Tampony

Katalog wyszukanych fraz

Tampony

The miomir show

Od ilu lat można ich używać??????

Nie ma ograniczeń wiekowych. Sama decydujesz czy chcesz używać czy nie.
Mozesz ich uzywac od pierwszego okresu.
Widzisz, wszystko zależy od Ciebie, ja mam 18nache na karku i dopiero pare dni temu użyłam ich po raz pierwszy w życiu

[ Dodano: 2006-07-07, 18:24 ]

Ja używam tamponów TYLKO I WYŁĄCZNIE gdy muszę, np. gdy wypadnie mi jakaś impreza w czasie gdy mam okres. Przecierz tampon wogóle nie pochłania skrzepów, organizm nie
moze się ich pozbyć i są różne komplikacje. Moim zdaniem tampony nie są dobre by stosować
je zawsze i przez cały okres.

Nie wyobrazam sobie teraz powortu do podpasek, szczegolnie latem, kiedy musialabym sie w nich parzyc, albo nie moc jechac nad wode. W tamponach zapominam, ze mam okres, a podpaska caly czas by mi to przypominala, pozatym mam za duzo zlych doswiadczen z podpaskami, wiec tampony gora:)
ja tak jak Moesha uzywam tamponow tylko kiedy musze. dla mnie zalozyc go to jeszcze ujdzie ale jak mam wyjmowac to mi sie lagodnie mowiac flaki skrecaja robi mi sie niedobrze i wogole... ehhh ale czasami jestem naprawde zmuszona np jak mamy konkurs to perzeciez w podpasce tanczyc troche kiepsko (skoki, wymachy, akrobacje) i dodatkowo kazda dziewczyna musi miec stringi na wystep. wiadomo zwykle figi w maxymalnie dopasowanym stroju nie wygladaja zachecajaco
a ja tylko podpaski preferuje
Tampony -TYLKO I WYŁACZNIE:) Podpaski powoduja reakcje uczuleniowa u mnie.Pomimo tego ze wystapiły u mnie objawy TSS (chyba tak to sie nazywa:P)stosuje je nadal .Skonsultowałam to z ginekologiem,dostałam jakies tableteczki i jest okey,niewyobrazam sobie nosic podpasek wydaja mi sie bardzo niehigieniczne niewygone i niepraktyczne.
Polecam tampony.
do tamponów jestem sceptycznie nastawiona,wydają mi się niehigieniczne??no może to głupie stwierdzenie ale dla mnie jet ważne to co dzieje się w środku ciała,szczególnie w "te" dni,a myślę,że tampony "blokują" to,czego przeznaczeniem jest wydostać się jak najszybcej na zewnątrz
sheila zgrabnie ujęte zgadzam sią z tobą poza tym jak mam tampon to wcale nie zapominam o tym, że mam okres, bo ciągle myślę o tym ze mam w sobie jakiś kawał zwiniętej waty ze sznureczkiem...

poza tym jak mam tampon to wcale nie zapominam o tym, że mam okres, bo ciągle myślę o tym ze mam w sobie jakiś kawa ł zwiniętej waty ze sznureczkiem... no dokładnie,a w dodatku zastanawiam się czy aby się sznureczek nie zerwie itd itp...wypadki chodzą po ludziach
eeee... zdzwiwiacie.. dla mnie TAMPONY to jeden z najlepszych wynalazków dla kobiet! Ostatnio z powodów ode mnie niezaleznych (zabieg na szyjce macicy) nie moglam ich stosować przez 3 miesiące i normalnie byłam wściekła. Jezeli mam jakieś skrzepy itp to po prostu czesciej je zmieniam np. co 2 godzinki. Tamponów w ogole nie czuję, o sznureczku nie myslę. sheila, uzywam ich od bodajże 6 lat i nigdy mi sie nie zdarzylo, żeby sznureczek się zerwał.. a nawet jesli by się zerwał to co? Przecież pochwa to nie jest "otchłań bez końca" Nie mialam też zadnych komplikacji o których pisze Moesha. Trzeba po prostu pamiętać żeby je czesto zmieniac - ja zmieniam max co 4 godziny. Na noc uzywam podpasek.

uzywam ich od bodajże 6 lat i nigdy mi sie nie zdarzylo, żeby sznureczek się zerwał..

A mi się zdarzyło Ale to nic takiego.. żaden problem... Poza tym tampony są świetne Można poczuć się komfortowo... Bo z podpaską to nie bardzo
Paulette, to ty powinnaś zacząć w totolotka grać

Paulette, to ty powinnaś zacząć w totolotka grać

Hehe.. Powiem Ci, że jak puszcam totka to 1 albo 2 cyfry zawsze się trafią Ale żeby więcej to nie

Nie mialam też zadnych komplikacji o których pisze Moesha
ja nie rozumiem przecierz tyle się teraz o tym mówi !!
Jak myślicie co sie dzieje ze wszystkimi skrzepami ?? Zostają w organiźmie ...
Moja ginekolog wręcz namawia dziewczyny, które nie wyobrażają sobie życia bez tamponów,
żeby chociaż na noc zakładały podpaski i dały szanse organizmowi na pozbycie się wszystkich
skrzepów
a ja uzywam i tamponom i podpasek, mysle ze jesli ktos robi to z glowa to nie wystapi u niego ani TSS ani skrzepy nie beda zatrzymywane w organizmie. ja np w lato nie wyobrazam sobie zeby uzywam podpasek, jak jest chlodniej to jesczez da sie to przezyc ale w lato nie ma szans, mysle ze wystarczy zmieniac sordki higieniczne, np wychodza gdzies uzywam tamponow i zmieniac je regularnie, a bedac w domku i na noc zakladac podpasek, i wydaje mi sie ze wtedy problem zostaje rozwiazany
Ja nie używam tamponów. Słyszałam ostatnio że m.in one przyczyniają się do niepłodności, organizm ni oczyszcza się dostatecznie.
przeciez i tak wszystko co ma wyjsc to wyjdzie. Pozatym wole zeby dluzej "poczekalo" w srodku, niz mialoby byc na zewnatrz i zagrzewac sie na podpasce.... pozatym wedlug mnie tampony sa bardziej higieniczne- wszystko przebiega czysto i komfortowo.
ja tez nie wyobrazam sobie zycia bez tamponow,ale dziewczyny maja racje mi juz 3 ginekolog mowi ze nie dobrze jest jesli uzywa sie ich ciagle nawet w nocy,jesli jestes w domku lub nie zakladasz jakis dopasowanych ubran,nie planujesz uprawiania sportu itd. załuz podpaske,Mie tez ciekzo sie przkonac do tego ale tak robie w domku i w noc nie uzywam tamponow,poniewaz w pracy jestem ciagle w ruchu podpaska bylaby problemem.
Tampon podobno wchłania cala wydzieline w pochwie rowniez ta ktora ma ja nawilzyc i ochronic przed bakteriami,no i te skrzepy ehhhh...ciezkie zycie nas kobitek
Moesha, Jak pisalam - ja zmieniam czesto tampony - na noc uzywam podpasek. A jesli chodzi o higiene to wyobraz sobie, ze kiedy wydzielina wyplynie na zewnątrz to wchodzi w reakcję z powietrzem (dlatego pojawia się nieprzyjemny zapach - bo w srodku ona nie pachnie) i z bakteriami, a jezeli dodamy do tego jeszcze pot i upal to ja nie wiem co jest bardziej niehigieniczne.. Zreszta ja biore pigulki -moj okres trwa gora 3 dni i jest raczej skąpy - moze jedynie pierwszy dzien daje mi się we znaki.
czyli po prostu wszystko jest dobre gdy używamy tego racjonalnie...pozostaje kwestia wygody bo np ja źle się czułam nosząc tampony...może nie dla mnie są takie wynalazki kazdy ma inny gust
jestem za podpaskami
ja czesto uzywam tamponow i jest ok nie narzekam szczegolnie w lato
Ja mam problem z aplikacją tamponów... Korzystam z nich rzadko i to te z aplikatorami (tampax'y)...
Po mej operacji jak chodziłam w gorsecie to na okrągło tamponów używałam, bo wygodniej było...
aplikacja tamponow bez aplikatora tez nie jest trudna, to chyba kwestia wprawy a trening czyni mistrza ;d
Ja przyzwyczailam sie do aplikatoro- raz bylam zmuszona wkladac tampon bez niego i hmmm trwalo to troche dluzej.
Dziewczyny nie straszcie mnie !! Właśnie niedawno poznałam i wielce doceniłam zbawienne istnienie tamponów na świecie, a po tym co przeczytałam aż sie zatrzęsłam z wrażenia! Jak byłam nad jeziorkiem i dopadł mnie okres bez tamponów ten wyjazd byłby do kitu i choć to był mój pierwszy raz z nimi (ale ujełam ) to wcale nie było tak źle i dałam rade bez żadnego aplikatora i w ogóle już po krótkim czasie zapomniałam o tych wszystkich obawach i o tym, że wogole mam założony tampon Raj na ziemi po prostu Najgorsze podczas okresu zawsze były dla mnie noce, bo chcąc nie chcąc byłam strasznie ubrudzona. No i nie wspome, że przez okres pływać sie nie da, a ja strasznie to lubie, tak więc tampony rządzą !!!
Ale macie racje, podczas całego okresu nie powinno sie używać tamponów, myślę, że przez 1 czy 2 dzień (te najobfitsze) lepiej jest stosować podpaski

Aha, wyjaśnijcie mi prosze coś - dziś kupiłam opakowanie tamponów i w ulotce natknełam się na zdanie: "mając tampon możesz korzystać z toalety", to tak sie da ?!?!?! Jak miałam te pare razy tampon to raczej wstrzymywałam sie i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie siusiania z tamponem w środku
Ja stosuje tampony szczegolnie w te obfite dni, a co do korzystania z toalety jak ma sie tampon- jak problem??? nie ta dziurka wiec o co chdozi

a co do korzystania z toalety jak ma sie tampon- jak problem??? nie ta dziurka wiec o co chdozi
Ale mimo wszystko taki straszny...dyskomfort i uczucie...Dziwnie strasznie. I troche obrzydliwie bo jak sznureczek nasiąknie... No, ale skoro mówisz Teasty, że tak sie da to spróbuje sie jakoś przełamać następnym razem
to masz do wyboru: albo trzymasz sobie sznureczek z boku albo się przełamujesz przecież i tak później myjesz ręce nie? ja wiem że to jak się pomyśli to niefajnie. a aplikowanie tamponu? też jak się pomyśli to niefajnie bo jesteś z lekka umazana krwią no nie?
a idzcie wy w buraki pocieknie i bedzie zonk
ja tam podpaski i ende mam strasznie obfite wiec powiedzcie mi co lepsze tampony czy podpaski ??
jak wczesniej uzywalam podpasek to czesto hmm "wylewalo sie" bokiem i mialam brudne np. spodnie, a od kiedy zakladam tampony to nie ma zadnego problemu. Oczywiscie wszytko kwetsia gustu, przyzwyczajen i "przelamania sie".
ja jeszcze słówko jeżeli chodzi o obfite dni i używanie tamponów. moja koleżanka w najbardziej obfite dni aplikuje najbardziej chłonny tampon jaki tylko jest dostępny i zakłada podpaskę, bo po prostu po ok 1,5 h potrafi "przeciekać"... a w szkole np jak są dwa wf pod rząd to już wogóle tragedia jakby jej przeciekło, poza tym - w jej przypadku - raczej nie jest fajnie chodzić w szkole do klopa co przerwa i zmieniać tampon....
ogólnie ma dziewczyna przerąbane...
podpaska czy tampon i tak musi zmieniac rownie czesto, przeciez nie bedzie chodzila z podpaska, w ktorej praktycznie plywa....
no przeciez nie mowie ze nie. tak tylko napisalam ze ma dziewczyna przechlapane
Chyba pierwszy taz z tamponem jest najgorszy,ja kilka razy probowalam i dopiero za ktotryms raze sie przekonalam jaka to wygoda.Nasiakniety sznureczek??Trzeba odpowiednio czesto wymieniac tampon i nei ma problemu.
Agnes, ja odkąd uzywam tamponów zawsze się normalnie załatwiam. Jak robisz siku to po prostu przytrzymaj sobie ten sznureczek od tyłu.
Ja w te dwa pierwsze dni to uzywam tamponu + wkładki higienicznej, bo jednak zaraz po zmianie, zanim ten tampon odpowiednio "napuchnie" to zdarza się ze cos jednak poleci i zabrudzi bielizne.
pierwszy raz użyłam tamponu w gimnazjum. była jakaś akcja OB, darmowe próbki i dziewczyny zaczęły sie chwalić, ze takie fajne. spróbowałam i faktycznie. to były chyba te najmniejsze. ale z większymi tez nie mam problemu. ginekolog mi powiedziała, ze mogę używać normal, jeśli "wchodzi gładko" w sensie, nie musisz go wpychać na siłe. i dzięki tamponom mogę szaleć na dyskotekach. wyobraźcie tańczyć sobie z fajnym chłopakiem w podpasce. fuj.
ale na noc nigdy nie użyłam tamponu. można je nosić codziennie przez cały okres, ale przynajmniej raz dziennie podpaska i jest ok.!

