Poreklamuję jeszcze trochę. Tym razem siebie mooogę?:)
Dom Zamknę się w pudełku z plasteliny Nikt mnie tam nie znajdzie Nie będzie szukał tam... Ulepię sobie stół, krzesło i budę dla psa. I małą lampkę by nie było ciemno zbyt. Będę miała swój azyl Swój własny, mały kąt. A kiedy mi się znudzi Ulepię sobie broń...
Rozsypane puzzle Zatrzymana tuż nad ziemią w asekuracji z pajęczyny strachu nic nigdy zawsze wszystko tylko wciąż za daleko od słońca. Zatrzymana tuż nad ziemią wewnątrz katatonii zamknięta w nie swoim strachu o siebie w nie swoich pragnieniach.
tagit, baaardzo ładne Szczególnie pierwszy mi się podoba
hmm...zazdroszczę wyobraźni:) Dom...za pierwszym razem czytając nie bardzo rozumiem, za drugim uśmiecham się kącikiem ust, za trzecim wszystko jasne...dziękuję kochana...głównie za ten fragment: " A kiedy mi się znudzi Ulepię sobie broń..." Ma coś w sobie zaskakującego, nietypowego:) W ogóle podoba mi się Twój styl...czuć że wychodzi z Ciebie... Proszę o więcej
Dzięki za miłe słowa Jestem w trakcie przeprowadzki więc lekko nie ogarniam wszystkiego
Wciąż ta sama.
Znałam jednego Anioła Chował mnie pod swym skrzydłem. Karmił mnie miłością Poił swymi łzami. Znałam jednego Diabła Otulał mnie ogonem Ogrzewał piekielnym ogniem Dawał nadzieję? Ze skrzydeł Anioła Wypadły wszystkie pióra Diabłu sierść przyblakła Stała się szorstka, nieprzyjemna. Ja wciąż ta sama Chociaż połamałam Aniołowi skrzydła.
tagit, bardzo mi się podobają te wiersze
ej Tagit rozkręcasz się Początek jest extra...ale coś mi się nie zgadza z zakończeniem.... Chyba chodzi o stylistykę...a może to kwestia zrozumienia. Czy chodziło Ci o to ze Anioł z połamanymi skrzydłami Cie nie zostawi?
Nie lazy chodziło o to że wydaje się że nie zmieniłam się nawet gdy skrzywdziłam anioła. Diabeł Anioł się zmieniali - ja nie. Ja wciąż ta sama. Bez względu na to jak wiele wydarzy się w życiu wciąż będę Anką M.
tagit, jestem pod wrażeniem Śliczny wiersz. Naprawdę masz talent
Dziękuję za miłe słowa - między jedną a drugą przeprowadzką kolejne słowa nieposkładane:
Siebie ukradnę.
Zapłonął zielony ogień Pod niebem moich marzeń. Z chmur sfrunął ptak czerwony i przyniósł spokój. Kowal swego losu? Ster, żagiel i wiatr? To ja? Tak? I tylko pomiędzy mną i życiem Wciąż jeszcze rośnie żal. Wyrwę go. Zniszczę. Siebie ukradnę.
naprawde niezły
Zaliczyłam 4 przeprowadzki w zeszłym roku - w Nowym Roku życzę sobie nie przeprowadzać się i mieć stały dostęp do netu
I wrzucam kolejne wierszydło: Nie krzycz (M.) Dopiero uczę się życia Dopiero robię pierwsze kroki Dopiero zerwałam pierwszy słońca promyk Dopiero uczę się marzyć. Jeszcze nie odróżniam zachodu od wschodu Jeszcze nie rozpoznaję kolorów Jeszcze... jeszcze jestem naiwna Jeszcze nie zaznałam głodu. Jeszcze niepewnym, nieco chwiejnym krokiem idę Jeszcze nie wybrałam swej ścieżki Jeszcze bawi mnie Mały Książę Jeszcze zachwycają mnie gwiazdy. Ale nie krzycz. Przecież się zmienię Chwiejny krok minie. Będę dorosła, więc silna cyniczna. Tak! Dorosnę... i umrę
Tagit, Twoje wiersze są niesamowite! Strasznie podobają mi się wszystkie z tego tematu
Ojoj nie jestem zwolennikiem wierszy ale ten pierwszy Dom powalil mnie na nogi .
mi czegoś w nich brakuje ale nie mówię że są złe
ceone a można wiedzieć - czego?:)
Pati00022 miło mi to słyszeć
NeynA dziękuję
no np. wiersz "Dom" mi się bardzo podoba oprócz tego, że dwa razy użyłaś inwersji, która mi totalnie do tematyki wiersza nie pasuje. Nie będzie szukał tam... I małą lampkę by nie było ciemno zbyt. ale może zrobiłaś to w jakimś konkretnym celu, tylko ja jakoś tego nie odebrałam
"Rozsypane puzzle zdecydowanie najlepszy, śliczny, Wciąż ta sama w ogóle do mnie nie trafia.
[ Dodano: 2008-05-11, 10:23 ]
Dzięki ceone Mi się z reguły przestają podobać w 3 minuty po opublikowaniu zmieniłabym wymazała zmazała Ale lubię wiedzieć jak inni je odbierają - również ci którym się nie podoba (a może zwłaszcza )
czekam na dalsze wiersze.
Już czas Zabierz mnie tam gdzie nie ma krzyku I żaden nóż nie zadaje ran. Zabierz mnie tam gdzie mniej niepewne jutro A z wczoraj został tylko Twój śmiech. Zabierz mnie tam gdzie świeci słońce A gwiazdy błyszczą purpurowo. Zabierz mnie stąd… już czas.
Tam Po drugiej stronie jest przepięknie Cudownie. Tak cicho i ciepło I bezpiecznie Tylko muzyki tam brak I Ciebie Po drugiej stronie Nie boję się niczego Tak bardzo chcę tam iść. Proszę! Daj mi brzytwę.