Więc dziewczęta i chłopcy . Mam wielki problem . Wczoraj na swym czole ujrzałam gigantycznego pryszcza w sumie dwa i sobie myślę o wycisnę sobie ho ho . Zaatakowałam go spirytusem i poszłam spać rano o 6 wstaję żeby szykować się do szkoły na co moja mama na mój widok : oo Boooże ! - za miłe to to nie było . Patrzę w lustro a tam co ?! wielka gula , spuchnięta i aż wychodzi z niego coś bliżej nie określonego jakaś dziwna konsystencja przezroczysta z krwią . Oczywiście sie przeraziłam mam wielkie coś spuchnięte na czole i to na środku i sobie myślę jak ja pójdę do szkoły . I co mam zrobić ? jak myślicie ? myślę że to coś większego niż zwykły pryszcz . Strasznie boli. wysłałam mamę po maść cynkową myślicie że pomoże ? . Bo dopiero dzisiaj idę się zapisać do dermatologa jak pisałam wcześniej , a wizytę nie wiadomo kiedy będę miała . Bo może do tego czasu to zniknie nie zbyt wesoło to wygląda . Nie chciałam nakładać tapety ale musiałam , bo muszę iść do szkoły na 3 lekcje ostatnie . Bo już przekroczę 20 godzin i mnie wyrzucą ze szkoły . Może to od nadmiaru tapety ? ale ja nakładam tylko podkład i puder ( jestem uzależniona )
zdjecie prosimy
mysle ze tak sie stalo od bakterii, przetrzyj to jeszcze raz spirytusem salicylowym albo woda utleniona
tez kiedys mi sie zrobila na brodzie taka wielka gula.. ale nie wiem czy to byl pryszcz - wydaje mi się, że tak.. (nie uzywalam wtedy podkladów, więc raczej od nich nie zrobiło się) i traktowałam to jak zwyklego pryszcza, spirytusem, jakas mascia.. no ale niestety dlugo nie znikalo
zdjecie prosimy
mysle ze tak sie stalo od bakterii, przetrzyj to jeszcze raz spirytusem salicylowym albo woda utleniona Wieczorem zrobię jak ściągnę tapete
Postaram się to zrobić ale jak pocieram to boli tak że masakra .
Myślę, że tak od razu się tego nie pozbędziesz. Ale w tym wypadku tylko drastyczne sposoby pomogą Ci się tego choć trochę pozbyć. Kup w aptece gazik Leko , jest on nasączony alkoholem izopropylowym. Przyłóż na chwilę do tego czegoś na czole , alkohol szybko wysusza takie niespodzianki. Tylko nie przecieraj tym gazikiem całej twarzy , bo możesz tego nie przeżyć
Anecia dwa lata temu też to przeżywałam Miałam malutkiego pryszczyka, wycisnęłam go i położyłam się spać a rano wyglądałam jakbym miała guza na czole i do tego strasznie bolało Wyglądałam tak koszmarnie, że nakleiłam sobie cielisty plaster i poszłam tak do szkoły (nie wspomnę, że wyglądałam śmiesznie ) Z tego co pamiętam to wycisnęłam tą bulwę do końca i długo przemywałam spirytusem salicynowym.... znikło po ok. 2 dniach.
Anexia wydaje mi sie ze to zwykly zaskorniak. Ja tez tak kiedys mialam ze mi napuchła wielka gula i nie wylatywala z tego zadna ropa ani nic, tylko taka maź przezroczysta. Tego sie nie wyciska, najlepiej nie ruszac - radze Ci posmarowac to Davercinem w plynie a na drugi dzien bedziesz miala prawie plaskie Ja zawsze tak robie i mi pomaga Nie ma co panikowac
Madzia, a co to jest ten Davercin i ile kosztuje?
Madzia, a co to jest ten Davercin i ile kosztuje?