Chyba pierwszy taz z tamponem jest najgorszy
Niekoniecznie u mnie była taka akcja, że nie miałam wyboru ani chwili na zastanowienie: "właź do łazienki i sobie włóż!" No cóż, siedziałam na plaży zasmutana, że nie moge popływać, ale kiedy boski ratownik zaczął swoją zmiane to od razu odrzuciałam obawy i uprzedzenia, pognałam do domku i...załatwiłam sprawe eh, czego sie nie robi Ale bardzo sie ciesze, bo nie było źle, raz dwa poszło, a tampony to bardzo fajna sprawa i jak pisały dziewczyny, można sobie jako dodatkowe zabezpieczenie włożyć podpaske i wtedy to juz 100% pewnosci, ze nic nie przecieknie Można nosić co sie chce, co mnie bardzo cieszy bo zawsze w okres to ubierałam jakies takie gacie po tacie, bo ładnych mi zawsze żal, a tamte "okresowe" nie były za fajne
Mój pierwszy raz z tamponem był bardziej dramatyczny. Otóż jako nastolatka (hehe jak to brzmi), kiedy nie bralam tabletek anty, mialam bardzo bardzo nieregularny okres. Do tego stopnia, że czasem mialam co miesiac, czasem co dwa, a i zdarzylo mi sie tez co 3. No i pewnego pieknego dnia, siedze sobie na przerwie w szkole, w jasnych obcislych biodrówkach i stringach no i czuję że chyba sie zaczelo (nie mialam zadnych objawow wczesniej.. ) - mialam podpaske ze soba, ale co mi po niej???? Biegiem do kiosku po tampony ( na szczescie byl przed szkołą) i do toalety.. Nie mialam czasu się zastanawiac co i jak, ani czytac ulotki zwlaszcza ze się lekcja juz zaczela
no własnie najlepiej jest sie nie zastanawiać Reichea ja też miałam dosłownie 3 minuty

ja tam podpaski i ende

też tak myślę... ale przy następnym okresie wypróbuję tamp., chyba warto.

9 dni??? :O :O :O :O oo kuuurde... ja to mam góra 5 ale to ostatniego dnia to mi ledwo co kapnie..

9 dni??? :O :O :O :O oo kuuurde... ja to mam góra 5 ale to ostatniego dnia to mi ledwo co kapnie..

Ja też.
ja mam 3 czasami w porywach 4 ale to rzadko:)
zazdroszczę Wam. myślałam na początku, że z czasem się to skróci (mój wiek), ale nie zanosi się... u mnie to rodzinne, niestety. jaka to niesprawiedliwość na tym świecie:(
marinka jeszcze nic nie jest przesądzone..ja jakieś 2 lata temu miałam regularny okres ale kazdy trwał dłuugo,do 10 dni nawet
na szczęście wszystko się samo unormowało,i teraz trwa góra 5 dni...
a może z tym do lekarza iść? zastanawiam się nad tym.

a może z tym do lekarza iść? zastanawiam się nad tym.

Nie.. to raczej nie jest nic złego.. takie wahania są normalne.. ale dla pewności możesz iść..
to nie chodzi o to, że coś złego, ale słyszałam, że są niehormonalne tabletki, które mogą skrócić.
Ahaaa... Rozumiem
Oh, po raz drugi będe wychwalać zbawienne istnienie tamponów, bo bez nich zginęłabym marnie! Mam taką prace, że stoje sobie z gazetkami przez 5 bitych godzin 7 dni w tygodniu i własnie dopadł mnie okres. No jakbym sie uzbroiła w podpaske to nie dość, że nie za bardzo miałabym gdzie ją zmienić (nie wyobrażam sobie, żebym miała co chwile korzystać z toalety z "centrum dowodzenia" mojej pracy tym bardziej, że tam full facetów to jeszcze bym sie wstydu najadła i by krzywo mogli patrzeć, że mnie tak czesto "pędzi" i sobie tyle przerw robie), byłoby mi niewygodnie to jeszcze bym umierała ze strachu, że mi przecieknie i będe miała plame na tyłku i co wtedy? chyba bym sie tą gazetką nakryła i wiała gdzie pieprz rośnie
A tak to zaaplikowałam sobie tamponka +podpaske i tabletke bo to 2 dzień mojej męki i skręca mnie z bólu; no i spokojnie mogłam sobie pracować zapominając wogole o tym, że mam okres. Jupi! Vivat tampony !

marinka to strasznie tak się męczyć przez 9 dni Wspolczuje!! Ja mam 5cio dniowe, a i tak narzekam

[ Dodano: 2006-07-29, 18:20 ]
Agnes, kilka razy miałam nawet 11 dni. Ale teraz norma to 9. 5 dni- nigdy nie miałam więc zazdroszczę!

te tabletki tylko skracają i zmniejszają krwawienie, nie da się z nimi pół roku nie mieć okresu... nazywają się jakoś na "c"... cyklonamina bodajże, ale głowy nie dam...

te tabletki tylko skracają i zmniejszają krwawienie, nie da się z nimi pół roku nie mieć okresu.
to może ja miałam jakieś błędne info albo chodziło o coś innego
tez slyszalam ze tabletki skracaja okres... mielismy o tym chyba na jakiejs lekcji typu przygotowanie do zycie w rodzinie
Ja kiedyś używałam tylko tamponów i rózwież uważalam,że to najlepszy wynalazek dla kobiet ale niestety zemdlałam przez nie pare razy aż w końcu dostałam - jak to okraślił lekarz - szoku i już nigdy więcej tego gówna nie użyje - wole sie męczyć z podpaskami.
uuuu to rzeczywiscie mialas niemile doswiadczenie- mi zazwyczaj tampony ratuja "zycie" szczegolnie w trakcie podrozy czy wypadow do baru..
Wolę nie myśleć, co by było, gdybym miała zrezygnować z tamponów... Podpaski są dla mnie nie do przyjęcia, wogóle ich nie używam.
A odkąd biorę regularnie tabletki, okres mi się skrócił z 5-6 dni do 3-4. Bardzo mi to odpowiada.

A odkąd biorę regularnie tabletki, okres mi się skrócił z 5-6 dni do 3-4. Bardzo mi to odpowiada.

Zazdroszczę, ale pewnie bierzesz hormonalne tabletki, na takie jestem za młoda:(
Pewnie większość z was wie, że można zamówić darmową próbkę tamponów O.B., ale jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił to zapraszam
TU
Mam też pytanie dla tych co zamawiały: ile mniej więcej czekałyście na otrzymanie? Ja już nie pamiętam, ostatnio zamawiałam je z 2 lata temu, a dziś zrobiłam to ponownie i nie wiem kiedy się spodziewać.

A jakby ktoś nie wiedział, to na stronie O.B. można też prowadzić fajny wirtualny kalendarzyk miesiączkowy, który potem w razie potrzeby możn wydrukować i pokzać ginekologowi.
dzięki Apsik!, kalendarzyk fajny:)
Szczerze mówiąc to nigdy nie używałam tamponów. W czwartek jade nad morze, akurat na urlopie wypadnie mi okres więc już kupiłam paczkę tamponów. Musze przyznac że lekki dreszczyk przechodzi mi po plecach gdy o nich myślę...
Pati może Ci sie nie przydadzą bo nad morzem niestety pogoda sie strasznie zapsuła
Pati!!!!
Jednak lepiej weź ze sobą, bo czekamy na lepsza pogodę A co do tamponów to są lepsze o 100 razy od podpasek (wiem bo używałam) a Apsik mam pytanko te próbki to w jakiem opakowaniu przychodzą, bo moze zamówię, ale nie chcę, żeby ktoś o tym wiedział...
A i jeszcze plus tamponów: moga je używać dziewice i nic się ni dzieje (potwierdzone prze specjalistę) ale wybór należy do Ciebie
Dziewicą to ja już nie jestem Mimo wszystko wiadomo obawiam się tych tamponów, to będzie mój pierwszy raz A nad morze jade w czwartek.Mam nadzieje ze do tej pory znów bedzie Sahara

[ Dodano: 2006-08-05, 16:39 ]
No ja jestem dziewicą i już ich używałam. Nie jest tak strasznie jak się wydaje. Naprawdę.A i zawsze musi przyjść ten pierwszy raz

[ Dodano: 2006-08-05, 18:03 ]
Wiadomo. Wiecie co, pewnie i podpaski i tampony mają swoje plusy. Warto wszystkiego sprobowac i znalezc dla siebie to co najlepsze. Nawet jeżeli przypadna mi do gustu tampony pewnie nie zrezygnuje całkowicie z podpasek. Będę je zakładała na noc i kiedy np. nie wychodzę z domu tylko siedze i zamulam/surfuje po necie itd.
Ja używam równie dobrze jednego, jak i drugiego. Fakt faktem, lepiej czuję się w tamponach, ale z tym jest problem: mam fioła, żeby je regularnie zmieniać co trzy godziny, niezależnie od tego, czy jest taka potrzeba, czy nie. Po prostu mam obsesję na punkcie tego, że za bardzo się rozszerzą i nie wyciągnę Tak wiec, kiedy jestem poza domem więcej niż trzy godziny, odpadają. A szkoda.
Też miałam początkowo opory przed stosowaniem tamponów, no bo jak to kurcze zamontowac? Podpasek nienawidziłam od samego początku, więc postanowiłam się przemóc i sięgnąc po tampony. No i za pierwszym razem poszło bez żadnych problemów i okazało się, że to wygodna i łatwa w obsłudze sprawa
Wiecie ja nie mam już oporów jeśli chodzi o tampony, ale na noc wolę stosować podpaski..Tak dla bezpieczeństwa, ale mimo wszystko dla mnie tampony są lepsze

Po prostu mam obsesję na punkcie tego, że za bardzo się rozszerzą i nie wyciągnę
Ja gdzieś tam wyczytałam, chyba na stronie ob, że jak tampon jest bardziej nasiąknięty, to właśnie łatwiej się go wyciąga

Ja mam zawsze przez pierwsze trzy dni bardzo obfite krwawienie i kiedy używałam podpasek, musiałam je bardzo często zmieniać, bo starczyły na krótko. Ale jakieś pół roku temu użyłam tamponów i od tamtego czasu podpaski używam tylko w nocy, ze względu na bezpieczeństwo, ale w dzień zawsze tampony+wkładka. Czuję się z nimi bardzo komfortowo, gdyby nie ból, zapomniałabym, że mam okres
Ja jednak wolę podpaski..Tak ogólnie
Scully, bez baw, na pewno go wyciagniesz jak bardziej nasiaknie, niezdrowe jest ciagniecie go prawie na sile gdy jesczez jest suchy, a gdy jest odpowiednio nasiakniety wtedy z najwieksza latwoscia i bez zadnych problemow go wyjmiesz
no dokladnie, gdy jest nasiakniety, wyjdzie latwiej.

Ja mam zawsze przez pierwsze trzy dni bardzo obfite krwawienie i kiedy używałam podpasek, musiałam je bardzo często zmieniać, bo starczyły na krótko. Ale jakieś pół roku temu użyłam tamponów i od tamtego czasu podpaski używam tylko w nocy, ze względu na bezpieczeństwo, ale w dzień zawsze tampony+wkładka. Czuję się z nimi bardzo komfortowo, gdyby nie ból, zapomniałabym, że mam okres

Ja dokładnie tak samo, tylko że przemogłam się dopiero dwa miesiące temu
Ale jak jestem w domu to rezygnuję z tamponów.
ja powiem jedno: tampony to wynalazek lepszy od Internetu. wg mnie.:D

ja powiem jedno: tampony to wynalazek lepszy od Internetu. wg mnie.:D
Popieram

ja powiem jedno: tampony to wynalazek lepszy od Internetu. wg mnie.:D
Popieram
zgadzam sie z wami w zupełności
Eee.. gdybym ja miała wybierać.. to wybrałabym internet.. Z tamponami sobie nie pogadam.. a z wami tak
Paulette, w ostateczności do tamponów też można pogadać, ale szanse, że się odezwą są marne...
No tak też można..
mamm, Paulette, szacuneczek
Hehe, do tamponów jeszcze nie gadałam...
Ja też nie Jak narazie gadałam tylko do jednej rzeczy która mi nie odpowiada na głos (tylko mimicznie ) z moim pieskiem.. z nim to można poplotkować
O tak, mój pies też był moim najwierniejszym słuchaczem. I zawsze się ze mną zgadzała...
Oj, do zwierzątek to można pogadać Przynajmiej nikt nie ucisza
Jak miałam królika, to zawsze mnie wysłuchał tzn. wysłuchała- Trusia
kasiaz, co z tym pogotowiem, czemu przyjechalo, mialas tss?
Wiecie może, co się stanjie gdy urwie się ten sznureczek, jak wtedy można wyjąć "to cudo".
aneczka, przeczytaj uwaznie ulotke, tam jest wszytsko napisane

Trusia

trusia bo magłaś jej truć ile wlezie ?

