Ciekawa jestem jak nasze kochane forumowiczki dbaja o figurke(i czy wogule dbaja o nia ) Chodzicie na silownie?? albo na aerobik,czy moze w domku wykonujecie cwiczonka??diety?? Wczoraj doszlam do wniosku ze trzeba sie wziasc za siebie znow zaczac cwiczyc zeby lepiej sie poczuc no i oczywiscie powolutku zaczac przygotowywac sie znow do lata (dopiero zima sie zaczyna a ja juz o lecie mowie ) Dzis od rana wykonalam pare cwiczonek i sie przerazilam tym jak mi sie kosci zastaly Nie ma co lezec na kanapie przed tv i palaszowac chipsy i inne bzdurki tylko wziasc sie do roboty i rozruszac cialko Pozdrawiam
heheh ja cwicze ;] za kazdym razem co dziennie no i pilnuje swojej diety zeby lepiej sie czuc a poza tym dobrze wygladac jak juz wyjade na studia
to ja chyba jakas dziwna jeste... nie cwicze w ogole i nawet tego nie lubie,jestem chuda, mampalski brzuch,ładną talie i jestem wygimnastykowana tak czy siak (bez trudu umiem wykonac trudne cwiczenia,jak juz musze).A moja dieta to lody,cukierki,ciastka i czekolada. No ,czasem owoce jak mam ochote.
Ja chodzę na balet..:) treningi są wystarczająco wyczerpujące....
Sweet_Nuka, ja mam tak samoo :D
Ja też dziewczyny, ale z nas szczęściary! Jestem zadowolona z mojej figury, choć ogólnie mało jem, to słodyczy wcinam ile wlezie i tylo patrzę aż mi brzuchol urośnie. Ale nie jest on płaski albo kaloryferzasty, więc od tego tygodnia wzięłam się za siebie i robię po parę brzuszków dziennie
ja już sie przyzwyczaiłam do mojego tłuszczu, wsuwam wszystko jak wlezie, a do tego nie chodzę na wf i nie ćwiczę... Olewka totalna i dobre samopoczucie to jest to! <:
Ja nie robię nic. Kompletnie nic. Mam dobrą przemianę materii - choć o kondycję należałoby zadbać Obiecuję sobie że zacznę, ale jakoś nic z tego. Jem mało, ale często - więc to może w tym jest metoda?
Ja nigdy tez nie miałam problemów z jakimiś ćwiczeniami, jestem dobrze rozciągnięta tak sama z siebie, szpagat zrobię w każdej chwili bez jakiejs rozgrzewki. Od czasu do czasu najdzie mnie jakaś ochota na ćwiczenia i sobie w domu ćwicze. A to hula hop kupie, a to jakieś ciężarki na nogi. Poćwicze chwile i potem to leży. Ale teraz zapisałam się na BPU, dzisiaj byłam drugi raz. Podoba mi się, wycisk fajny, choć mógłby być większy. Szkoda, że tylko dwa razy w tygodniu. Chodze z kumpelą, więc jest raźniej. Ograniczam słodycze od jakiegoś czasu, od dawien dawna pije Pu Erh.
oj u mnie jedyny ruch to imprezki co tydzien w "dni robocze" jedyny ruch to "do samochodu" i "z samochodu" z figurą tez mam zero problemow chociaz w sasadzie chcialabym sie poruszac dla lepszego samopoczucia to moj styl zycia niestety na to nie pozwala
No to tylko wam pozazdroscic ze nie musicie cwiczyc wczoraj pocwiczylam doslownie 15min(po tak dlugiej przerwie wystaczy )a dzis nie moge sie ruszac
ja ćwicze codziennie ...godzine conajmniej ...
Ja nie stosuję żadnych diet, ani tym bardziej nie faszeruję się chemią, nie wierzę też w żadne "cudowne" urządzenia, wyrabiające nam mięśnie, kiedy my sobie leżymy na kanapie przed TV i wżeramy czipsy. Ale jeżeli chodzi o ćwiczenia, to parę razy w tygodniu muszę obowiązkowo - wychowanie fizyczne w szkole :] Raz w tygodniu mam też aerobik, jako odrabianie czwartej godziny wf-u. A w domku wieczorem robię brzuszki i czasem pompki, jeżeli mi się chce Ale generalnie to jestem luniuszkiem i nieczęsto ćwiczę w domu, jak już coś, to włączam muzykę i robię stówkę brzuszków (lub 150), pompki już rzadziej
Kiedy byłam w gimnazjum, co tydzień chodziłam na basen. To były piękne czasy ... Teraz został mi tylko wf - 3 razy w tygodniu. Ale jakoś nigdy nie miałam problemów z figurą - na szczęście.
Ja chodze na przerozne zajecia z tanca, ze 3 razy w tygodniu, i troszke w domku tez sobie cwicze, Przemiane materii jeszcze tez mam dobra, ale niestety z wiekiem ona na pewno sie pogorszy... Dlatego juz teraz staram sie odzwyczaic od slodyczy (mimo ze nie maja wplywu na moj brzuszek), bo kiedy zaczne naprwde tyc to bedzie baaaardzo ciezko sie odzwyczaic A potem mezczyzni sie dziwia,ze ich sliczne w mlodosci zony z czasem robia sie coraz szersze...
Ja sobie dałam spokój z dietą Jem co chcę, a kondycję mam dobrą bo chodzę na taniec nowoczesny już kilka lat
Hmm dawniej jak byłam młodsza ( tak ze dwa lata temu) uroiłam coś sobie,że mam trochę tłuszczu na brzuchu...i wtedy robiłam po sto brzuszków co rano.Ale potem całkowicie z nich zrezygnowałam,jestem bardzo zadowolona ze swojej figury (chociaż starsi ciągle mi wytykaja że jestem za chuda, szczególnie babcia) ale nie jest źle .Rzadko odwiedzam siłownię, o areobiku nawet nie wspominam...A moja dieta do złudzenia przypomina dietę Sweet_Nuki czyli czekolada i owoce .
A ja ostrzegam - lepiej sie odzwyczajcie od tej diety, bo kiedy zaczniecie za pare - parenascie lat grubnac to ciezko sie bedzie odzwyczaic od jedzenia ciasteczek,cukiereczkow,lodow, czekoladek.... Ahhh
Ja chyba muszę coś ze sobą zrobić bo tak się przejadłam na tych świętach,że masakra Niby to dobrze, bo chciałam przytyć, ale takie "oczyszczenie organizmu" napewno dobrze mi zrobi .
dużo daje choćby spacerek z pieskiem ja np nie dbam w ogóle o fogurę tzn nie jest tłustego mięsa-bo nie lubię jem warzywa <no ale znowu za mało> bo lubię no i codziennie spacer z psem nie dosyć że na nogi dobrze wpływa to jeszcze samopoczucie poprawia a piesek jaki zadowolony czasem nawet pobiegamy sobie i taniec-oj w tańcu naprawde dużo się gubi i jak brzuszek się ładnie kształtuje
no ja już ćwiczę kilka dni... od mojego ostatniego postu w tym temacie ćwiczyłam ze 3 razy dokładnie! Łatwo mi było powiedzieć że zabiorę się za siebie, ale leniuszek zwyciężył. Teraz jednak poświęcam na ćwiczenia jakieś 30 minut dziennie. Mam do was pytanko, czy wiecie kiedy jest najlepsza pora na ćwiczenia~? Pewnie powiecie że rano, a ja czas mam tylko wieczorem...
Ja chodze już drugi miesiąc na BPU, jestem zadowolona, bo lubię takie ćwiczenia - muzyka, szybki ruch. Tylko... za mała wyćwika Kiedyś w zastępstwie przyszła taka malutka dziewczyna i ona nam pokazała! Było czadowo, z ciężarkami, brzuch na drugi dzien bolał, nogi też - człowiek wiedział, że ćwiczył. Potem żałowałyśmy, że do niej nie chodzimy. Więc poprposiłysmy naszą panią Anie o dodatkowe ćwiczenia z ciężarkami. No i były. Teraz doszło duzo nowych osób, jest mało miejsca, cięzko się ćwiczy
Ja się zawzięłam i zapisałam się miesiąc temu na siłownię, bo aerobiku nie lubię...jakoś skakanie w grupie mnie nie fascynuje:) Chociaż narazie oprócz przyrostu siły i poprawy kondycji to nicio...przynajmniej ja nie widzę, bo mężczyzna mówi,że brzuch mam ładniejszy... hehe... Staram się tam chodzić przynajmniej 3 razy w tygodniu...A tak to siedzę w pracy po 8 - 9 godzin dziennie stoję na nóżkach, i potem nie mam sił jush na nic Może jak się ciepło zrobi to skombinuje sobie jakiś rowerek...albo rolki chociaż...
a ja dwa razy w yygodniu chodze na basen (przed praca o 6 rano ), dwa razy biegam po okolo 5-6 kilometrow (tez z rana) a w pozostale dni rowerek stacjonarny i jazda czyli ciagle w ruchu i musze przyznac ze bardzo mi to odpowiada
od niedawna silowania:) Co do diety to nie stosuje bo po pierwsze nie mam z czego sie odchudzac a po drugie mam nawyki zdrowego zywienia wiec wszysko jest ok. Pozatym gram w tenisa ziemnego jezdze na nartach, rowerze i chodze czasami na basen
Ja od 1go nie jem slodyczy i dzis pierwszy dzien cwiczen,musze powiedziec ze sie czuje
Hm....ja osobiscie nie stosuje zadnych diet,bo jakos niezabardzo w nie wierze.....jezeli chce schudnac,to po prostu ograniczam posilki,albo wystarczy,iz przez tydzien nie bede jadla kolacji Co do mojego aktywnego trybu zycia,to niestety on bardziej przypomina bierny,gdyz nie cwicze na w-f(jestem w pierwszej klasie LO)wiec zostaja mi spacerki oraz od czasu do czasu zafunduje sobie areobik w domciu(......)
Ja mam przedślubne stresy więc to w zupełności wystarczy aby trzymac linię
Leń jestem i nic nie robię. Na szczęście jestem chuda i nie muszę stosować diet, nie potrafie sobie odmówić słodyczy więc i tak bym więcej niż kilka dni na takiej diecie nie wytrzymała. W ramach przyjścia wiosny miałam pracować nad brzuchem i mięśniami rąk...ale coś mi nie wychodzi.
Taniec taniec i jeszcze raz taniec :] uwielbiam , chodzę na różne zajęcia.
Rolki i Rower;p
Ja oprocz cwiczen na silownizaczelam jeszcze codziennie jezdzic na rowerze ( w domu) no i jeszcze bawie sie hantlami (tez w domu).
Dziennie przebywam 6km na piechotę. Do szpitala 3 i z powrotem. A i na oddziale z dziećmi mam trochę gimnastyki
Odwiedzam siłownię 3 x w tygodniu, a to wszystko przez mojego kolegę bo jest instruktorem i mi pomaga
ja zaraz po moim ostanim poscie stwierdzilam ze trezba sie ruszyc o kregoslup juz strajkowal i poszlam na fitness zawsze bylam szczupla wiec efektow w postaci "odchudzenia" nie moglam zauayc ale samopoczucie rewelacja no i miesnie na brzuszku nie spodziewlam sie ze w tak krotkim czasie mozna zobczyc tak wielkie efekty
hm, 3 godziny wuefu w tygodniu i troche skakania w rytm muzyczki w domciu, a czasem 20 minut rozciagania, ażebym nie zapomniała jak sie szpagat robi
Ja ciągle sobie mówie i postanawiam że zaczne cwiczyć ale nie mam tak silnej woli żeby zacząć regularne ćwiczenia Mam okropny kręgosłup, który jest krzywy i bolący Jak myślicie co mogłoby pomóc, czy wystarczyłoby pływanie na basenie i codzinne ćwiczenia czy trzeba się zgłosić do lekarza, jeśli tak to do jakiego??
Najpierw musisz zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu... potem on pokieruje Cię do odpowiedniego specjalisty.. podejrzewam, że do ortopedy. A ortopeda wyśle na ćwiczenia korekcyjne i zaleci co więcej robić
Dziękuje za szybką odpowiedz :*
Nie ma sprawy Ja też jakieś 10 lat temu chodziłam na takie ćwiczenia korekcyjne z polecenia ortopedy i bardzo mi pomogły Nie zwlekaj z tym.. bo im bardziej zwlekasz tym bardziej wada się pogłebia, a jak będziesz szybko "działać" to wszystkiemu da się jeszcze zaradzić
ja za dawnych czasow cwiczylam z kasety zestawu Cindy Crawford przez dwa miesiace schudlam 10kilo to byl moj sukces ktory juz sie chyba nie powtorzy bo te kilogramy juz dawno nadrobione bynajmniej 5kilo przybylo od tego czasu eraz nie mam cierpliwosci i sily do tych cwiczen dziennie po 45minut to za duzo ale efekt po nich byl niesamowity teraz wyczytalam na tym forum o aerobicznej 6 weidera prubuje teraz to lepiej sie czuje zmniejszylam wersje do dwoch powtorzen po 10 razy i jakos leci juz 20 dzien cwicze brzuszek spadl mam nadzieje ze dlugo wytrzymam bo wersje juz czas podniesc do 30
Ja ćwiczę i staram się nie jeść za dużo ciężkostrawnych potraw. Kiedyś chodziłam na basen, ale przestałam (leń) . Wypada znowu zacząć, bo to mi naprawdę pomagało, po kilku miesiącach regularnego łażenia na pływalnię jeszcze bardziej wysmukliła mi się sylwetka i skorzystał na tym mój organizm .
ja kilka razy w tyg jestem na silowni i kilka razy w tyg jezdze na rowerze ok 30km dziennie
Dziś zaczalam sezon "rowerowy":) musze przyznac ze brakowalo mi tego przez cala zime... Po maturkach wdroze w zycie jakas diete bo narazie nie mam czasu na racjonalne odzywianie sie. I moze jakis basen:)
hej
ja stosuję się do diety Weight Watchers, a to za sprawą mojej mamuśki, która leci na tej diecie od ponad roku więc stwierdziłam, że teraz przed wakacjami też przydałoby się troszkę ciałka zrzucić ( ok 7 kg powinnam schudnąć) i zaczęłam liczyć te punkty. Generalnie dieta nie jest bardzo złożona, każdy produkt ma swoją ilośc punktów i trzeba to co zjemy przeliczać na punkty. Ilość punktów dostosowana do Twojego wskaźnika BMI . Plusem tego programu jest to , że wlaściwie sama układam sobie posiłki w ciągu dnia, musze tylko pamiętać, żeby 20 punktów nie przekroczyć Do tego staram się wypijac 1,5 l niegazowanej wody (ostatnio złapałam faze na jabłkową -pycha) no i ćwiczyć, choć musze przyznać, że z tym najtrudniej Robie dziennie 120 brzuszków(wystarczy żeby coś było widać????) skacze na skakance przez 10 minut dziennie no i ćwicze ABS ale to ma tylko 10 minutek, w weekend wychdzę na rowerek, jeszcze rolki mnie kuszą, ale nie mogę się zmobilizować No i bieganie chcciałabym zacząć, ale z tym to już chyba najgorzej Jak myślicie co lepsze na wysmuklenie i ujędrnienie ciała aerobik czy siłownia??? I ile razy w tygodniu polecałybyście takie zajęcia???
ja gadalam z trenerem w klubie do ktorego chodze, ze najlepiej polaczyc jedno z drugim, a ile razy w tygodniu, to juz zalezy od tego ile masz czasu, np. raz w tyg. aerobik i raz w tyg silownia.
Dawno nie zagladalam tutaj widze ze im blizej lata tym wiecej wpisow Ja zalozycielka watku niestety zapuscilam sie.czyt.nie robie nic,nie cwicze itd jakies lenistwo mnie dopadlo Czy moze ktos wie jak wyglada ujedrniajacy masaz brzucha?? wystarczy samo szczypanie, glaskanie,gniecenie? jestem na wyjezdzie i nie wzielam ze soba masazera ani rekawicy dlatego musza mi wystarczyc moje lapki
Taniec taniec i jeszcze raz taniec :] uwielbiam , Ja tez!Nawte sobie nie zdajecie sparwy jak podczas tanca wspaniale kształtuja sie miesnie:)rewelacja.Dodatkowo ostsnio jade po 100 brzuszków dziennie:)jedzenia sobie nie odmawiam bo po co.Jestem szczupła osoba i nie mam problemów z jakimis zwałami ,jednak wyrzezbienie brzuszka wymaga troche pracy:)
Czy moze ktos wie jak wyglada ujedrniajacy masaz brzucha?? wystarczy samo szczypanie, glaskanie,gniecenie?
