej się kg rozkładają.
Mi "zawisło" na tyłku i udach najwięcej Ręce mam chude, ludzie mnie jedną ręką potrafią za oba nadgarstki złapać, za to jak usiąde i mi sie "rozleją" uda to szok


Mi "zawisło" na tyłku i udach najwięcej Ręce mam chude, ludzie mnie jedną ręką potrafią za oba nadgarstki złapać, za to jak usiąde i mi sie "rozleją" uda to szok

hehe mam tak samo. Palce to mam strasznie chude, twarz też, a biodra, uda, brzuch.... tragedia
ja najgorzej mam brzuch pierwsze co mi chudnie to nogi i tyłek ( mam płaskodupie ) ale brzuch jaki mam taki mam
mnie tez zawsze nogi szybciej chudly, ale teraz zauwazylam,ze teraz jest odwrotnie;/
mi zawsze spada w pierwszej kolejnosci brzuch pozniej widac to po rekach. Ale bioder i tyłka nijak nie moge zrzucic tak jakby... za nic w swiecie nie mogly byc mniejsze i koniec kropka

Ale bioder i tyłka nijak nie moge zrzucic
i to cie martwi? bioderka i tylek sa przeciez sexy
ale ja mam je zbyt duze w stosunku do reszty... do tego w zestawieniu z krótkimi nóżkami nie wyglada to zbyt ciekawie
ratuja mnie tylko obcasy, a w pracy na okraglo w nich nie moge chodzic.
Choinka a tak lubie sportowe butki...

ale ja mam je zbyt duze w stosunku do reszty... do tego w zestawieniu z krótkimi nóżkami nie wyglada to zbyt ciekawie


no dosłownie mam takie same problemy. tylko ja się zupełnie nie umiem zmotywować do odchudzania, bo zawsze uchodziłam za strasznego chudzielca i wszyscy mówili, żebym więcej jadła... a teraz mi strasznie poszło w brzuch i tyłek... i powoli idzie w uda.
Lotta, ja slyszalam, ze jezdzenie na rowerze stacjonarnym na lekkim obciazeniu pomaga w odchudzaniu ud i sie miesnie nie rozbudowuja..
spoko spoko, nie wygladam znowu jak szafa wiec jakos strasznie nad tym nie ubolewam zrobi sie cieplej to odkurze od razu rolki
a mi wlasnie spada i tylek i cycki a brzuch srednio . Ja ja chce tylko brzuch Duze tylki sa spoko (oczywscie moze nie te mega duze).
mi zawsze najprędzej i najmocniej tyje brzuch - normalnie masakra, jakbym w wiecznej ciąży była...:/

spoko spoko, nie wygladam znowu jak szafa wiec jakos strasznie nad tym nie ubolewam zrobi sie cieplej to odkurze od razu rolki
Wiem wiem, nie to mialam na mysli oczywiscie
tak napisalam, jakbys chciala po prostu

Wiem wiem, nie to mialam na mysli oczywiscie
tak napisalam, jakbys chciala po prostu

hehe nie no jasne przeciez nie napisalam tego jakbym to wziela do siebie pewnie ze lubie cwiczyc, ale... poza domem a jak ktos mi zarzuca ze mam ciut wiekszy tylek to.. niech sie wypcha, przynajmniej mam na czym siedziec

przynajmniej mam na czym siedziec
Noo wygodnie sie siedzi jak sie ma na czym, wiem coś o tym

Ale mimo wakacji i czasami dobrej pogody nie chce mi sie zbyt często ruszyć Rolek juz nie mam, na basen póki co brak kasy (nieuleczalne bezrobocie w moim mieście!i to studenci też! skandal), a od roweru mnie 3ci dzień boli zadek a pobiegać to ja sobie conajwyzej w trampkach moge, bo ze sportowych tylko te mi zostały... Co jeszcze można by porobić bezpłatnie i we własnym zakresie, żeby troche schudnąc i przemienić sflaczałe ciało w mocniejsze ??