Paulette, w ostateczności do tamponów też można pogadać, ale szanse, że się odezwą są marne...
Jak kolesiówa w reklamie gada z margaryną Delmą, to i z tamponami chyba też można
Ja niejestem za tamponami ,bo powoduja one niby kobiece choroby(tak slyszalam),ale sama sie skusilam ,na nie ,ale to tylko ze wzgledu na to ,ze byl straszny upal,a mnie sie do jeziorka kapac chcialo...Ale ogolnie jestem za podpaska.

kasiaz, co z tym pogotowiem, czemu przyjechalo, mialas tss?
Mada ja już chyba gdzieś w tym temacie o tym pisałam - miałam tzw: zapaść i zemdlałam z resztą często mdlałam jak nosiłam tampony ale wtedy odjechałam na ponad 5 minut i myślałam,ze zejde już z tego świata...
No to faktycznie nieciekawie..
Ja uzywam ostatnio coraz częściej, a teraz jak już się szkoła zacznie to już w ogóle
kasiaz, to pewnie przeoczylam Twoj poprzedni post, to faktycznie, lepiej trzymaj sie od tamponow z daleka, bo ze zdrowiem to nie ma zartow
Dla mnie już są na straconej pozycji ale to nieznaczy,ze dla was nie mają być dobre;)

Wiecie może, co się stanjie gdy urwie się ten sznureczek, jak wtedy można wyjąć "to cudo".
Ja już zupełnie przestałam używać podpasek, Nawet na noc zakładam tampon. Robię tak od kilku lat i nigdy nie miałam żadnych komplikacji z tym związanych. Nie wyobrażam sobie powrotu do podpasek i ciągłej myśli: czy na pewno nic nie przeciekło?
Ale wiesz co Pyma teraz już robią tak dobre podpaski,ze ja nie obawiam sie tego,ze coś mi przecieknie. Ale wiadomo przezorny zawsze ubezpieczony:)

Ale wiesz co Pyma teraz już robią tak dobre podpaski,ze ja nie obawiam sie tego,ze coś mi przecieknie. Ale wiadomo przezorny zawsze ubezpieczony:)

Jasne, tylko ja juz się tak przyzwyczaiłam, że cięzko byloby mi się znowu przestawic.
Agnes, na ulotce ob jest wyraznie napisane co robic gdy urwie sie sznurek
Ale mimo wszystko jakby ktoś nie wiedział, a chciał wiedzieć, co zrobić w razie "zgubienia" lub urwania się sznureczka, to proszę bardzo:

Jeżeli nie będziesz mogła znaleźć sznureczka do usuwania tamponu, poczekaj dopóki tampon nie będzie całkowicie nasączony. Przez lekkie naprężenie, kiedy lekko przykucniesz (jak przy wypróżnianiu się) spowodujesz, że tampon lekko przesunie się ku dołowi i będziesz mogła uchwycić go dwoma palcami. Jeżeli zdarzy się, że naprawdę nie będziesz mogła usunąć tamponu, powinnaś pójść do ginekologa. W żadnym wypadku nie powinnaś pozostawiać tamponu na dłużej niż 8 godzin.
No to fajnie, teraz będę trzymac bez obaw Ale tampon to nie przecieknie, prawda?
tampon rowniez moze przesiaknac, jesli jest zbyt rzadko zmieniany lub gdy krwawienie jest bardziej obfite niz sie spodziewamy (np wtedy uzywamy tamponu o mniejszej chlonnosci a powinnismy uzywac tego na bardziej obfite krwawienie), wszytsko zalezy od tego jaka jest miesiaczka.
Scully, ja zwykle zakladam profilaktycznie wkladke, bo czasem zdarza sie jakas mala plamka...
Ja właśnie też bezpieczniej się czuję z wkładką , a na początku okresu to już obowiązkowo
Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek pytania dotyczące tamponów (np. bezpieczeństwa czy zdrowia) to zapraszam tutaj , jest to strona O.B. gdzie w menu z lewej strony można wybrać NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA i dowiedzieć się różnych ciekawych rzeczy
Wiecie co, właśnie mi sie przypomniało, bo nie zwróciłam uwagi wcześniej na to , że przedostatni okres, czyli jeszcze z podpaskami to znów bardzo bolesny początek miałam, natomiast następny kiedy od pierwszego dnia użyłam tamponów - to nic nie czułam. Powiedzcie mi czy to właśnie też jest zaletą tamponów - że może wtedy mniej lub całkowicie przestaje się odczówać dolegliwości miesiączkowe czy po prostu tak mi sie złożyło że akurat miałam niebolesny okres i to miało raczej mało ze sobą wspolnego?
Agnes, to chyba przypadek ze podczas uzywania tamponow nic Cie nie bolalo bo nie wydaje mi sie by mialy one wplyw na nase samopoczucie i dolegliwości miesiączkowe.

Wiecie co, właśnie mi sie przypomniało, bo nie zwróciłam uwagi wcześniej na to , że przedostatni okres, czyli jeszcze z podpaskami to znów bardzo bolesny początek miałam, natomiast następny kiedy od pierwszego dnia użyłam tamponów - to nic nie czułam. Powiedzcie mi czy to właśnie też jest zaletą tamponów - że może wtedy mniej lub całkowicie przestaje się odczówać dolegliwości miesiączkowe czy po prostu tak mi sie złożyło że akurat miałam niebolesny okres i to miało raczej mało ze sobą wspolnego?

Wydaje mi się, że to przypadek.
Agnes, nie ma związku, z całą pewnością
Scully, tak patrze na ten obrazek i patrz.. a potem patrzze na podpis i oczom nie wierze ze taki delikatny avatarek ma nasza scully

Mam pytanie.. jak tampon idize wyciagnac 2 palcami? jak tam(!) sie maja msiescic 2 palcze i jeszcze tampon? A fee

Mam pytanie.. jak tampon idize wyciagnac 2 palcami? jak tam(!) sie maja msiescic 2 palcze i jeszcze tampon? A fee
Sweet_Nuka, ale to chodzi o to że jak nie masz sznureczka z jakiegoś powodu a chcesz wyjąć tampon, to musisz się "naprężyć" i on się z lekka zacznie wysuwać jeśli jest nasiąknięty. A jak się wysunie częściowo, to wtedy chwytasz go w palce i już sama wyciągasz.
Apsik!, aha, myslalam ze jak jest jeszcze caly w srodku

myslalam ze jak jest jeszcze caly w srodku

o, to by był dopiero wyczyn!
hehe, nie ma rzeczy niemozliwych
innymi słowy trzeba ten tampon "urodzić"
Ja używam i tamponów i podpasek, ale na codzień preferuję podpaski, bo jednak to lepiej oczyszcza, a tampony zakładam kiedy muszę!! Czuję się w nich naprawdę konfortowo i niee czuję, że mam okres, ale jednak i tak używam na codzień podpasek!!
ja jak mam podpaske to bym co 5 minut najchetniej do kibla latala sprawdzac czy wszytsko jest ok. Tampony rulzzzz ale na noc tylko! podpaska
Ja w podpasce niee czuję się, aż tak źle, choć np. czasami muszę zmieniać co godzinę, ale cóż przyzwyczaiłam się, ale jeśli mam iść na imprezę to muszę mieć tampona!!

Scully, tak patrze na ten obrazek i patrz.. a potem patrzze na podpis i oczom nie wierze ze taki delikatny avatarek ma nasza scully

hehe, przeoczyłam chociaż w necie mogę poudawać słodką osóbkę, bo na żywo to już nikogo nie oszukam
nas tez nie oszukasz

Agnes, to chyba przypadek ze podczas uzywania tamponow nic Cie nie bolalo bo nie wydaje mi sie by mialy one wplyw na nase samopoczucie i dolegliwości miesiączkowe.

Agnes, Ty to masz pomysly hehe
A ja nie uzywam tamponów, bo po prostu się BOJE Ale z podpaskami czuje się strasznie... Co chwile chodze sprawdzać czy wszystko jest oki... nie cierpie podpasek A mówicie, że tampony nie są straszne

Ja się BOJE
czego sie boisz?
Boje sie,ze jak włożę to później nie wyciągne i w ogóle, że cos będzie później źle...
aniusia, ja mam krótki staż w używaniu tamponów i na początku bałam się jak cholera! Znalazłam rozwiązanie - zaczęłam od tamponów z aplikatorem (Tampax Compac). Z nimi to bardzo łatwo sobie poradzić, jeśli chodzi o zakładanie. A co do wyciągania, to pomyśl sobie, jak radziły sobie kobiety w latach pierwszych tamponów, które na pewno, tak jak pierwsze podpaski, miały większe rozmiary od tych dzisiejszych?
Wystarczy się przemóc i pociągnąć za sznureczek.
Potem zaczęłam używać już tych bez apliktora, O.B. mini, i oczywiście za pierwszym razem też się bałam, ale potem poszło mi już jak z płatka.

Nie ma się czego bać! A na pewno tego, że sznureczek się urwie, bo jest on w końcu przymocowany nie na samym końcu, a na początku tampona i schowany w jego środku. To jak najbardziej bezpieczne.
Zawsze przed uzyciem tamponu pociagnij mocno sznureczek- wtedy upewnisz sie, ze wszystko jest w porzadku. Na pierwszy raz terz polecam tampony z aplikatorem.
A czy podczas wykonywania jakichś ruchów np. na W-Fie nie boicie się, że się coś ''przesunie'', albo ...za daleko ''wejdzie''.... Podczas takich ćwiczeń czujecie komfort
Noszac tampon zapominam, ze mam okres- i ogolnie moge wykonywac wszystkie cwiczenia.
Nie ma rady zeby sie przesunelo, pozatym sznureczek jest dlugi, wiec nie ma problemu, pozatym jak cos to bedzie ci sie przesuwal na zewnatrz, a nie do srodka, wiec zero problemu.
Ja też kiedyś zapomniałam ale to tak na śmierć .I to już nie było śmieszne bo z pół dnia żyłam w tym błogim zapomnieniu
Aha... WIELKIE DZIĘKI WAM Gdyby nie Wy dalej żyłambym z myslą, że tampony są tylko dla aktorek, modelek i sportowców(płci żeńskiej)... Przy najbliższej miesiączce postaram się wypróbowac tampony.

Pozdrawiam
Aniusia Trzymam kciuki .A dlaczego tylko dla aktorek itd.

Aniusia Trzymam kciuki .A dlaczego tylko dla aktorek itd.

Właśnie sama się zastanawiam, po prostu wydawało mi się, że ich praca wymaga tego, żeby zawsze byc w pełni ''sprawnym''...

Pozdrawiam
dziewczyny a jakich marek tampony używacie .Ja np ob i w sumie jestem zadowolona a teraz bym chciała wypróbować tampaxy z aplikatorem
mandi14,
tamptaxy wydaja mi sie troche watowate, ale plus za to, ze maja aplikator, o.b. sa dla mnie jak na razie najlepsze.
ja też używam tylko i wylacznie OB
ja jeszcze nigdy nie używałam żadnych z aplikatorem i właśnie jakoś mnie naszło żebym wypróbować i ten bajer

tamptaxy wydaja mi sie troche watowate, ale plus za to, ze maja aplikator, o.b. sa dla mnie jak na razie najlepsze.

też tak uważam, tampaxy gdyby nie aplikator, byłyby u mnie na straconej pozycji, bo tak na prawdę to nie są jakieś specjalnie fajne. Jakby czysta wata.
Stosuję tylko i wyłącznie O.B. i nigdy się na nich nie zawiodłam.

Też miałam taką przygodę, i to nawet wczoraj, że siedzę sobie przed kompem pół dnia i nagle sobie przypominam, że mam okres było to już jakieś 6 godzin po założeniu tampona, ale wszystko było OK więc nie panikowałam

Najlepiej jest w szkole, bo z podpaską to siedzisz jak na szpilkach, a na przerwie upewniasz się z koleżankami, że wszystko jest OK. A tampon pozwala na całkowity luz, bo podczas lekcji totalnie zapominasz że cokolwiek się dzieje
A o.b. produkuje z aplikatorem
aniusia, nie, ale jeśli chcesz z aplikatorem to warto wypróbować Tampaxy. My się tak na nie uskarżamy tylko pod względem ich "watowości", ale dla początkujących użytkowniczek są na prawdę jak najbardziej odpowiednie!
A co do O.B. to te najmniejsze, Mini, są na prawdę fajne. Sama używam ich czasem na dni lżejszych krwawień.
Ja tez uzywam tylko O.B. Są niezawodne.

aniusia, nie, ale jeśli chcesz z aplikatorem to warto wypróbować Tampaxy. My się tak na nie uskarżamy tylko pod względem ich "watowości", ale dla początkujących użytkowniczek są na prawdę jak najbardziej odpowiednie!

Aha dziex.

