Mycie twarzy wydaje się banalnie proste, warto jednak temu zabiegowi poświęcić więcej uwagi niż zwykle. Bo cera zawdzięcza swoją urodę przede wszystkim prawidłowemu oczyszczaniu.
Skórę należy oczyszczać rano, żeby stała się świeża i promienna, a wieczorem - by zmyć makijaż i przygotować ją na przyjęcie regenerującego kremu. Jeśli tego nie zrobimy, nawet najlepsze kosmetyki odmładzające będą nieskuteczne. Zalegające na powierzchni skóry podkład, sebum i kurz uniemożliwiają bowiem przenikanie w głąb niej aktywnych substancji znajdujących się w odżywczych preparatach.
Nie oczyszczajmy jednak skóry zwykłym, toaletowym mydłem i wodą z kranu! Ten wydawałoby się najprostszy sposób, jest najgorszy. Mydło niszczy warstwę ochronną skóry i zmienia jej kwaśny odczyn, stanowiący barierę dla bakterii, a zawarte w nim sole wapnia zatykają pory. Cera staje się wtedy podrażniona i napięta. Z kolei woda z kranu, zwłaszcza w dużych miastach, jest twarda, chlorowana i także zawiera wapń, więc również nie służy naszej cerze.
Zamiast mydła i kranówki
Do oczyszczania twarzy zamiast zwykłej wody powinnyśmy używać przegotowanej, mineralnej, termalnej lub ziołowych naparów (np. z lipy, rumianku lub melisy).
Mydło toaletowe zastąpmy zaś preparatami, które w połączeniu z wodą tworzą myjącą pianę. Masując nią skórę, dokładnie usuwamy zanieczyszczenia z jej powierzchni i porów. Mogą to być kostki dermatologiczne, pianki lub żele.
Kostki, zwane mydłami bez mydła, oprócz składników myjących i zmiękczających wodę, zawierają też natłuszczające, dezynfekujące lub łagodzące podrażnienia. Myjąc nimi twarz, nie naruszymy warstewki ochronnej skóry. Pianki zaś mają lekką, puszystą konsystencję. Łatwo się rozprowadzają i oczyszczają cerę. Silniej od pianek działają gęste, płynne żele. Niektórych można używać codziennie - innych, zwłaszcza tych z mikrogranulkami złuszczającymi martwy naskórek - raz lub dwa razy w tygodniu.
Twarz można też oczyszczać bez wody. Wtedy do codziennego demakijażu należy używać mleczka (kosmetyku o dość płynnej konsystencji) lub śmietanki (preparatu kremowego, znacznie gęstszego niż mleczko). W skład obu tych kosmetyków wchodzą substancje nawilżające i natłuszczające cerę oraz wyciągi roślinne i witaminy. Przy wyborze kierujmy się zasadą: im bardziej skóra jest sucha i odwodniona, tym preparat powinien być gęstszy.
Wśród produktów do oczyszczania znajdują też chusteczki do demakijażu, które są nasączone preparatami myjącymi i pielęgnującymi. Okazują się praktyczne nie tylko w podróży i podczas urlopu (nie trzeba wtedy zabierać całego zestawu do demakijażu), ale także w pracy. Niektóre chusteczki trzeba zwilżyć wodą, innych używa się od razu. Pewnym mankamentem tych ostatnich jest to, że aby dokładnie umyć twarz, musimy długo pocierać nimi skórę.
Tonik niezbędny
Ostatnim etapem oczyszczania - niezależnie od tego, czy wcześniej użyłyśmy mleczka czy żelu - powinno być przemycie skóry tonikiem. Większość tych preparatów jest w płynie, ale zdarzają się też w żelu - ich konsystencja jest nieco gęstsza. (Są odpowiednie do cery, która potrzebuje dodatkowego natłuszczenia i nawilżenia). Tonik działa wszechstronnie: nawilża naskórek, przywraca mu równowagę kwasowo-zasadową, zwęża rozszerzone pory i wzmacnia jego warstwę ochronną.
