Niestety ten temat nie bedzie należał do tych miłych i przyjemnych...Długo sie zastanawiałam czy wogole go zakładac jednak mam wielka potrezbe rozmowy na ten temat.Rozmaiwam o tym tylko z moim facetem i przyjaciółka.Postanowiłam ,ze moze wy mi cos podpowiecie bo napwrde jestem u skraju załamania nie wiem co robic,moze któras z was miała podobna sytuacje... Do rzeczy.Okres spoznił mi sie 17 dni..W 15 niu odczuwałam silne skurcze i rozkurcze macicy-ból był okropny płakałam w chwili ataku bólu.Zroiłam dwa testy ciązowe jeden w 7 dniu drugi w 13.Niby wynik był negatywny chociaz nie ejstem tego taka pewna go kreseczka wyszła taka cieniutenka wyblakła(przy negatywnym 100% nie wyjdzie nic).W 17 dniu bardzo zabolał nie brzuch skurcze sie nasiliły i wkoncu wypłyneło ze mnie cos.Niby okres ale to nie była zwykła krew-chce oszczedzic szczegółow co do wyglau jednk w skrócie powiem tyle ze były to wielkie skrzepy.Normalnie miesiaczka u mnie trwa około 7 dni ta trwała niecałe 4...dwa dni pozniej podniosła mi sie temperatura wymiotowałam byłam słaba.POtem zaczeły sie porblemy ,poczatkowo myslałamz e z pecherzeem jednak wykluczyłam to bo zrobiłam badania.Odczuwałam parcie na mocz i bole w podbrzuszu.Utrzymuja sie one do dzis.Mijaja dwa tygodnie od tego zdarzenia a moj strach rosnie.Panicznie boje sie isc do lekarza-choc dzis nastapił przełom i umoiwłam sie z ginekologiem ,która powiedziała zebym koniecznie przyszła.Obawiam sie ze niestety stało sie najgorsze...:(Mysle ze straciłam moje upragnione dziecko....w srode zapdnie wyrok jenak nie moge sie pozbierac,do tego te bóle;(Jestem załamana.Na coidzien staram sie zyc normalnie ale wieczory sa straszne.Moze któras z was przezyła cos podobnego,nie wime co robic ze soba...pomocy!I nie oczekuje słów współczucia bo jeszze mam iskierke nadziei ze moze to nie to.
Nie wiem co mam Ci napisac,ale czuje ze powinnam.Wiem,ze moje slowa nic nie dadza,nie pomoga Ci. Chialabym Ci tylko napisac zebys sie nie przejmowala na zapas,moze nie jest tak zle,trzeba miec nadzieje.Wierze ,ze jest wszytsko bedzie ok. i bede trzymac kciuki aby tak bylo. Powodzenia!
Ninka, jestem z toba i mam nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze...wierze w to...
Ninka nie rozumiem jak mogłaś czekać tyle czasu z pójściem do lekarza?? Takich rzeczy nie można nigdy lekceważyć! Już drugiego dnia powinnaś biec do lekarza! A co do testow ciazowych to wiesz jak to jest - bardzo wczesnej ciaży one mogą po prostu nie wykryć, chociaz te najnowsze to podobno juz po tygodniu cośtam wykazuja.. trudno powiedziec... Trzymam kciuki zeby wszystko się dobrze skończyło i żeby Twoje obawy się nie potwierdzily.
Reichea, mnie to wszytko ciezko zrozumiec...ale w tej sytuacji poprostu wiedziałm ze juz teraz to ze pojde do lekarza wiele nie zmieni.Martwia mnie jednak te bole jesli to poronienie o kawałek jaja płodowego mogł zostac w srodku a wtdy bede musiała isc do szpitala...na tzw wyłyżeczkowanie macicy czyli skrobanke:( bo jest to zagrozenie dla mojego zdrowia które moze doprowadzic do tego ze kiedys nie bede mogła miec dzieci.
wiesz, teraz mozemy gdybać, co by było gdyby... Nawet jezeli to było poronienie, to nie martw sie, takie rzeczy się zdarzają, mam kilka przypadków wsrod najblizszej rodziny, ale potem wszystko sie dobrze uklada. Wszystkie panie zostaly szczesliwymi mamami potem. Nie zakladaj od razu najgorszego!