Pozdrawiam
Rany! jakiego miałam wczoraj schiza! Załozyłam sobie Tampona i po paru h poszlam go wymienic, dziwne bo jak go wyciagnelam to na czubku byl taki waziutki jakbym go wyciagnela dopiero co z pudeleczka a dupke mial duzą jak zwykle po nasiaknieciu... okazalo sie ze nie sciagnelam z niego do konca folii... mam nadzieje ze nic mi sie nie stanie... dobrze chociaz ze folia nie zostala w środku bo wtedy bym dopiero dorobila. O.B. Rulez!
Lotta, o matko, ja to bym chyba dostała ataku paniki!!!! co za szczęście, że folijk była tak mocno utwierdzona że nie została w środku, a przecież miała na to dość duże szanse, skoro reszta tampona nasiąknęła...
Ale przygoda, ja nie mogę
Hej! Ja tez zamierzam zaczac stosowac tamopny bo z podpaskami juz nie wytrzymuje czuje sie w nich tak niekomfortowo Jakie polecacie marki?? myslalam o tych tampax tylko nie wiem jakie sa rodzaje i czy wogole sa dobre
ja używam jeśli już to tylko ob z siateczką na wyjeździe w Czechach kupiłam duże pudło (taniochę pepiki mają!), jutro zacznie mi się okres to zobaczymy, czy wytrzymam nerwowo dłuzej niż dwie, trzy godziny
ja tez używam tylko i wyłacznie O.B. i jestem naprawde zadowolona. mozna dobrze dobrac rozmiar, aplikacja łatwa i usuwanie tez..jak to mówią..mozna zapomniec o okresie
Edyta_000, o tampaxach już w tym temacie wcześniej mówiłyśmy, więc możesz poczytć i na pewno się wszystkiego dowiesz. A w skrócie mogę tyle powiedzieć, że dla początkujących użytkowniczek Tampaxy to najlepsze co może być. Nie ma problemu żadnego z zakładaniem. Jeśli chodzi o rodzaje, to co do chłonności jest ich bodajże cztery.

Jak już sie jednak wdrożysz w stosowanie tamponów, to polecam OB z siateczką jedwabną, też prosto się je zakłada (na początek polecam Mini) i prosto usuwa.

Ja pamiętam jak pierwszy raz miałam użyć tamponu. Bałam się i stresowałam jak nigdy! Były myśli typu "jak to wsadzę?! a jak wyciągnę?! a po jakim czasie mam wyjąć?! a jak sobie coś uszkodze?!", pewnie nie ja jedna takie miałam bzdury w głowie. A potem wsadziłam w kilka sekund i było bardzo dobrze. Bałam się też przy pierwszym wyjmowaniu, ale to też okazało się bajecznie proste.

Edyta_000, jeśli masz wszelkie wątpliwości i problemy, zajrzyj na stronkę OB i poczytaj porady expertów.

Ja pamiętam jak pierwszy raz miałam użyć tamponu. Bałam się i stresowałam jak nigdy! Były myśli typu "jak to wsadzę?! a jak wyciągnę?! a po jakim czasie mam wyjąć?! a jak sobie coś uszkodze?!", pewnie nie ja jedna takie miałam bzdury w głowie. A potem wsadziłam w kilka sekund i było bardzo dobrze. Bałam się też przy pierwszym wyjmowaniu, ale to też okazało się bajecznie proste.
.

Apsik! To co napisałaś powiela się z moimi obawami.. Dokładnie tego się boje. za ok.2 tyg. powinnam mieć okres i mam zamiar wypróbować tampony(Tampaxy), ale strasznie się boję...

Pozdrawiam

ja używam jeśli już to tylko ob z siateczką na wyjeździe w Czechach kupiłam duże pudło
Ja byłam parę miesięcy temu na Litwie i też jako pamiątki przywiozłam sobie tampony, hehe Musiałam zrobić zapasik, bo za taką cenę to w polsce nigdzie bym nie kupiła
no to teraz Polki bedą jezdziły za granice po tampony
aniusia, nie ma się czego bać! Ja sobie tylko narobiłam stresa a okazało się że niepotrzebnie. Z resztą, jak się już sama przełamiesz i przekonasz się wreszcie, że to nic strasznego, to sama będziesz wiedzieć że strach tu nie jest potrzebny.
Apsik! mam nadzieje, że tak jak mówisz przełamie się. Jak raz użyje, nie będę mogła żyć bez tamponów... Bo tak źle(czyt.niekomfortowo) się czuje uzywając podpasek...

Pozdro
aniusia, jak sie boisz to po prostu sobie pomyśl, ile kobiet na świecie używa tamponów, chociażby my forumowiczki, i jaki mały jest odsetek tych które z powodu tamponów trafiają do szpitala itp. Zawsze sobie wyobraź, że mnóstwo dziewczyn każdego dnia zakład rano taki tampon jak ty i jest z nim jak najbardziej "bezpieczna"
Hehe.. Przysłali mi dziś 2 próbki tamponów (zamówiłam na mnie i na mamę)
Fajnie Przydadzą się Dzięki za cynk o nich laski
A ja tez dostalam ob w wakacje juz.
Paulette, powiedz mi proszę tak na oko ile czekałaś bo ja wysłałam jakiś czas temu i nie wiem ile czekać jeszcze będę.
ja moje dostalam z miesiac temu.. czekalam dosyc dlugo... nie wiem ile dokladnie, ale na tyle, że zupelnie o nich zapomnialam

Paulette, powiedz mi proszę tak na oko ile czekałaś bo ja wysłałam jakiś czas temu i nie wiem ile czekać jeszcze będę.

Wysłałam od razu jak ktoś podał link w tym temacie.. zaraz sprawdzę dokładnie kiedy...

***

Ehh.. nie mogę znaleźć ale to było z ponad miesiąc temu.. też o nich zapomniałam.. to była niespodzianka jak tata je przyniósł do domu hehe

Wysłałam od razu jak ktoś podał link w tym temacie.. zaraz sprawdzę dokładnie kiedy...

Paulette, a wiesz tak się składa że to ja podałam ten link

Przypominam wam dziewczyny, że na stronie OB jest bardzo praktyczny kalendarzyk miesiączkowy, który można wygrukować przed wizytą u ginekologa i mu pokazać
Ja dostalam te ob jakojs 2 miesiace po zgloszeniu sie.

Ja dostalam te ob jakojs 2 miesiace po zgloszeniu sie.

no to ja jeszcze poczekam bo nawet miesiąca nie ma, a może i jest.

Paulette, co tam, wlejmy sobie po jednym
Mnie ostatnio strasznie boli brzuch jak uzywam tamponow i zdarzylo sie ze mimo tego iz okres mi sie juz powinien skonczyc to krwawilam nadal, zazw. mam ok 4 dni a to trwalo 7... ?? chyba bede musiala isc z tym do lekarza bo coraz bardziej zaczyna mnie to niepokoic... :|
ja uzywam tylko tamponow i nie wyobrazam sobie zycia bez nich
Lotta ja kiedys mialam okres 7 dni a teraz 4-5 wiec wydaje mi sie ze z wiekiem sie zmienia czas trwania okresu i bedzie sie zmienial jeszcze nie raz (moja opinia)
Lotta, jeśli to się zdarzyło jednorazowo to nie obwiniałabym od razu tamponów. Mi się podobna sytuacja przydarzyła ostatnio, bo zawsze mój okres trwał 5 dni, ale ostatnio aż 8 i się zmartwiłam, ale myślę że niepotrzebnie. W końcu to normalne że organizm sam sobie reguluje pewne sprawy.

A co do tamponów OB, to właśnie mi dziś przyszła wreszcie próbka! Mam w opakowaniu 3 tampony Mini i 2 Normale. Przydadzą się

ja kiedys mialam okres 7 dni a teraz 4-5 wiec wydaje mi sie ze z wiekiem sie zmienia czas trwania okresu i bedzie sie zmienial jeszcze nie raz (moja opinia)

a jak ja mam 9 to do ilu mnie się zmniejszy?:P teraz mnie wszyscy pocieszają mówiąc mniej więcej to, co Ty. ale ile ja się teraz muszę męczyć:P
marinka, ty masz dopiero 15 lat i domyślam się że nie miesiączkujesz jeszcze tyle lat, że wystarczyło na regulację w 100%. Z resztą nawet dojrzałe kobiety miewają takie "odchyły", zupełnie nie ma się co przejmować.
Ja mialam okres przez 7 dni dosc dlugo i to obfity, w tej chwili tylko od 4 do 5 dni.Zalezy od mojego trybu zycia,a ostatnio nawet dostaje go nieregularnie .

marinka, ty masz dopiero 15 lat i domyślam się że nie miesiączkujesz jeszcze tyle lat, że wystarczyło na regulację w 100%. Z resztą nawet dojrzałe kobiety miewają takie "odchyły", zupełnie nie ma się co przejmować.

mi się może zmniejszy. kiedyś... ale to najkrócej do 7 dni. rodzinne, niestety. a niektóre mają 3 dni. to niesprawiedliweee!!!
Kochana Marinko chyba ci sie pomylilo no ,ale wiem o co chodzi to najwazniejsze .

Kochana Marinko chyba ci sie pomylilo no ,ale wiem o co chodzi to najwazniejsze .

przeczytałam swój post kilkakrotnie i nic mi się nie pomyliło. chyba,że coś źle zrozumiałaś.
no ja tez nie zauwazylam niczego "pomylonego "w poscie marinki, wie ktos moze o co chodzilo?
Juz o nic niechodzi! ,poprostu niechcaco zacytowala to czego ja nienapisalam .Niepotrzebnie w ogole zwrocilam uwage.
ano konkretnie to mnie zcytowała ale nie wiem jak to się stało hehe

wracając do tamponów, przypominam wszystkim laskom które nie wiedzą lub nie pamiętają o możliwości zamówienia darmowej próbki ze strony OB: kalendarzyk, broszurka dla początkujących oraz 5 tamponów (2 normal i 3 mini pro comfort).

Juz o nic niechodzi! ,poprostu niechcaco zacytowala to czego ja nienapisalam .Niepotrzebnie w ogole zwrocilam uwage.

A ja mam takie "śmieszne" pytanie: Gdzie mozna te Tampaxy kupić
aniusia, w każdej drogerii albo w zwykłym spożywczaku.
może mi ktoś podać link na stronkę OB ??
http://eu.itsmybody.com/p...l&country_id=48
Tutaj Angnes.

[ Dodano: 2006-09-18, 17:52 ]
chyba za dużo ludzi zamówiło te próbki bo stronka juz nie działa
dziwne ja ją chyba dzisiaj mialam w reklamie na gg...

W sierpniu miałam obfitą miesiaczkę a dziś dostałam takiej słabej..

nie mam tak dobrze:P zawsze jest obficie:P

nie mam tak dobrze:P zawsze jest obficie:P
ja mam tak samo
Siemka:)) hehe ja mam 14 lat... i tamponow uzywam od roku:) są swietnie...
gdy pierwszy raz je uzylam to sie bałam ale teraz wszystko ok;) nie mam dosc dlugich okersow ale czasem bardzo obfite... polecam tampony:)
Ja wiele razy probowalam zdobyc probki OB na stronie, ale nic nie przyslali mi jak do tej pory... Moze juz zrezygnowali z akcji
Ja też ok. tygodnia temu zapisałam się na tą darmową próbkę. Napisali, że wyślą najszyciej jak się da (to co wszystkim) i czekam....
Gdybyście przeczytaly dokladnie ten wątek to byście wiedzialy, ze na te próbki czeka się przynajmniej miesiąc.

ja mam tak samo

Matka Natura nie jest sprawiedliwa, więc przybij:)!
No właśnie, dobrze Reichea wam radzi, zajrzyjcie na wcześniejsze strobny tego wątku. Ja na swoje próbki czekałam ok. miesiąc. Cierpliwości!!
Ja czekalam jakiejs 2 miesiace na ob
zadam takie głupie pytanie, ale jak wygląda aplikator? zawsze uzywałam OB i nie moja wyobrażnia trafiła na barierę. czy on jest przydatny?
Tylko, ze ja zamawialam je jakies pol roku temu i nic Potem robilam to jeszcze kilka razy, bo myslalam, ze cos zle wypelnilam i nadal mnie olali:( Moze wyslali, ale gdzies na poczcie zaginelo....

Tylko, ze ja zamawialam je jakies pol roku temu i nic Potem robilam to jeszcze kilka razy, bo myslalam, ze cos zle wypelnilam i nadal mnie olali:( Moze wyslali, ale gdzies na poczcie zaginelo....

Albo Panie na poczcie się połaszczyły..
Mam ciotkę pracującą na poczcie więc troche wiem co tam się dzieje...

zadam takie głupie pytanie, ale jak wygląda aplikator? zawsze uzywałam OB i nie moja wyobrażnia trafiła na barierę. czy on jest przydatny?

martisia,

jak widzisz na obrazku, są takie dwie rureczki, w jednej umieszczony jest tampon. Popychając tą drugą rurkę, wkładasz tampon tam, gdzie powinien być.