Wieczorny rytuał
Zaczynamy od zmycia cieni i kredek z powiek oraz tuszu z rzęs preparatem przeznaczonym do demakijażu oczu. Ten stosowany do oczyszczania twarzy może je podrażnić (kosmetyków typu 3 w 1, którymi też zmywa się tusz i cienie, nie używajmy, jeśli mamy oczy wrażliwe lub nosimy soczewki kontaktowe). Gdy malujemy rzęsy mascarą wodoodporną, sięgnijmy po preparat, na którym jest informacja, że taką usuwa (zwykły sobie z nią nie poradzi). Makijaż zmywamy bardzo delikatnie. Zwilżony płynem wacik przykładamy do zamkniętych powiek. Czekamy chwilę, aż kosmetyki się rozpuszczą i łagodnie ścieramy je ruchem z góry na dół, do chwili aż kolejny wacik będzie czysty. Potem rozcieramy w palcach odrobinę np. żelu czy mleczka, by kosmetyk się ogrzał, i nakładamy na twarz (gdy używamy żelu, kostki lub pianki, najpierw zwilżamy cerę wodą). Masujemy skórę opuszkami palców, zataczając kółka od skroni aż do brody, omijając okolice oczu. Masaż przyspieszy krążenie krwi i rozgrzeje naskórek, co ułatwi oczyszczenie porów, a także przygotuje cerę na przyjęcie kremu. Potem spłukujemy kosmetyk wodą (żel, pianka, kostka) i delikatnie osuszamy skórę ręcznikiem, lub zbieramy go płatkiem kosmetycznym (mleczko, śmietanka).
Następnie przez minutę lub dwie przecieramy twarz wacikiem nasączonym tonikiem.
Skóra sucha Matowa, o niewidocznych porach, ma bardzo cieniutką warstwę ochronną. Szybko pojawiają się na niej zmarszczki. Czasem mogą prześwitywać przez nią naczynia krwionośne i tworzyć się "pajączki", co jej nadaje jasnoróżowy koloryt. Co lubi? Kosmetyki, które zapobiegają przesuszaniu skóry i wzmacniają jej warstwę ochronną. Do oczyszczania twarzy warto wybierać więc mleczka i śmietanki, wzbogacone w witaminę E, glicerynę lub oleje roślinne. Likwidują one uczucie napięcia i nawilżają naskórek. Te panie, które nie chcą rezygnować z mycia twarzy wodą, powinny używać pianek i spłukiwać je przegotowaną wodą lub naparami z lipy czy rumianku.
Skóra tłusta Przysparza kłopotów i to od okresu dojrzewania do ok. 50. roku życia. Błyszczy się, a w rozszerzonych porach często pojawiają się zaskórniki i pryszcze. Mogą ją uczulać kosmetyki silnie odtłuszczające. Z wiekiem, zamiast sieci zmarszczek, pojawiają się na niej głębokie bruzdy. Co lubi? Żele i pianki do mycia twarzy o właściwościach przeciwbakteryjnych. Usuwają one nadmiar sebum, ale nie wysuszają cery. Zwykle zawierają kwasy owocowe lub salicyniany, wyciąg z oczaru wirginijskiego albo triclosan. Dwa razy w tygodniu należy sięgać po silniej działający żel pilingujący do mycia twarzy. Głęboko oczyści on pory i złuszczy obumarły naskórek. Żele i pianki najlepiej zmywać wodą przegotowaną lub mineralną. Kranówka mogłaby wysuszyć skórę, a ta zaczęłaby produkować jeszcze więcej łoju. Po zmyciu żelu warto użyć antybakteryjnego toniku, np. z olejkiem z drzewa herbacianego lub wyciągiem z łopianu.
Skóra normalna Gładka, nawilżona i dobrze napięta. Nie lśni nawet wtedy, gdy pokryta jest warstewką potu. Nie robią się na niej wypryski, nie ma rozszerzonych porów. Zachowuje ładny, równy koloryt i, jeżeli jest odpowiednio pielęgnowana, długo pozostaje w dobrej formie. Co lubi? Kosmetyki, które nie naruszają jej warstwy ochronnej. Można oczyszczać ją każdym preparatem do cery normalnej o kwaśnym pH. Dobrze sprawdzają się np. mydła bez mydła czy chusteczki do demakijażu. I to zarówno te nie wymagające użycia wody, jak i te, które oczyszczają skórę dopiero po zwilżeniu.
Skóra odwodniona i wrażliwa Zdarza się nawet u osób o cerze tłustej czy mieszanej. Odwodnienie skóry jest najczęściej spowodowane stosowaniem zbyt silnie działających kosmetyków, stresem czy przebywaniem w zbyt ciepłych pomieszczeniach. Co lubi? Kosmetyki hipoalergiczne, bezzapachowe i bezalkoholowe. Odpowiednie będą śmietanki i gęste mleczka na bazie wody termalnej, które oczyszczają, nie naruszając warstewki ochronnej skóry. Znajdujące się w nich alantoina i gliceryna ukoją i nawilżą cerę. Sprawdzą się również kosmetyki z apteki, tzw. dermokosmetyki. Jeśli po użyciu mleczka twarz wyda się lepka, należy przemyć ją naparem z melisy lub lipy, a potem użyć kojącego toniku.
