męcze się z tym ładnych kilka miesięcy, zanim dermatolog rozpoznała co to jest mineło troche czasu miałam wypatane to paskudztwo, zamrażane azotem, ale nic to nie dało, a wręcz przeciwnie jest teog więcej i coraz dalej sięga nie da się tego przykryc podkłade bo jeszcze bardziej widać takie narośla i grudki miałam maść Antyvir, pomagałam Benzacne żeby lepiej się złuszczyło, ale to nic nie pomaga, a jest tego coraz więcej może któras z was meczyła się już z wysypem tego świństwa na twarzy? i ma jakiś sprawdzony lek bo mnie już łapki opadają i nie wiem co robić a z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej
To rzeczywiście problem ..znalazłam to na jakimś forum:
"Czy brodawki płaskie można usunąć na stałe? Cierpię na brodawki płaskie od 2 lat. W moim przypadku umiejscowiły się one na twarzy. Stosowałam już wszystkie dostępne farmakologiczne środki, niestety, nie pomogły wcale. Dowiedziałam się z forum dyskusyjnego, iż osoby, które poddały się wymrażaniu ciekłym azotem, obecnie żałują tej decyzji, pomimo dużych kosztów, brodawki nadal są i to nawet w zwiększonej ilości. Czy to prawda? Czy istnieje, jakakolwiek możliwość pozbycia sie ich w zupełności?
Odpowiedź specjalisty:
Brodawki płaskie można usunąć chirurgicznie lub laserem. Zapraszam na konsultację."
Prawie wszędzie piszą o laserach.
ja już nie mam pojęcia co robic, u mnie jest ich jeszcze wiecej po wypalaniu, koszmar poprostu jak tu je leczyc skoro nie moge dodzwonić sie do dermatologa i nie sposób sie umówić na wizytę
Nie mozesz dodzwonić się do dermatologa? Moze lepiej osobiście się zarejestrować?
osobiscie nie mam szans bo pracuje do 15.15 a oni przyjmują do 10 lub 11 w srody niby powinni przyjmowac tez 2 godziny popołudniu, ale zawsze jak tam jestem drzwi sa pozamykane na 3 spusty juz zaczynam się zastanawiac czy ciekły azot ma różne stężenia, bo u rodziców w sanatorium mają aparat a ciekłym azotem do krioterapii, i się zastanawiam czy ten do wymrażania brodawek na twarzy jest inny, czy tez można tym u rodziców niby to samo bo to azot, ale może czymś się różni bo tam przynajmniej mogłąbym podskoczyć nawet wieczorem co 2 tygodnie i przeprowadzić sobie prawdziwa kurację, co by wyszło nowe to od razu wymrażac i może po takiej serii już by im się odechciało wychodzic
Ciekły azot, to ciekły azot:) Niczym się nie różni.
byłam dzis u dermatologa, od razu rozpoznał co to jest nie tak jak pieszwsza pani dermatolog powiedziała : " ooo a co ci takiego coś dziwnego wyszło? " i przepisał mi Zorac czy jakos tak zobaczymy może pomoże
witam wszystkich
ja mecze sie z brodawkami plaskimi juz 4 lata, mialam bardzo duzo na twarzy ale rowniez roznioslo mi sie to na rece i na nogi . nic mi nie pomagalo ale ostatnio zdobylam numer do bardzo dobrego dermatologa . poszlam do niego i oto co zrobil: brodawki na rekach, nogach i na czole zamrozil mi cieklym azotem ale takim pobieranym bezposrednio z butli na cienkim dlugim druciku zakonczonym watą.(a nie takim w sprayu -one nic nie pomagaja-)
a na brodawki na twarzy zapisal mi krem ALDARA-bardzo drogi,brodawki na nogach i rekach oraz czole(ale na czole jak zeszly strupki to stosowalam ten krem) zeszly cudownie juz nic nie mam
natomiast brodawki na brodzie i policzkach tez zaczely juz schodzic(stosuje ten krem 1 miesiac)
mam nadzieje ze chociaz wam w jakis sposob pomoglam
i jezeli ktos zaczyna dopiero z tym paskucwem walczyc to czym predziej niech idzie do dobrego dermatologa i zaczyna to leczyc mimo koszkow jakie go czekaja. i prosze nie robcie zadnych pilingow itp.bo w ten sposob jeszcze bardziej to roznosicie i jezeli macie brodawki na nogach to uwazajcie jak sie golicie , najlepiej uzywac kremow do depilacji