Przejrzyj sobie ten wątek, a dowiesz się o tym więcej. Pytasz, czy to przydatne - owszem, jeśli ktoś dopiero zaczyna lub boi się zwykłych tamponów
dzięki Apsik!,
wątek prawie cąły przeczytałam, ale aplikator widzę po raz pierwszy:)
Wielkie dzięki temu, kto wymyślił tampony z aplikatorami
Nigdy nie uzywalam tamponów z aplikatorem.. Wsadzanie tampona jest dla mnie proste jak drut, nie wiem co tu jeszcze można ułatwiać.

Nigdy nie uzywalam tamponów z aplikatorem.. Wsadzanie tampona jest dla mnie proste jak drut, nie wiem co tu jeszcze można ułatwiać.

No właśnie..
Nigdy nie używałam tamponów z aplikatorem. Dla mnie to brzmi jak jakies dodatkowe utrudnienie. A po co sobie utrudniać, skoro zwykle tampony są takie proste w obsłudze.
dla mnie też to jakoś trudniej sie z tym widzi
radze sobie bez
ja na początku też myślałam, że aplikator to zbędność. Aż dostałam pierwszy okres i spanikowałam przed tradycyjnymi OB. teraz radzę sobie w zupełności bez aplikatora, ale uważam że jest on bardzo pomocny dla początkujących dziewczyn, a i dla tych doświadczonych
Ja jakos przyzwyczailam sie do aplikatorw i kiedy mam okazje to korzystam- zawsze tak jakos szybciej i czysciej.
Jak widać kazda z nas ma swoje przyzwyczajenia.
Ja mam zamiar używać tamponów tylko w lato i w sytuacjach w których podpaska by raczej nie była najlepszym wyjściem. Więc moim zdaniem i to i to jest dobre
ja uzywam z ob i jestem zadowolona
a jesli chodzi o uzywanie ich to latam w nich caly czas,czy tolato czy zima nie ma dla mnie roznicy.pozbywam sie ich tylko na noc
ja też na noc wyjmuję tampony i zakładam podpaskę, jakoś tak się przyzwyczaiłam po prostu
Taaa TAMPONY są dobre a najlepsze to tampax ale są drogie;/ mówieę, ona są cool. Nie musisz rezygnować z basenów nie musisz nie ćwiczyć na w-f .

Taaa TAMPONY są dobre a najlepsze to tampax ale są drogie;/

Ja wiem czy takie drogie? U mnie OB kosztują 5,90zł a Tampaxy 5,99zł no i nie widzę w tym jakiejś specjalnej drożyzny..
Ej to jest aż 9groszy wiecej
a może Paula kuopuje sobie te najtańsze tampony? w takim wypadku Tampaxy rzeczywiście mogą sie wydawać drogie
Ej no może ma małe kieszonkowe i dla niej mogą być drogie.. są różne zależności.. dla jakiegoś bogacza krem za 300zł może być taniochą.. a dla biedniejszego za 20 może być bardzo drogi..
no jak ona je co 45 minut wymienia to liczy sie kazdy grosz - chodzi o inny toopic w ZDROWIE
Używam tamponów OB i mi bardzo pasują. Nie wyobrażam juz sobie bez nich życia. Teraz podpaski wydają mi się niehigieniczne. Chciałabym wypróbować te z aplikatorem, ale jakoś nie mam do nich zaufania. Kiedyś napewno spróbuje.

Chciałabym wypróbować te z aplikatorem, ale jakoś nie mam do nich zaufania.
one sa dobre tylko ze wzgledu na ten aplikator. jak juz sie nauczyłas wkladac zwykle tampony to nie rezygnuj z nich
Zgadzam się z Magdą, bo w zasadzie gdyby nie aplikator to np. Tampaxy nie miałyby się czym poszczycić. Jak kiedyś nowego Tampaxa wyjęłam z aplikatora to zobaczyłam coś przypominające rozwalający się zlepek waty... OB są lepsze
niedawno do mojej szkoły przyszla taka babka od wychowania seksualnego
I dała nam tampony.
Szczerze powiedziawszy troche sie boje ich uzywac....
Sama nie wiem czy to wygodniejsze czy nie;/;/

Szczerze powiedziawszy troche sie boje ich uzywac....
Sama nie wiem czy to wygodniejsze czy nie;/;/

Raz zaczniesz i nie mozesz przestac
Jest o wiele wygodniej i komfortowo, czyli to co najbardziej cenie
taa ale ja starsznie dramatyzuje...
Boje sie ze ten sznureczek sie urwie itp
Wez tampon i sprobuj go wyrwac, moze wtedy sie przekonasz, ze nie jest to takie latwe.
Hmmm ja mam buja wyobraznie;P

ok sprobuje...
Rzeczywiscie..
sassy, wiem że to pewnie wyda się męczące, ale radzę ci przejrzeć w wolnej chwili cały ten temacik. Jestem pewna że jak poczytasz nasze wszystkie porady i opinie to strach ci przejdzie. Mówiłyśmy o tym już na prawdę dużo i myślę, że sporo się dowiesz
Więc kupiłam sobie tampony, ale nie tampaxy, bo nie było ich w sklepie. Kupiłam chyba jakieś z Belli. W srode "dostałam" okres i siedzialam kilka minut w łazience i za nic nie umialam sobie tego tam włożyc I niestety wróciłam do normalnych podpasek. Teraz żałuję, że nie bylo tych z aplikatorem, może udałoby mi sie to włożyc, a tak...
aniusia, akurat te z Belli są wg mnie beznadziejne, też kiedyś kupiłam je, bo nie było innych w sklepie i też miałam problemy z hmmmm, włożeniem Nie zniechęcaj się i spróbuj z tymi z aplikatorem. Zobaczysz, jaka to wygoda
no tak, te z Belli to nie są za fajne. Lepiej kup Tampaxy albo OB mini z otoczką SilkTouch
No tak ja to mam pecha ;/ zawsze trafie najgorzej, a byly OB, ale myslalam, że te które biorę są z aplikatorem. To był wieczór, było juz ciemno, a opakowanie małe i nie zauważyłam. Mam czas do kolejnej miesiączki i kupie sobie jakies porządne teraz.

Pozdrawiam
oj tak aplikator bardzo ulatwia sprawe:)
aniusia, przeciez duzo dziewczyn pisalo tutaj ze poleca OB, trzeba bylo nam zaufac Szczerze Ci je polecam, bo maja taka sliską otoczkę i latwiej je zalozyc. Pamietaj tylko, zeby nie wsuwać ich tak na wprost, tylko pod kątem. Zrob to powoli i delikatnie zeby wyczuc jak jestes zbudowana...
A no ja nie wiem jak jestem zbudowana, bo ojciec, który uczy nas religii, powiedział, że jeden chłopak z naszej klasy ma......MACICĘ...

dzieki za poradę
aniusia, dobrze ci radzę przejżyj sobie ten wątek jeszcze raz, może nie od początku a kilka ostatnich stron to na pewno się wszystkiego dowiesz! nic się nie martw, jeszcze będziesz mieć wiele okazji do poznania swojej budowy
Czytałam kilka stron, dlatego właśnie postanowiłam spróbować. Skoro inne dziewczyny z powodzeniem używają tamponów, dlaczego ja nie mogę.

A to o religii to było tak dla rozluźnienia tematu, ale nasz ojciec naprawdę tak powiedział...
a ja sie bede bała sobie zapodawac tampony bo sobie przerwe błone i tyle

a ja sie bede bała sobie zapodawac tampony bo sobie przerwe błone i tyle
Ja zanim zaczelam uzywac tez sie nad tym zastanowilam ale szczerze powiedziawszy nie obchodzi mnie czy ta blona jest czy tez jej nie ma. Pozatym tampon trzebaby naprawde gleboko wepchnac, zeby przebil blone.

nie obchodzi mnie czy ta blona jest czy tez jej nie ma. nie no to mnie raczej bardzo obchodzi
Kiedys mnie tez obchodzilo ze wzgledu na stereotypy, ale zmienil mi sie swiatopoglad i juz nie przykladam takiej wagi do tego typu spraw.
popieram martisie.. ja chyba w ogole tej blony nigdy nie mialam. Kiedy bylam jeszcze dziewica uzywalam z powodzeniem tamponow, a po pierwszym stosunku tez nie odczulam zeby cos mi peklo itp. Dziewica to kazda dziewczyna ktora nie miala stosunku niezaleznie od tego czy blone ma czy nie.
ee nie wiem ale musze sie jak najszybciej na tampony przerzucic bo podpaski juz mnie wkurzaja
zgadzam się z dziewczynami - o dziewictwie nie świadczy błona! Z resztą tak na dobrą sprawę, nawet jeśli się przypadkiem przerwie, to co z tego złego wyniknie? Wg mnie nic.
no tak, moze i macie racje... ja czasami mysle stereotypowo
Nonkaa, ten najmniejszy ob na pewno krzywdy Ci nie zrobi, a jak nie będzie Ci pasowało możesz wrócić do podpasek. w instrukcji obsługi jest chyba napisane, że do rozmiaru normal mogą być używane przez dziewice.
ja tamponow uzywam od jakiegos 13 roku zycia
i nie wyobrazam sobie zycia bez nich...

tylko ze mozna bylo sobie z nimi poradzic trzeba si na to prychicznie tez przygotowac...

tylko ze mozna bylo sobie z nimi poradzic trzeba si na to prychicznie tez przygotowac...

mnie koleżanka powiedziała, że to wielka frajda, więc nie mogłam się doczekać, aż dostanę okres i sprawdzę. i bardzo łatwo poszło. miałam chyba 14-15 lat.

[ Dodano: 2006-10-29, 20:44 ]
frajda
hehehe
to moze ona mialas jakis wiekszych rozmiarow
hihihi a wiadomo

sory al enie moglam sie powstrzymac
KAMi_ns, mi sie tak samo skojarzylo

KAMi_ns, mi sie tak samo skojarzylo

heheh dobrze z enie jestem sama...
mi też ;p
buhahaha, wszystko mozliwe
wtedy jeszccze bylam mloda i nie mialam takich skojarzen
a teraz to faktycznie tak brzmi

popieram martisie.. ja chyba w ogole tej blony nigdy nie mialam. Kiedy bylam jeszcze dziewica uzywalam z powodzeniem tamponow, a po pierwszym stosunku tez nie odczulam zeby cos mi peklo itp. Dziewica to kazda dziewczyna ktora nie miala stosunku niezaleznie od tego czy blone ma czy nie.
ja byłam dziewicą teoretycznie dwa razy ale to o niczym nie świadczy. 'Na raty'
ja jak bylam to tez uzywalam tamponow i nie przerwaly mi one blony
Scully, a jak tam mozna ?:P

Scully, a jak tam mozna ?:P są rzeczy które sie fizjonomom nie śniły
KAMi_ns, a gdzie tam 3, 5 od razu
moja kolezanka opowiadala, ze po pijaku wsadzała tampona, rano patrzy, a tam 2 sznurki wiec uwazajcie na swoje blony i na alkohol
a mikumpela mowi ze kiedy probowala 3 wsadzic i ze duzo miejsca ma
tylko nie wiedialam czy 3 na raz czy jeden za drugim
wtedy jeszcze dziewica byla...

wiec uwazajcie na swoje blony i na alkohol

hehe jaka maksyma

a mikumpela mowi ze kiedy probowala 3 wsadzic i ze duzo miejsca ma
tylko nie wiedialam czy 3 na raz czy jeden za drugim
wtedy jeszcze dziewica byla...

przypomnialas mi o tym jak kumpela mi opowiadala ze w pochwie jej sie mieszcza 4 palce jej chlopaka. po co mowic na glos takie rzeczy!?
Magda87, ja mialam taka kolezanke co mi cale swoje zycie erotyczne opowiadala i glownie przez to juz z nia nawet nie gadam
a ja jeszcze mam takiego kolege ktory tez opowiada swoje erotyczne przezycia. tylko ze te wszystkie historie sa z palca wyssane. a pozatym jest fetyszysta stop...bleh
oj tam mi kiedys kolezanka opowiedziała ze wszystkimi szczegółami swoj pierwszy raz... mozna sie posmiac...
tez mam takiego kolege!! mozna sie swietnie ubawc czasami
np historia ze kolezanka na baletach zasnęła i on jej wylizał stopy dla mnie to byl niezly ubaw. jak mozna takie cos wymyslec!?
Ja mam taką kolezanke co mi tez cale swoje zycie ertoczyne opoiwiedziala Zez tym robila to, ze z tamtym tamto... to oblesne tak mowic co sie robi z facetem