To jest antybiotyk na trądzik Mozna go dostac w formie maści oraz w płynie. Ja preferuje w płynie bo niedoś ze wydaje sie skuteczniej dzialac, to dodatkowo przeczyszcza twarz
Swietnie lagodzi i leczy tradzik a na zaskorniki jest jak znalazł! Jestem mu wierna juz od dawna
Oo brzmi świetnie Powiem mamie, żeby go obadała jak będzie w aptece
Kosztuje kolo 9-10zl
To jest antybiotyk na trądzik Mozna go dostac w formie maści oraz w płynie. Ja preferuje w płynie bo niedoś ze wydaje sie skuteczniej dzialac, to dodatkowo przeczyszcza twarz
A nie jest on dostepny tylko na receptę ??
Nie, moja mama zawsze mi go kupuje bez recepty
A nie jest on dostepny tylko na receptę ??
U mnie jest, kiedys mialam go przepisanego i jak chcialam kupic 2 opakowanie to juz nie chciano mi wydac go bez recepty Ja proponuje masc ichtiolowa dostepna w kazdej aptece- szybko wyciagnie wszelkie okropienstwa gromadzace sie w tej guli
anecia, tak jak pisaly dziewczyny powinnas tę gulę dezynfekować wodą utlenioną albo alkoholem. Wydaje mi sie, że jak go wyciskalas to mogl sie czyms zakazic i stąd taki problem sie z tego zrobil.
No tak, bakterie sie dostaly do srodka i po prostu urósl Posmaruj jakims alkoholem albo czyms mocnym a go porzadnie wysuszy, ale broń boze nie wyciskaj tego juz!
no ja bym byla ostrozna - antybiotyk to antybiotyk. Po pierwsze nie mozna go stosowac ciagle i nie wydaje mi sie takze, ze mozna go stosowac bez jakiejkolwiek kontroli prowadzonej przez lekarza. No w sumie racja. Mama będzie szła do apteki to powiem, żeby sie dopytała.
Davercin to po prostu lek ktory wysusza tradzik, i jest po prostu troszke mocniejszy niz jakies tam ziolowe preparaty. Tutaj akurat konsultacja z lekarzem jest zbedna
Tutaj akurat konsultacja z lekarzem jest zbedna jestes lekarzem? Mozesz z cala odpowiedzialnoscia polecic ANTYBIOTYK 15 letniej kolezance?
To że cos jest bez recepty nie znaczy ze jest w 100% bezpieczne. Np. taki apap - czyli w ogole paracetamol, ktory jest tak reklamowany jako extra bezpieczny srodek - jest bardzo toksyczny przy dlugotrwalym stosowaniu i moze powodowac nawet zapalenie nerek. Ot taki apapik.
Ale nie porownuj plynu na trądzik do leku przeciwbólowego o_O Lekarz mi powiedzial ze ten lek moze stosowac kazdy. Jest on na recepte bo jest po prostu dla osob ktorym zwykle ziolowe masci, kremy czy jakies tam inne mazidla nie pomagaja i tyle.
Ok wielkie dzięki za rady , na razie wezmę jak mówicie alkoholem , zobaczymy co z tego będzie . Jeszcze raz wielkie dzięki . Ps. na prawdę korci do wyciskania
broń Boże tego nie wyciskać nawet na chama, bo się może zrobić solidna blizna! miałam kiedyś coś podobnego na czole, chociaż nie było czego to wyciskałam to kilka razy aż wreszcie z taką gulą chodziłam przez 2 dni a potem miałam bliznę że hoho.
No to fakt, blizny tez czasem zostaja dla tego najlepiej tego nie ruszac - tylko smarowac czyms i tyle.
No mi właśnie została po tej bani taka różowa blizna ale zniknęła za jakiś czas. Może dlatego, że przecierałam twarz tonikiem ogórkowym (który wybiela).
ja się nigdy nie mogę powstrzymać przed wyciskaniem, co by to nie było, a oczywiście następnego dnia mam miejsce tak czerwone i spuchnięte że podkład ledwo sobie z tym radzi.