Ninka, to tak jak ja. Bardzo lubię jeść. Pilnuję tylko, żeby było zdrowe. Nie jem specjalnie mięsa, a już napewno nie tego czerwonego, nie przesadzam z solą, lubię słone potrawy ale można to zrobić za pomocą odpowiednich przypraw. Poza tym sporo ćwiczę więc nie mam problemów z utrzymaniem szczupłej sylwetki. Moja recepta to zdrowa sylwetka, a nie za wszelką cenę jak najchudsza.
Aro napisz mi coś więcej na temat diety Weight watchers - moja mama kiedyś mi o niej wspominała, bo wyczytała jakiś artykuł o tej babce, która w Stanach to założyła i po przeczytaniu koniecznie chciała chodzić na te ich spotkania, tylko nie wiedziała jak to ma załatwić, a potem oczywiście odpuściła. Teraz jak do domu przyjeżdżam to tylko słyszę o jakiś głupich dietach, które stosuje bez powodzenia i o kilogramach, które jej życie uprzykrzają
Jejku, ale wy wysportowane jesteście. Ja mam lenia, ale uprawiam różne sporty: tańczę do rana na imprezach, biegam do środków komunikacji miejskiej, gimnastykuję się w przymierzalniach, pływam w wannie i organizuję 3 kilometrowe rajdy po galerii łódzkiej:) sport to moje zycie. i do tego polecam diete kitkat:))
2 razy w tygodniu aerobik, siłownia i często taniec do białego rana. Teraz mam wakacyjną przerwę, ale juz niedługo wracam do moich ukochanych ćwiczeń - taebo :D Diety nie stosuję żadnej, bo za bardzo kocham jeść
Ja też uwielbiam jedzonko. Ćwieczę sobie Aikido i przy 4 treningah w tyg. nie martwię się o linię. W ogóle to uważam, że trzeba jeść dobrze i ile się chce, ale ruszać się. Do tego uważać na to co się je. Wtedy nie tylko wyglądamy zdrowo i ponętnie ale i jesteśmy zdrowe. Serduszko uwielbia ruch. Jeszcze jedna kluczow asprawa to dobre dotlenienie organizmu. Dużo pić, szczególnie teraz. Tak 2 litry to jest moim zdaniem absolutne minimum.
Ja od urodzenia mam figurkę ale i tak codziennie chodzę aż po 4,5km i lubię jeździć na rowerku ajeśli chodz o jedzonko to mogę jeść jeść i tak samo tyle waże i nie muszę się o nic martwić
Ja od urodzenia mam figurkę ale i tak codziennie chodzę aż po 4,5km i lubię jeździć na rowerku ajeśli chodz o jedzonko to mogę jeść jeść i tak samo tyle waże i nie muszę się o nic martwić
kate ale Ty masz dopiero 15 lat ??!! to Ty dopiero zaczniesz miec problemy z utrzymaniem figury dojrzewanie,hormony itd.
ja mam 15 lat i juz mam problemy z utrzymaniem figury i to od jakiegos czasu nie od zawsze wiec teraz jestem na diecie trza dbac o linie
Jak miałam 15 też miałam rewelacyjną figurę.. Naprawdę, jak widzę moje zdjecia sprzed sześciu lat to musze przyznać, że byłam zgrabna. Teraz też wszyscy mi mówią, że chuda jestem, ale ja swoje wiem.. Brzuszek się powiększył (alkohol, imprezy na ktorych je się chipsy itp), biodra + pupka (dojrzewanie, hormony) i juz nie jest to samo... ale póki słyszę codziennie, że jestem piękna to juz mi to nie przeszkadza, co oczywiscie nie oznacza, że mam zamiar się "zapuścić".
Ja raczej nie mam problemów z figurą, od zawsze miałam świetną przemiane materii. Kiedyś mi przeszkadzało że jestem taka chuda, a teraz kiedy się już zaokrągliłam tu i ówdzie to już nie mam nic przeciw .
Ja też zawsze byłam szczupła.. ale w wieku 18 lat miałam mały kryzys (ok 6 kilo za dużo...) odchudzałam się z dwa miechy.. i teraz wszystko jest ok. Znów rozmiar spodni 27 Od tamtej pory utrzymuję wagę ok 50kg.. Co do dbania o figurę to we wakacje codziennie ćwiczę.. bo jak jestem na studiach to raczej ciężko z ćwiczeniami tylko od czasu do czasu.. I cały czas staram się jeść rozsądnie..
Ja też nigdy nie mialam specjalnie problemów z wagą. Różnica kilo w tą czy w tą nie jest problemem. Mam stałą wagę niezależnie od tego czy regularnie ćwiczę czy nie.
a mi by sie przydalo zgubic ze 3 kilo, jakos dziwnie sie przykleily do mnie osoatnio, nawet nie wiem kiedy, i teraz przy wzroscie 170 waze okolo 56 kilo, niby to jest waga prawidlowa, ale ja czulam sie lepiej jak wazylam swoje 53 ma ktos moze jakas sprawdzona diete?
mada, mniej słodyczy bolesne ale chyba działa i nic nie jesc od 18 a ja stosuje głodówki ale jest jeden minusow zle stosowana i efekt jojo
hmmm mi by sie przydało schudnąć z 6 kilo przynajmniej (teraz ważę 60 przy wzroście 172 ) ja po prostu musze być szczupła bo na scenie występujemy często gęsto w bardzo skąpych strojach... a mi brzuszek skacze buuuuu a jeść uwielbiam... jem mniej niż wcześniej ale jak mnie najdzie jakiś zły humor no to już nie ma przeproś i jem starymi zwyczajami... ehhhh chciałam chodzić na siłownie ale ostatnio z kasą krucho bo przez wakacje mam tylko pieniążki od rodziców, w roku szkolnym ucze dzieciaki angielskiego i zawsze troche wiecej kasy jest, ale w roku szkolnym znowu na siłownie nie mam czasu ahhhh ja nie wiem, może jak bym sie spieła to dałabym ze wszystkim rade...
Uczysz angielskiego tzn. udzielasz korepetycji tak czy w inny sposób Ja też chcę zacząć ale nie wiem czy będę miała na to czas przy studiowaniu 2 kierunków
Ja też chcę zacząć ale nie wiem czy będę miała na to czas przy studiowaniu 2 kierunków Paulette może spróbuj z jednym,góra dwoma dzieciakami na początek...facet do którego ja chodzę na lekcje uczy w dwóch szkołach,i ma mnóstwo korepetycji oprócz mnie....fakt,że ciężko mu czasem ale ogólnie daje rade..
Zobaczę jak to będzie Zawsze to jakaś kasa Przynajmniej znajomość ang na coś by się w końcu przydała.......
no tak daję korepetycje przychodze do domu tych dzieci na godzinke i zawsze cos tam w kieszeń wpadnie troche to też czasu zajmuje (trzeba przygotować coś ciekawego żeby sie dzieciaki nie ponudziły itp) ja mialam tak ze w czwartek ze szkoly szlam od razu na lekcje a stemtąd od razu na mój angielski do best way'a. w piatek po szkole też na lekcję od razu (czasami mi sie udawało wpaść na chwile do domu) a stamtąd na trening. tak więc w czwartek i piątek wychodziłam z domu o 7,00 a wracałam ok 21,00 nie ma to jak zbyt dużo zajęc
U mnie czwartek to był w tym roku najgorszy dzień ciężki do przeżycia... Szłam na wykłady na 8 i trwały do 18 (z 5 minutowymi tylko przerwami..) a na końcu były akurat takie ćwiczenia na których trzeba było się skupić mocno... a to było prawie niemożliwe ..
no to jakiś pech bo u mnie też czwartek.. wychodzilam o 7:00 lekcje konczylam przed 15:00,potem na ang,powrot do domu..takze wracalam o 17
ehh tak to miałam prawie codziennie tylkośrode miałam wolną tzn tylko szkoła no i niedziela
U nas w ten czwartek to chłopacy mieli potem jeszcze w-f 1,5 godziny tak więc ciekawie mieli.. nie wiem kto wymyślił w-f na studiach
Jasny gwint - ja ostatnio świętuje triumfy, bo i brzuch mi sie samoistnie spłaszczył (dużo ruchu ) i wogole nie jest źle, nie czuje sie jak flak, a w ciągu ostatniej DOBY aż 2 osoby bez ogródek mi powiedziały, że przytyłam i mam sadełko na brzuchu
Hej Mam figurę w kształcie gruszki i godziny na stepperze na to nie pomogą, ale w zimę często na nim ćwiczyłam. Na lato zabrałam się za brzuch (marzy mi się 65cm w pasie, mam 68cm, ale w zimę to było nawet 70cm). Brzuch dobrze wygląda w kostiumie i jak stoję, ale gdy siadam to to jest po prostu sadło Staram się codziennie (przez wyjazdowe wakacje było trudno) od maja jakoś ćwiczyć, a to callanetics, ale głównie sam brzuch czyli 100 nożyc dziennie i przez 12 minut brzuszki (głowę tylko trochę podnoszę, wtedy kręgosłup nie boli) raz z prostymi nogami, raz ze zgiętymi, raz z jedną nogą w górze, raz w drugą, raz z obiema itp. Nie lubię sportów grupowych, jakiś zajęć, wf-ów, najbardziej cenię ćwiczenia w domowym zaciszu.
A jedzenie? Uwielbiam! Czasem mam fazy na zdrowie odżywianie, czasem rzucam się na chipsy i czekoladę. Ostatnio zrezygnowałam z białego pieczywa, żadko sięgam po ziemniaki i mięso (tylko dziczyzna i drób), czekoladę jem tylko gorzką, o chipsach nie myślę, a przez wakacje nie wzięłam ani łyka napojów gazowanych, staram się pić wodę, jeść wafle ryżowe i muesli z jogurtem naturalnym na śniadanie. To nie jest odchudzanie (mam dopiero 15 lat) tylko wdrażażanie dobrego jadłospisu w życie i uważanie, żeby się nie roztyć. Przez dojrzewanie w ciągu niecałego roku przytyłam 4 kg, w ciągu trzech lat aż 15kg. Życzę powodzenie!
a mi by sie przydalo zgubic ze 3 kilo, jakos dziwnie sie przykleily do mnie osoatnio, nawet nie wiem kiedy, No też nie wiem kiedy przykleiło się do mnie 3 kg. Zauważyłam , że latem zamiast chudnąć to tyję. Zimą siedzę całymi dniami przy komputerze , objadam się nutellą, piję słodzoną herbatkę i waga stoi w miejscu. Latem spędzam pół dnia na spacerze z dzieckiem, pije wodę mineralną , jem owoce i jestem coraz grubsza !!!!!!! Pomijając już fakt , że po ciąży trasznie muszę uważać na to co jem. Wczesniej mogłam pochłaniać dwie tabliczki czekolady dziennie i WCALE nie tyłam a teraz to szkoda gadać. Mam wrażenie , że im mniej jej tym bardziej tyję. Muszę się zabrać za siebie. Kupiłam na giełdzie 15 kg jabłek i przechodzę na dietę jabłkową. Mam nadzieję , że te 3-4 kg się ode mnie odklei.
Mam zamiar zacząć uprawiać Aerobiczną "szóstke" Weidera hehe Tylko mam pytanie do uprawiających: jeśli pisze "1 seria po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu" to znaczy, że KAŻDE z tych ćwiczeń mam wykonać po 6 razy i dopiero przejść do następnego, tak? dobrze rozumiem? jakaś przymulona jestem
Mam zamiar zacząć uprawiać Aerobiczną "szóstke" Weidera hehe Tylko mam pytanie do uprawiających: jeśli pisze "1 seria po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu" to znaczy, że KAŻDE z tych ćwiczeń mam wykonać po 6 razy i dopiero przejść do następnego, tak? dobrze rozumiem? jakaś przymulona jestem
Tak.. każde ćwiczenie po 6 razy.
Kurcze miałam zacząć to cwiczyc i oczywiście zapomniałam, grrr....
a mi by sie przydalo zgubic ze 3 kilo, jakos dziwnie sie przykleily do mnie osoatnio, nawet nie wiem kiedy, i teraz przy wzroscie 170 waze okolo 56 kilo, niby to jest waga prawidlowa, ale ja czulam sie lepiej jak wazylam swoje 53 ma ktos moze jakas sprawdzona diete?
Mada, ja marzę o Twojej wadze:P
Kurcze miałam zacząć to cwiczyc i oczywiście zapomniałam, grrr.... No Pyma, ja nadal mam "zamiar zacząć" tylko nie wiem kiedy to nastąpi bo jak już zaczne to przez te pare tygodni nie chciałabym przerywać. Maaaarze o płaskim, twardym, ładnie wymodelowanym brzuszku bo póki co nosze wałeczek
Mada ja jestem o 4 cm. niższa od Ciebie a mam tą samą wage...
Ja tam jestem na WWFiF i niby powinnam byc wysportowana ale całe wakacje spędzam przed kompem to mięśnie zanikają. Ale od października basen 2x i 1,5 h siłowni w tygodniu (w ramach zajęć) wiec sie poprawie. Co do diet to nigdy nie stosowałam bo nie umiem. Tak jestem na studiach to odzywiam sie prawie tylko bułkami słodkimi z bufetu na uczelni i chudne jakieś 2,5 kg na semestr A teraz jest 59/169.
Ja sobie własnie zakupiłam Fisio Diur, bo promocja jest. Chce troche z brzucha, żeby mi spadło no i najważniejsze, żeby mi się organizm oczyścił. Diet nie stosuje, bo po prostu nie przepadam jakos za jedzeniem i mało jem. Choc oczywicie mam jakies dziwne zajawki na jakies diety, ale i tak to daje wszystkow łeb po jakichś dwu dniach. Ale np uwielbiam jeść jogurty z otrębami granulowanymi.
Ja się cały czas do tego zabieram Myślę, że niedługo se zaprę i zacznę. Dobra, to może by tak razem "od jutra", co ??
Dobra Agnes, od jutra:D
Musze jeszcze obrazki przerysować żebym wiedziała co robić
Agnes to rysuj i od jutra zaczynamy.
To ja razem z Wami, moge?
Jasne Ktoś jeszcze się przyłącza?? Zrobimy zbiorówe
To ja razem z Wami, moge?
No jasne, im nas więcej tym większa motywacja do ćwiczeń
Szkoda tylko,że teraz mamy takie czasy,że kobiety zatracają się w tych swoich dietach, głodzą sie i zostają z nich szkieletory ...
Ja tez musze wziasc sie za cwiczenia,troche sie zapuscilam przez wakacje ,ale niema jak cwiczenie w grupie!!
nikt mi nie wierzy ze przytylam ! normalnie takie sadelko az mi kolega powiedział : pierwszy raz w zyciu widze ze Ci sie cos wylewa a ja az o kurde wiec ( mieszkam na 8 pietrze ) nie jechalam winda do domu tylko po schodach
Mada ja jestem o 4 cm. niższa od Ciebie a mam tą samą wage...
Właśnie- ja to samo... Wczoraj widziałam fotki koleżanek z podstawówki i mojej obecnej szkoły (gim.)- wszystkie są szczupluteńkie, schudły. a ja? wręcz przeciwnie!
ja już od 2 miesięcy nie jem słodyczy, chipsów i 3 kg mniej, może i mało ,ale dla mnei bo wszystko inne jem normalnie, a jeść lubie baaardzo wiec 3 kg jak do tej pory to sukces mój
ja już od 2 miesięcy nie jem słodyczy, chipsów i 3 kg mniej, może i mało ,ale dla mnei bo wszystko inne jem normalnie, a jeść lubie baaardzo wiec 3 kg jak do tej pory to sukces mój
Mi by takie trzy kilo mniej wystarczylo
Pyma
Spróbuj zrezygnować z tych przyjemności i zobaczysz, że po tygodniu już Cie nawet nie bedzie ciągneło do tych pokus heh mi na początku nie było łatwo ale coś musiałam zrobić, a ćwiczeń i biegania dłużej niż 2 tyg nie wytrzymam bo już nudne to dla mnei sie robi i rezygnuje zawsze, ale jeszcze może jakąś dietke zrobie zeby 50 ważyć i już koniec :d potem tylko będe to próbowała utrzymać.