A co do tamponów, to mozna ich uzywac od pierwszego okresu. Musisz tylko nauczyc sie odpowiednio jes aplikowac, Instrukcja jak to zrobic najlepiej jest dołączona do opakowania z tamponami To nic strasznego. ja sama uzywam tamponow non stop bo są wygodne i nie pamietam nawet ze mam okres

nie pamietam nawet ze mam okres

to jest dobre, owszem, ale nieraz jak się człowiek zapomni to nie bywa ciekawie po tych kilku godzinach więcej
a ja tam nie umiem ich zakladac i nie wiem co zrobie nad morzem <ups>

a ja tam nie umiem ich zakladac i nie wiem co zrobie nad morzem <ups>
ale to jest zadna filozofia. Biezesz, wsadzasz i po sprawie.
Ja tam zrezygnowałam z tamponów bo po pierwsze wogóle nie umiem go wsadzić, a po drugie przez cały czas czułam że 'był' i bałam się że zaraz gdzieś wypadnie
a wlasnie jak sie dobrze włozy to sie go czuc nie powinno
kaaSkaa, pewnie wsadzilas go zbyt plytko i dlatego go czulas i mialas wrazenie ze Ci wypadnie. Ja kiedys tez wsadzilam za plytko i ciagle mialam wrazenie ze wyleci. Trzeba go wepchnac nieco glebiej a nawet nie bedizesz czula ze go masz
taaa a potem jak się nie wyjmie? tego się najbardziej boję.
MałaMi nie da rady zeby go nie wyciagnac...wyjmie sie spokojnie! tylko musi byc dobrze nasiakniety to wtedy głądko idzie
nie ma sie czego bac! technika czyni mistrza

moj pierwszy raz z tamponem..hm jakis rok temu,dostałam probki z ob no i musialam sprobowac, od tego czasu uzywam tamponow ale jednak z aplikatorem, mysle ze pierwszy raz lepiej z aplikatorem...zajmuje to 2 sekundy nie ma sie czego bac!
Tampony mają u mnie zdecydowaną przewagę nad podpaskami! oczywiście zawsze ubieram jeszcze wkładkę, co by być w zupełności pewną, że gdy nie wyłapię momentu kiedy tampon już zupełnie przesiąknie, to być nadal bezpieczną do momentu gdy go wymienię
Poza tym jak mam podpaskę, to się zawsze martwię, że jak usiąde jakoś krzywo czy coś, to mi się ona odwinie kawałeczek albo jakoś zdeformuje i zostaną mi ślady na spodniach... już tak nieraz miałam dlatego teraz podpaski noszę tylko w domu (i tak sporadycznie) i na noc.
Ja pierwszy raz założyłam tampon jak miała 2-3 okres czyli jakoś w grudniu 5 klasy. Szłam na urodziny do kolerzanki do świata zabaw (kulki, zjeżdżalnie, dmuchane zamki do skakania te klimaty ) i dostałam okres. Bałam się założyć podpaske bo coby było gdyby mi prześąkła itp. I wtedy po raz pierwszy użyłam tampona. Było mi bardzo wygodnie i wogóle zapomniałm, że mam okres. Choć od tamtego wydarzenia mineły już ponad 2 lata z tamponami się nie rozstaje

taaa a potem jak się nie wyjmie? tego się najbardziej boję.
a znasz kogos komu sie to przytrafilo? Bo najbardziej rozwala mnie fakt, ze laski sie tego tak boją, jakby conajmniej co drugiej dziewczynie sie to zdarzalo. Ja mam okres od gdzies pewnie z 10 lat i nigdy mi sie to nie zdarzylo jakos. A nawet jak sie sznureczek urwie (co tez mi sie nie zdarzylo nigdy) to wyciagniesz go palcami.
Reichea, ma racje. Przeciez to sie nie zdarza praktycznie prawie nikomu. Nawet jak sie uriwe sznurek (co jest prawie niemozliwe) to i tak sama go wyciagniesz palcami. Ja mam okres ja od 9 lat i tamponow zaczelam uzywac jakies 2 lata temu, ale to dlatego ze wczesniej nie czulam potrzeby stycznosci z tamponami. Ale odkad zaczelam ich uzywac to nie wyobrazam sibie, zeby ich nie bylo
Mnie też to dziwi, że panuje ogólna panika że albo się sznureczek urwie, albo tampon utknie itp... bajki jakieś. To się zdarza tak maksymalnie rzadko, że nie ma się co martwić. No a nawet jak już, to litości, można sobie spokojnie dać radę - tak mi się zdaje. Co prawda słyszałam opowieści o pannach, co im musiał ginekolog tampona wyjmować, ale i tak mnie to nie odstrasza od tego cudownego wynalazku
Jak ktoś się boi,że sznureczek się urwie,to powinien wziąć kilka tamponów i spróbować urwać sznureczki,wtedy zobaczy,że cięzko go urwać Ja sobie nie wyobrażam życia bez tamponów,szczególnie w lato. Zaczęłam od używania tamponów i aplikatorem i tak już zostało.
No wlasnie - sprobujcie pociagnac za sznureczek od tampona i zobaczycie same ze on sie nie urywa
mi sie kiedys urwał ale zbyt mocno chyba pociągnełam

pamietam jak znalazłam tampona i włozyłam go do wody i taki wielachny sie zrobił a oczy to miałam takie o
Bo wiele dziewczyn, które panikują w sprawie tamponów, nawet ich na oczy nie widziały z bliska (nie mówię tu o naszych forumowiczkach) i sądzą, że sznureczek jest przymocowany na końcu tamponu. Jest przecież wprost przeciwnie, on jest umocowany na samym przedzie i jest jakby podwójny, więc ryzyko urwania go jest na prawdę małe - tampon jest tak skonstruowany, że ciągnąc za sznureczek mamy tapmon wyjąć, a nie urwać sznurek
Apsik!, dobrze to ujelas
Ja od 13 tego roku zycia miluje sie w tampomnach
No widzicie Nie ma czego sie bac

Ja od 13 tego roku zycia miluje sie w tampomnach

ja sobie powiedziałam już definitywnie, że przy czerwcowym go zmieszczę:P
Zmiescisz
Heh bede dzis probowac zalozyc tampon, tylko prosze powiedzcie mi w ktora strone trzeba dokladnie kierowac ten tampon, bo na tych rysunkach wczesniej probowalam i nic lepiej na stojaca czy lezaca? i ten tampon kieruje sie bardziej w kierunku plecow czy jak? tylko proszę sie nie smiać bo i tak bede zestresowana
mnie się wydaje, że lepiej wkładać tampon na stojąco i zrobić coś a la półprzysiad, albo nogę opierasz na kiblu czy jakimś podwyższeniu i wkładasz kierując tampon w kierunku pleców,
przynajmniej jak tak robię...
kocham tampony wspomagane KY - nie ma chyba lepszej metody zabezpieczania

tampony wspomagane KY

że he??
no jest taki żel nawilżający KY ja zwykłego tamponu bez niego ani rusz (suchość i słabe krwawienie przy tabletkach) - ale jak już odkryłam, hoho
aaaaaa no to wszystko jasne mnie by się taki przydał na ostatnie dni krwawienia - wtedy nie ma mowy zebym sobie włożyła nawwet najmniejszy tampon.
ja używam Durexa na ostatnie dni kosztuje około 15 zł i jest wydajny
Ja jakoś daję radę bez żelu
To nie lepiej zamiast żelu kupić tampony z aplikatorem?
one są beznadziejne. wyglądają jak kawałek waty zwinietej cos na kształt tampona jak pierwszy raz zobaczylam je bez tego aplikatora to sie zastanawialam jak ten sznureczek jeszcze sie trzyma ze nie wylatuje
no, bez zdecydowanie lepsze, a ja jakoś mam pojęcie, gdzie sobie zaaplikować
Zgadzam się, jedyną zaletą Tampaxów jest ten plastikowy teleskopik jak się z niego wyjmie tampona to raczej tego kawałka waty się tamponem nie nazwie, np. w porównaniu z O.B.
no a ja niestety nie zalozylam mialam i tampaxy i ob tych tamponow od groma, widocznie boje sie swojego ciala
dla mnie tampony są okropne!! Nigdy nie będę ich uzywała. Może kiedyś jak będę starsza ale teraz nie ma mowy o tym
Ja tam lubię Tampaxy jakoś,ale w sumie jak wyglądają bez aplikatora to się jeszcze nie przyglądałam
Tampaxy są okropne Wyglądają jak kawałek dobrze ubitej waty w rurce. Jedyne co jest w nich dobre to to, że aplikacja jest bardziej higieniczna niż np. OB. Bo mi założenie tampaxa zajmowało więcej czasu niż zwykłego tampona

Bo mi założenie tampaxa zajmowało więcej czasu niż zwykłego tampona

mi też niby takie to poręczne a jednak trzeba chwilkę się tym zająć
Bez tamponów się nie obędę Mam zbyt obfite okresy żeby używać podpasek, a poza tym są niewygodne. Tamponu nie czuję i czuję się komfortowo...:) Gdyby jeszcze nie te bóle brzucha
Kurde jak Wy te tamopny wsadzacie bo ja do dzisiaj nie moglam sie przelamaac i zawsze panikuje hehe
ja się w razie potrzeby smaruję KY, jak już mam naprawdę sucho to tampon też i włazi jak trza
Edyta_000, normalnie. Kup sobie najmniejsze ob z tą otoczką silk touch i nawet jakiś żel do tego np. z tych,o których pisały dziewczyny i do dzieła,to nic strasznego,a jak spróbujesz,to już nie będziesz mogła żyć bez tamponów. Możesz nawet kupić na początek tampaxy z aplikatorem,chociaż dużo osób ich nie lubi,ale na pewno z tym aplikatorem nie będziesz miała problemu najmniejszego z włożeniem tamponu. A potem możesz się przerzucić na inne tampony
hehe ja juz mam i tampaxy i ob, ale jak zaczynam wkladac i go czuje to momentalnie zaprzestaje dlaszej aplikacji...no duren ze mnie
Edyta_000, przełam się,bo naprawdę warto,że tak powiem Rozluźnij się i po prostu włóz tampon
ja sie do tamponow przekonalam dopiero po stracie dziewictwa
wczesniej za szybko sie poddwalam
jak czujesz tampon w srodku tzn ze jest zle zalozony włóz go glebiej !!
Naprawde to nic stresujacego
Trzeba pamiętać żeby nie włożyć tamponu zbyt płytko, bo możemy wtedy czuć jak nas uwiera i będzie nam niewygodnie.

ja sie do tamponow przekonalam dopiero po stracie dziewictwa
wczesniej za szybko sie poddwalam
fakt, od razu dużo łatwiej poszło
Ja czasem mam problem z wsadzeniem tampona, bo jak się czymś stresuję albo się spieszę to przeważnie opornie mi to idzie moja metoda jest taka, by wziąć głęboki oddech i wsunąć POWOLI tampon podczas wydychania powietrza. U mnie zawsze skutkuje! bo zauważyłam, że gdy wdycham powietrze to automatycznie mi się zaciskają tam mięśnie i bardzo niewygodnie wkłada się tampon.
wsadzanie nie jest kłopotliwe. tymczasem wyjmowanie niestety tak. macie jakieś sposoby na to?
ja się maksymalnie rozluźniam i wychodzi... za to, jak byłam dziewicą to trudniej było max ciągnęłam za sznurek i ustawicznie bałam się, że się przy tym urwie...
Ja nie mam problemu z wyciąganiem,jeżeli tampon jest nasiątkniety. Gorzej,jak nie jest Wtedy max. rozluźnienie i powoli wyciągam.
Jak nie możecie założyć tampona to kupcie sobie z takie z aplikatorem
no u mnie z wyjmowaniem też dużo gorzej jest niż z wkładaniem ale mój sposób jest taki że wyjmuję dopiero jak tampon jest max nasiąknięty. zresztą ostatnio zakupiłąm sobei większe tampony (niestety jak mam jazdy do Skierniewic to mnie nie ma w domu po ok 6h więc jakoś się trzeba "zabezpieczyć") i to jeszcze głupek przez przypadek wzięłam te bez otoczki silk touch normalnie cymbał ze mnie, bo przy moich bardzo mało obfitych okresach no włożenie takiego to się zapowiadała istna tragedia ale na szczęście aplikowałam go w pierwszy dzień okresu po raz pierwszy i jakoś poszło, drugiego dnia już troszkę na chama trza było ale co tam najbardziej się bałam jak ja go wyciągnę, no bo nasiąknięty będzie szerszy i miałam niezłego zonka jak się okazało że wyciągnął się mniej inwazyjnie niż mniejsze hiehiehie teraz to już mi można podskoczyć - tamponów się nie boję

a propo tamponów to kupiłąm sobie w prmocji 2 opakowania OB + trzecie gratis takie te pakowane po 16. opyla się
Ja się z wyjmowaniem nie cackam, ciągnę sznureczek i wychodzi wiadomo, łatwiej jeżeli jest bardziej tampon nasiąknięty niż mniej. Tak czy siak, zawsze wyjmowanie trwa o wiele krócej od wkładania w moim przypadku
Bo najlepiej nie ciagnąć sznurka prosto w doł,tylko pod kątem,trochę w górę,wtedy łatwiej wychodzi. Oczywiście u mnie,bo nie wiem,czy macie tak samo
Ja to wyjmuję tampon zawsze "na chama" Ciągnę szybko...;)