Ninka nie wiem co Ci napisać, bo nigdy nie miałam takiego problemu. Teraz jedyne co można zrobić to czekać na opinię lekarza. Mysle, że niepotrzebnie się zadręczasz, może się przecierz okazać, że to nic poważnego !! Trzymam kciuki
Ninka skarbie, nawet nie myśl o takich rzeczach To na pewno nie ma nic wspólnego z tym co Ci po główce chodzi! oczywiście powinnaś iść jak najprędzej do lekarza i wyjaśnić sprawę i dowiesz się, że to zupełnie co innego niż Ci się wydaje...chociaż pewnie też nic przyjemnego Jestem z Tobą i trzymam kciuki !!
[ Dodano: 2006-05-21, 11:53 ]
Nie przejmuj się, na bank wszystko będzie ok. Ja kilka lat temu miałam podobną "przygodę". Nie miałam okresu przez ponad 3 miesiące (wyobraź sobie co ja przeżywałam), więc byłam już pewna najgorszego. Poszłam do lekarza, okazało się że wszystko jest ok. Gdybym wcześniej poszła do lekarza miałabym conajmniej 2 miechy stresu mniej. Przyczyny do tej pory nie znam czemu tak się stało..
Współczuje... Ja mimo, że jestem młodziutka, wiele przeszłam z tymi wszystkimi ginekologami. Miałam nieregularne miesiączki, i twierdziłam, że takl może być w moim wieku. Ale w grudniu dostałam strasznego bolu w podbrzuszu - kilka razy dosłownie mdlałam z bólu. Okazało się, że mam cyste na jajniku. Usunęli mi ją (a w zasadzie to je bo miałam dwie) i już jest wszystko ok. Myśl pozytywnie. będzie dobrze.
Dzieki dziewczyny:**Narazie to musze jakos wytrwac do srody-bo wtedy mam wizyte a co bedzie potem bedzie uzaleznione od tego co powie lekarz.Dam wam znac jak sie rozwązała ta sparwa.
Droga ninko.moja kumpela z powodu odchudzania nie miala 4 miesiace okresu i tez bole brzucha.tak wiec nie koniecznie jestes w ciazy ale jesli jednak jestes to fakt ze wszyscy trabia ze jak krwawisz to musi byc juz cos b zlego ale nie musi tak byc.moja inna kumpela w 4 miesiacu ciazy zaczela krwawic byla przerazona myslac ze wlasnie traci dziecko ale co najdziwniesze i na szczescie okazalo sie ze malemu nic nie jest a jej organizm zareagowal tak na przemeczenie .dokladych szczegolow nie znam ale dzis juz ten dzieciak raczkuje i jest zdrowy.trzymam kciuki za ciebie i powodzenia.
Kwestia odchudzania wogole nie wchodzi w gre bo ja nigdy sie nie odchudzałam.Co do moich podejrzen to jest poparte rozmowa z ginekologami (juz dwoma)-narazie tylko telefonicznymi-i tym ze obecnie w szkole mam stany zagrożenia z położnictwa i miedzy innymi szczegółowo omawiamy poronienie.Boje sie:(Jest mozliowsc taka ze mogłam krwawic a cały czas jestem w ciazy wtdy to chyba bym was wycałowała i zrobiła wielka impreze na forum:)Jak narazie pozostaje mi czekac,wizyta w srode:/
Ninka, mojej kolezanki siostra miała okres do 5 miesiaca ciazy i tak było z jej dwójka dzieci dzieciaki sa zdrowe i usmiechniete wiec zobaczysz z toba tez bedzie dobrze trzymaj sie :* bedzie dobrze napewno
Ja też jestem z Tobą i wierzę, że będzie dobrze
Ninka trzymaj się!!!! Tez jestem z Tobą!