3lk4, ile masz wzrostu? tak z ciekawości pytam. żeby porównać:P
3lk4, ze słodyczy nie zrezygnuje nigdy,bo nie mam po co. Za to kocham ćwiczyc, jak wpadne w rytm to cięzko mnie od tego odciągnąć. A jakbym schudła te trzy kilo to bym byla juz za chuda. Tak sobie to napisałam, takie mysli zostaly mi z okresu jak mi sie ciagle wydawalo ze za duzo wazę
marinka
mam 170 cm wzrostu
Pyma
hehe no już rozumiem, zazdroszcze Ci tego, że tak lubisz ćwiczyć
3lk4, to 50 kg trochę mało...
No to jak zamierzacie od jutra ćwiczyć.. to powiem wam coś nie ćwiczcie wieczerami .. tylko wczesniej jak macie czas.. bo wieczorem to bardzo zle..
No to jak zamierzacie od jutra ćwiczyć.. to powiem wam coś nie ćwiczcie wieczerami .. tylko wczesniej jak macie czas.. bo wieczorem to bardzo zle..
a czemu ??
marinka
wydaje Ci sie, no jeśli o BMI chodzi to masz racje, ale ja chuda nie będe nigdy więc może przynajmniej to że będe mniej ważyła mnie pocieszy
Paulette "No właśnie usiłuję sobie przypomnieć ach te dziury w mózgu Jak sobie przypomnę to napiszę "
No ja też jestem ciekawa, bo mi nigdy to nie przeszkadzało, a nawet wolałam ćwiczyć wieczorem
No to jak zamierzacie od jutra ćwiczyć.. to powiem wam coś nie ćwiczcie wieczerami .. tylko wczesniej jak macie czas.. bo wieczorem to bardzo zle.. a to nie jest to że dla oranizmu najlepszy czas na ćwiczenia to ok 16?bo potem spowalnia obroty i do snu sie przygotowuje tak jakoś mi się kojarzy.....
No i mam W zasadzie nie przypomniałam sobie Ale poszukałam specjalnie dla was
Rano organizm jest bardziej aktywny, a na wieczór przełącza się na tryb nocny i zaczyna wolniej pracować- dlatego nie powinniśmy objadać się w tych godzinach, ćwiczenia wtedy ponoć też przynosza mniejsze rezultaty. Po zbyt forsownych ćwiczeniach można mieć kłopot z zaśnięciem. Pozatym gdy razo się budzimy nasz organizm jest wypoczęty, i dlatego bardziej wydajny. Jednak przedewszystkim to powinno się dobierać do swojego naturalnego zegara. Bo gdy ktos lubi sobie dłużej pospać to poranne ćwiczenia nie będą dla niego przyjemnością. Zresztą może zauważyłaś, że podczas dnia masz nagłe spadki mocy, twoja wydajność zmniejsza się.. A w pewnych godzinach aż energia cię rozpiera. I co bardzo ważne podczas ćwiczeń w organiźmie wydziela się endorfina-hormon szczęścia. (to ten sam hormon, który wydziela się jedząc czekoladę!) Dobrze tak od samego rana naładować się pozytywną energią.
Po zbyt forsownych ćwiczeniach można mieć kłopot z zaśnięciem
ja po forsownym treningu to potrafie zasnąć w drodzę do domu
Zresztą może zauważyłaś, że podczas dnia masz nagłe spadki mocy, twoja wydajność zmniejsza się.. A w pewnych godzinach aż energia cię rozpiera ja to wstaję padnięta potem się dopiero rozkręcam
To też zalezy jaki kto ma organizm...
Ja biegając 1h codziennie rano przez miesiąc schudłam 5 kilo (oczywiście bez diety się nie obyło) To było jakieś 2 lata temu.. a do tej pory nie przytyłam..
marinka
wydaje Ci sie, no jeśli o BMI chodzi to masz racje, ale ja chuda nie będe nigdy więc może przynajmniej to że będe mniej ważyła mnie pocieszy
ja mam 165 i ważę 54:( niby wg bmi ok, ale jestem delikatnie mówiąc przy kości... więc Ty na pewno jesteś szczuplutka.
Szkoda tylko,że teraz mamy takie czasy,że kobiety zatracają się w tych swoich dietach, głodzą sie i zostają z nich szkieletory ...
No niestety... A ten Nicole to nie wiem co odbiło, tak dobrze wyglądała a jak zobaczyłam ją po raz pierwszy jako szkieleta na jeszcze innej focie, gdzie wyglądała już maksymalnie tragicznie to osłupiałam nie sądziłam, że taka zapatrzona w siebie jak ona może nagle sądzić że jest za gruba...
Agnes, też tak jak ty jestem "sową" i potrafie spać po 10 i wiecej godzin
A ja lubię ćwiczyć o każdej porze. Najczęsciej jednak zdarza mi się wieczorem. Na aerobik chodziłam kiedyś na 21 i było !
A ja musze zaczac cwiczyc ,tylko jakos sie zebrac niemoge!!
Ja sobei już od dawna mówię , że muszę zacząć biegać , ale samej jakoś mi tak łyso...
Ja nielubie biegac po 200metrach dostaje zadyszki ,wole jakiejs cwiczenia,tylko brak motywacji.
a ja kocham poprostu biegac cos co mi najbardziej wychodzi na lekcji w-fu
Mnie ostatnimi czasy pomogl rozwinac miesnie brzucha najslawniejszy watek na naszym forum Nie musialam nawet palcem kiwnac,wystarczylo poczytac
A jaki mozesz przypomnie ,bo niepamietam.
A jaki mozesz przypomnie ,bo niepamietam.
Temat Malwinki
Oj duzo tematow zeby to odszukac ,moze jakiejs ulatwienie Paulette,w jakim to dziale bylo ,albo jaki to byl temat?dzieki
"Mój maluśki problemik z chlopakiem......" w dziale Hydepark. Niezwykle popularny, raczej na "górze" jest.
moj ulubiony temat
moj ulubiony temat Moj tez
w sumie prawda
nie dbam o figure i dlatego wygladam jak wygladam ale teraz postanowilam sobie ze sicagne jakis filmik z ciwczeniami i bede ciwczyc ten moj brzuchol!! bo jest strasznie duuuzy
Mój był kiedyś.. ale teraz nie jest już taki fajny.. [/quote] Oj wroci Malwinka i znow bedzie git Nie smucic mi sie
Właśnie jak malwinka zacznie opowiadać wrażenia z obozu to dopiero bedzie fajnie .Nie smucić sie tylko PISZCIE
Cos czuje ze jak wroci z tego obozu to sie dowiemy ze juz nowy facet jej sie podoba no wlasnie Piszcie!.....:D........ale moze nie w tym watku zeby go nie zasmiecac
Aha to ona jakiejs historyjki pisze!,ja myslalam ze tam sa jakiejs cwiczenia ,do tego tematu niezagladalam bo akurat mnie niezaintertesowal.
Agnes! Ja ćwiczyłam dzisiaj (czyli 21.08), pierwszy dzien. A jak tam u was postępy?
a ja dzisiaj 50 brzuszkow zrobilam
Agnes! Ja ćwiczyłam dzisiaj (czyli 21.08), pierwszy dzien. A jak tam u was postępy? A ja mam właśnie problem Aduś Przerysowałam sobie rysunki i przepisałam opisy tych ćwiczeń no i przedwczoraj zabrałam się za ich wykonanie i....sie pogubiłam! Pierwsze ćwiczenie to mniej wiecej skapowałam ale jak rozumieć zdanie "W pozycji uniesionej klatki i nogi przytrzymujemy lekko obiema rękami kolano dłońmi i obu stron." Ćwiczenie druge to też zrozumiałam jak zrobić tylko czy to zrobić raz, że łapie kolana i puszczam i już przechodze do 3 ćw.?? 3 ćw. to nie kumam jak ja mam mieć noge w częsciu udowej uniesioną do kąta 90 stopni i dotknąć go jak piszą łokciami ( "przytrzymanie w momencie maksymalnego napięcia następuje nie dłońmi, lecz łokciami" ) nie odrywając części lędźwiowej kręgosługa od ziemi Czwarte to podobnie jak 3, ok, a 5 to piszą, ze jest analogiczne do do 3, ale potem piszą coś o rowerku...nie zgadza mi sie to a poza tym jak długo robić ten rowerek 6 ćwiczenie to rozumiem tylko jak długo mam i ile razy sie "wyciągać" rękami do góry, do nóg?? Prosze Aduś pomóż mi bo albo to jest tak głupio napisane albo ja mam serio problemy z kumaniem
Ja te ćwiczenia na kompie mam opisane tak: (może bardziej zakumasz..)
Ćwiczenie 1 W leżeniu na plecach, ręce wyprostowane wzdłuż tułowia, unosimy klatkę piersiową zginając kręgosłup do przodu w części piersiowej (część lędźwiową pozostaje prosta na podłożu) jednocześnie unosimy jedną nogę w górę zginając część udową w biodrze do konta 90o i kolano również zginamy do kąta 90o. W pozycji uniesionej klatki i nogi przytrzymujemy lekko obiema rękami kolano dłońmi i obu stron. Jest to pozycja maksymalnego napięcia, którą utrzymujemy, przez 2-3 sek. Następnie wykonujemy szybkie przejście do leżenia początkowego i powtarzamy ćwiczenie do drugiej nogi, co daje nam pełne jedno powtórzenie..
Ćwiczenie 2 2. ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego tą tylko różnicą, że ruch jest wykonywany jednocześnie do obu nóg.
Ćwiczenie 3 3. ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego z tą tylko różnicą, że ręce nie leżą w pozycji początkowej na podłożu wzdłuż tułowia, lecz są splecione za karkiem, a przytrzymanie w momencie maksymalnego napięcia następuje nie dłońmi, lecz łokciami.
Ćwiczenie 4 4. ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że ręce nadal są splecione jak w ćwiczeniu trzecim.
Ćwiczenie 5 5. ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do trzeciego tą tylko różnicą, że nie występuje tutaj zatrzymanie w momencie maksymalnego napięcia mięśni, lecz cały sens polega na tym żeby wszystkie skrętoskłony wykonać w jak najszybszym czasie (tzw. rowerek).
Ćwiczenie 6 6. ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że nie zginamy nóg w kolanach lecz unosimy nogi do góry całkiem wyprostowane
Ja zaczełam dopiero dzisiaj Ale już bede się równo trzymać.
ja nie stosuje diety.. jem ile wlezie i byle co, slodycze, warzywa, owoce, jedzenie normalne.. a i tak calyczas mam niedowage.. a choroby zadnej z tym zwiazanej tez nie mam ;/
W pozycji uniesionej klatki i nogi przytrzymujemy lekko obiema rękami kolano dłońmi i obu stron."
tutaj gdzies chyba musiala byc literowka albo jakis inny bląd
(W pozycji uniesionej klatki i nogi przytrzymujemy lekko obiema rękami kolano, dłońmi z obu stron."
w sumie to tez brzmi durnie ale chyba troche lepiej... no ale chodzi o to że...
jak już masz uniesione łopatki i nogę (ugiętą w kolanie) to chwytasz za to kolano dłońmi tak żeby jedna była z jednej strony kolana a druga z drugiej co jest w miare logiczne że tak to trzeba zrobić a oni niepotrzebnie zamotali... musiałam chyba ze 3 razy przeczytać żeby się kapnąć o jakie ćwiczenie chodzi
Ja normalnie unosze klatke i rękami dotykam kolana i wytrzynuje tak 3 sekundy. Nie robie 6, bo mi kręgosłup wysiada, za to robie brzuszki z równoczesnym unoszeniem miednicy. I jako bonus brzuszki, gdzie nogi zginamy i kładziemy na prawa (lewą) strone.
Agnes, Aduś, jak wam idą ćwiczenia?
Wczoraj zrobiłam rano, a dzisiaj będe wieczorem, 3 dzien dopiero. A jak u Was?
Zazdroszczę Wam wytrwałości. Ja nigdy nie mogę się zmobilizowac do ćwiczeń
powinno sie cwiczyc kazdego dnia mniej wiecej o tej samej porze.. tak mi mowil trener z silowni.
powinno sie cwiczyc kazdego dnia mniej wiecej o tej samej porze..
w praktyce to trudne:D
powinno sie cwiczyc kazdego dnia mniej wiecej o tej samej porze..
w praktyce to trudne:D
Wystarczy wybrać konkretną porę dnia kiedy ma się zawsze czas. Np rano, zawsze mozna wstać parę minut wcześniej i troche poćwiczyc.
Dzisiaj 3 dzień Z bolącymi mięśniami już robie, ale to taki fajny ból
No ja musze powiedziec,ze tez zaczelam 6 Weidera od wczoraj cwiczyc,dzisiaj mam zakwasy na brzuchu,ale ten bol mi sie zlagodzil na chwile ,jak stanelam na wadze 2 kilo mniej...niewiem dlaczego ,moze to to ze niejem po 18ej?tylko opycham sie owocami.
No ja musze powiedziec,ze tez zaczelam 6 Weidera od wczoraj cwiczyc,dzisiaj mam zakwasy na brzuchu,ale ten bol mi sie zlagodzil na chwile ,jak stanelam na wadze 2 kilo mniej...niewiem dlaczego ,moze to to ze niejem po 18ej?tylko opycham sie owocami.
ja tez zaczelam ale nie skonczylam
Poczatki sa najtrudniejsze,ale jak sie uprzesz tak jak ja ,yo bedzie szlo ci jak z platka!.
POWODZENIA
ja zaczynam w niedziele.. mialam dzisiaj, ale jutro ide na e i nie bede miala kiedy robic...
4 dzień dzisiaj. Sobota - wstałam o 6:30 i dawaj ćwiczenia A potem do pracy
Dzis juz 6 dzien, jak zaczelam cwiczyc ,mam nadzieje ,ze dlugo wytrzymam .
co do ćwiczeń...
miałam dzisiaj warsztaty (o 8 rano ) i normalnie nie mogę chodzić. tzn teraz jest już lepiej ale ze trzy godziny po powrocie do domu po prostu moje mięśnie odmawiały mi posłuszeństwa. szłam kawałek, puszczały mi mięśnie nóg, leciałam, a jak probowałam się ratować rękoma to puszczały mi też mięśnie na rękach. chodziłam, zresztą nadal chodzę, pokrzywiona jak Quasimodo. wstanie z łóżka zajęło mi jakieś 15 minut, z krzesła wstaje się lepiej .... jestem cała posiniaczona, mam aż guzy na nogach...
nie... ja się wcale nie użalam ja to po prostu uwielbiam
jak po treningu mam takie akcje jestem z siebie tak po maxie dumna, że dałam z siebie wszystko, że wytrzymuję ten ból i że wiele osób tylko jak spojrzy na mnie taką obolałą jest pod wrażeniem i dziwi się dlaczego ja to robię i nie potrafią zrozumieć że dla pasji można się poświęcać... jestem z siebie dumna że właśnie ja mam pasję, i że oddaję i poświęcam jej całe serce i nie jest dla mnie ważny ból fizyczny... ahhhhh
p.s. brzmi to trochę masochistycznie, ale jeszcze raz powtórzę. pewien instruktor powiedział naszej grupie "tancerz to masochista do kwadratu" i jakby nie patrzec to jest prawda
a ja ostatnio to nie za specjalnie. Nie ćwiczę, diety żadnej nie stosuję. A i tak nic nie tyję, więc jest OK
A ja sie przyznaje bez bicia, że specjalnie długo długo zwlekałam z zajrzeniem do tego tematu, bo wiedziałam, że Wy kochane pomożecie mi połapać się z tym Weiderem i wtedy już będe musiała zacząć ćwiczyć No, ale dobra, koniec z wymigiwaniem się. Już wiem co i jak i wczoraj oficjalnie rozpoczełam trening i choć na razie mam do roboty tylko 1 serie po 6 powtórzeń to odczułam to bardzo dotkliwie No ale przynajmniej mam mega gwarancje, że to działa i jak tylko sie da zaprzęga do pracy mięśnie brzucha, uśpione gdzieś tam w głębi
Wczoraj zobaczyłam w gazetce Geanta, że mają tanie kilogramowe hantelki więc postanowiłam, że kupie 2 bo ramiona też domagają się wyrzeźbienia
A ja ambitnie zaczełam ćwiczyć Weidera, ale mnie tak rozłożyła angina, że nie miałam siły palcem ruszyc, a co dopiero ćwiczyc. I musze teraz zacząć od nowa. Ech...:D
ja jestem leniwa ale staram się ćwiczyć codziennie brzuszki, skakać na skakance i jeździć na rowerku stacjonarnym do szkoły chodzę i wracam na pieszo, a jest dosyć daleko no i staram sie nie jeść słodyczy, ale to trudne zadanie
no i staram sie nie jeść słodyczy, ale to trudne zadanie
W moim przypadku też.. Chłopak codziennie mi kupuje coś słodkiego.. jak na złość.. uwielbiam słodycze i nie mogę się powstrzymać.. sama bym sobie nie kupiła bo wiadomo - chcę trzymać linię .. ale jak mam już przyniesione do domu to nie wytrzymuje - muszę wtryndolić hehe..
