NO właśnie... Na dworze zimno i mokro, a tu trzeba się jakoś wystroić. DO kościoła to pół biedy,można w zwykłym żakiecie i spódnicy, ale na weselu? Kompletnie nie wiem co założyć, w koncu w lekkiej zwiewnej sukni zmarzne, a w golfie to jakos łyso iśc
no a jak na 100 dniówkę się idzie w zimę
Oj,studniowka to nie wesele-jakos sie nie widze w czarnej eleganckiej sukni Pozatym nigdy nie bylam na weselu i nie wiem jak tam sie chodzi
Moze pomysl o jakims 'garniturku' Ja i moja siostra tak zrobilysmy,bylo nam bardzo wygodnie przy okazji Nie trzeba na wesela chodzic tylko w sukienkach przeciez
Ja byłam teraz - 31 grudnia i nie miałam z tym problemu. Czy lato czy zima w sumie obowiązują te same zasady. Zadbaj tylko żeby materiał był trochę grubszy - nie kojarzył się z latem, no i w sumie bez kwiecistych wzorów. Ja miałam czarną sukienkę - troche zaszalałam z dodatkami bo w sumie to 2 w 1 - wesele i sylwester. Poza tym ślub brata jest tylko raz
Goście chyba też nie mieli problemów z doborem garderoby - było baaardzo różnie - od krótkich sukieneczek po suknie niemal balowe. Po 2 godzinach i tak nikt nie patrzy na strój
[quote="Ilinka"]Oj,studniowka to nie wesele[/quote] ale dużo osób zostawia sobie kreację ze 100-dniówki na wesela albo na odwrót
[quote="Ilinka"]jakos sie nie widze w czarnej eleganckiej sukni [/quote] a kto powiedział że na 100-niówce musi być czarna
jak kupisz gorset to proponowałabym się rozjeżeć jeszcze za bolerkiem
Jak nie chcesz kupowac sukienki (chociaz teraz akurat jest sezon na sukienki wiec do wyboru do koloru i wcale nie musi byc czarna ani balowa) to mozesz sobie kupic jakas spodnice z marynarka albo spodnie z marynarka, wiesz raczej nie wydaje mi sie zebys na weselu zmarzla, przeciez nie bedzie to na dworzu poza tym zapewne bedziesz sporo tanczyc...Poza tym dla mnie to szczerze mowiac lipa ubierac sie inaczej do kosciola a inaczej na wesele (bynajmniej na weselu siostry mojego chlopaka od razu z kosciola jechalismy do sali), owszem trzeba sie ladnie ubrac ale to w koncu panna mloda ma byc najpiekniejsza a nie Ty.I lipa tez wedlug mnie odstawiac sie w suknie balowe, lepiej jakas skromna sukienke no ale jak kto woli
Aduska, wiem ze glupio sie przebierac, Ale chyba umre na weselu w zamknietym pomieszczeniu w zimowych kozakach,wiec raczej przebrac sie muszę Szaleć na parkiecie w marynarce też niewygodnie,i dlatego mam taki problem Oleńka, ja sie juz keidys wypowiadalam na temat gorsetów - chyba 90% sukienek balowych to suknie z gorsetem, wszystkie dziewczyny w tym chodzą, w takim stroju ciezko sie wyroznic z tlumu, pozatym w tym sezonie gorsety juz nie są modne. Zupelnie nie wiem jak polaczyc wygode z elegancją
Nie no buty to mozesz przebrac a marynarke zawsze mozna zdjac.. mi chodzi ogolnie zeby stroj smieniac.Ja bym stawiala na jakas ladna sukienke taka do kolan np. w brazie (lub jakims innym kolorze, ktory lubisz) i na to marynarke lub spodnice i bluzke i na to marynarke
[quote="Ilinka"]pozatym w tym sezonie gorsety juz nie są modne. [/quote] w tamtym tez były nie modne ale nic innego nie było też cjciałam kupić bez gorsetu ale takiej nie znalazłam
Oleńka, w sumie to cię rozumiem - sukienki w sklepach szyte są pod jeden wzór chyba,a te fajniejsze oryginalniejsze to podchodzą pod 800 zł
Co do ceny - teraz zauważyłam dość znaczną obniżkę sukienek. Wyprzedaż karnawalowo-sylwestrowych widać wszędzie.
Buty - zawsze na zmianę - kozaki są dobre na pierwsze pięć minut siedzenia przy stole. Potem można z nich wylewać....
Jeżeli chcesz wybrać sukienkę bez ramion to ja bym się skusiła na bolerko, ale takie z samymi rękawami z delikatną lamówką z cekinów czy koronki itp. zależy co lubisz. Wygodne i nie krępujące ruchów.
A może coś takiego?
Do takiej bluzki spódnica i marynarka:
Generalnie chodziło mi o to,w jakim stylu się ubrac,raczej wygrzebie coś z szafy Dziękuje za pomoc
Ta satynowa bluzeczka z cekinami jest PIEKNA zakochalam sie!!!
Dobrze ze nie zdecydowalam sie na taka skapą bluzeczke - na weselu bylo troszke zimno Ale i tka bylo ,ki dziekuje wsystkim za rady odnosnie ciuchow