Dawno nie byłem w Toruniu pociągiem i wczoraj zaskoczył mnie widok tej zmiany, która jakoś dwa tygodnie temu nastała (jak mi napisał przemas). Teraz zamiast klimatycznej drewnianej budki przy krawędzi peronu stoi teraz ścianą kontener jakby prosto ze strzeżonego parkingu zabrany. Rogatki ładne, estetyczne i przy krawędzi peronów (zamiast w środku między torami), zaś likwidacji uległo to drugie przejście bliżej dawnej poczty. Ciekawe, ile ta nowość kosztowała, jakby nie można było z tych starych rogatek zrobić na jednym przejściu kompletu, bo podejrzewam, że o to chodziło, że posadowienie między torami było trochę niebezpieczne.
Te nowe rozwiązanie jest tragiczne! Rogatki chodzą dużo wolniej. "rogatkowy/a" nie ma możliwości obserwacji torów ze swojego baraku Do pulpitu idzie bez dachu nad głową. To tak co mi sie na szybko nasunęło...
Te nowe rozwiązanie jest tragiczne! Rogatki chodzą dużo wolniej. "rogatkowy/a" nie ma możliwości obserwacji torów ze swojego baraku Do pulpitu idzie bez dachu nad głową. To tak co mi sie na szybko nasunęło...
To ja dodam tylko, że dźwięk opuszczanych rogatek jest tragiczny... Przypomina mi cofającą się ciężarówkę z dostawą do "Biedronki"...