Paulette ty to masz fajnie ze chłopak ci kupuje słodycze moj to na mnie krzyczy ze jem w jego poblizu cos słodkiego bo sam by chciał zrzucic parę kilo
E.. wcale nie tak fajnie.. boje sie ze przytyje..
Ja mam jeszcze jedną motywację, żeby nie jeść słodyczy- mam chory żołądek
ja chyba zacznę robić brzuszki tak mnie jakos ostatnio naszło
ja lubię robić brzuszki
jak zacznę to i może polubie
ja lubie ale ostatnio mnie strasznie kosc boli i nie moge robic brzuszkow
mnie to wkurza jak kręgosłup się w podłogę wciska brr
mnie to wkurza jak kręgosłup się w podłogę wciska brr
To kup sobie taką matę do ćwiczeń
To kup sobie taką matę do ćwiczeń
próbowałam też te kręgi wciskają się w podłogę grr... jak się nachylam czy coś to mam bardzo sterczące kręgi.
Ja cwiczę na karimacie i nic mi się nie wciska.
Ja cwiczę na karimacie i nic mi się nie wciska
to ciesz się, bo to boli
Ja cwiczę na karimacie i nic mi się nie wciska.
Też na niej cwiczyłam w szkole i było ok.
chce zacząć ćwiczyć,ale zadtanawiam sie kiedy lepiej to robic rano czy wieczorem Sweet_Nuka mowila ze wieczorem,a co wy o tym myslicie?
Ja już o tym pisałam - rano
***
Ja też muszę zacząć trochę ćwiczyć i przystopować ze słodyczami itd. bo ostatnio się 'zapuscilam' z tluszczykiem hehe
no taki poranny jogging;D
Tak wujek mnie juz do joggingu namawiał, jak widzi że raczej nic z tego to na rowery sie przerzucił i non stop "a ty wciaż na tym łózku leżysz i w komputer patrzysz zamiast na rower isć"... a A6W oczywisie póbowałam... ale przestałam po 1 dniu a słodycze jem codzienie... nie wiem jakim cudem jeszcze wygladam jak wyladam... moja silna wola dramatycznie spadła do -1...
A ja jestem straaaasznie gruba tzn. wiem że wszystkie dziewczyny tak mówią, ale ze mna naprawde nie jest dobrze. Wzrost 178 i 80 kg. Nieźle, nie; 10 kg nadwgi. Ale i tak jestem z siebie dumna bo 15 sierpnia wazyłam 86 kg. Przez 40 dni piłam jakieś idiotyczne herbatki odchudzjące co dało efekty w liczbie -1 kg. Więc poszłam do zielarza i dał mi takie tabletki : czerwona herbata, zielona herbata i L-karnityna. Czerwona sie je po sniadaniu i objedzie, zielona i L-karnityne tylko po objedzie. Ogólnie to czerwona herbata ma właściwości odchudzające, ale żeby były efekty to trzeba tego bardzo dużo pić a taka tabletka to jest skondensowane 10 herbatek. No i sa efekty. Ale też zmieniłam całą diete, ogólnie jem mniej, sie ograniczam, zaczęlam ćwiczyć joge Jetsem bardzo happy
no i to mi sie podoba!
Marzenka, życze Ci powodzenia!
Marzenko, życze ci wytrałości w dążeniu do celu i trzymam kciuki
Oooo.. fajnie.. nie wiedzialam ze sa takie tabletki ja pije czerwona herbatke - bardzo ja lubie
Ja kompletnie nic nie robie
Uuu, a ja teraz też zaczęłam ćwiczyć
jeszcze niedawno robilam brzuszki ale mi sie nie chce
Ja się zapuściłam z ćwiczeniami, bo przez ostatnie 2 tyg. siedziałam nad książkami do 22 godz.
Ja dzisiaj wyciągnęłam jeansy , których nie nosiłam kilka miesięcy. Wcześniej na mnie wisiały a teraz ledwo je dopięłam. Masakra , trzeba coś z tym zrobić . Ale jak tu nie jeść słodyczy Mogę nie jeść obiadu , ale słodyczy.........
Ale jak tu nie jeść słodyczy Mogę nie jeść obiadu , ale słodyczy......... Mam ten sam problem
tez uwielbiam slodycze,conajmniej raz dziennie musze zjesc cos slodkiego
tez uwielbiam slodycze,conajmniej raz dziennie musze zjesc cos slodkiego ja tak samo
Ja od zeszlego tygodnia znowu chodze na silownie. Na razie mam jeszcze zakwasy, ale jak sie niedlugo znowu wkrece to bedzie szlo gladko. Pozatym o wiele lepiej czuje sie po cwiczeniach, mam lepsze samopoczucie.
Moj brat kupił sobie Orbitka i teraz pewnie będę na nim ćwiczyć
Ale masz się fajnie.
Ja kompletnie nic nie robie to tak jak ja przybij
kurna, ja od 1 listopada nie jem słodyczy ani niczego po 19 i uroczyscie wam to ślubuje!!!!!!!!!!!!!!!!! a jak złamie przsiege to mozecie mnie zbic
Nonkaa, no to razem złożyłyśmy obietnicę Ja ślubowałam, że będę ćwiczyć No i nie będę jeść słodyczy, które są po prostu, achh....
OK mam nadzieje ze wytrwamy
hehe...ja nie dbam jakos szczegolnie o figure a i tak jestem szczupla/chuda. Czaaasami pojde na basen ale to z przyjaciolmi czy porobie kilka (5-6) brzuszkow bo brak mi kondycji ale nie troszcze sie o figure
Ojoj.. Tyle co cwicze na wfie a w wakacje gram w siate i jeżdże na rowerze. Czasems ię głodzę... I w sumie nie jakoś specjalnie tylko po prostu mój nastrój odbija sie bardzo często brakiem apetytu.
na mnie rodzice zaczynają krzyczeć, bo schudłam około kilograma. jak w takich warunkach można dbać o figurę?
martisia, rodzice w ogóle strasznie utrudniają dbanie o sylwetkę, bo cały czas coś wciskają, albo krzyczą
A ja dalej nie jem po 18ej ,ciekawe jak dlugo jeszcze tak wytrwam.Jak narazie mam silna wole i lepiej sie z tym czuje ,bo nie mam fald na brzuchu ,no i oczywiscie 6 Weidera tez....
A ja dalej nie jem po 18ej k81_81, gratuluje, bo ja bym tak nie mogła , za bardzo bym sie skrzywdziła
A dzięki faktowi, że mama poszla do pracy i domem zajmuje sie tata zaczynam autentycznie gubić tyłek!! I ciesze sie z tego ja nie wiem co już 1,5 kg. poszlo w niepamięć
O gratuluję dziewczyny i życzę powodzenia
O gratuluję dziewczyny i życzę powodzenia
No powodzenie to bedzie potrzebne...
A ja jem,co lubię,a szczupła jestem i tak. Rączki mam takie chudziutki,że sie wydaje,że jak się mocniej złapie,to można połamać Nie ćwiczyła, chyba z rok czasu,a teraz po aerobiku na w-fie czy 0,5 h na siłowni nastepnego dnia mam takie zakwasy,że olaboga. Trzeba cos robiić dla swojego ciała,nie tylko mniej jeść,ale trudno się zebrać
I oczywiście powodzenia życzę!
Ja to choćby nie wiem ile kalorii dziennie zjadła to i tak prztyć nie mogę...do tego 7 kilo niedowagi.... byłam u lekarza i cio?? zdrowa jak ryba....
Objadam się i objadam i objadam i tak do końca i co z tego??
ja jemm duuzzo szczegolnie uwielbiam wafelki i frytki a waze 50kg
Moja nauczycielka z podstawówki waży 46kg do 164cm wzrostu Masakra, ona jest taka chuda, ale nie ćwiczy w ogóle i ciągle wcina jakieś kanapeczki, obiadki etc. Fajnie ma.
a przeciez Edyta Herbus wyznala ze wazy 43
No, ale ona to tańczy i w ogóle
no to fakt
Ciekawe ile ona ma wzrostu Nie wiecie (chodzi o Herbus)
z 160 cm ma
jakos nie chce mi sie wierzyc ze ma 160 przeciez przy wadze 43 kg byla by bardzo chudziutka.. a ona wcale az taka chuda nie jest... chyba jakas sciema z ta jej waga
ja nie robie nic
jakos nie chce mi sie wierzyc ze ma 160 przeciez przy wadze 43 kg byla by bardzo chudziutka.. a ona wcale az taka chuda nie jest... chyba jakas sciema z ta jej waga
Ona na pewno jest bardzo umięśniona I dlatego tak wygląda a waży bardzo mało
No ale mięśnie też ważą...
miesnie to przede wszyskim bola- szczegolnie po treningu
bolą czy nie.. jak stajesz na wadze to przecież ważą.. czasem nawet więcej niż tłuszczyk..
Miesnie waza wiecej niz tluszcz.
no własnie, mi tez sie nie chce wierzyc ze ona wazy 43...
Ciekawe ile ona ma wzrostu Nie wiecie (chodzi o Herbus) Herbus ma 156cm
[ Dodano: 2006-10-30, 09:19 ]
No właśnie.. jak jest taka malutka to moze tyle ważyć.. ale przy wzroscie ponad 160 to juz by byla kompletna bujda...
nie no, mozliwe.. przeciez tancerki musza byc takie lekkie zeby je było łatwo podnosic hehe
Dziewczyny spójrzcie co znalazłam .... Do zdjec były dołączone komenatrze w stylu "Młode, piękne modelki są bardziej rozchwytywane niż ich starsze koleżanki po fachu, ponieważ mają CORAZ LEPSZE FIGURY) !!!!???????????????
Przy nich Cindy czy Naomi to grubaski
o mamusiu
same szkielety... ochyda....
[ Dodano: 2006-10-31, 16:37 ]
najgorsze jest to,że wiele nastolatek wierzy w taki ideał piękna
Dobrze ,ze ja taka nie chce byc....
niedobrze mi jak na to patrzę. a media jeszcze rozpowszechniaja takie fotki/ te dziewczyny powinny sie leczyc!!
niedobrze mi jak na to patrzę. a media jeszcze rozpowszechniaja takie fotki/ te dziewczyny powinny sie leczyc!! boze jakie kosciotrupy
Pierwsze zdjecie mnie az odrzucilo. A na mnie mowia, ze mam anoreksje!!! To niech sobie popatrza na te panie.
ooo fuj, toć paniena z 1 foto to jakby żywcem wzieta z nocy żywych trupów
ohydne ciała...
ale paskudy...
Fuj, to pierwsze zdjęcie jest okropne. Aż mi się niedobrze zrobiło...
kochanego ciałka nigdy zbyt wiele
kochanego ciałka nigdy zbyt wiele
No własnie
Jak tu się do takiego szkieletu przytulic ?? Blee...
Fuj, to pierwsze zdjęcie jest okropne. Aż mi się niedobrze zrobiło... jak one wogole moga tak zyc przeciez tam nie ma zadnej tkanki tluszcowej czy one wogole cos jedzaaz dziwne ze wogole maja sile chodzic
mmm jakie ciacha
nie no wiecie co takie normalnie modelki na Fashion TV wcale nie sa takie chude, maja figury wg mnie i nie widac im żeber ani kości!!
Fashion Tv - program który u mnie w domu leci 24 h na dobe
u mnie tez, na zmiane z Viva
ja tez to czesto ogladam,vive tez lubie tez tvn styl i club
viva leci też ale juz nie mam tvn style
ooo tvn style tez lubie..a jak byłam w Polse to Club leciał non stop, w Anglii juz go nie mam
A ja tam lubię TVN
ekhem wracamy do tematu (ale sie rządze )
TVN meteo rulezzz
Magda87, no i nie wróciliśmy
ekhem wracamy do tematu (ale sie rządze )
Madzia ma racje
co polecacie na poranny aerobic??
napewno porzadne przeciaganie!!!
[ Dodano: 2006-11-02, 23:03 ]
Marti, to już jest przegięcie Cher tak robiła.
Mój facet właśnie zobaczył te zdjęcia i mało się nie porzygał....
Zaraz idę ćwiczyć ...
zrobiłam 70 brzuszkow mialam zrobic 100 ale tak jakos wyszło
A mi cos ciezko idzie cwiczenie ,mam okres i brzuch boli ,w ogole samopoczucie do dupy...
niekoniecznie. niektorzy sobie zebra usuwaja, aby nie starczaly i zeby byc jeszcze chudszym
hyhy ja mam fragmenty zeber usuniete ale nie dlatego zeby byc chudsza
A mi cos ciezko idzie cwiczenie ,mam okres i brzuch boli ,w ogole samopoczucie do dupy... jak masz okres to wlaśnie wtedy warto się zmusić do ćwieczenia, bo pomoga na bóle, przynajmniej mi wiem, że to ciężkie, ale jak raz się przełamiesz to później pewnie już będziesz z chęcią ćwiczyła w te "ciężkie" dni
a wracając do głównego tematu, t ja staram się dbać o figurę staram się co dzień coś robić basen bądź siłownia pomaga mi to nie tylko na figrę ale też rozładowywuje stres
Marylin Manson sobie usunał 2 żebra zeby móc sobie robic... ekhm... no wiecie
oooo fuj
chociaz nie wiem czy to prawda... mógł sie tylko "chwalic"
ale Manson jest "troche dziwny" wiec mysle ze moze to byc prawda!!!
też o tym słyszałam. ludzka fantazja nie zna granic. z jednej strony lądujemy na księżycu, z drugiej, możemy sami...
a ja mysle ze to mega sciema potrzebna do promocji wlasnego siebie
Marylin Manson sobie usunał 2 żebra zeby móc sobie robic... ekhm... no wiecie
Też gdzieś o tym czytałam. Okropne,
Pamela Anderson tez ma usunietych kilka zeber
ale zobaczcie, jaką oni mają fantazję. czy normalny człowiek wpadłby na taki pomysł?
jeahh schudłam 3 kg
jeahh schudłam 3 kg
gratuluje!!
ale zobaczcie, jaką oni mają fantazję. czy normalny człowiek wpadłby na taki pomysł? no raczej nie
Pyma napisał/a: Nonkaa napisał/a: Marylin Manson sobie usunał 2 żebra zeby móc sobie robic... ekhm... no wiecie
Też gdzieś o tym czytałam. Okropne,
Też o tym słyszałam hehe gleba..
no comments
może to głupio zabrzmi, ale mógłby dłuższy czas ćwiczyć (np. jogę) i nie musiałby żeber usuwać... kurczątko, jak to głupio brzmi.
buheheeh Marlin Manson ćwiczący joge.. no żal
No cóż... Bywa...
