Pielęgnacyjny krem koloryzujący zawierający wyciąg z palmy kokosowej Niezawodny krem koloryzujący, który podaruje Twoim włosom najpiękniejsze kolory o wyjątkowej trwałości. Dzięki ekstraktom z palmy kokosowej Wellaton pielęgnuje włosy zapewniając im nadzwyczajny połysk; - kombinacja zawartych w recepturze molekuł CR powoduje powstawanie refleksów świetlnych wzmacniających efekt intensywności oraz głębi koloru. Gwarantuje to trwałe, lśniące i intensywne kolory; - obecne w wybranych odcieniach molekuły LR pochłaniają promienie UV, zapewniając niezawodną ochronę włosów przed niszczącym działaniem światła słonecznego; kremowa konsystencja Wellatonu zapewnia dokładne i równomierne rozprowadzenie farby na włosach; - Wellaton gwarantuje perfekcyjne pokrycie siwych włosów.
Wellaton Red Specials Intensywne czerwienie Wellaton Red Specials oraz Wellaton Soft Color zawierają rewolucyjną molekułę pr5. Dzięki niej kolor włosów jest intensywniejszy niż w przypadku tradycyjnych odcieni czerwonych, a efekt kolorystyczny pozostaje piękny na dłużej. Molekuły LR obecne w odcieniach Wellaton Red Specials dodatkowo chronią włosy przed szkodliwym działaniem promieni UV. Odcienie Intensywnej Czerwieni są dostępne zarówno w linii Wellaton (trwała zmiana koloru włosów), jak i Wellaton Soft Color (czasowa zmiana koloru włosów)
[ Dodano: 2005-02-08, 18:54 ] MOja ocena: Kupiłam, bo była promocja i był tani I się przejechałam na tym swoim skąpstwie Farba przy nakładaniu niemiłosiernie śmierdziała. I to co udało mi się jakoś z tymi włosami zrobić, odzywić zostało zniszczone przez ta farbę. Kolor paskudny, włosy wypadały, nie dały się ułożyć, kolor się zaraz wypłukał i był ohydny. Troszkę się musiałam namęczyć, żeby włosy wróciły do stany przed wellatonowego. Ale się udało, a farbę omijam szerokim łukiem.
Okropna,ale za to ładnie farbuje skórę głowy i ciężko ją domyć.
ja mialam z weelatonu ciemna czekolade ktora wyszla kruczoczarna (a mialam kiedsy ciemna czekolade innej firmy i wyszlo bardzo dobzre ). codziennie mylam zeby jak najszybciej kolo sie spral bo nie moglam na siebie patzrec i na szcscie po misiacu juz jest lepiej, nie ma tego oblesnego odcienia, i jak dla mnie to farba smierdzi a czola to dlugo dlugo niemoglam domyc, dobrze ze mam grzywke , przynajnien widac nie bylo
Ja takze mialam gorzka czekolade.. robilam nia pasemka..wyszly pieknie wlosy nie zniszczone ale szybko sie spieralo