Ja tez zazwyczaj tak mam ze wyciskam
Ja tez zazwyczaj tak mam ze wyciskam Bo to jest silniejsze . Mam masę wągrów na twarzy to od tego tez sie nie moge powstrzymać . Potem chodzę cała czerwona
anecia, słyszałam, że akurat wągry powinno sie wyciskać Tylko pryszczy nie.
anecia, słyszałam, że akurat wągry powinno sie wyciskać Tylko pryszczy nie. Wiesz , ja mam nie mam gdzieś tam mało ich ja mam jeden na drugim normalnie az to męczące bywa . Gdy podejdę do lustra to odchodzę cała czerwona .
odchodzę cała czerwona Ahhh wiem coś o tym Ja tam u siebie wągrów żadnych nie widzę ale oczyiwście moja mama zawsze się dopatrzy i jak się dorwie to jestem potem cała czerwona i napuchnięta Ale znika to na drugi dzień
słyszałam, że akurat wągry powinno sie wyciskać Tylko pryszczy nie.
Wszystko mozna wyciskac, tylko z umiarem i w bardzo higiniecznych warunkach (np. u kosmetyki )
Jak raz cos wycisniesz i widzisz ze nie wychodzi to przemyj i zostaw. Nie ruszaj bron Boze wiecej i nie klajstruj podkladami, korektorami itp, bo jeszcze bardziej zapychasz. Powinno samo zniknac za pare dni.
Wszystko mozna wyciskac, tylko z umiarem i w bardzo higiniecznych warunkach (np. u kosmetyki ) No ja jednak nie jestem za tym, żeby ropniaki wyciskać, bo roznoszą się na całą twarz... widziałam po kuzynce... mimo, że robiła to higienicznie i dezynfekowała.
Ja myślę, że powinnaś to zostawić w spokoju, nie smarować pudrami itd..ewentualnie jakaś maść, jest jeszcze dobra maseczka z gumowych alg (są dostępne na allegro lub u kosmetyczki) U mnie z większymi krostami ropnymi poradziły sobie w 2-3 dni, to jest wszystko naturalne, mieszasz z b. zimną wodą i efekt jest o niebo lepszy od gotowych maseczek, które mają niewiadomo jakie substancje A i takie krosty można (tzn, ja to jestem przeciwna wyduszaniu ale niekóre osoby nie są w stanie wytrzymac ) wyciskać dopiero po kilku dniach, że tak powiem jak dojrzeją
anecia, jak Ci się zrobiła taka gula,to znaczy,że to co ma wyjść na zewnątrz dopiero się zbiera.Nie próbuj wyciskać takich rzeczy,bo to nic nie da,tylko sobie ślady.
Takie coś najlepiej przetrzeć spirYtusem,a następnie posmarować grubszą warstwą MAśCI ICHTILOWEJ ( KOSZTUJE ZE 2-3 Zł W APTECE )
Wskazania: W ropnych stanach zapalnych skóry, owrzodzeniach, czyrakach, trądziku wtórnie zakażonym, stłuczeniach, zapaleniu żył, jako środek przeciwzapalny, bakteriostatyczny, ułatwiajacy odchodzenie ropy.
Do tego ja zawsze takie miejsce przykrywam gazikiem albo kawałkiem waty i zaklejam plastrem na noc. Rano już najczęściej już nie ma guli i robi sie normalny pryszcz,z którego po delikatnym naciśnięciu wypływa,to co zazwyczaj z takich rzeczy wypływa Potem trzeba zdezynfekować i posmarować jakąś maścią wysuszającą.
też bym była za maścią ichtiolową, bo ona wyciąga wszystkie syfy, czyli ropę itd. Zawsze robie tak, jak opisała to Bejbe i pomaga. Madziarra, nie zakórniak tylko zaskórnik I tez bym tak z Davercinem nie szalała, bo co pomoże jednemu, nie zawsze moze pomóc drugiemu. Mnie wysuszył buzie strasznie. To, że lekarz polecił i jest bez recepty, to o niczym nie świadczy. Mnie lekarka (!!!!) poleciła na zwykły trądzik, tyle, że chamską odmiane - sterydy. Wydałam ok 200 zł i co? I druga lekarka jak sie dowiedziała, to się za głowe zlapała, jak mozna dawać sterydy na trądzik, do tego na twarz i do tego w słoneczne lato.