buheheeh Marlin Manson ćwiczący joge.. no żal
On jest w ogole bleeeeeeee ,niech cwiczy jak chce ,ale piekniejszy nie bedzie.
ale bez makijarzu on wyglada całkiem normalnie-jak spokojny facet. moim zdaniem on sie tylko kreuje na szatana
Nie wiem dlaczego, ale mi się podoba jego image
ja go jeszcze nigdy nie widzialam bez makijarzu
a ja tak w Bravo
a ja tak w Bravo takk bylo i jak wyglada??
jak jakiś nieszczesliwy zakompleksiony wieśniak
Ooooj, faktycznie... nooo
"Cóż, nie poszło mu", jak mawia moja siorka
oooo fuj... jaki on ochydny... zreszta z "makijazem: tez fajnie nie wyglada...
ach to spojrzenie zbitego psa
a on nie ma oczu pomalowanych kredką na tym ostatnim??
jednak zdecydowanie lepiej mu w tym makijazu
jednak zdecydowanie lepiej mu w tym makijazu Hehehe, zgadzam się
A wiecie, że Manson ma polskie korzenie
Paulette, manson, blog27.. kto jeszcze ?:(
A ja postanowilam robic brzuszki - niewiem po co, ale postanowilam
jeahh schudłam 3 kg
gratulacje:D a jakimż to sposobem??:)
ja mam postanowienie urodzinowe i noworoczne (zeby byla wieksza mobilizacja) oootoz ostatnimi czasy mi sie przytylo i postanowilam ze od czasu kiedy moj facet wyjedzie do hiszpani zaczynam smigac na aerobic i trzeba to zrzucic..wiecie nikt nie bedzie mnie podkarmial itd wiec bede mogla sie zajac soba mam w planach 10 kg...zobaczymy co z tego wyjdzie:)trzeba sie wziac za siebie bo to z wiekiem coraz gorzej juz tylko bedzie:P
heh ja po dzisiejszej lekturze nowego SHAPEa też postanowiłam wziąść się za siebie, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie ale zgadzam sie, że z wiekiem coraz gorzej jest schudnac
zawsze mówię ze bede sie odchudzać albo od nowego roku albo od poniadziałku i nigdy mi jakos to sie nie udało
zawsze mówię ze bede sie odchudzać albo od nowego roku albo od poniadziałku i nigdy mi jakos to sie nie udało A mi się zawsze udaje jak sobie postanowię, ale co z tego skoro po miesiącu, czy dwóch znowu wracam do tej samej wagi co przed odchudzaniem. Po takiej diecie zamiast próbować utrzymać wagę, to rzucam się na jedzenie. Takie błędne koło
no jak ja sobie postanowie to nie ma bata:)hehe tak na powaznie...bi ile to ja razy mowilam ze sie odchudzam po czym siegalam po cos slodkiego np wiosna sprzyja...warzywek duzo ladna pogoda mozna sie odchudzac:D w wakacje na silownie chodzilam to 3 kilo zrzucilam migiem ale pozniej nastaly takie upaly ze sie nie dalo wytrzymac i jakos to chodzenie sie skonczylo
a ja nigdy sie nie odchudzalam i wogole zadnych cwiczen, nawet tak dla kondycji nic niechcem zrobic, leń jestem poprostu. Ale odchudzac sie to nie mam po co. Za to mam z tym problem z moja przyjaciolka dziewczyna ubzdurala sobie ze jest gruba, ma 174cm i wazy 58kg....je raz dziennie i nic jej nie przekonuje ze wyglada normalnie i jest zgrabna to chyba poczatek anoreksji..az strach pomyslec.
jak juz chce sie odchudzac to nierch sie odchudza madrze. przeciez jak bedzie jadla raz dziennie to nic nie schudnie a moze jeszcze przytyc, a przy okazji sie nabawi jakiejsc glupoty (mozna chyba sie anemii nabawic mi sie wydaje ale moge sie mylic). wtedy organizm jako ze ma malo dostarczanego pozywienia odklada to w "zapasy" na wszelkki wypadek... powinno sie jesc czesto a malo (jakies 6 razy dziennie) a najlepiej to sobie ulozyc pozadna diete ograniczajaca weglowodany i jesc rzeczy o odpowiednim wskazniku glikemicznym (czy jakos tak to sie nazywa) o odpowiedniej porze dnia.
no to tyle wywodu a ja sie odchudzic chce ale i to nie wychodzi musze schudnac z racji tego ze na wystepach tancze czesto w kusych strojach i to nie ladnie wyglada jak brzuszek skacze i juz sie nawet za to bralam tyle ze ukladanie diety jest tak nudne i cxzasochlonne ze mi sie znudzilo zanim zaczelam
powinno sie jesc czesto a malo (jakies 6 razy dziennie)
kurcze w tym problem ze ja mam max 3 przerwy podczas pracy 2x po pol h i jedna 15 min. Od 9-22 praca (przerwa o 12,15 - po pol h i 18h - 15 min.) to jest na takiej zasadzie ze trzeba sie napchac zeby pozniej nie byc glodnym ale to i tak lepiej niz jak bylo wczesniej od 10-22 (przerwa o 12 (30 min) i 15 (45 min) a pozniej dopoki nie wroce do domu to chodzic z kwiczacym zoladkiem wole te 3 przerwy jednak, lepsze to niz nic. Na bezrybiu i rak ryba
zapisalam sie na fitness i robie sobie ostra diete... 5 kg do wakacji to moj cel
5 kg do wakacji to moj ce O to ja się dołączam Kupiłam sobie dzisiaj herbatkę Vitax z L-karnityną . Na fitness się nie zapisałam ale za to będę ćwiczyła w domu. Muszę sobie ściągnąć jakiś aerobik , albo Tae bo
ja mam zamiar od lutego zaczac lepiej sie odzywiac, ulozyc sobie odpowiednia diete i oczywiscie silka i fit dalej ostatnio na dietetyce uczylismy sie ukladac diety odp. do wieku i rodzaju wykonywanej pracy. Świetna sprawa. Nie mam jakiegos zalozenia tyle czy ile kg, byleby lepiej wygladac, bo od dobrych 3 lat mam niemalze ta sama wage. zdarza sie ze mi sie waha ze 2 kg w te czy w te.
ehhh ja jak zwykle obiecałam sobie schudnąc jakies diety coś i NIC najgorsze jest to ze ja zabardzo nie moge cwiczyc bo mam uczulenie na wysilek i po kilku minutach mam wysypke mimo ze pije wapno i bralam leki i co ja mam zrobic?zalezy mi na figurze ale ta pokrzywka mnie dobija a jak miec inaczej dobra forme bez cwiczen..nie da rady...
i co ja mam zrobic?zalezy mi na figurze ale ta pokrzywka mnie dobija a jak miec inaczej dobra forme bez cwiczen..nie da rady... Może spróbuj jakieś ćwiczenia spokojne, przy których organizm się tak bardzo nie męczy, np. joga, długie spacery, czy spokojne pływanie. Nie będzie to duży wysiłek dla organizmu, a na figurę napewno wpłynie pozytywnie
ja ostatnio stosuję dietę 1000 kcal dziennie. nareszcie Karolina pokonała samą siebie, ćwiczy silną wolę
spróbuję ćwiczyć jakieś sopokjne ćwiczenia moze nie będzie tak zle
Hm,ja od stycznia(postanowienie noworoczne ) codziennie rano ćwiczę. a od tygodnia nie jem czekolady,jakoś tak.A diety nie stosuję,nie potrzebna(narazie)
ja ostatnio stosuję dietę 1000 kcal dziennie. nareszcie Karolina pokonała samą siebie, ćwiczy silną wolę
Czyś Ty oszalała ?? 1000kcal? czlowiek w naszym wieku potrzebuje ok. 2600-2800kcal dziennie, 1600 to jest i tak mało by funkcjonowac a co dopiero 1000 ????
Mozna stosować dietę 1000 kalorii ale tylko przez jakieś 2 tygodnie.
Albo nawet i mniej Zależy od wieku... Kara, chociaż dieta 1000kal w Twoim przypadku, jako osoba ucząca się, to nie jest najlepszy pomysł...
ja zastosowałam kiedyś dietę oczyszczającą 3 dniową efekt by poprostu bo poprawiła mi się cera i w ogole ale niestety waga mi szybko podskoczyła w górę bo i tak szybko nadrobiłam jedząc słodycze itp schudłam 3 kg chyba na tej diecie i moze te efekty by sie utrzymaly gdyby nie moje lakomstwo
Lotta, daję radę. to nie jest 'dieta' w dosłownym znaczeniu tego słowa. jem, kiedy potrzebuję, gdy jestem głodna, i wychodzi na to, że zjadam dziennie ok. 100 kcal..
ok. 100 kcal.. Jedno zero uciekło
więc wczoraj mój tekst :'' ohh , jutro zjem mniej , zrobię 100 brzuszków . Nie mogę sobie pozwolić na przytycie , ostatnio przez ferie przytyłam '':lol: co a zgadjcie co teraz robię wcinam cukierki już chyba z kilogram ich zjadłam i nie mogę odejść od lodówki ! na dodatek dzisiaj na obiad był indyk , i weś człowieku się opamiętaj
Jutro mam 2 godziny fakultetów ostry wycisk będzie joga , ćwiczenia usprawniające i zobaczymy co będzie
Uhuhuh, anecia, ostro jedziesz Kilogram cukierków
no ja juz od ponad 2 tygodni nie jadłam słodyczy no a od 3 dni przeszłam na diete i bardzo mi z nią dobrze- jem sobie jogurciki, muesli, płatki kukurydziane, ciemny chleb z twarozkiem, duzo duzo warzyw, owoców no i kika litrów niegazowanej wody dziennie wcale nie czuje ze jestem na diecie. wrecz przeciwnie, jak jestem głodna to jem i jest ok. z tym ze ostatni posiłem mam max. o 20. ciesze sie ze udowodniłam sobie ze moge przetrwac bez słodyczy heheh mam nadzieje ze pociagne tak jeszcze z miesiac
muesli, To właśnie nie jest dobre w diecie Ma dużo węglowodanów, tzn.te suszone owoce w museli.
suszone owoce w museli. no ja ich nienawidze ale dla dobra diety wcinam zapomniałam jeszcze napisać o hektolitrach zielonej herbaty heheheh i tonach winogron i grejfrutów
outsiderka napisał/a: suszone owoce w museli.
no ja ich nienawidze ale dla dobra diety wcinam Jak się odchudzasz, to nie sprzyjają one diecie ;D Ale jak po prostu zdrowo się odżywiasz to spoko
Nie grunt w tym zeby sie odchudzac i liczyc kalorie ale zeby uwazac na to co sie je. Dopoki czlowiek sie rozwija nie powinnismy stosowac zadnych drastycznych diet, bo predzej czy pozniej sie to odbije na naszym zdrowiu. A wg mnie 1000 to bardzo malutko. Na pewno zdrowsze jest zjesc 2000kcal dziennie warzyw i owocow niz 1000 jakichstam kanapeczek i słodyczy. (podaje tylko przykład) Wazna jest ilosc weglowodanow, tluszczy i bialek, jakie mamy dziennie spozywac ilosci i tego sie trzeba trzymac.
jak dbam o siebie? nie musze, bo moj labrador o to dba. ;)za kilka miesiecy jak zrobie przeswietlenie w narkozie na hd i ed i bedzie wszystko ok to do normalnych spacerkow dojda jeszcze jakies sporty z nim. wiec bedzie jeszcze wiecej ruchu. a tak to chodze jeszcze na tance. niestety pije bardzo malo, przewaznie 2 herbaty dziennie i to jeszcze czarne i kilka lyczkow wody. nie moge sie jakos zmobilizowac ale musze w koncu w tym punkcie uwazac, bo jest mi ciagle slabo. jesli chodzi o jedzenie, niczego sobie nie odmawiam.
ja od 2 dni jestem na diecie kopenhadzkiej i idzie mi całkiem nieźle do tego dochodzi pływalnia....,no i po feriach do szkoły wracam szczuplejsza (mam taka nadzieję )
nonkaa muesli jest pyszne, a zwłaszcza orientalne
ja od 2 dni jestem na diecie kopenhadzkiej i idzie mi całkiem nieźle Byłam na tej diecie, trochę ciężko wytrzymać te 13 dni, ale efekty to rekompensują Powodzenia
black lady, ETNA, a o co chodzi w tej diecie?!
etna dzięx też byłam już kiedyś na tej diecie i teraz to powtarzam ostatnio schudłam ok 10kg i mam nadzieję to powtórzyć.....
Założenia diety kopenhadzkiej (kopenhaskiej): Jest to dieta dla obdarzonych silną wolą i mocnymi nerwami. Ekstremalna, rygorystyczna, wyczerpująca, ale za to bardzo krótka. Trwa tylko 13 dni i nie wolno jej stosować ani dnia dłużej. Jest to dieta dla lubiących szybkie efekty. Stanowi dobry wstęp do diet bardziej racjonalnych. Zmienia przemianę materii i upodobania smakowe. Po jej zakończeniu raczej nie będziesz mieć ochoty na golonkę czy karmelki. Działa tylko wtedy, gdy jest przeprowadzana ściśle wg planu. Jeśli podczas kuracji wypijesz lampkę wina, zjesz batonik albo kawałek bułki kurację uważa się z od razu za niebyłą. Bardzo ważne: Nie wolno jej stosować dłużej niż 13 dni i nie częściej niż raz na dwa lata, bo może doprowadzić do osłabienia organizmu, niedoborów witamin i minerałów. Pomóc Ci może picie co najmniej 2 litrów wody mineralnej dziennie.
1 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru. Lunch: 2 jajka na twardo gotowany szpinak (gotowany brokuł), 1 pomidor Obiad: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną
2 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 duży owoc Obiad: 1 plaster szynki, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
3 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru, 1 kromka (grzanka) Lunch: Gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc. Obiad: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryna
4 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru Lunch: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchew, małe opakowanie twarożku naturalnego Obiad: 1 mała puszka kompotu owocowego niskosłodzonego, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
5 dzień Śniadanie: 1 duża tarta marchew z cytryną Lunch: 1 duża ryba z cytryną (może być odrobina sosu do pieczenia) Obiad: 1 duży befsztyk, sałata i gotowany brokuł
6 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru i jedna grzanka Lunch: 1 kurczak (pierś duszona), sałata z olejem i cytryną Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew
7 dzień Śniadanie: Kubek herbaty bez cukru Lunch: 1 kawałek chudego grillowanego mięsa, 1 świeży owoc Obiad: nic
8 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 duży owoc Obiad: 1 plaster szynki, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
9 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru, 1 kromka (grzanka) Lunch: Gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc. Obiad: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryna
10 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru Lunch: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchew, małe opakowanie twarożku naturalnego Obiad: 1 mała puszka kompotu owocowego niskosłodzonego, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
11 dzień Śniadanie: 1 duża tarta marchew z cytryną Lunch: 1 duża ryba z cytryną (może być odrobina sosu do pieczenia) Obiad: 1 duży befsztyk, sałata i gotowany brokuł
12 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru i jedna grzanka Lunch: 1 kurczak (pierś duszona), sałata z olejem i cytryną Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew
13 dzień Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru i jedna grzanka Lunch: 1 kurczak (pierś duszona), sałata z olejem i cytryną Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew
jest ciężko, ale naprawde warto
odpada na starcie- nie pijam kawy
Ja sie zapuściłam strasznie przez ferie, nic tylko siedzenie na tyłku albo krótki marsz do kuchni po coś do jedzenia i tak 2 tygodnie.....masakra
odpada na starcie- nie pijam kawy
Ja sie zapuściłam strasznie przez ferie, nic tylko siedzenie na tyłku albo krótki marsz do kuchni po coś do jedzenia i tak 2 tygodnie.....masakra _________________
Ja tak samo a obiecywałam sobie ze schudne przez ferie i wróce do szkoły chudsza o 4 kg !!! a tu przytyłam 1 kg zamiast schudnac ;( probowałam diety ale mi sie nie udawalo za bardzo wyczerpujaca i szybko zapominalam o niej np 3 dnia i wracalo wszystko z powrotem taraz czuje sie fatalnie taka brzydka i gruba ehhh ;(
kurde ja bym padla po 5 dniach... jakbym nie pracowala - OK ale w tej sytuacji nic z tego. Chociaz moze kiedys sprobuje... ?? duzo mozna po niej schudnac ? a jak pozniej wroce do "normalnego życia" to nie bedzie efektu jojo?
duzo mozna po niej schudnac ? Ja na kopenhadzkiej schudłam 7 kilo ( z 59 do 52), ale byłam szczęśliwa W dodatku musiałam sobie kupić pełno nowych ciuchów, no bo np. stare spodnie ze mnie spadały. Tak więc szczupła sylwetka i dużo nowych ciuszków w pełni wynagrodziły mi te 13 dni męczarni.
