ďťż
Katalog wyszukanych fraz
The miomir show

Co zabieracie ze sobą, jadąc powiedzmy na tydzień (ilościowo również;) ? Ja zawsze mam problem i niektórych rzeczy pakuję za moło, niektórych za dużo... Niedługo przedstawię swoją hipotetyczną listę, o to samo proszę Was:)


w lipcu będę wyjeżdzać więc i mi się przyda hipotetyczne lista [ale to nie w tej chwili, bo chyba raczej musze iść spać musze wstać o 7... bo mam próbę generalną przed koncertem. dzisiaj 5 godzin bylo, myślałam że wykituję...]
ja jak bede wyjezdzac to dopiero napisze...

Co zabieracie ze sobą, jadąc powiedzmy na tydzień (ilościowo również;) ?
Ubrania i kosmetyki?? Czy tylko kosmetyki??



Ubrania i kosmetyki?? Czy tylko kosmetyki??

o kosmetykach był chyba już temat, ale jak ktoś dodatkowo napisze, to fajnie;))
Czyli ubrania?

Ja sobie mogę sporządzić listę, przynajmniej wiem, że nie zginie... wybieram się na obóz

-zaaaawsze ładuję najwięcej ile mogę tiszertów i bluzek na ramiączkach, bo nieraz to się zmienia w ciągu dnia, po górskich wędrówkach,
-strój kąpielowy,
-dużo krótkich spodenek i jedyną mini jaką posiadam ,
-długie spodnie, ale to max 2 pary, bo uważam, że bez sensu jest w upały się męczyć ,
-jakieś bluzy, bo wieczorem może być chłodno max.2-3 ,
-coś na głowę, ale i tak tego nie noszę ,
-buty: adidasy, japonki (3 pary), sandały,
-bielizna ilość dowolna .

Jak coś mi się przypomni to dopiszę
A ja zawsze mam problem Np do Tunezji wzięłam same bluzki na ramiaczkach, szorty, dwie bluzy i dwie z krotkim rekawem ale pogoda się sknocila i przez caly wyjazd chodzilam na pzremian w dwóch bluzach, dwóch z krótkim rekawem i dżinsach
Podstawowa rzecz- krem do opalania ,kostium kąpielowy,ładowarka do telefonu,empegrajek,butelka wody mineralnej na podróż,herbatniki(nigdy nie wiadomo jakie będzie jedzenie ).
Bo kosmetyków i ciuchów to uuu nie ma chyba sensu wymieniać Podobnie jak Outsiderka,duuużo krótkich koszulek i szortów.
ja bylam w ten weekend w Borsku. osrodek byl polozony w lesie. smiac mi sie chcialo jak widzialam dziewczyny chodzące po szyszkach w klapkach na wysokim koturnie
ja zawsze pakuje wszystko co jest wygodne bo nie mam zamiaru sie męczyc
ejjjjjjjjjj
ja bym wziela na koturnie.. mnie sie b. wygodnie chodzi...
bo w plaskich bym sie przewrocila (bo ja jakos tak slabo podnosze nogi i ten plaski przod od niskich klapek na bank by mi sie podwinął a ja bym się wyglebiła już nie raz tak miałam więc nie noszę płaskich klapek...)
Paulette,

Magda87, a jaka pogoda była??
ja zabieram masę koszulek, polówek i t-shirtów z jakimiś nadrukami,spodnie, paski do spodni, 4 pary trampek (jedne długie i trzy krótsze pary), cztery bluzy, ew. legginsy i spódnice do tego,strój kąpielowy, i dodatki oczywiście kosmetyki! jak czegos zapomne to zawsze dokupuje! ale nawet przy sobie mam zawsze czarną kredkę, tucz i black eye-liner wiec tego tez nie moze zabraknąć na wyjeździe ! o!
Paulette, to załuj ze nie widziałaś tych stokrotek jak one wyglądały, jedna o mało co sie nie wywróciła

ja nie lubie jezdzic pod domki i namioty

bo nie ma porzadnej lazienki zeby sie umyc...

jak bylam na koloniach to wzielam tylko jeden plecak.. i starczylo mi na dwa tygodnie.. przeciez nie musze codziennie ubierac innych ubran...

jak bylam na koloniach to wzielam tylko jeden plecak.. i starczylo mi na dwa tygodnie.. przeciez nie musze codziennie ubierac innych ubran...

