Wczoraj w PLK w Toruniu zapadła decyzja o rozbiórce prawie 800m torów i semafora wjazdowego w Kornatowie od strony Chełmna. Wszystko ma się wydarzyć na dniach...
Ale tam i tak gdzieś około 2000r. tę linie rozebrali, w Stolnie na miejscu gdzie były tory jest ogrodzona jakaś posesja (firma), a w stronę Grubna po nasypie idzie wyasfaltowany chodnik/ścieżka rowerowa, ślady po linii zanikają bardzo szybko.
Ojeny, przecież napisałem, że chodzi mi o pozostałości. Dziś miałem przyjemność być w Korntowie i przejść pieszo kilka km tą linią. I mocno się zdziwiłem jej stanem. Zaraz za stacją kilka metrów torów zaoranych ze względu na jakieś niedawne prace przy przepuście, dalej do semafora i za semaforem tor jest, ale brakuje co drugiego podkładu. Naprężacze od pędni jeszcze się uchowały, pędnie już nie. Po tarczy ostrzegawczej została dziura z wbitym metalowym prętem. Są trzy słupki kilometrażowe (niestety tylko z jednego dało się odczytać kilometraż). Z jakieś dobre 700m za semaforem tor się urywa, są same podkłady i tak kolejne 700m, gdzie dalej leżą porozkręcane szyny. Dochodzimy do Krusina, a tam o dziwo ładny kilometr, gdzie szyny są w nienaruszalnym stanie! Wszystkie śrubki, płytki i podkłady są na swoim miejscu, przejazdy również zachowane, tylko jeden zasypany gruzem. Tor urywa się jakiś km dalej, gdzie widać, że niedawno tory zostały zdemontowane, ziemia zaorana równo. I kawałek dalej znów tory na przejeździe. A co jest później, tego już nie wiem, bo tam nie doszliśmy/dojechaliśmy Stan semafora wjazdowego od Chełmna jeszcze nawet dobry. Rozbiórka zaczyna się jutro albo we wtorek.
Twój opis Przemku, potwierdza to co widziałem niecałe dwa lata temu na miejscu: między semaforem a kozłem oporowym brakowało szyn i były ślady niedawnych kradzieży, a nawet porzucone narzędzia do tego celu służące. Linia musiała być bardzo malownicza, szczególnie na odcinkach, leżących w oddaleniu od drogi.