Wydałam ok 200 zł i co? I druga lekarka jak sie dowiedziała, to się za głowe zlapała, jak mozna dawać sterydy na trądzik, do tego na twarz i do tego w słoneczne lato
A ja myslalam, ze od sterydow wlasnie robia sie wieksze pryszcze..!!!!
Ja tez polecam masc ichtiolowa (o czym pisalam na poprzedniej stronie) na bolace i niechcace wyjsc syfy. Na codzien Sudokrem, masc cynkowa na osuszanie
No i nie cisnac ile sie da, bo mozna nawet czyraka sobie stworzyc ze zwyklego syfa !!!
U mnie na szczęście, nie zadziałało nijak. Zadziałało jedynie na kieszeń, bo na buzie nic. O właśnie - Sudocrem Dobrze, że Lea o tym wspomniała, bo mnie tez to dobrze robi na syfy, albo Sudocrem albo maśc cynkowa. A jak juz blizna zostanie to Tormentiol.
mam nowego 3 też wielkiego i na czole chyba się załamie
Sterydy na tradzik?! Porąbalo?!
Mam pytanko, maść ichtiolowa to ma taką czarną konsystencję?? Bo chyba mam to cudo w domu i rzeczywiście pomaga, moja siorka miała kiedyś to samo co anecia. Jak wsykoczył Ci znowu mega pryszcz to może to jest jakiś wirus już
anecia, jak Ci się zrobiła taka gula,to znaczy,że to co ma wyjść na zewnątrz dopiero się zbiera.Nie próbuj wyciskać takich rzeczy,bo to nic nie da,tylko sobie ślady.
Takie coś najlepiej przetrzeć spirYtusem,a następnie posmarować grubszą warstwą MAśCI ICHTILOWEJ ( KOSZTUJE ZE 2-3 Zł W APTECE )
napisalas dokladnie to co ja chcialam napisac anecia, poboli poboli i samo zejdzie. Jedna wskazowka to unikaj slodkiego i ostrego (w zbyt duzych ilosciach ) a zobaczysz ze na 2 raz nie spotka Cie zadna taka niemila niespodzianka na czole
Mam pytanko, maść ichtiolowa to ma taką czarną konsystencję??
Tak,to jest gęsta ciemnobrązowa maść. Jest tania i pomaga na wszędzie tam,gdzie zbiera się ropa.
Wszystko mozna wyciskac, tylko z umiarem i w bardzo higiniecznych warunkach (np. u kosmetyki )
Kosmetyczka też wszystkiego nie będzie wyciskała, bo niektórych rzeczy się po prostu nei rusza, naprawdę może być tylko gorzej.
anecia, nie wyciskaj bo może się roznieść! smaruj, idź do dobrego lekarza. tak jak dziewczyny też polecam sudocrem
Boże dziewczyny nigdy, przenigdy sterydów
Maść ichtiolowa, cynkowa, zależy co lepiej na ciebie działa
Kosmetyczka też wszystkiego nie będzie wyciskała, bo niektórych rzeczy się po prostu nei rusza, naprawdę może być tylko gorzej.
Chodzilo mi oczywsicie o wszelkie normalne niespodzianki pojawiajace sie na twarzy: pojedyncze pryszcze i zaskorniki. Ropniaki i innej "chorobowe" zmiany skory nie wchodza w gre w przypadku wyciskania.
zaskorniki
Własnie zaskórników sie nie wysicka moja droga
Ja hodowałam zakórnika ( czy jak to tam się piszę ) ale chyba z rok ! i jak wycisnełam go to mam do teraz taką dziurę
A co do pryszczy zeszły ale mam jeszcze strupki dzięki za rady .