Ja chyba nie mam takiej silnej woli, żeby wytrzymać przy takiej diecie. Wolę jeść mniej ale czegoś co mi chociaż smakuje A te jajka i szpinak blee A co do ilości kalorii potrzebnej do prawidłowego funkcjonowania to TUTAJ możecie sobie obliczyć. Mi wyszło ok.1700 kcal.
Zaczęłam dietę, zero słodyczy, same warzywa,owoce,jogurty Ostro ćwiczę i stosuję te kosmetyki: http://www.kosmetyki.nacz...3566.htm#108721 Mój cel: w te wakacje kupuję sobie nowe bikini
No ciekawa ta seria kosmetyków. Daj znać czy działa To sobie też kupię. Ja na razie ściągnęłam sobie z netu Tae bo i mam zamiar ćwiczyć.
a jak pozniej wroce do "normalnego życia" to nie bedzie efektu jojo? jedni mówią (uczeni ) że jest efekt jojo, a inni, że raczej nie ma go..... ja powolutku wracałam do dawnej wagi, bo tęskniłam za czekoladą ale tym razem obiecałam sobie, że to się nie powtórzy i dotrzymam słowa, bo mam w tym interes
kurcze wlasnie sie zastanawiam ale boje sie ze nie wydole, i w pracy padne na ryjek... bo jednak potrzebuje duzo energii i obawiam sie efektu jojo. 2 sprawa, chce wrocic na fitness (po miesiecznej przerwie ) i wtedy to juz wogole mnie wykonczy. Ale mam motywacje bo pod koniec marca moj kuzyn ma 18-tke i musze sie dobrze zaprezentowac
[ Dodano: 2007-01-30, 23:25 ]
Właśnie zaczełam szóstkę Weidera, przeczytawszy wasze posty na ten temat, więc trzymajcie kciuki!
Ostatnio jestem trochę zła na siebie, bo zaczełam się zastanawiać nad tym jak o siebie dbam. No i: Ostatnie 2 miesiące to 4 kilo w górę! Przeklęte świąteczne słodycze... na szczęście wcześniej tendencja była spadająca, więc i teraz uda mi się to odwrócić. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam zakwasy w mięśniach brzucha. Jak na kogoś, kto najbardziej jest niezadowolony z brzucha, to chyba nie dobierałam dobrze ćwiczeń. Za to wiem od czego zacząć poprawianie formy.
Co do diety, raczej nie stosuję. W domu zawsze jest jakoś mało warzyw, pieczywo razowe akurat wtedy się kończy kiedy ja chcę pilnować diety... Staram się za to bardziej pilnować, jeść mniej przy posiłkach, uważać na te ciastka które nagle wyskakują z szafki a o których się potem zapomina... aż do stanięcia na wadze.
Właśnie zaczełam szóstkę Weidera Życzę wytrwałości Ja zaczynałam już parę razy, ale nawet do połowy nigdy nie doszłam No ale mam zamiar wziąść się w garść i w najbliższym czasie znowu spróbować
oh ja cwicze ze glowa mala, ale nie dlatego zeby byc chudym tylko sport to cale moje zycie... dzien wyglada tak: rano wstaje robie 55 brzuszkow, jem zazwyczaj albo tosty albo platki owocowe z mlekiem... natomiast jesli kanapki to wypijam dwie szklanki mleka... po szkole ide na trening pilki siatkowej trwa on dwie godziny gdy wracam robi 25 pompek, brzuszki 55 jak zwykle.... w lecie zamiast pompek biegam poltorej godziny jem normalnie raczej nie stosuje zadnych diet ale bardzo lubie jesc warzywa i owoce codziennie mam ich w nadmiarze pozdrawiam:*
dzudzus - respect
ja bym byla chyba juz po 2 takich dniach ztyrana niezle
ja tez 6 weidera przeszłam prawie cała bo 3 dni mi zostały i dostałam anginy
hehe:) dzieki to kwestia przyzwyczajenia na poczatku bylo trudno... ale potem tydzien po tygodniu dzien po dniu:) i lecialo a teraz sport jest moim zyciem:)
ja tez 6 weidera przeszłam prawie cała bo 3 dni mi zostały i dostałam anginy
i jakie efekty po 6 weidera?
No to teraz ja powiem jak jest ze mną Muszę uważać na kolana bo mam chore więc ćwiczę po 30 brzuszków dziennie i 30 skrętów tułowia w lewo i prawo.Brzuszki żeby mieć płaski brzuch a skręty tułowia żeby pozbyć się boczków.Chciałabym też schudnąć na udach i chyba muszę się podjąć ćwiczeń jakichś na nie,żeby kolan nie przeciążać za bardzo.Ogółem to od nowego roku zrobiłam sobie listę,której przestrzegam od tamtego czasu czyli już miesiąc,a mianowicie staram się jak najmniej jeść jasnego pieczywa tylko jeść ciemne lub z ziarnami,jeśli dopada mnie tzw.wilczy głód to zawsze mam pod ręką chrupki np.Flips,jeśli mam ochotę zjeść coś innego,to jem jakiś owoc,najczęściej mandarynki lub jabłka,na obiady często jadam warzywa na patelnię,jem więcej sałatek niż mięsa i ziemniaków,piję non stop wody mineralne i soki,bo podobno wody smakowe mają też kalorie ze względu na te substancje co nadają smak,jestem aktywna w domu-pomagam mamie w odkurzaniu,myciu podłóg,jeśli chcę gdzieś się dostać a pogoda jest ładna to idę pieszo zamiast jechać i zupełnie wyrzuciłam z mojego jadłospisu pizze,zapiekanki czy inne fast foody i słodycze.Kiedyś byłabym tym zszokowana ale przywykłam do tego wszystkiego już.Kiedyś robiłam odwrotnie to co napisałam i przy wzroście 168 waga podniosła mi się z 56 do 66!Teraz staram się schudnąć.Urosłam 2 cm czyli mam 170 cm wzrostu i po tych moich postanowieniach stanęłam dziś przed lustrem i stwierdziłam,że mam mniejsze boczki i mniejszy brzuszek a spodnie zlatują mi z tyłka więc myślę że ważę z 64 kg i chcę ważyć przynajmniej 60,bo BMi mam dobre więc 56 kg do 170 cm to już by mi wyszła niedowaga skoro mam normę.Ale się rozpisałam
heh:) szacuneczek ja waze przy wzroscie 169- 51kg ale mam nadzieje ze nie mam niedowagi
Kinna- i jak ta 6 Weidera???????????????? dzudzus- rispekt
i jakie efekty po 6 weidera?
po tych 38 dniach zauwazyłam ze zarysowaly mi sie fajnie mieśnie brzucha i brzuszek na dole mam płaski a zawsze było mi ciezko zrzucić tam pare cm
odpada na starcie- nie pijam kawy mozna pic herbate zamiast kawy
dzudzus tu masz linka http://www.lodz.ptkardio.pl/bmicalc.html Sprawdź czy masz niedowagę
Wg tego BMI mogłabym ważyć jeszcze kilka kilogramów więcej a i tak mieściłabym się w normie, ale jakoś sobie tego nawet wolę nie wyobrażać
wychodzi ze mam niedowage bo bmi mam 17
dziekuje ooolusiu:) zaraz sprawdze:) Nonkaa:* hehe
Też bym chciała mieć niedowagę...Ale wam dobrze.Ja mam prawie 23 i żebym miała ledwo 20 muszę ważyć 58 kg a ważę 64...Ehh Nmzc
ja waze przy wzroscie 169- 51kg To tak jak ja Ja bym chciałą przytyć, ale nie mogę. Jem wszystko co chcę, bo i tak wiem że nie przytyje (niestety). Robię 300 brzuszków dziennie, z godzinkę tańczę i od wiosny zamierzam jeszcze biegać
Limonka:) no to dobrze miec taka figure... ale czasem od zazdrosnych dziewczyn slysze niemile komentarze w stylu "anorektyczka"
Kinna- i jak ta 6 Weidera???????????????? dzudzus- rispekt Podpisuję się pod wyrazami szacuneczku dla dzudzus
No, dziś dzień 3, jeszcze ćwiczę i jeszcze płaska nie jestem. Za to chodzę z prostzymi plecami i wciągniętym brzuchem - więc już trzeciego dnia widać pewien efekt. Jak kończę ćwiczenie 5 to już mnie bolą mięśnie, pozwalam sobie tylko na sekundę przerwy i z myślą "jak to by miało działać gdyby było łatwe?" zabieram się za szóste.
Poza tym wydrukowałam sobie tabelkę i zaznaczam na kolorowo ile już przećwiczyłam - to świetny trik psychologiczny. Jak masz ochotę się poddać, to patrzysz ile już przeszłaś i a) nabierasz wiary w siebie b) szkoda żeby to poszło na marne, nie? Więc kontynuujesz!
Idę sobie poćwiczyć Taebo. Płyta trwa ok. 40 minut a ja ostatnio po ok.20 nie mogłam już złapać oddechu Kondycję mam marną. Trzeba nad nią popracować
Poza tym wydrukowałam sobie tabelkę i zaznaczam na kolorowo ile już przećwiczyłam Chyba wypróbuję ten sposób przy moim kolejnym podejściu do 6 Weidera
dziekuje bardzo Lilavati:) Bardzo mi milo
ta 6 Weidera to jest rzeźnia ja tam ćwicze callanetics i to też daje efekty, pod warunkiem, że się przestrzega programu
ta 6 Weidera to jest rzeźnia ale za to naprawde dziala.. ja zrobilam mniej wiecej połowe planu i kilka osob mi powiedzialo ze widac roznice.
[b]dzudzus[/b], oj tak...ja też słyszę takie komentarze. Anorektyczka, "boshe jakie kości wystające' itd. Chociaż w ciągu ostatniego roku przytyłam na tyle, że takich komentarzy nie jest już dużo A teraz mam pytanie... Od dłuższego czasu robie 300 brzuszków dziennie. Chciałabym zwiększyć ilość do 500. Czy jeżeli będę dodawała codziennie np. 50 brzuszków to coś może mi się stać? Wiem że głupie pytanie ale wolę zapytać
gdzieś czytałam, że powinno się powoli zwiększać ilość powtórzeń, ćwiczeń wtedy nic nie powinno się stać, bylebyś się tylko nie przetrenowała....
[b]Limonka[/b], możesz dodawać Nic się nie powinno stać, a wręcz bardziej wskazane, niż tak z grubej rury dwie stówy dowalić
ja robie 30 brzuszkow i juz mnie boli brzuch<lol> ehh...ej dziewczyny a podobno te cwiczenia waidera sa na wyrobienie kaloryferka??czy moze jakies inne (ale waidera)?bo tak slyszalam ...:|
Ja od dwóch dni chodzę na BodySpace (kurcze, te zakwasy żyć nie dają ) ,a dodatkowo nie jem już słodyczy,a jak dojdę do siebie po w.w zakwasach, to zacznę robić brzuszki jeszcze
Limonko moze zamiast zwiekszac ilosc brzuszków urozmaiciłabys jakos cwiczenia? na zdrowie ci to wyjdzie
"
Lilavati, forum trochę podupadło na siłach i nie ma narazie quote
a co myślicie o pilatesie ??
Nie jako odchudzająco tylko ogólnie dla utrzymania formy??
Ja mam w domu jakąś płytkę z pilatesem. Jak dla mnie zbyt statyczne, nudzące i w ogóle xD Ale ponoć dobre na utrzymanie formy...
pilates jest nawet niezly ale nudny , itak wolę bardziej "energiczne" ćwiczenia
Moja dieta poszła się ... Wczoraj zjadłam kawałek pizzy a dziś napiłam się trochę coli na kaca i zjadłam 2 kostki czekolady bo byłam głodna buuu
don't worry - jutro możesz zacząć od nowa a na kaca lepsza jest woda mineralna niegazowana
No muszę zacząć od nowa Dzięki za pocieszenie :* No właśnie chciałam wody się napić ale nie miałam
"a co myślisicie o pilatesie?" Fizjoterapeuci uważają pilates za jedną z najbardziej bezpiecznych form aktywności ruchowej. Bezpieczny jest nawet dla osób z bólami stawów czy kręgosłupa. Według mnie świetnie kształtuje mięśnie i naprawdę fajnie wpływa na wyszczuplenie sylwetki. No i szybko widać efekty naszego wysiłku
Moja dieta to ostatnio kompletna porażka... ale to pewnie znaczy, że z moją wagą nie jest mi tak źle, bo inaczej bym miała motywację.
Szótki Weidera dzień 11. Zaczełam dziesiątki i czuję się ciągle silniejsza. Boję się tylko, że jak się za tydzień znów szkoła zacznie, to będę miała problemy ze znalezieniem czasu. 3 razy po 8 godzin i raz 12 na uczelni... ajajaj.
a co myślisicie o pilatesie?" Fizjoterapeuci uważają pilates za jedną z najbardziej bezpiecznych form aktywności ruchowej. Bezpieczny jest nawet dla osób z bólami stawów czy kręgosłupa. Według mnie świetnie kształtuje mięśnie i naprawdę fajnie wpływa na wyszczuplenie sylwetki. No i szybko widać efekty naszego wysiłku
moja mama ćwiczyła długo pilates właśnie, rok prawie... schudła itp, owszem, ale miala potem problemy... ze stawami.
"moja mama ćwiczyła długo pilates właśnie, rok prawie... schudła itp, owszem, ale miala potem problemy... ze stawami." To dziwne, bo wszędzie pilates przedstawiany jest jako bardzo bezpieczny rodzaj ćwiczeń i zalecany min. dla osób z różnego rodzaju schorzeniami stawów, którym inne ćwiczenia mogły za bardzo obciążać stawy. Istotą pilatesu jest rozciąganie, spinanie i rozluźnianie mięśni (głównie brzucha, dolnej części pleców, bioder i pośladków), podczas treningu nie wykonuje się żadnych gwałtownych ruchów, podskoków itp. które mogłyby niekorzystnie wpływać na stawy.
A ja się dzisiaj zapisałam na pilates , jutro mam pierwsze zajęcia więc zdam realcje co i jak
Oj to pilates nie dla mnie bo muszę uważać na stawy Melduję,że moja dieta nabrała od dziś kolorów ;p Soczki,ćwiczenia
moja dieta ostatnio to jedna wielka porażka! opycham się słodyczami i nic nie ćwicze <śmierdzący leń> musze zacząć od nowa!! ale jak skoro juz niedługo tłusty czwartek ??
A ja jestem z siebie dumna , bo nie opycham się ani słodyczami ani innymi smakołykami. Nie pochłaniam więcej niż 1500-1600 kalorii dziennie i ćwiczę co najmniej 2-3 razy w tygodniu i tak już od ponad dwóch tygodni. Do tego od wczoraj smaruję się żelem Goodbye cellulite. Na wagę nie wchodzę , bo chcę jeszcze się wstrzymać z tydzień , dwa żeby zobaczyć ile udało mi się schudnąć w miesiąc.
xD powiem wam cos xD wczoraj wcale nie cwiczylam . i dzisiaj tez nie xD zalamka ;// jak ja wytrzymam xD pzdr
Dzisiaj i jutro sobie odpuszczam W końcu jak jest okazja to chyba mogę
Oł gosh,właśnie jutro nie wypada się nie objeść pączkami ;(
Och Cleo chciałabym miec tyle wytrwałosci co ty w utzrymaniu diety A jutro to koniecznie trzeba sie objeść W końcu jak święto to święto
a ja bede wpierdzielała ile wlezie zapisałam sie nawet na konkurs jedzenia pączków na czas u mnie w szkole
[b]Kinna[/b], Ja widzialam kiedys jak koles startował w piciu piwa na czas, wypił a potem wyrzygał się za bar
wygrać moze nie wygram ale jak za darmo daja pączki to sobie zjem
jak daja to bierz a jak biją to uciekaj
O, a ja się właśnie zapisałam na Body Art, ktoś wie co to jest? Bynajmniej nie malowanie się po ciele...