jeśli można przeprać to tak, ale np ja bluzki zmieniam codziennie.
Ja tak samo, nieraz to nawet 2 dziennie nosiłam... nieraz nie miałam czasu wyprać, albo one długo schnęły...
no bluzek ja tez duzo wzielam, bo letnie bluzki duzo nie zajmuja.. ale np wzielam tylko 2 pary spodni i dwie spodniczki i krotkie spodenki...
ja napisze liste za tydzien,jak bede sie pakowac do krakowa jak narazie to wiem ze wezme minimum 10 bluzeczek
Ja jak gdzieś jade to staram się zabrać ze sobą (oprócz ciuchów, kosmetyków i innych bardzo potrzebnych rzeczy) mały czajniczek i zupki/kisiele/budynie. Szczególnie gdy jade na kolonie bo nigdy nie wiadomo co okropnego będzie na obiad
hmmm jak jechalam rok temu na 3-4 dni na Woodstock to w sumie w tym czym pojechalam to w tym wrocilam Tam wrecz NIE MOZNA brac innych ciuchow a bron boze cos nowego Wzielam tylko najpotrzebniejsze akcesoria typu kilka kosmetykow, szotka do wlosow i zebow, bizliena, tampony, skarpetki... hmmm no i kase of course
Ja mam tak blisko na ten woodstock i jeszcze ani razu nie byłam

Jeżeli chodzi o wyjazdy to zależy gdzie jeżeli na dwa dni nad jezioro to normalnie jakieś jeansy , t-shert na zmienę i najpotrzebniejsze kosmetyki i oczywiście bielizna .
Jeżeli jest to wyjazd w którym są w planie jakieś bankiety , imprezy dość poważniejsze to jakiś elegantszy ciuszek .
Mi wiele nie potrzeba
Ja zawsze,ale to zawsze zabieram za dużo ciuchów,bo mam wrażenie,że mi zabraknie,bo się ubrudzę i mi się nie będzie chcialo prać,no i przecież nie można chodzić ciągle w tym samym.Nigdy nie mogę się zdecydować,co zabrać na krótszy wyjazd,a na dłuższy to najchętniej całą szafe bym zabrała
na festiwal jakiś to zawsze jadę obładowana od stóp do głów wielkim plecorem (ciuchów multum, kosmetyki, namiot, garki i inne itemy), ale to nic w porównaniu z kumpelą, która zamyka się w namiocie i robi sobie tam maseczki na twarz ona to dopiero się objucza.

ale to nic w porównaniu z kumpelą, która zamyka się w namiocie i robi sobie tam maseczki na twarz ona to dopiero się objucza.
Bueheheh

Przeraża mnie wizja spakowania się na obóz... W zeszłym roku nie mogłam dopiąć wielkiego plecaka ze stelażem, bo miałam dwie wypchane do granic możliwości kosmetyczki.
outsiderka, ja na wyjazdy rozne bralam w miare mozliwosci albo probki ktore gromadzilam przez caly rok, albo przelewalam do malych buteleczek wszystko..
zobaczymy jak mi się uda, ale ogólnie to nie wiem co zrobić z gąbką ;p bo chcę się nią myć, lepiej tak dla mnie, ale potem żel pod prysznic się ciężko wypłukuje, więc stosuję metodę "na mydło", co wiąże się z zabraniem mydelniczki, która też zajmuje miejsce... dobrze, że ciocia mi dała dużą kosmetyczkę
outsiderka, wez myjke
ooo, dobry pomysł Ci powiem ;p;p ;p dzięki
Co innego brac bagaz na obóz a co innego na Wood
Tam jak weźmiesz cos wiecej to juz raczej z tym nie wrocisz buehehe
i dlatego lepiej zapłacić 150zł za kulturalny metalowy festiwal

Co innego brac bagaz na obóz a co innego na Wood
Na szczęście mnie to nie dotyczy Jakoś nie rajcuje mnie zbytnio tłum miażdżących się ludzi Obozy są najlepsze, a co

