Muszę iść do chirurga stomatologa na wyrwanie dwóch dolnych ósemek. Perspektywa samego wyrwania nie jest przerażająca- w końcu dostanę środki przeciwbólowe, które powinny trzymać ok. 3 godzin, ale najbardziej boję się bólu i możliwych komplikacji po zabiegu. Dodatkowo zęby są pod dziąsłem, więc będę miała rozrywane dziąsło. Czy któraś z was przeszła (i przeżyła ) taki zabieg?
koleżanka. opuchnięta była przez pewien czas, nie mogła normalnie jeść i mówić.
mój kuzyn tez miał wycinane z koscią ósemki. był opuchniety przez kilka dni i nie mogł za bardzo jesc ani pic. generlanie strasznie to wygladało
No to żeście ją pocieszyły Ja mam 3 ósemki i chętnie bym się ich pozbyła, bo czasami gryzę się nimi w policzki , ale jakos nie mam odwagi
Z każdą minutą znajduję kolejny powód, żeby nie iść na ich usunięcie. Niestety mam przed sobą zdjęcie panoramiczne mojej szczęki i wiem, że albo teraz albo później będzie o wiele gorzej.
No to żeście ją pocieszyły mówimy jak jest i czego się moze spodziewac. wiadomo ze kazdy orgaznim reaguje inaczej, ją moze bolec mniej lub wiecej i spuchnąc tez moze mniej
Ja kiedyś ale już dobrych 5 albo7 lat temu (nie pamiętam dokładnie) miałam wyrywaną 8-lewa dolną, szczerze to już nie pamiętam jak było potem ale chyba nie było tak źle, bo gdyby było to bym pamiętała ale pamiętam za to, że pomimo znieczulenia to było okropne bo normalnie słyszałam i czułam w głowie to łamanie kości!! za to sam fakt rozcinania dziąsła, żeby lekarz się do tych 8 dostał nie było wcale wyczuwalne a potem założyła szwy i było Ok, a potem szłam na kontrolę! ale niestety teraz znowu muszę iść wyrwać albo jedna albo dwie 8 z prawej strony, bo istnieje niestety realne zagrożenie, że zablokuje mi szczękę i kiedyś zostanę z otworzoną japą albo że jej nie otworzę!! więc jakkolwiek jestem zmuszona i nie mam wyboru!
Mnie moja dentystka też chce wysłać na wyrywanie ósemek, ale póki co się zapieram nogami i rękami żeby nie iść.
Czemu tak często się ósemki wyrywa?
bo jak wyrastają to przeważnie nie maja miejsca, przez to często wyrastają jakoś bokiem albo krzywią zęby które już są.
Mnie moja dentystka też chce wysłać na wyrywanie ósemek, ale póki co się zapieram nogami i rękami żeby nie iść. Ja to samo , ostatnio się dowiedziałam ! i ona że będzie lepiej dla mnie.
bo jak wyrastają to przeważnie nie maja miejsca Jak to, mnie się wydawało, że mają dużo miejsca Mnie wyrosły wszystkie zęby do 7 (sukces, ale mnie ogólnie bardzo powoli rosły zęby, więc nie zdziwiłabym się, jakbym nie miała jakiegoś trzonowego) i tak namacalnie językiem jest sporo miejsca na 8
bo jak wyrastają to przeważnie nie maja miejsca, przez to często wyrastają jakoś bokiem albo krzywią zęby które już są. No własnie mnie zaczyna sie to dziać. Od jakiegos czasu czuję, że zaczynają mi wychodzić dolne ósemki, i wydaje mi się ze pozostałe zęby mi sie minimalnie krzywia, bo te ósemki nie mają za bardzo miejsca . dolne jedynki od poczatku miałam troszkę krzywe, bo u mnie była taka historia, że stałe jedynki zaczęły mi rosnąć zanim mleczne mi wypdały i te stałe wyrastały tak z tyłu za tymi mlecznymi. Boje sie ze teraz wykrzywią mi sie jescze bardziej, przez te ósemki.
Chyba będę musiała się wybrać do dentysty i usunąć jedną ósemkę Nie boli mnie ząb, ale często puchnie mi dziąsło wokół niej i trochę policzek od środka i sobie go przygryzam i boli Tą ósemkę mam już plombowaną , więc nie będzie mi jej żal
ahh ja idę w poniedziałek na usunięcie szóstki... miałam ją leczoną kanałowo 2 razy (za pierwszym razem dentystka nie doleczyła i mnie załatwiła na dobre...) no ale ząb już taki słaby że mi się dosłownie rozpada na kawałki. Boję się!!!
Cleo - miałaś plombowane 8 ? mi dentystki (dokładnie to trzy panie dentystki)powiedziały że ósemek nie opłaca się plombować tylko od razu się wyrywa Dentysta mi ją zaplombował jeszcze zanim zdążyła do końca wyrosnąć Gdy byłam w ciąży z Mają , ktoś mnie nastraszył, że zęby się w ciąży strasznie psują , więc chodziłam do dentysty kilka razy w tygodniu a ten mi plombował wszystko jak leci.