Co do tłustego czwartku, uważam że on ma sens tylko wtedy, jeśli w Wielkim Poście się pości. Brać z tradycji tylko to co miłe, przyjemne i kaloryczne wydaje mi się trochę jednostronne. (Hmmm co by więc tu sobie wybrać na ten Wielki Post...?)
My dzisiaj z kumplami robimy orgie paczkowa plus biale winko. Mniam. Juz sie ciesze. A od wielu wielu lat tez poszcze (niech ktos poprawi jak to sie inaczej pisze:)). Nie jem miesa ani cukru.
łeee no...kurde...zajełam 4 miejsce zjadłam tylko 23 pączki w 10 minut
a ja jestem udana bo zaczynam sie odchudzac w tlusty czwartek : Brzuszki : (normalne x10 szybkie x10 nozycowe x10 rowerkowe na kazda noge x10 ukosne na kazda noge x10) i ta cala seria x10
Rowerek 10 min
Nożyce x (pierdolone) 100
PS: kinna 23 :| ja bym pekla chyba... ale gratulejszyn tego 4 miejsca
Świadoma swoich czynów oświadczam,że popełniłam dziś zbrodnię jedząc 4 pączki i 2x Corny musli Dziś wieczorem chyba się zaćwiczę na śmierć...
uuuu Malinka bestio Ty
dzisiaj pochłonełam 3 pączki i puszke Tyskiego. I nie powiem, żebym się z tym dobrze czuła. Z tym pierwszym, bo po tym drugim humor mam dobry
A ja byłam dzisiaj pierwszy raz na pilatesie i powiem że mi przypasowało
Ja jem codziennie conajmniej 1 pączka więc jakieś specjalnego święta dla mnie niema:P
Ja zrobilam dzisiaj z mama chrust! Wyszedl ... wszamałam jeszcze 3 pączki do tego i kawałek torta.. nie jadłam dzisiaj ani sniadania, ani obiadu, ani kolacji caly dzien na słodkościach
mój tłusty czwartek to 4pak tic tac;P
[b]Reichea[/b], ja tak samo jak Ty , cały dzień na słodkościach 6 pączków i 2 paczki chipsów i cała noc w toalecie z wiaderkiem
Oł, Anecia
Ja wczoraj zjadłam 4 pączki Raz w roku się takie pyszności je to można, nie?
a ja zapomnialam o tlustym czartku i zjadlam tylko wieczorem jakis 1 paczek ktory sie uchowal w domu.
pączki, jak pączki, ale faworki mi gładko wchodzą:D
Ja zjadłam tylko jednego pączka , ale za to objadłam się murzynkiem A tak w ogóle to za dużo jest okazji do objadania się. Najpierw Walentynki, teraz tłusty czwartek, później urodziny mojego szwagra , mojej mamy .... I jak tu się odchudzać ????
Kurczę wiecie ostatnio usłyszałam,że tłusty czwartek jest dla kobiet żeby objadły sie po samotnych walentynkach Osobiście zjadłam 4 pączki
Ale tłusty czwartek przecież nie wypada co roku tak samo. W tym roku wypadł 15 lutego , ale przecież jest to "ruchome" święto.
Dziewczynki mam problemik z celulitisem help
Ja też mam problem Możecie mi napisać jak wyglądają rozstępy?
[b]ooolusia88[/b] Rozstepy - jest to przerwanie tkanki łącznej, sa to takie pojedyncze kreseczki. Ich kolor zalezy od stadium rozwoju tego procesu. Jezeli jest to poczatek to maja kolor od brunatnego poprzez siny do niemalze bialego. Widac je pod wplywem swiatla. najlepiej idz do kosmetyczki bo normalnie to rozstepow nie da sie usunac. Mozna zastosowac laser chirurgiczny by spowodowac ze stana sie mniej widoczne,ale jak napisalam NIE da sie ich usunac. Podobno bdb sa żele z firmy Eveline. ooolusia88 A gdzie podejrzewasz u siebie rozstepy? p.s. A nie bylo gdzies czasem tematu dot. rozstepow?
Na udach mam właśnie takie białe kreseczki Wcześniej były takiego koloru innego,nie wiem jak go opisać,ale myślałam,że to zniknie a tu zmieniły kolor Nie są aż tak bardzo widoczne,ale kurde wkurzają mnie Dzięki za opisanie Nie da się usunąć...
Dodano: 2007-02-18, 13:02 Moje najnowze odkrycie-http://samozdrowie.interia.pl/forma/mikser_trenerski Od dziś zaczynam
przytylam 1 kilogram xD hah.;D ;* ;* ;* zaczynam cwiczenia. zalamalam sie ostatnio.
a ja przytyłam i wchłaniam kitkata:P a najlepsze,żeby schudnąć to moim zdaniem taniec. idźcie się wyskakać do klubu na parę godzin, a zapas płynów uzupełniać sokiem, nie piwem
Niom,w tańcu się dużo kalorii spala,bo dużo mięśni pracuje
hah ;DD ja zawsze uzupelniam piwem ;DD wtedy lepiej sie tanczy dzisiaj zrobilam juz 130 brzuszkow bylam na treningu, biegalam z psem xD juz tak od 6.
;*
też zawsze uzupełniam piwem nie tylko lepiej się tańczy, ale piwo też lepiej gasi pragnienie, bo nie jest słodkie i ma witaminy, więc... pijemy piwo
20 brzuszków po 5 serii z 20 sekundową przerwą co daje nam 100 brzuszków .
Czuję się wspaniale
+ ciastka
brak sensu
Anecia witaj w klubie Taniec+porządki+ćwiczenia+2 pączki i ptyś=bezsens... Przydałaby się jakaś mocna motywacja żeby nie kusiły rzeczy kaloryczne...
Ja wczoraj zaczęłam 6 Weidera (po raz kolejny ), mam nadzieję, że tym razem dotrwam do końca
ooolusia88, ja z kolei nie jem słodyczy, a nie chce mi się ćwiczyć
No to przynajmniej nie przytyjesz bo słodycze to bomby kaloryczne
heheh, jedyne dobre w tym wszystkim
dziś miałam pierwsze zajęcia z tańca brzucha wszystko mnie boli ale jestem zadowolona no i jeszcze ładna pogoda jest więc pora zacząć biegać
Moja szósta Weidera poszła na dwutygoniowy urlop (mam na uczelni odpowiednio 8, 8, 12 i 9 godzin zajęć od poniedziałku do czwartku). Przedwczoraj spróbowałam zacząć tam, gdzie przerwałam, czyli na początku dwunastek. Ćwiczyłam przedwczoraj i wczoraj i dziś mam straszne zakwasy (jak ćwiczyłam od początku to się nie robiły).
Chyba nie będzie to wyglądać dokładnie tak jak pan Weider to opisał. Ale jest to najbardziej regularny trening jaki miałam w życiu. Pozwalam sobie więc na przerwy ale nie na poddanie się.
Tez bym sie chciala zapisac na taniec brzucha ale u mnie czegos takiego chyba nie ma ja od dzisiaj zaczynam cw na posladki i nogi ,no i oczywiscie brzuszki ... mam zamiar cwiczyc do konca czerwca .mam nadzieje ze wytrwam i ,ze moje cw przyniosa jakies efekty
codziennie taniec brzucha, bieganie, jazda na łyżworolkach (3razy w tygodniu) i dieta i czuję sie lżejsza
zazdroszcze ... ja jakos nie moge sie wziac w garsc z cwiczeniami ...
ja jakoś też nie mogłam się poczatkowo przełamać, ale znalazłam świetną motywację, wzięłam się w garść i zaczęłam ćwiczyć, trenuję razem z przyjaciółką więc jest raźniej, pozatym rodzice przekonywali mnie że ćwiczenia są o wiele zdrowsze i lepsze od 'niejedzenia' z czym miałam problemy, ale już jest okej ;:)
po prostu musisz uwierzyć w siebie, że dasz radę
Ja jak tylko wyzdrowiej wezme sie za bieganie Rano bede biegac po lesie i wspinac się pod górę a wieczorem pobiegam po plaży/bulwarze O tak! mam już plan Teraz trzeba go tylko wykonać
Teraz trzeba go tylko wykonać
z tym zawsze jest gorzej
Moesha, założę się, że jesteś szczuplutka :]
ja powinnam zacząć ćwiczyć... gruba jestem:( ale brakuje motywacji, głupio tak nagle samemu biegać po wsi, a u mnie tylko to przynosi rezultaty (bieganie, nie że wieś).
marinka, uduszę Cię! Widziałam Twoje zdjęcia z PB, chyba z koleżankami to było. Jesteś szczupła przecież.
marinka, uduszę Cię! Widziałam Twoje zdjęcia z PB, chyba z koleżankami to było. Jesteś szczupła przecież.
nie jestem... niestety:( a fotka z lutego, to dawno było;)
Tak, tak, caaaaaałe dwa miesiące temu a jeżeli nawet przytyłaś- to pewnie nie aż tak tragicznie
zazdroszcze ... ja jakos nie moge sie wziac w garsc z cwiczeniami ...
Mam to samo, dokladnie ; / za zadne cwiczenie sie nie moge zabrac
a ja się pochwale zaczęłam biegać (wczoraj rano był pierwszy raz )a dzisiaj tak mnie łydki bolą że ledwo chodzę ale nie zamierzam rezygnować
A ja ćwiczyłam dzisiaj I nie jadłam nic tuczącego
ja nie ćwiczyłam, ale też nie jadłam nic tuczącego
ja nie ćwiczyłam Ja dzisiaj lekkie ćwiczenia, bo z tą kontuzją nogi to nie mogę skakać Więc tylko brzuszki, rowerek, rozciąganie i takie tam.
ja miałam się odchudzać a zjadłam w Niemczech dzisiaj 4 kiełbasy
ja miałam się odchudzać a zjadłam w Niemczech dzisiaj 4 kiełbasy
juz lepiej kielbasy niz jakies batony, chipsy itd...
[quote="anecia"]ja miałam się odchudzać a zjadłam w Niemczech dzisiaj 4 kiełbasy [/quote] nie lubię kiełbas, kiedyś co sobotę parówki - teraz się ich brzydzę:/ a co do ćwiczeń to kiedyś ćwiczyłam cały tydzień a potem miałam w szkole dużo nauki i jakoś zapomniałam o ćwiczeniach i do tej pory mi się nie przypomniało haha, może w wakacje nadrobię ? hm.. się zobaczy . . . od jakiegoś tygodnia nie jem słodyczy, tzn. staram się nie jeść wogóle się ograniczam. (muszę schudnąć w ciągu miesiąca)
kinia1201, tylko pamiętaj, żeby nie chudnąć Bóg wie ile. Po prostu MŻ więcej ruchu Żadnych głodówek
a ja uprawiam jeździectwo polecam każdemu sport pomaga utrzymać odpowiednią wagę i wspaniałe samopoczucie Kiedy potrafisz zapanować nad 600kg zwierzakiem to jest nie do opisania ( moc między nogami ) stare przysłowie mówi że - największe szczęście w świecie na końskim leży grzbiecie
reklama
ja teraz przeszłam na zdrowe odrzywianie żadnych słodyczy ani nic Tylko koktajle,soki z owoców rano i wieczorem,jabuszka wciągu dnia wraz z innymi warzywami troche razowego pieczywa z masłem. Zaczełam tez ćwiczyć joge i codziennie przed snem 50 brzuszków i mała rozgrzewka i 2 kilo wciągu 2 tygodni poszło ;P Tylko zalezy to jeszcze od przemiany materii ale czuje się jak nowo narodzona
ja zakupiłam rowerek i jeżdzę po całym osiedlu ....
ja jeżdze na rowerze biegam i pływam
sassy, gratuluję żeby mi się tak chciało...
[ Dodano: 2007-04-24, 11:31 ]
A mi dziś babcia kazała się rano wygimnastykować bo nie mogłam się obudzić a głupio by było gdybym sie spóźniła bo miałam test kompetencji 2 klas No i chyba zacznę ćwiczyć codziennie rano .
hehe.. ja chodze na aerobik u mnie w sQl raz w tygodniu.. moze na wakacje zaczne biegac..
Jak bylam mlodsza to bylam bardzo aktywna caly czas jezdzilam na rowerze, rolkach, gralam w rozne sporty, biegalam. A z biegiem czasu wszystko sie rozpadlo teraz wcale nie cwicze nie mam wiele czasu i jakos nie chce mi sie. Teraz nawet kilometra nie moge ubiec bez zatrzymania sie Ale za to juz przez kilka miesiecy nie pije nic gazowanego
ja tez nie moge zebrac sie za cwiczenia mam leniuszka ale pomalu z nim walcze duzo schudlam dzieki pracy bo caly czas jestem w ruchu a ze stosuje diete i do tego odpowiednie balsamy na celulit to jakos poszlo
w mojej szafie leza jedne spodnie ktore kupilam 3 lata temu, i kilka tygodni temu je zalozylam zeby zobaczyc czy mi tluszczyku przybylo ale ubralam je bez niczego tak pasuja jak i 3 lata temu. Jestem zdziwiona tym bo jak mowilam juz dlugo czasu minelo gdy ostatnio cwiczylam..Teraz trzeba zaczac cwiczyc bo nadchodzi lato i trzeba bedzie chodzic w strojach kapielowych, spodekach itd..
aneta101, zazdrosze.. po trzech latach w te same spodnie.. o rajusiu
a ja za to się ostatnio zaniedbałam mam potwornie dużo na głowie, brak czasu na cokolwiek, bardziej siedzącego trybu życia, to sobie nie potrafie wyobrazić. nigdy jeszcze nie miałam tak mało ruchu jak obecnie... no i zaczęło się odkładac to tu to tam. to jest nie do unikniecia. ale już moja siostra mi fundnęła na urodziny apptrim, ona co wiosne, że tak się wyraze stosuje, żeby sie pozbyc zimowych kilogramów i wrócić do formy, to moze jakos to będzie. ja to ją podziwiam, że tak potrafi na zawołanie w zasadzie się odchudzić i na lato już jest idealna ona twierdzi, że to dla niej pestka i kazała mi tylko brać te tabletki i że niby po tym bede miała wiecej energii i mniej mi sie bedzie chciało jeść. no nie wiem. trochę nieładnie pachną, ale jak maja działać, to mi to ryba jeszcze pewnie zasypie mnie stosem przepisów dietetycznych i powie: powodzenia. jakby nie mogła mi przygotowywać posiłkow. kto ma teraz na to czas!
konwalija, najlepiej to po prostu zacząć wcinać warzywka, pić zieloną, albo czerwoną herbatę, ćwiczenia i się schudnie. Ja nie wierzę w tabletki...
eee tabletki to mity jakieś ...
hmm... czy ja wiem, czy to taki pic na wode... z doświadczenia jeszcze powiedziec nic nie mogę, ale po pierwszej tabletce wyraźie mniej czuje głód. poza tym ciężko w coś nie uwierzyć jak sie ma pod nosem osobę, która takie efekty osiąga przy nim ech... dlaczego tak łatwo jest nabrać tluszczyku a tak trudno sie go potem pozbyć?! to niesprawiedliwe
outsiderka, warzywka jak najbardziej, ale przeciez to przelatuje w przeciągu godziny i już spowrotem jestem głodna wiem, ze samym tym apptrimem się nie odchudzę, ale jak twierdzi moja siostra dzięki niemu nie będe miała ochoty przede wszystkim na słodkie i na podjadanie. nie potrafie tak wytrzymać na samych warzywkach i owocach. owszem, to zapycha, ale na dramatycznie krotki czas. a herbaty próbowałam. zielona pije dalej ale czerwona.. blech.. nie moge się do niej przekonać. chyba że w jakiejś masce przeciwgazowej
ps. a próbowałyścia tą szóstke weidera czy jakoś tak?
szóstka jest niesamowita , polecam , mięśnie brzucha niesamowite
ja teraz to tylko biegam, chodz na cwiczenia , masaze itp. chodze na siatkowke . i tyle;/
ostatnio wszystko zaniedbalam
ale od nastepnego tygodnia {plywanie , wspinaczka i taniec } ;d
ale już moja siostra mi fundnęła na urodziny apptrim, ona co wiosne, że tak się wyraze stosuje, żeby sie pozbyc zimowych kilogramów i wrócić do formy, to moze jakos to będzie. ja to ją podziwiam, że tak potrafi na zawołanie w zasadzie się odchudzić i na lato już jest idealna ona twierdzi, że to dla niej pestka i kazała mi tylko brać te tabletki i że niby po tym bede miała wiecej energii i mniej mi sie bedzie chciało jeść. no nie wiem. trochę nieładnie pachną, ale jak maja działać, to mi to ryba jeszcze pewnie zasypie mnie stosem przepisów dietetycznych i powie: powodzenia. jakby nie mogła mi przygotowywać posiłkow. kto ma teraz na to czas!