Jakoś nie rajcuje mnie zbytnio tłum miażdżących się ludzi

może nie miażdżących, ale też bym się bała.
Nie wiem dlatego, ale mi zawsze z Woodstockiem kojarzą się narkotyki A co z narkotykami, że jakiś narkoman wbije mi brudną strzykawę i będę mieć AIDS
a mnie się kojarzą z Woodstockiem tandetne kapele i smród
Scully, a jakie tam kapele występują?? Bo ja się nie orientuję. Mnie to się marzy Jarocin, a mama jedynie gdzie mi pozwoli jechać to Lednica... Dzięki normalnie Już siebie tam widzę.
nie chcę nikogo obrażać, kto lubi takie kapele po prostu... ale jak ja widzę takich niektórych fanów, ręce opadają... niby taki hardkorowy festiwal, a żadna dobra ostra kapela nie zagra (grał tam kiedyś jakiś naprawdę dobry metalowy band, nie licząc tandetnego Sweet Noise?) a do tego zjedzie się na taki gig tłuszcza i tałatajstwo, bo jest za darmochę. Bród. Smród. Menelstwo, naciągacze i prostaki, które przyszły się ponaparzać. TV Trwam, jakies kriszny nie kriszny, Przystanki Jezusy. Porażka.

To jest moja opinia i wszystkie zbieżności są przypadkowe.

Ja jeżdżę na płatne festiwale zagraniczne, takie jak Wacken Open Air ( http://www.wacken.com/pl/woa2007/ ) czy Masters of Rock ( http://www.mastersofrock.cz/www/index.php?view=5 ), zastanawiam się nad Magic Circle ( http://www.magiccirclefestival.com/ ). Dobry jest też rodzimy Hunterfest ( http://www.hunterfest.pl/ ). No cóż. Ja tam lubię zapłacić za znakomite kapele i wysoki standard, niż tłuc się bez sensu po to, by się pobawić w błotku.
Jak gdzies jade, to najpierw robie liste, a potem i tak sie nie moge spakować. Kosmetyków full - bo wszystkie potrzebne głupkowate ubrania, bo mnie serce boli jak musze w domu zostawić iles tam topów, których i tak na wyjezdzie nie ubiore. Słynna bylam z tego, ze na kolonie jak jechałam to mój plecak wazył z 23 kg (raz zważyłam) i tam było wszystko po prostu - łącznie z plakatami Backstreet Boys Pięćset tysięcy bluzek, spodni, kosmetyków tona, kasety wideo
Jak wracałam ze stancji po 2 latach mieszkania w Krynicy, to się tego zebrało z 3 wielgachne torby, z 10 reklamówek i ojciec musial samochód większy pozyczyć, bo się malczakiem byśmy nie zabrali

Ostatnio jednak jak jechalam do Poznania na TX zmieściłam się w jednej torebusi(szczoteczka do zębów, mokre chusteczki,zarełko, dokumenty i kasa) którą i tak zostawiłam w skrytce. I było lux.

łącznie z plakatami Backstreet Boys
Aż się zaśmiałam do monitora Bueheeh, boskie
JA to ogólnie zabieram mnóstwo niepotrzebnych rzeczy... Muszę w tym roku przemyśleć co biorę

JA to ogólnie zabieram mnóstwo niepotrzebnych rzeczy... a ja na odwrót no może czasami przesadzam, ale to rzadkO!
piździulaa, to zazdroszcze
Wiesz Scully, ja tez tak mowilam dopoki tma nie pojechalam ;] Takze uwierz mi, z enie ma co osadzac jesli sie nie bylo.

A w tym roku jade na Castle Party do Bolkowa Ale pie*dziele i nie wchodze na zamek bo tam same ortodoxy łażą będzie imporezka na rynku
na biało jest zaznaczona moja torba.Zdjecie zrobione na lotnisku przed wylotem do Hiszpanii. Na poczatku moja torba wazyla ok 8kg jednak jak widac byly wieksze i ciezsze jak wracalam wazyla 13kg Wzielam sredniej wielkosci kosmetyczke, szampon, balsam do ciala przelalam do mniejszych buteleczek. spodnie: dlugie, 3/4, krotkie. spodniczka, bluza, kurtke widac na torbie kolezanki (kierowniczki ) jakies 6 bluzeczek, a reszta bagażu to alkohol...


reszta bagażu to alkohol...

Ojojoj Wyslalam Ci PW ; ]]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bolanda.keep.pl


  • © The miomir show Design by Colombia Hosting