Ja to wyjmuję tampon zawsze "na chama" Ciągnę szybko...;)
Ja tak samo. Zamykam oczy i po bólu Chociaż gdy tampon jest pożądnie nasiąknięty to nie mam żadnego problemu z wyciągnięciem. Gdybym miała przez cały okres używać podpasek to bym się chyba zabiła. Nie nawidzę podpasek. Przynajmniej przez pierwsze 2-3 dni okresu. Potem mogą być
Dziewczyny, dlaczego tak w ogóle wśród wielu ludzi krąży opinia, że tampony są niezdrowe? Ponoć i pewni lekarze tak sądzą. Zastanawia mnie to.
Apsik!, może dlatego, że tampon nie wchłania skrzepów i zostają one w środku.
Moze nie tyle szkodliwe, co niepolecane szczegolnie osobom, ktore maja jakies stany zapalne itp. Mysle,ze przede wszystkim dlatego, ze tampon z wchlonieta krwia zostaje przez kilka godzin w srodku. Jest to idealne siedlisko bakterii, ktore maja bezposredni dostep do organizmu.
na podpasce tez bakterie zostaja przez jakis czas. Przy tamponie nie maja takiego dostepu do powietrza, a podpaska jest "przewiewna" przez co moim zdaniem jest bardziej szkodliwa.
Tampony rzadkich przypadkach moga wywołać zespół wstrząsu toksycznego TSS. Choroba ta ma czasami poważne skutki uboczne, a nawet może spowodować śmierć. Jej objawy: gorączka, wymioty, biegunka, ból głowy, gardła, mięśni, może pojawić się czerwona wysypka później sie łuszczy, w przeciągu 48 godzin dochodzi do znacznego osłabienia organizmu.
Podpaski tez moga go wywolac, ale znacznie rzadziej. Musze przyznac, ze ja nie slyszalam jeszcze w ogole, zeby ktos na cos takiego cierpial..
Na pewno tampony (przynajmniej te bez aplikatora) sa mniej higieniczne dlatego, ze wkladajac je uzywamy bezposrednio palcow (a np. w miejscu publicznym nie zawsze jest szansa na zachowanie higieny). Nie nalezy ich tez trzymac powyzej 3-4 godz (uzywanie tamponow w nocy nie jest w ogole wskazane).
Do tamponow i tak dociera powietrze (przeciez nie sa umieszczone w prozni).
Wiekszosc ginekologow odradza tampony i twierdzi, ze duzo stanow zapalnych to wlasnie efekt uzywania tamponow.

Ja uzywam ich tylko sporadycznie.

na podpasce tez bakterie zostaja przez jakis czas. Przy tamponie nie maja takiego dostepu do powietrza, a podpaska jest "przewiewna" przez co moim zdaniem jest bardziej szkodliwa.
W ogóle jak sobie wyobraziłam, jak się d*pa za przeproszeniem w podpasce kisi... Np. w upale Porażka.

W ogóle jak sobie wyobraziłam, jak się d*pa za przeproszeniem w podpasce kisi... Np. w upale Porażka

dla mnie podpaski sa strasznie nieporeczne, w domu, w dresie ok, ale nie daj Boże wyjdziesz gdzies na miasto i martw sie caly czas by Ci czasem cos nie przecieklo.
ja uzywam tylko podpasek i nie wyobrazam sobie zeby mogło byc inaczej

a uzywam tylko podpasek i nie wyobrazam sobie zeby mogło byc inaczej
spróbujesz tamponów, spodoba Ci sie i tez nie bedziesz mogła sobie wyobrazić, ze mogłas bez nich zyc

spróbujesz tamponów
miałam tampony kilka razy i mnie nie zachwyciły

miałam tampony kilka razy i mnie nie zachwyciły
nawet w wakacje? w upały? czy na impreze?
Ja sobie nie wyobrażam życia bez tamponów szczególnie w pierwsze dni jak dużo "krawię". Nie nawidzę tego uczucia jak czuję że coś ze mnie "wypływa"
ja przez podpaski mialam nieprzyjemna historie wiec teraz wole wlozyc tampona i podpaske jednoczesnie przynajmniej wiem ze nic mi nie grozi

wole wlozyc tampona i podpaske jednoczesnie
Też tak robię Na wszelki wypadek

nawet w wakacje? w upały? czy na impreze?
nawet nosze podpaski do szkoly, w upał, na impreze i nie wyobrazam sobie ze miałabym chodzic z tamponem w srodku bo bym sie zameczyła mysleniem czy mi przecieklo czy nie
e tam z podpaską pewnie jest podobnie

np. jak biegasz na wf-ie, to musisz się martwić czy Ci się nie przesunęła, nie zbiła, czy nic nie przeciekło
jak masz ze skrzydelkami to nie musisz
a czym one sie roznia? tzn. ze sie nie odklejaja? ale np. jak sie majtki odsuna, to wtedy zonk

moja kolezanka wlasnie nie pobiegla kiedys, bo miala okres, a jak jej powiedzialam, zeby tampona zalozyla, to odpowiedziala, ze to nie taki glupi pomysl
a jak sie mogą majtki przesunąc? roznia sie tym ze skrzydelka przyklejasz od spodu majtek i ci sie nic nie przesuwa
No nieraz sie tak to srodka zawijaja niektorym... ale to zalezy jaki sie rodzaj bielizny nosi chyba
Ja prawie zawsze nosze podpaski, tampony tylko do obcislych spodni, krotkich spodnic, na basen, plaze. Nic mi sie nie przekreca, nie przelewa itp. Za to tampony juz kilka razy mi przeciekly, cale szczescie mialam wkladke higieniczna. Uzywam podpasek Bella, albo taki nasaczonych aloesem z Lidla, obie sa z bawelny- nic sie nie poci, nie przykleja itp.
no ja mam kolezanke w klasie co takie normalne grube podpaski do stringów nosi

Nie nawidzę tego uczucia jak czuję że coś ze mnie "wypływa"

Masakryczne uczucie,szczególnie jak czujesz,że ci się to rozlewa po całej podpasce i to uczucie wilgoci,ble.

Też noszę tampon i cienką podpaskę na wszelki wypadek,bo przezorny zawsze ubezpieczony

a jak sie mogą majtki przesunąc?
Moga sie przekrzywic tak, ze zrobi sie wolna luka, a wtedy katastrofa... szczegolnie jak jest to pcozatek okresu i jest bardzo obfity.
Ja już miałam parę razy sytuację (na szczęście w domu), że miałam założoną podpaskę ze skrzydełkami i jakoś tak sobie krzywo usiadłam albo założyłam nogę za nogę, albo podwinęłam sobie jedną nogę pod pupę itp. no a potem wstałam i miałam ślad na ubraniu. Wszystko jest możliwe
Niektórzy noszą dwie pary majtek,żeby im się nic nie przesuwało,ale to juz paranoja jakaś,tyłek by mi się zagotował.
to ja nie wiem mi tylko w nocy przeleciało raz na posciel a tak to nigdy...
Ja chyba tylko raz mialam taki obfity okres, ze nocy pobrudzilam pizame. Ale w dzien nigdy mi sie to nie zdazylo. Poza tym nosze takie majtki, ze nic mi sie nie przesuwa. To wlasnie w stringach z tamponem boje sie, ze wkladka sie odklei i sie pobrudze
a skoro nosicie pod tampon podpaske to jaka to roznica miedzy mna a Wami? ja tez nie nosze niewiadomo jakis pampersów tylko cienkie podpaski bo miesiaczki mam skape i 3 dniowe
Mi w szkole parę razy '' przeciekło '' to jest dopiero katastrofa raz w 1 klasie gim przy tablicy myślałam że zaraz się zabiję , i zawsze muszę uciekać do chaty , ja niestety dwie podpaski i dwie pary majtek mam bardzooooooo obfite.
Nie no podpaska+ tampon to juz dla mnie lekka przesada. Tez mam raczej skapy okres, poza tym dzieki podpasce widze, czy juz mam ja wymienic, czy jeszcze troche moge ponosic. A tampon zmieniam i tak najdluzej po 4 godz, bo trzeba- gorzej jak czasem nie ma takiej mozliwosci
czasami jak nosze podpaske mam takie dziwne uczucie ze leci ze mnie z pol litra krwi naraz i mam plame na pol nogawki, a jak sie okazuje to tylko taka niewielka plamka... jak bym miala za kazdym razem sie tak stresowac noszac podpaske to bym chyba umarla... Zakladam tampon, przez te 4h mam święty spokoj. cale szczescie w pracy moge sobie zejsc w kazdej chwili do toalety i zmienic koreczek. Jedna taka dziewczyna pracowala kiedys w Albercie na kasie, mieli tam taki rygor ze szkoda gadac... Kobiety nie mialy mozliwosci zejsca na zaplecze by zmienic podpaske czy tampona. Wiec ich fotele nie jeden raz byly czerwone od krwi

a skoro nosicie pod tampon podpaske to jaka to roznica miedzy mna a Wami?
ja dzieki temu czuje komfort. jak mam sama podpaske to dobija mnie uczucie krwi wypływającej. mam wrazenie ze przeciekło i macam sie po tyłku czy jest "mokry" z tamponem nie mam takich prblemow a dodatkowa podpaska podczas pierwszych dni to dodatkowe zabezpieczenie

No dobra, to teraz kwestia trochę inna...

Jak jesteście w toalecie na uczelni/w szkole, gdziekolwiek... przecież jak się dotyka klamek, to też jest to siedliskiem bakterii i zmieniacie tampon wtedy, czy zakladacie podpaske?

Prosze wybaczyc moje wymysly
klamki dotykam druga reką
ja dziś byłam taka spięta że zakładałam tampona coś ze 3 minuty (zdążyła w radiu jedna cała piosenka przelecieć) bo to był dopiero mój drugi tampon S.uper który wydaje mi się taaki wielgaśny ale pomyślałam sobie, że co, u ginekologa byłam na badaniu a tampona bym nie dała rady założyć?! gdzie tam. i mi się udało
outsiderka, to zależy. Jak np. tampon już mi nasięknie do końca to zazwyczaj go zdejmuję i zostaje wtedy w samej podpasce, ale to w zasadzie tylko dla tego, że mam jedą łazienkę w szkole i nie mam czasu, żeby założć jeszcze tampona (zawsze jest dużo osób) i 2 razy umyć ręce. Ale jak np. przesiąknie mi tampon przed wf to noszę ze sobą takie pampersowe chusteczki (wilgotne) w kiblu przecieram raz ciach ręce i po sprawie
Dzieki za odpowiedzi... Wlasnie tak kombinowalam, ze moze np. reke wlozyc w sweter i tak dotknac klamki... Wiecie jak mnie okres spotka na mojej drodze zyciowej, to trzeba byc przygotowanym, bo po tym co piszecie, ja obiecalam sobie, ze go "wslizgne" i nie bede sie meczyc z 50 rodzajami podpasek jak moja siostra i mama
nie znalazłam tematu o podpaskach, więc tu wklejam linka gdzie m(ożna zamówić darmowe próbki Alwaysów, o ile się nie mylę to przysyłają 4 sztuki
http://mydziewczyny.tenbit.pl/probki_always.html

trzeba się tylko zarejestrować.
ja dostałam 3
Eeee, to ja moglam Wam oddac moje podpaski ze szkoly, co nam babka jakas dawala... Mamie oddalam, na cholere mi to.

W ogole snilo mi sie dzisiaj, ze dostalam okres... Zaliczam to do oczywiscie pewnego rodzaju koszmaru
Ja pamiętam że dostałam w 6 klasie podpaski a miesiąc pozniej dostałam okres .
A też dostawaliście takie broszurki? W gimnazjum to sie niby tampony dostaje

A też dostawaliście takie broszurki? W gimnazjum to sie niby tampony dostaje
W podstawówce to dostałam taką mała książeczkę chyba '' jestem małą kobietką '' czy coś w tym stylu oczywiście wszytsko always parę podpasek które się przydały dostałam akurat na ferie a przeczuwałam że dostanę to wzięłam ze sobą i speniałam i uciekłam z tamtad pamietam to historie teraz mi głupio . I na drugi zien tak mnie bolał brzuch że myslalam ze umre i w nocy wstałam i patrze na swoje gacie i text : ooo stałam się małą kobietką .
Początkowo pamiętam moj okres byl tak mało obfity a teraz ... dwie podpaski minimalnie .
A ja w podstawowce dostawalam broszurki i tampony Podpasek nigdy mi nie dali
też na samym początku miałam skąpy, potem stał się obfity, ale teraz czyli tak od trzech lat mi się unormował. więc anecia nie martw się
Kurde, Anecia masz az tak obfity? A nie myslalas o tym, zeby tampon zakladac?
Buuu. czuje się poszkodowana. Ja nigdy nie dostałam broszurki albo podpasek.... To niesprawiedliwe! O!

Kurde, Anecia masz az tak obfity? A nie myslalas o tym, zeby tampon zakladac?
Nie , to jest masakra normalnie . By mnie jeszcze bardziej bolało . Muszę iść do ginekologa z tym bo cholera nie wiem czy to normalne .
Miał ktoś jeszcze takie coś ? ja od 3 lat tak mam .