Co jeszcze można by porobić bezpłatnie i we własnym zakresie, żeby troche schudnąc i przemienić sflaczałe ciało w mocniejsze ??
Ja dźwigam 20kg wózek (z dzieckiem) na 3 piętro kilka razy dziennie Polecam. Muskuły mam już prawie jak Pudzian
A tak poważnie , to ja też strasznie się rozleniwiłam . Do tego pijam czasami winko lub piwko z sokiem Mój mąż sie nie odchudza , tylko na rowerze do pracy jeździ i już schudł ponad 2 kg. Głupio mi , że mnie się nie udało w ogóle schudnąć. Muszę się wziąć w garść. Jutro głodówka

Do tego pijam czasami winko lub piwko z sokiem
Piwo to jest najgorsze, lampka wina to jeszcze ok, chociaz jak sie wypije wiecej. Ja szybko tyje po piwie;p

Jutro głodówka
O nie, nie, nie tego bym nie zniosła Ja za bardzo lubie jeść i jestem zwolenniczką wyższości fizycznych ćwiczeń nad nie-jedzeniem. Tylko pomyśl Cleo80: ciacha, tosty, lody mniam !

Ok, aż sie we mnie jakaś samodyscyplina na moment włączyła więc wykorzystam, biore rower i wio
Ja jeżdżę na rowerze po 3 godz. i jestem sexy
No właśnie mi też brak motywacji jakiś czas temu ćwiczyłam sobie takie tam małe ćwiczenia -brzuszki, skłony wymachy i inne... ale jakoś mi sie już nie chcę ostatnio! Lato jest a ja mam wrażenie że zamiast zrzucić parę kilo to mam ich jakby więcej... albo tylko tak się czuję- ale na jedno wychodzi Człowiek chyba zbyt leniwy jest...
mnie tez calkowicie motywacja opuscila, totalny len ze mnie, nic mi sie nie chce, a myslalam ze latem bedzie mi latwiej ;/
Mnie motywują ulubione spodnie, do któyrch się nie mieszczę
Zadzwonić do mamusi i usłyszeć: nie przyjęli Cię do pracy bo jesteś gruba i pijesz colę
reklama

p.s. tak wiem, jem czegoś tam za duzo, mam cukrzyce typu jakiegoś tam, plus nadwage, plus w mózgu cos tam. Ale jesteście nudni z tymi bzdetami, spamerzy cholerni, na każdym forum was pełno, niedlugo pomysły na nicki sie wam skończą
O matko z dzieckiem, znowu Ty
opanie, znowu ;(
schudłam 7 kilo w 3 tygodnie

jak ktos zainteresowany moge wysłac na pw linka do diety
ale od razu mowie ze jak ktos lubi chleb to to nie dla niego
ja ostatnio usłyszałam takie słowa "poprawiłaś się...ale nie żebyś była gruba, teraz ładnie wyglądasz" haha od sąsiadki takiej ale nie martwię się tym zbytnio, studia przede mną, schudnę na pewno ....
Kinna, podeślij mi !!!
Kinna, ja też poproszę!

Moja ciocia ostatnio mi powiedziała, że sie nadaję na położną bo mam dobre warunki( w sensie mocne nogi i tyłek) generalnie nie wiem co to ma wspólnego z moimi studiami
Kinna, wrzucaj tutaj, co się będziesz rozdrabniać
nie wiem czy mogę bo to oficjalnie płatne jest

aaalee czego ja dla Was nie zrobie?

http://rapidshare.com/fil...a_zawolanie.zip
Kinna, sankju!

Którą robiłaś? Turbo czy zwykłą?

Turbo jest absolutnie dla mnie, normalnie jadam dużo posiłków więc z tym nie ma dla mnie problemu, piję duuużo wody i praktycznie tylko wodę [no herbata też się zdarza]. I się chyba wezmę za tą turbo
tenebra, robiłam turbo 10 dni turbo i 5 dni przerwy i znowu turbo w przerwie brałam błonnik z ananasem w tabletkach
A ja proponuję obliczyć sobie bilans energetyczny na dzień i po prostu ustalić w miare normalną dietę. Nie jest to trudne, tylko trzeba posiedzieć i poczytać trochę. W każdym bądź razie podstawą jest ile potrzebujemy węgli białek i tłuszczy w ciągu dnia na 1/kg ciała. Druga rzecz to ujemny bilans energetyczny. Trzecia do 5 małych posiłków dziennie o regularnych porach. Wyznaczenie co będziemy jedli. Oczywiście są zabójstwa energetyczne i trzeba wystrzegać się podstawowych błędów, ale jak ktoś będzie zainteresowany to znajdzie. A dzięki temu tanio i bez yoyo da się zrzucić.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bolanda.keep.pl


  • © The miomir show Design by Colombia Hosting