Ja hodowałam zakórnika ( czy jak to tam się piszę ) ale chyba z rok ! i jak wycisnełam go to mam do teraz taką dziurę
No wlasnie. Jak moje kolezanki nie oczyszczaly twarzy z zaskornikow to mialy potem mega wielkie zaskorniki- dziury, takie ochydne ze az sie nie dalo patrzec To juz raczej nie powinno sie wyciskac pryszczy (chyba ze ropa wychodzi juz na zewnatrz). O niewyskaniu zaskornikow pierwsze slysze.
najlepiej to smarowac i samo pozniej zejdzie
Jak sie wyciska zaskorniki to czesto zosataja slady, pozatym z tego nic nie wycieka tylko sama woda albo krew. Chyba ze sa juz tak spore ze nazbiera sie ropa to wtedy trzeba wycisnac
Ale ogolnie to nie powinno sie tego ruszac, tylko smarowac czyms.
a co robicie, żeby nie mieć zaskórników?
Zeby nie miec zaskornikow trzeba zawsze uwazac przy jakimkolwiek wyciskaniu czegos na twarzy. Zaskorniki powstaja poprzez rozniesienie sie bakterii z rak, lub innych pryszczy. Ja na szczęście odpukac nie mam problemu z zaskornikami.
Tak wiec trzeba oczyszczac twarz itd a jak sie zabiera do wyciskania to dokladnie umyc rece no i chusteczka wycierac wycisniete zbedne rzeczy... nie wiem co jeszcze Aaa no i po wyciskaniu posmarowac buzie czyms oczyszczajacym
a co robicie, żeby nie mieć zaskórników?
Mi kiedys pojawialy sie zaskorniki ale bardzo rzadko, a teraz juz nie pamietam kiedy ostanio cos takiego mialam - na szczęście
Jak sie wyciska zaskorniki to czesto zosataja slady, pozatym z tego nic nie wycieka tylko sama woda albo krew.
Skoro wycieka woda albo krew to chyba nie zaskornik tylko cos "grubszego" np. podskorny pryszcz. Mi z zaskornikow po prostu wychodzi ten brud (zapewne ropa z dodatkami ), ktory zatyka pory. Jak nie wyciskam zaskornikow to potem mam takie czarne kropki na nosie, brodzie i ich okolicach- okropnosc. Jak juz je wycisne to przynajmniej na jakis czas jest spokoj. Nie wyobrazam sobie niewyciskania zaskornikow i chodzenia z taka okropna twarza .
to potem mam takie czarne kropki na nosie, brodzie i ich okolicach- Moja mama jak tylko zobaczy u mnie choć jedną czarną kropkę to dostaje trzęsawki i odrazu mi ją wyciska
wągry to czarne kropki, ropniaki to biale pryszcze z ktoirych wylkatuje ropa, a zaskorniki to podksorne gule z ktorych leci "woda".
Ja mam świetny sposób na blizny po wszelakich krostach, który ostatnio zaczęłam stosować na świeżo powstałe "niespodzianki" i one przestały się rozwijać! To żel aloeoswy. Myślę, że sam miąższ z aloesu zdziałałby jeszcze więcej, ale oszczędzamy nasz aloesik bo ma już mało listków Mój żel ma 41% zawartości aloesu, to Nu Skin Aloe Vera Barbadensis. Gdy tylko wyskakują mi krostki, to po jakimś 5-krotnym posmarowaniu ich tym żelem (błyskawicznie się wchłania i można właściwie smarować się co chwilę) znikają w ciągu góra 2 dni, zanim się w ogóle rozwiną. Niestety nie wiem czy ten mój żel w ogóle dostępny jest w Polsce, ale przeglądałam sieć i podobnych żeli jest po prostu masa! jeśli ktoś szuka ostatniej deski ratunku, bo nic mu nie pomaga, to z pewnością jest to produkt wart uwagi.
To można też oderwać listek aloesu, efekt będzie pewnie podobny i za darmo ( kiedyś tak robiłam i chyba pomagało, nie pamietam już )
Co to jest zaskórnik?