Skóra mieszana Jest odmianą skóry tłustej. Czoło, nos i broda, czyli tzw. strefa T ma skłonność do przetłuszczania się i błyszczenia, za to naskórek policzków z czasem staje się coraz bardziej przesuszony. Często tworzą się na niej zaskórniki (w strefie T), ale na zbyt silnie działające kosmetyki antybakteryjne może reagować podrażnieniem. Co lubi? Preparaty przywracające jej równowagę - nawilżające miejsca przesuszone, zaś matujące partie tłuste. Najlepiej stosować żele i pianki myjące do cery mieszanej z aloesem, azulenem czy kwasem glikolowym. Regulują one pracę gruczołów łojowych, ale jednocześnie zapewniają odpowiednie nawilżenie naskórka. Twarz można oczyszczać też mleczkiem do cery mieszanej. Ma ono beztłuszczową formułę (tzw. oil free) i mniejszą ilość natłuszczających lipidów niż kosmetyki przeznaczone do cery suchej. Nie zapominajmy o matująco-nawilżającym toniku. Raz w tygodniu oczyszczajmy również twarz antybakteryjnym żelem pilingującym.
Skóra dojrzała Coraz wolniej się regeneruje. Ma nieszczelną warstwę ochronną, co powoduje utratę wilgoci. Dlatego staje się szorstka, traci ładny koloryt, często jest przesuszona i mało odporna na czynniki zewnętrzne (np. mróz, wiatr, dym papierosowy). Stopniowo jest coraz mniej sprężysta, pokrywa się zmarszczkami. Co lubi? Wszystkie żele, pianki, mleczka, śmietanki i toniki, które będą bogate w składniki odżywcze, odmładzające oraz regenerujące. Pożądane są ceramidy, koenzym Q10 witaminy A i C, a także fitohormony, które wzmacniają skórę, pomagają jej odbudować naturalny płaszcz lipidowy oraz pobudzają produkcję kolagenu. Kosmetyki oczyszczające powinny także zawierać substancje delikatnie złuszczające naskórek, które rozjaśnią go i przyspieszą procesy odnowy komórkowej.
Źródło: Claudia nr 12/2004
U mnie tylko mydlo nie powoduje ostatnio wysypu pryszczy Wiec generalnie kazdy chyba ma swoj sposob na czysta cere.
Z wiekiem, zamiast sieci zmarszczek, pojawiają się na niej głębokie bruzdy. o nie,ma tłustą cerę i nie chcę mieć bruzd
mi też tutaj grożą bruzdami
przez ostatnie dwa lata zrezygnowałam z jakichkolwiek preparatów - mydło, woda, kremik, dobranoc.
ale chyba zacznę zamiast kranówy używać mineralnej, albo przegotowanej wody i popatrzę za jakimś żelem... ileż można dręczyć tą skórę.
dzięki za artykuł
łooo myc twarz woda mineralna ? mnie to juz chyba na ta cere nic nie pomoze
łooo myc twarz woda mineralna ja myję przegotowaną- wg mnie lepsza od kranówki.
mamm napisał/a: Z wiekiem, zamiast sieci zmarszczek, pojawiają się na niej głębokie bruzdy.
o nie,ma tłustą cerę i nie chcę mieć bruzd ja tak samo . A w ogóle, to nie miałam pojęcia, ze typ cery, ma wpływ na to jaki rodzaj zmarszczek będę miała w przyszłości.
ja tak samo . A w ogóle, to nie miałam pojęcia, ze typ cery, ma wpływ na to jaki rodzaj zmarszczek będę miała w przyszłości.
nie no, różne typy cery inaczej reagują na kremy, słońce itd, to pewnie na starzenie też... dlatego wymagają odpowiedniej pielęgnacji.
o tej wodzie nigdy nie slyszalam ale na bank wyprobuje tonikow nie uzywam, bo nie lubie. a ostatnio przymierzam sie do zakupu szczoteczki do oczyszczania twarzy
tonikow nie uzywam, bo nie lubie. to niedobrze, bo tonik przywraca Ph skóry i przygotowuje ją na wklepanie kremu
no wlasnie chyba bede musiala jakis kupic a nie lubie, poniewaz wszystkie mi wysuszaly skore:/ widocznie nie znalazlam odpowiedniego.
a nie lubie, poniewaz wszystkie mi wysuszaly skore:/ widocznie nie znalazlam odpowiedniego. W takim razie polecam tonik rajska oliwka z Kolastyny i z Evy natura z ekstraktem z koniczyny polnej. inne mi wysuszaly, te sa
Cieszę się, że temacik się przydał