Ninka zobaczysz wszystko się ułoży !! będzie ok jesteśmy wszystkie z Tobą !
Ninka, dzis jest ten twoj wazny dzien mam nadzieje zejuz wiesz i jest wszystko ok pozdrawiam
Ninka również trzymam kciuki i wierzę,że będzie dobrze!Trzymaj się,pozdrawiam!
Wielkie buzi dla was wszytskich!!!!Dziekuje ze byłyscie ze mna:*wiedziałaqm ze moge na was liczyc:*!!!!Nie było mnie jakis czas bo komputer padł...ale do rzeczy byłam u lekarza i pani doktor mnie przebadała-bardzo bolało usg(dopochwowe) i całe to badanie.I na koniec badania pani doktor powiedział ze na na szczescie nie sparwdziła sie jej wstepna diagnoza(jaka było pornienie):))))Okazało sie ze mam naciek na jajniku ,zapalenie które spowodowało opoznienie okresu a to opoznienie skolei dało te skrzepy..Kreseczka na tescie była dlatego ze w chwili keidy dłuuugo sie spozniał okres test wykrył inne hormony które w tym czasie "działały"i dały podobny odczyn jak HCG(czyli gonadotropina kosmówkowa na która jest wrazily test).I ona mi powiedziała na koniec ze ciązy nie było ani nie ma i ze całe szczecie bo ona sama mowi ze ze bez badania to potawiła wstpenie taka diagnoze.Mowi ze takie objawy zapalania sie zdarzaja aczkolwiek dosc rzadko.Takze ciesze sie bardzo!!!!!Coprawda na antybiotyk(3 tabl) i jakies tabletki wydałam 77 zł +oczywscie koszt wizyty,ale nei to ejst tu najwazniejsze ciesze sie niezmiernie ze wyjasniło sie to wszytko poztywnie i ciesze sie ze was mam i wspierałyscie mnie w tej sytuacji:***buziak wielki
ciesze sie ze wszystko (mimo dolegliwosci) jest ok. rozmawialam z mama na ten temat i powiedziala ze to owszem mogloby byc poronienie ale bardziej mozliwe jest cos innego. sama miala jakies "cos" (nie weim co to bylo) i miala podobne objawy, wiec od razu zakladalam ta lepsza wersje (ktora jest dla mnie choroba, z ktorej mozna sie wyleczyc anizeli poronienie). i oczywiscie zycze ci w przyszlosci wspanialego dzidziusia
Ninka, strasznie sie ciesze ze to nie było to najgorsze no to teraz zycze szybkiego powrotu do zdrowia a w przyszłości ślicznego bobaska
Ninka, no to jak juz po wszystkim i nie sprawdzilo się najgorsze, to moge Cie wreszcie przelozyc przez kolano i strzepać ci 4 litery za to, ze za dlugo zwlekalas z wizyta u lekarza, oby mi sie to wiecej nie powtorzylo!!!
Widzisz, nie trzeba bylo od razu zakladac najgorszego! Bedziesz na pewno w przyszlosci miala slicznego dzidziusia!!:)
Ciesze sie ze nie spelnilo sie to najgorsze.POzdrawiam
Ninka bradzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło
Dziekuje wam:*
Ninka miałam mini wylew jak to czytałam ... Ładnie tak ludzi straszyć?? Ale bardzo dobrze że to wszystko się wyjaśniło i mam nadzieje że jak najszybciej wyzdrowiejesz No i życze Ci Twojego upragionego dzidziusia :):)
Mówiłam, że będzie dobrze
a co do dzidziusia niunie moje kochane to napewno sie pochwale na forum jesli tylko ktos zgosci w moim brzuszku:)
Ninka, oj bedziemy czekać z niecierpliwoscia