Muszę iść do ginekologa z tym bo cholera nie wiem czy to normalne .
ja mysle ze powinnas isc do lekarza, bo możliwe że to nic takiego, ale możliwe też że swiadczy o jakimś schorzeniu. Lepiej dmuchać na zimne. Mnie np. okres nigdy sie nie unormowal... dopiero jak zaczelam brac tabletki, ale prawda jest taka, ze jak przestane je brac to wszystko sie znowu rozreguluje.
I tak chciałam iść bo w anty muszę się zaopatrzyć

I tak chciałam iść bo w anty muszę się zaopatrzyć
OOOOO, siora

Ciężkie życie kobiet Wam powiem Ja właśnie się szykuję do rozmowy z mamą jak jej powiedzieć o moim problemie To jest megastresujące, chyba nawet bardziej niż wizyta u lekarza... No ale zdrowie ważniejsze, choćbym się i nawet zsikała to muszę coś z tym zrobić.
No , najpierw chcę iść do gina .

A co do Twojego problemu więc Ci powiem że pogadaj z mama bo jak mówię będzie lepiej Pójdziesz do gina on Ci powie że jest ok

on Ci powie że jest ok
Nie no to nie takie pewne
A ja nawet nie pogadalam z moja matka o tym.a jak sie pyta czy mam podpaski to mowie -nie wazne, a i tak kupuje tampony. w sumie wole je, bo w lato to jednak wieksza higiena wg mnie.co do ginekologa to boje sie pojsc, w ogole wiem ze to dla zdrowia i moze wydawac sie dziecinne ale mimo wszystko wstydze sie. a z matka na pewno nie pojde.dobrze ,ze nie mam zadnych schorzen i regularne okresy,wiec nie musze jeszcze.

dobrze ,ze nie mam zadnych schorzen i regularne okresy,wiec nie musze jeszcze.

Kazda laska która dostaje 1 raz okres powinna iść do ginekolga . I kto to mówi
anecia,

Echhh no coz, ja jeszcze nie weszlam w swiat podpasek i tamponów (jak to zabrzmialo:P), a juz musze isc do gin ;/ zycie, ale przynajmniej bede miala to za soba, moje zdrowie jest wazniejsze.

Kazda laska która dostaje 1 raz okres powinna iść do ginekolga

No już nie przesadzajmy. 12 latka np. ma jeszcze trochę czasu zanim się wybierze do lekarza tej specjalności,jeżeli nic niedobrego się z nią nie dzieje.15-16 lat to taki chyba najlepszy czas na pierwszą wizytę kontrolną.
UWAGA BEZPłATNE PRóBKI OB!!
http://prd3-obtampons-pl-...questid=1703400
juz zamówiłam
Ja też zamówiłam Choć wydaje mi się, że już kiedyś tam zamawiałam i nic nie przyszło
Zamówię, przyjdą i co ? I tak ich nie użyje....
aniusia, dlaczego?
ja juz kiedys zamawialam i do tej pory nie przyszly
Pytanie proste jak drut. Bo nie umiem... Boje się włożyć i później wyciągnąć.
a do mnie poprzychodzily juz 2 razy po kilka kompletow
Paulette, a z czego się ten komplet składa? Tylko tampony tam są?

Paulette, a z czego się ten komplet składa? Tylko tampony tam są?

z tego co pamietam to jeszcze jakas ksiazeczka o dojrzewaniu i kalendarzyk miesiaczowy no i pudeleczko tamponow (w srodku jest ich chyba tylko 5 lub 6 jedne wieksze i inne mniejsze)

Pytanie proste jak drut. Bo nie umiem... Boje się włożyć i później wyciągnąć.
spróbuj z tymi najmniejszymi.. Gwarantuje Ci, że nic zlego ci sie nie stanie. A tampony są bardzo przydatne np. jezeli chcesz cwiczyc na wfie podczas miesiaczki, albo isc na plaze.

(w srodku jest ich chyba tylko 5 lub 6 jedne wieksze i inne mniejsze)
dobre i tyle

no ten kalendarzyk to bardzo fajna rzecz

no ten kalendarzyk to bardzo fajna rzecz
Właśnie już zapełniłam dwa więc mam nadzieję, że mi przyślą
Odświeżam wątek Tampony są moim wybawieniem! Mam straszny okres, bo nieprzewidywalny, cykle są różne przez moje wieczne chorowanie, raz leci więcej, raz mniej, a potem jest lawina. Zresztą zwykle tak wychodzi, że pierwszy dzień cyklu jestem w domu. Raz wyszłam i musiałam wracać albo szukać co 45 minut kibla na mieście Gdy używałam podpasek, czasem na noc musiałam zakładać trzy Always Night , bo dodatkowo strasznie się wiercę i jeszcze kładłam ręcznik na prześcieradło. Dzięki tamponom liczba prań ręcznych znacznie się ograniczyła , jest o wiele wygodniej, zdarza mi się nawet zapominać na chwile o okresie. A i tak zawsze używam wkładki i z takim podwójnym zabezpieczeniem czuję się naprawdę bezpiecznie
Udało mi się
Wczoraj użyłam tampaxa, ale jest tragiczny. Wielki, wygląda jak zrobiony z bandaża. Nie udało mi się go włożyć tak, żebym go nie czuła, a użyłam najmniejszego (tego fioletowego). Na szczęście to były tylko próbki, więc nie straciłam kasy.Kupiłam OB z tą otoczką i łatwo poszło, nie miałam większych problemów. Już po takiej krótkiej praktyce stwierdzam, że tampony są lepsze od podpasek (w których czuję się pokracznie).

?e tampony s? lepsze od podpasek (w których czuj? si? pokracznie).
ja jak mam założoną podpaske to czuje sie jakbym miala pod tyłkiem pieluchy nie lubie ale często uzywam - bo wiadomo nie wolno przesadzac z koreczkami
Ja ostatnio chodziłam pół dnia z podpaską,bo siedziałam w domu. Była to okrutna męczarnia,mało mi się tyłek nie odparzył.
ja sie tak czulam jak nosilam te totalnie plastikowe alwaysy. Teraz kupuje Belle, albo takie podpaski jakby nawilzone czym z Lidla i jest ok. Jak mam cienka podpaske to w ogole jej nie czuje- prawie jak wkladka. Za to jak mam tampona to ciagle mysle ze juz mi przeciekl i pobrudzil bielizne .

ja jak mam założoną podpaske to czuje sie jakbym miala pod tyłkiem pieluchy
Mam dokładnie to samo. Dzisiaj zaskoczyła mnie końcówka okresu, a miałam przy sobie tylko jedną Always ultra, która jest cienka. Koleżanka pożyczyła mi jakąś bellę OBRZYDLIWIE wielką, jak jakaś pielucha dla chorych ludzi. Fuuuj, nie wiem jak można przyklejać do bielizny coś w rodzaju barchanów. Czułam się brudno, niekomfortowo i miałam ochotę wrócić do domu Teraz to już zawsze będę brać "swój" ratunek, bo jak widzę co moje koleżanki mają w plecakach, to... masakra jednym słowem
Takich grubych to nawet moja megi nie chce nosić,jak ma cieczkę Kiedyś jakoś mi się skończyły tampony i podpasek swoich tez nie miałam,a zobaczyłam,że w szafce leży jeszcze kilka takich kupionych na cieczkę megi,to wzięłam jedną. 10 minut później biegłam do sklepu,bo czułam się,jakbym sobie w majtki wsadziła pół kilo waty
Podpaski tylko w nocy i jak siedzę w domu w dresie. Szczególnie jak jest ciepło nie wytrzymałabym, czuję sie niekomfortowo gdy mam podpaskę, nienawidzę uczucia "jak mi leci" Używam tampaxow (zielone), ale też zaczynałam od ob z ta otoczką.
Kiedyś tez używałam tampaxów,ale teraz one są jakoś dziwnie zrobione i przerzuciłam sie na ob.
A czy są ob z aplikatorami? Coś mi sie wydaję że nie, jakoś wole z aplikatorem.
Ja tez uzywam tylko OB. Ostatno kupilam tampony z Biedronki i tez sa (i o ile drozsze). Ja mam czeste problemy z infekcjami ido tego dosc malo obfity okres, wiec dla mnie tampony odpadaja- tylko gdy musze sie ubrac w konstium, obcisle spodnie, krotka spodnice itp.

Kiedys kupilam skuszona reklama i promocyjna cena podpaski Naturella i byly dokladnie jak ksiazki telefoniczne- nawet na noc jest beznadziejna. W Lidlu maja podobne ale normalne- w wersji cienkiej !

Ostatno kupilam tampony z Biedronki i tez sa (i o ile drozsze)

Tańsze chyba W biedronce zawsze taniej

podpaski Naturella te grube to na oko widać że to raczej dla krowy, ale te cienkie są chyba najcieńsze ze wszystkich jakie stosowałam. ja również mam mało obfite okresy więc tampon jak używam to tylko 1-2 dzień i to i tak jest da mnie bardzo nieprzyjemne... wręcz mi ten tampon hamuje, wcale mi ta otoczka nie pomaga. używam zawsze tych najmniejszych, większe tylko wtedy jak nie będę miała możliwości skorzystać z toalety przez dłużej. ale najwygodniej mi jest z tymi z aplikatorem, bo gładko wchodzi

te grube to na oko widać że to raczej dla krowy
Jezu, straszne są! Moja mama je kupuje, kurdę szkoda, że więcej waty tam nie napchali. Te cienkie naturelle są ok, tylko ich główną wadą jest to, że są zapachowe.

tampony naturella są 'pachnące', czy to zdrowe?

Szkoda, że jeszcze większy ten aplikator nie jest, byłoby 2w1: pierwszy raz i tampon. Masakra,a jak wyjęłam z aplikatora to był taki wielki, że się nie wypowiem dalej

jak dla mnie to te aplikatory są malutkie

jak dla mnie to te aplikatory są malutkie
Ja ich nie mogę wsadzić
ja jak uzywam podpasek to tych cienkich Naturelli, za to ich tampony i grube podpaski porażka

Ja ich nie mogę wsadzić

to jak ty se OB razem z palcem wsadziłaś?

to jak ty se OB razem z palcem wsadziłaś?
Sama nie wiem <hahaha> Może dzięki temu, że ob jakoś tak inaczej się zaczyna, nie tak jak obcięte, tylko jakiś bardziej opływowy kształt ma. a z tym palcem... zaciskam zeby i jakos dalam rade, tylko musialam sie odprezyc

tampony naturella są 'pachnące', czy to zdrowe?

oczywiscie ze nie zdrowe, mnie gin powiedzial aby nie uzywac nic zapachowego, barwionego.. nawet papieru toaletowego.. ani plynow do higieny.. tylko lactacyd.
bo takie rzeczy to sama chemia

tenebra napisał/a:
jak dla mnie to te aplikatory są malutkie

Ja ich nie mogę wsadzić
jesteś dziewicą nic dziwnego, że nie wszystko Ci się miesci (boze jak to debilnie zabrzmiało )
Mi sie wydawalo ze wybralam te najciensze podpasku z Naturelli i byly wlasnie grube. Ale moze sie myle..

A podpaski z Lidla wlasnie nie pachna w przeciwienstwie do Naturelli tylko maja jakas nawilzajaca aloesowa substancje, dzieki ktorej nie czuje sie jak w pielusze.

No a tampony z Biedronki oczywiscie tansze sa Nie ma to jak sie dobrze wyslowic
Mam problem
Musiałam przerzucić się na tampony O.B. normal. Wcześniej używałam mini. Użyłam dwa razy i był dobrze nasiąknięty. Przy wyciąganiu strasznie mnie bolało, ale dopiero na samym końcu, jak prawie ten tampon wyciągnęłam.
To znaczy, że normal jest dla mnie za duży?
Nie chcę znowu tego bólu powtarzać Chyba przerzucę się na tampax- czy one są po nasiąknięciu bardziej elastyczne niż ob?
outsiderka, może byłaś za mało rozluźniona? ja czasem gdy wyjmuję tampon biorę głęboki oddech i powoli wypuszczam powietrze i równocześnie wysuwam tampona. Jeśli chodzi o różnice między tampaxami a OB to te same rozmiary są pewnie tak samo elastyczne, ale wg mnie tampaxy są nawet mniej "przyjazne" bo po wyjęciu z aplikatora można zobaczyć że to nic poza kawałkiem waty niesolidnym w porównaniu do gładkiego OB.
Ałtsi, jeśli Cię bardzo bolało, a przy mini było ok, to wróć do mini. nie ma co sobie, przepraszam za durne stwierdzenie , na siłę rozciągać.

outsiderka, może byłaś za mało rozluźniona? ja czasem gdy wyjmuję tampon biorę głęboki oddech i powoli wypuszczam powietrze i równocześnie wysuwam tampona.
Pamiętałam właśnie o tym i nic Bolało mnie, jakby mnie miało rozerwać od środka.
Już więcej nie wrócę do normal, nie będę się rozpychać

Teraz mam tampaxa ostatniego btw. zobaczymy czy mi posłuży.

ja z tych srednich ostatnio przezucilam sie na te duze. I powiem szczerze ze zadnej roznicy nie czułam