E tam, jakoś kobiety mają zdrowe zęby po ciąży Bynajmniej moja mama jest szczerbata, a urodziła dwoje dzieci
E tam, jakoś kobiety mają zdrowe zęby po ciąży Bynajmniej moja mama jest szczerbata, a urodziła dwoje dzieci Ja też urodziłam dwójkę i nadal mam pełne uzębienie
Moja mama urodziła 5 ale już zębów ma mniej bo ma prawie 60 lat może dlatego hahaha!
anecia, kiedyś też inaczej zęby "leczono". Nie rozdrabniano się, tylko od razu wyrywano.
Ja słyszałam że próchnica nie leczona w czasie ciąży jest niebezpieczna... o psuciu jako wyniku ciąży-nie, ale może jeszcze jestem niedouczona Apropo "8" jestem umówiona do wrednego specjalisty na luty, ale strasznie się boję, bo on taki niemiły i w ogóle wredny... a jak tam byłam na wizycie to jak zobaczyłam panie które sprzątały po jednej dziewczynie to jejku-tyle krwi... Spróbuję może gdzieś prywatnie na miejscu, bo na to samo wyjdzie czy zapłacę tutaj 200zł plus konsultację, czy będę jeździć i tracić paliwo na wycieczki przeszło 40km w jedną str i przynajmniej 3 razy!
Spróbuję może gdzieś prywatnie na miejscu, bo na to samo wyjdzie czy zapłacę tutaj 200zł plus konsultację, czy będę jeździć i tracić paliwo na wycieczki przeszło 40km w jedną str i przynajmniej 3 razy! znając mnie,moje tchórzostwo do dentystów i nerwowość to bym zmieniła jak masz jeszcze jechać na coś czego się boisz to bym się raczej gdzieś indziej umówiła
Mnie zaczęła rosnąć pierwsza 8 Szybko, moja siostra ma 18 lat i nawet nic nie wskazuje na to, żeby coś wyrosło, a u mnie już się przebija. Ale wkurzające to trochę, bo nie mogę dokładnie umyć siódemki, bo mnie dziąsło boli a mam bruzdę
Jakoś do tej pory udało mi się uchronić moje ósemki. Pamiętam jak nagle dwie na raz zaczęły rosnąć, to był koszmar, nie mogłam nic jeść. Zanim wpadłam na pomysł, żeby pójść z tym do dentysty, a nie chciało mi się wakacji sobie psuć, nieźle się nacierpiałam. Wspomnień czar :)
Alexandra, a jak wspominasz samo wyrywanie i sytuacją po wyrwaniu- mam na myśli ból, opuchnięte policzki itd. I czy wyrywali Ci dwie na raz czy musiałaś pojedyńczo je usunąć?
Miałam usuwać już dwa razy i za każdym razem musiałam odwoływać i przenosić... raz bo chora byłam, a za drugim razem oni zdecydowali że ja "zatokowa" jestem i lepiej przenieść -wściekłam się trochę bo teraz to chyba lepszego stanu zdrowotnego raczej nie będę miała ech chyba naprawdę pójdę prywatnie i odżałuję te 500zł i będę miała w miarę szybko!
Nie wyrwałam ósemek do tej pory!! Udało się, bo nie przeszkadzają i są zdrowe. Bolało okropnie jak nagle zaczęły rosnąć :)
Ja jutro idę usunąć jedną. Chciałam usunąć dwie na raz ale pielęgniarka się nie zgodziła- powiedziała, że mogę dostać szczękościsku.... Więc dwa razy będę musiała przez to przechodzić.
[ Dodano: 2009-02-20, 22:53 ]
Ja się boję, że w trakcie leczenia ortodontycznego zapadnie decyzja o usunięciu ósemek zwłaszcza tych na górze... Na dole nie mam dwóch szóstek i jak wyrosły mi ósemki, to jest w sam raz. Na górze nie mam dwóch czwórek, które były wyrwane z konieczności skorygowania mojej wady... Lewa ósemka wychodziła 2 lata a prawa dopiero niedawno zaczęła. I tak na moje oko wygląda, że na górze jest za dużo zębów. Albo jednak zapadnie decyzja o rozpychającym aparacie na podniebienie albo o wyrwaniu ósemek. Już sama nie wiem co gorsze.
A widzę że w końcu nie napisałam o tym, że byłam na tym zabiegu - to już 6tyg temu... strasznie było... tzn facet godzinę się ze mną męczył i potem przy każdym kontakcie powtarzał mi, że to był bardzo ciężki zabieg... Znieczulenie miałam wiec ogólnie nic nie bolało, jednak nie mógł zęba wyrwać z kości i kroił go na części, podważał i ciągle nic-tak mi moją biedną żuchwę wymęczył tym tarmoszeniem na boki i naciskaniem na zęba, że naprawdę wyszłam po prostu padnięta stamtąd! a co dopiero On hah Oczywiście po zabiegu z tydzień byłam mocno opuchnięta a przez 3 tyg. miałam dość mocny szczękościsk i jadłam tylko papki płynne, tak żeby od razu połykać! Właściwie to do teraz jeszcze odczuwam skutki ale ten dentysta powiedział mi, że mogę je odczuwać przez dobrych parę miesięcy. No i ostatnia rzecz to -nadal się dziwnie czuję z tą dziurą po zębie. Ciekawe czy to jakoś się zrośnie czy jak...