Konwalija, Ty lepiej uwierz swojej siostrze hehe, bo ja też swego czasu od mojej podpatrzyłam Apptrim no i brałam kilka miesięcy no i działało. Oczywiście od samych tabsów nie schudniesz na trwałe, warto dołączyć ćwiczenia co najmniej 2 razy w tygodniu, no i odstawić wszystkie niezdrowie rzeczy (gazowane, chipsy, cukier, sosy gotowe do dań). Bo inaczej nie schudniesz i tak i tak. Mi Apptrim pomógł przestawić się na jedzenie mniejszych porcji ( jadłam za dwóch), żołądek sie przyzwyczaił no i po odstawieniu wszystko gra, jak należy heheh. A co do energii to prawda, poczytaj sobie w ulotce
"L-Tyrozyna przyczynia się do poprawy samopoczucia, zwiększenia wyrzymałości fizycznej i psychicznej, zapobiega napadom głodu, stanom zmęczenia i wyczerpania w czasie stosowania diety odchudzającej." Mam to za sobą więc mogę potwierdzić.
Dla mnie najważniejsze było że to nie chemia, a wyciągi z roślin i ziół bodajże ...
Hej Dziewczyny Ja od połowy lutego ćwiczę... Najpierw było BodySpace, potem B.Space+siłownia 3-4 razy w tygodniu,a teraz już sama siłownia. Staram się chodzić 4-5 razy w tygodniu. Początkowo wspomagałam się termogenikiem, teraz raczej już nie stosuję, staram się unikać tłuszczy i słodyczy... Schudłam w sumie 4 kilo, może i nie dużo ( ważyłam prawie 61 teraz 57 kg) ale chyba dlatego,że zamieniłam tłuszczyk na mięśnie, bo pomimo tego że waga stoi, to ubrania mi lecą i mam problem bo mi wszystko wisi Teraz idzie lato, więc pewnie jakiś basen jeszcze dojdzie do tego:)
a ile kosztuje to całe Apptrim ????
ps. a próbowałyścia tą szóstke weidera czy jakoś tak? tak i nawet gdzies o niej dyskutowalysmy. Generalnie moje wrazenia sa takie: to są cwiczenia, naprawde czuc, ze miesnie pracują, tyle ze w kolejnych dniach, kiedy robi sie coraz wiecej serii i powtorzen zabierają strasznie duzo czasu. Ja przestalam je robic kiedy zaczely mi prawie godzine zajmowac.
a ile kosztuje to całe Apptrim ????
Z tego co pamiętam, bo paragonów nie trzymam jakieś 37-38 pln za 60 tabletek . Myśle, że cena jest ok.
Reichea, a to ćwiczenie ma zajmować ok pół godziny.
outsiderka, wiem, ale ja niestety nie wydalałam żeby tak szybko robic, chociaz staram sie jak najszybciej.
No w sumie... Bo jest napisane, że trzeba bez przerwy, ale to ciężkie ćwiczenia...
ja po dwóch tygodniach odpadłam ale po niedzieli robię drugie podejście do 6Weidera i postaram się pociągnąć do końca ....
black lady, a widzisz jakies rezultaty po tych dwóch tygodniach?
coś tam było brzuszek zrobił mi się taki twardy i talię sobie wyrobiłam tyci
to ja wypróbuje tą szóstke weidera z apptrimem i zobaczymy, czy będą jakieś efekty mam nadzieje, że nie zejde na serce przy tych ćwiczeniach hehe...
ja tez kiedys pobowalam ta 6weidera ale dlugo nie pocwiczylam, czytalam gdzies nie pamietam gdzie ale ludzie byli zadowoleni z rezultatow.
Ja to muszę całe życie trzymać dietę
10 kilometrów na rowerze a potem 6 Weidera i do czerwca muszę zrzycić conieco...
A ja dzisiaj aż 1,5 godziny ćwiczyłam, bo jakoś ślamazarnie mi szły te ćwiczenia wszystkie W międzyczasie wkurzyłam się na mamę i płakałam
początki zawsze są trudne...... ale później już pójdzie Tobie z górki
_ja robię 50 brzuszków przed spaniem
black lady, ja się staram ćwiczyć w miarę regularnie, ale dzisiaj jeździłam na rowerze stacjonarnym pół godziny... to może dlatego
Chciałabym mieć taki rowerek stacjonarny, no może moje odchudzanie szło by szybciej, bo na siłownię mam daleko dosyć ... a tak przed telewizorem sobie pojeździć ,...
też bym chciała taki rowerek, ale nie mam gdzie go postawić... a przydałoby mi się schudnąć, tylko nie mam motywacji
Ja mam rowerek stacjonarny, ale o wiele bardziej wolę normalny W Połczynie mamy zarąbistą ścieżkę rowerową prowadzącą do miejscowości oddalonej chyba o ponad 40 km I wszędzie lasy, pola, sama natura Hehe.
dziewczyny, przeczytalam, że 6stka weidera bardziej kształtuje mięśnie niż spala tłuszcz.. nie wiem, czy chciałabym być tak mega umięśniona... póki co ćwicze... nie jest łatwo, ale daję rade. najgorsze jest czwarte... z nim to sie zawsze napoce brr ale jak złapie tzw. "wiatr", włącze jakies iron maiden lub coś, co mnie dopinguje, to nie jest źle
a na rowerku to śmigam zwykłym. chyba stacjonarny już by mnie tak nie krecił. tak to czujesz wiatr, jesteś na świeżym powietrzu, mozesz sie przy okazji trochę poopalać i pooglądac świat. jest fajnie
aha, no i stosuje ten apptrim i na razie efekt jest taki, ze realnie chcę mi się mniej jesć. tzn. straciłam ochotę na podgryzanie. i to tyle. no.. może odrobine mam lepszy humor i więcej energii, ale nie wiem, czy to zasługa tych tabletek czy tego, że słoneczko zaczęło świecić i się wreszcie ciepło zrobiło
aha, no i stosuje ten apptrim i na razie efekt jest taki, ze realnie chcę mi się mniej jesć. tzn. straciłam ochotę na podgryzanie. i to tyle. no.. może odrobine mam lepszy humor i więcej energii, ale nie wiem, czy to zasługa tych tabletek czy tego, że słoneczko zaczęło świecić i się wreszcie ciepło zrobiło
no i o to chodzi Już żołądek się przestawia i zaczniesz teraz spalanie
chyba sobie kupię.. bo muszę schudnąć chociaż troszkę do 9 czerwca czyli do za dwa tygodnie. tak chociaż kilogramik... oczywiście plus codzienne ćwiczenia. teraz mam czas to trza się za siebie wziąć.
chyba sobie kupię.. bo muszę schudnąć chociaż troszkę do 9 czerwca czyli do za dwa tygodnie. tak chociaż kilogramik... oczywiście plus codzienne ćwiczenia. teraz mam czas to trza się za siebie wziąć.
Ej, jak masz zamiar ćwiczyć i brać suplement to na bank schudniesz ten kilogramik. Bo to niewiele. Pij tylko dużo wody, bo upały niemiłosierne, abyś nie zasłabła nam tutaj no i nie wcinaj słodyli i lodów. Trzymam kciuki i daj znać o efektach i jak sie czujesz stosując to wszystko
o co chodzi z tym suplementem? ile kosztuje i w ogole?
dziewczyny od opalania tez sie chudnie?
dziewczyny od opalania tez sie chudnie?
nie slyszam jeszcze czegos takiego ale mysle ze nie
no bo jak sie opalam to sie poce a jak sie poce to znaczy ze chudne
Kinna, jak się pocisz tzn. że jest niemiły zapach ha. powiedziałabym, że raczej się nie chudnie, boo leżysz. leżysz. leżysz
o co chodzi z tym suplementem? ile kosztuje i w ogole?
chodzi o ten tramwaj, co nie chodzi heheh, nie no po prostu teraz full osób sie odchudza i wiele kobit sobie chwali akurat ten suplement, w tym ja w sumie nie jest to nowość, ale jakoś może mają kiepska promocje czy coś, bo mniej go widzę w kolorowych gazeta i w ogóle. ale to chyba lepiej. jakoś bardziej dowierzam takim rzeczom, niż takim promowanym "z pompa"
ja apptrim kupuje w aptece internetowej za ok. 36 zeta z kawałeczkiem http://www.aptekacalcium.pl/index.php ale mi się to opłaca, bo do tego jeszcze zamawiam cały czas zapas opakowań takiego probiotyku - lacibios femina (który tam jest tani, bo ok. 19zeta kosztuje), a ja się bez niego obejść nie mogę niestety.
Kinna, od opalania to się zasusza bardziej niz chudnie
Kinna, pocenie się to jest termoregulacja organizmu, a nie "wypłukiwanie" tłuszczu
no... kupiłam. zaczynam brać od jutra. zapłaciłam 37,25 to chyba całkiem względna cena nie? i tak się zastanawiam... bo tam jest napisane ze 2 tabl rano + 2 tabl wieczorem czyli to jedno opakowanie starcza na 15 dni jak myślicie jakbym zmniejszyła trochę dawkę to tez by działało. bo ja nie chcę żeby mi się w ogóle jeść nie chciało bo to nie dobrze. jeść trzeba bo można anemii dostać a ja nie mam takiego zamiaru. więc co myślicie?
no... kupiłam. zaczynam brać od jutra. zapłaciłam 37,25 to chyba całkiem względna cena nie? i tak się zastanawiam... bo tam jest napisane ze 2 tabl rano + 2 tabl wieczorem czyli to jedno opakowanie starcza na 15 dni jak myślicie jakbym zmniejszyła trochę dawkę to tez by działało. bo ja nie chcę żeby mi się w ogóle jeść nie chciało bo to nie dobrze. jeść trzeba bo można anemii dostać a ja nie mam takiego zamiaru. więc co myślicie?
Wiesz co, tak sie zastanawiałam i wydaje mi się, że po to, aby był efekt to chyba trzeba brać po 2 rano i 2 wieczorkiem, no i przecież Tobie zależy na czasie, wiec te 2 tygodnie bierz tak jak piszą, a potem, jak już na spokojnie będziesz mogła sobie testować to próbuj mniej i już Zresztą sama zobaczysz, czy zupełnie Ci apetyt odejmie, ale wątpię bardzo no bo przecież to nie jest coctail typu SlimFast, ale jakieś tam ziółka. W razie czego możesz przecież ograniczyć albo wogóle odstawić. CO do ceny to trafiłaś. Ja kupowałam nieco drożej
No a co do opalania .... to mnie rozbawiło troszkę, bo opalanie to przecież odwadnianie i może dlatego wydaje się że lżej jest, bo H2O znika z organizmu, czyli obydwa na "o" ale nic wspólnego ze sobą nie mają.
Moja koleżanka w podstawówce jeszcze robiła sobie kąpiele praktycznie we wrzątku i uparcie twierdziła, że od tego się chudnie - pewnie myślała, że tłuszczyk się wytopi Takie podejścia są dla mnie trochę chore ...
Scarlet, no masz rację w sumie się nie przekonam jak to jest dopóki nie sprawdzę na sobie napiszę jutro jak tam z tym moim łaknieniem
Z tym opalaniem....
Tak samo jak czerń wyszczupla, opalone ciało wygląda nieco smuklej. Ale samo opalanie nie jest ani odchudzające, ani zdrowe. Ideał to ruch na świeżym powietrzu.
moja kuzynka ostatnio schudla 9 kilo po tym jak zobaczyla zdjecia z wakacjii jak jej sie faldki na bokach pozwijaly.ogolnie nie byla nigdy gruba bo nozki chude tylko brzuch i tylek jej urosl tycke no i sie zmobilizowala i sie odchudza:) nie je pieczywa slodyczy,pije wode a na poczatek zrobila glodowke oczyszczajaca 4 dniowa i na samej diecie chudnie a nie glodzi sie w ogole. tez trzeba zaczac diete zmieniac powoli
Ja też bym musiała... Jem więcej warzyw i owoców, ale dzisiaj zjadłam słodką bułkę, bo miałam dużo ciężkich lekcji i byłam bardzo głodna Echhh...
A ja wciąż jem Nutellę ale biegam dwa razy w tygodniu po ok 3-4 km
A ja ostatnio pływam 20 minut dziennie conajmniej.
Ciekawe ile mi się uda to utrzymać, z sesją, projektami i kłopotami zdrowotnymi.
A ja wciąż jem Nutellę ale biegam dwa razy w tygodniu po ok 3-4 km Też bym się chciała wziąć za bieganie, żeby nabrać kondycji Po testach diagnozujących może zacznę
Ostatnio zaczęłam jeździć na rolkach-świetna sprawa
kto je danon activia?
Paulette, ja jem i rzeczywiscie mi lzej na zoładku
ja od trzech dni dopiero moze podziala
mi ulzyło na zoładku bo mam okropne problemy z trawieniem
mi ulzyło na zoładku bo mam okropne problemy z trawieniem
no ja wlasnie tez
to skoro tak to powinien działac
ja od wczoraj nic nie jem...mama zrobiła obiad ale tez mi sie niechce jesc
ja juz od tygodnia chodze na długie spacerki z psiakiem i biegamy i bawimy sie a jeszcze od wczoraj zaczełam szóstke weidera do tego ograniczenia jedzenia i duzo wody a jak mam czas to imprezy bo podczas tanca spala sie calorie P
Ostatnio zaczęłam jeździć na rolkach-świetna sprawa Już od kilku miesięcy strasznie chcę pojeździć na rolkach... ale ze starych wyrosłam, a na nowe nie mam kasy
Kinna, a o jakiej porze jesz ten jogurt? po obiedzie? a moze wieczorem już jak nic więcej się nie będzie jadło?
ja jem zawsze rano potem juz to z gowy a jaki pijesz? ten w butelce?
ja jem zawsze rano potem juz to z gowy a jaki pijesz? ten w butelce?
tzn mialam raz ten w butelce.. a teraz mam w kubeczkach a ktore lepsze?
tego w butelce jest wiecej niz w kubeczku tylko ta roznica..no i smaki tez inne są
aha, ale jest drozszy chyba.. niewazne.. ja wole raczej ten zwykly w kubku, wisniowy bo kilka wisienek sie trafi zawsze
od 3 tygodni codziennie jeżdżę na rowerze przez godzinę i masa tłuszczowa mi się zmniejszyła, moge teraz założyć mini bo nogi mam ładnie umięśnione no i cellulitu nie widać
black lady, a po ile km ?
ok 10 km dziennie i jeszcze jestem przy 12 dniu 6Weidera
Tu: http://e-kobiety.pl/content/view/3460/44/ wyczytałam że truskawki są dobre w czasie diety A że sezon na truskawki w pełni to nic tylko się objadać i chudnąć
Oooo, to , bo ja uwielbiam truskawki Ofkors w rozsądnych ilościach.
ja na początku sezonu też uwielbiam, ale jak zaczynają mi je wciskać zawsze wszędzie i do wszystkiego to już mam zupełnie inne odczucia