Gruczoły łojowe produkują nadmierną ilość wydzieliny, która nie może się wydostawać na powierzchnię skóry, gdyż ujście mieszka włosowego jest zatkane przez nieprawidłowo złuszczające się komórki nabłonka. Gromadząca się wydzielina tworzy zaskórnik.
Zaskórnik
Woreczek wypełniony tłuszczami i keratyną, zamknięty czopem rogowym.
Ujście mieszka włosowego jest wyścielone naskórkiem, który nie zawsze narasta w prawidłowy sposób i nie zawsze w prawidłowy sposób się złuszcza. W przypadku cery tłustej obserwuje się w łoju niższą zawartość kwasu linolowego, który jest jednym z czynników regulujących rogowacenie naskórka. W efekcie wiele mieszków włosowych ma bardzo zwężone ujścia, przez które sebum nie potrafi się przecisnąć i wraz ze złuszczonymi komórkami naskórka tworzy „korek”. Taki „zakorkowany” mieszek włosowy nazywany jest przez dermatologów i kosmetologów mikrozaskórnikiem. Ponieważ produkcja sebum nie ustaje, mieszek włosowy zaczyna się rozszerzać, aby pomieścić nadmiar tłuszczu - stan taki nazywa się „zamkniętym zaskórnikiem” - który jest widoczny jako niewielka, zwykle biaława grudka.
Jeśli taki zaskórnik nie zostanie „odetkany”, to w wyniku procesów utleniania na jego szczycie pojawia się czarny punkt (to jest właśnie powód, dla którego nasze prababki mówiły o brudzie jako przyczynie trądziku). Zaskórnik staje się wągrem, określanym fachowo jako „zaskórnik otwarty”. W ujściu mieszka włosowego nadal tkwi szczelny tłuszczowo-keratynowy korek, który bardzo skutecznie odcina dopływ tlenu do mieszka włosowego - tworzą się świetne warunki do rozwoju bakterii beztlenowych. Pojawia się stan zapalny i biaława do tej pory grudka zaczerwienia się, ropieje.... Jeśli takich grudek ze stanem zapalnym jest dużo, to można już mówić o trądziku.
a wągr i zaskórnik to nie to samo?
a wągr i zaskórnik to nie to samo?
No wlasnie ja zawsze tak myslalam.... Z tego tekstu jednak wynika,ze zaskornik to taki wagier we wszystkich jego fazach rozwoju (przed pojawieniem sie kropki i po- czyli kiedy robi sie z niego pryszcz), a wlasciwy wagier to tylko ta czarna kropka.
Jeśli taki zaskórnik nie zostanie „odetkany”, to w wyniku procesów utleniania na jego szczycie pojawia się czarny punkt
mnie sie wydaje ze cos tu ktos pomieszal z tego co mnie uczyli w szkole to zaskornik jest pod skórą, i nie ma mowy o zadnych czarnych kropkach a jezeli nawet to zadko kiedy jest to czarna kropka jak sama nazwa wskazuje jest pod skórą. takie miejsce nakluwa sie igiełką chirurgiczną i dopiero wtedy wyskakuje nam zawartosc... a wągr jest czarny i zawsze mozna go usunac poprzez normalny ucisk.
Lotta masz racje. W tamtym wczesniejszym cytacie czy co to bylo bylo cos namieszane, tez mi cos nie pasowalo
Możliwe,że coś jest nie tak w tym tekście. Nie sprawdzałam zgodności treści ze stanem faktycznym,a ja się aż tak nie znam na tym
Nie sprawdzałam zgodności treści ze stanem faktycznym
A powinnaś skoro cos wklejasz
A powinnaś skoro cos wklejasz
Nie powiem,co Ty powinnaś A ja nie mam czasu na takie rzeczy,a poza tym to nie jest jakaś istotna kwestia. Nic się nie stanie,jak ktos pomyli zaskórnik z pryszczem albo wągrem
Nic się nie stanie,jak ktos pomyli zaskórnik z pryszczem albo wągrem
najwazniejsze ze samy dojdziemy ladu w pewnych sprawach