Już niedługo pożegnamy rok 2006. Jaki był ten 2006 dla toruńskich miłośników komunikacji
Jak dla mnie był to bardzo ciekawy rok, pozwolę sobie wymienić wydarzenia mijającego roku:
-pierwsza Toruńska Nocka Autobusowa -z okazji dnia „Bez samochodu” wyjazd trójskładu -115-lecie komunikacji w Toruniu(wydanie ciekawej książki) -pierwsze autobusy z klimatyzacją -remont torowisk(Sienkiewicza/Bydgoska, Uniwersytecka, Odrodzenia, Wschodnia) -powstanie gazetki internetowej „Przystanek” -pierwsze od kilku lat NG tramwajów -linia nocna N1 -tramwaj kawiarnia na pl. Teatralnym Chyba żadnego innego ważnego wydarzeni nie ominąłem
Niestety nie był to dobry rok dla TKMKM
To ja sobie pozwolę napisać co było w tym roku na +, a co na -: Komunikacja miejska: + Wszystko to co Paweł wymienił + Pojawienie się pierwszego prywatnego przewoźnika + Przedłużenie 18 i dodanie brygady szczytowej + Powolne otwieranie się MZK na ludzi - samodzielne zorganizowanie przez zakład zwiedzania zajezdni, prezentacji nowego Lion'sa, sondy na stronie, testowanie automatu i cienka bo cienka, ale jednak była, ankieta przeprowadzana w kasach biletowych i pojazdach + Wprowadzenie karnetów do pojazdów + Kolejne remonty autobusów (NG) + Oznaczenie w rozkładach kursów brygad niskopodłogowych. + Wprowadzenie linii numer 34, ale także - za jej równoległe funkcjonowanie z 26 i 40 - Cięcia na liniach (m.in. 10, 19, 27) - Poparcie przez MZK kolejnej podwyżki cen biletów - Cienkie działania w kierunku utworzenia zielonej fali tramwajom - Niewystarczająca komunikacja cmentarna Cytat: - Niewystarczająca komunikacja cmentarna I nocna. Do minusów to bym zaliczył jeszcze to, że cały czas nic się nie dzieje w sprawie budowy torowiska na UMK, brak poważnych remontów torowisk, jeździ się coraz gorzej, np. dla mnie cała Bydgoska kwalifikuje się do remontu. W 2007 miał być pierwszy nowy tramwaj (czy nawet 2?), a nie będzie go. Cały czas leży w MZK system informacji pasażerskiej, nie ma wyświetlaczy na przystankach, strona internetowa to taka lipa, że szkoda gadać (brak wyszukiwarki połączeń), nie mówiąc już o takich rzeczach jak rozkład w komórce itp. Siatka połączeń jest nieefektywna. Źle skonstruowany cennik biletów okresowych i w ogóle archaiczny system ich wypisywania (powinny wyglądać tak np. we Włocławku tak bilety miesięczne wyglądają, a w 2 razy mniejszym Inowrocławiu poszli jeszcze dalej i mają bilety elektroniczne, wszystkie autobusy zostały wyposażone w takie kasowniki).
(powinny wyglądać tak np. we Włocławku tak bilety miesięczne wyglądają, a w 2 razy mniejszym Inowrocławiu poszli jeszcze dalej i mają bilety elektroniczne, wszystkie autobusy zostały wyposażone w takie kasowniki). No, też mam takie fajne bilety Ale u nas od razu stwierdziliby, że się nie opłaca, że to miliardy na to pójdą, że bilety musiałyby zdrożeń o 500%, bo przecież krzywy karton z paskudnymi tabelkami, taki sam od czasów Bieruta pewnie, z ohydnym, krzywym znaczkiem i wpisywanym krzywymi literami numerem jest NIEZAWODNY!!! No a co do kasowników to i tak sukces, że te żółte powprowadzali a nie tamte czarne łomoty dalej A do minusów dodam obsługę konduktorów i nowoczesny system kasowania biletów poprzez ich dziurkowanie
Na+ to było + Linia nocna 1N + przedłużenie 18 (chociaż mogła by do Przysieka jeździć jak dawniej ) + prywatny przewoźnik + wprawadzenie zmian w komunikacjii tramwajowej który będzie funkcjonował od 16-go stycznia + karnety w pojazdach + remonty torowisk Minusy : - wprowadzenie ,,34" linia która prawie cały czas pokrywa się z 26 i 40 - w czasie objazdu ,,1" za przesiadke do "50" trzeba było kasować drugi bilet - konduktorzy
(...) + przedłużenie 18 (chociaż mogła by do Przysieka jeździć jak dawniej ) (...)
I wozi powietrze i co nie kiedy uczniów Szkoły Muzycznej oraz kilku studentów. Cytat: Minusy : - wprowadzenie ,,34" linia która prawie cały czas pokrywa się z 26 i 40 Tu się z tobą znów nie zgodzę. Mike z resztą już o tym pisał. Równie dobrze możn by się skarźyć na 40 bo jest dublem i "prawie"(jakie to magiczne słowo ) się pokrywa. Wiem że 34 nie ma takich tłumów co 40 ale i przewozi napewno wiele więcej niż 18 która ma podobną częstotliwość.
Od siebie dodam jeszcze że na plus można dodać to że remontują zatoczki. Na minus to że źle się z nimi dogaduję.
Wiem że 34 nie ma takich tłumów co 34
Nie da się ukryc panowie, że jeśli chodzi o MKM'ów to ten rok był zły dla nas z powodu rozpadu kontaktów z MZK i tych wszelkich nieporozumień.
Rok 2006 dla MZK: PLUSY : - rozpoczęcie NG tramwajów - kontynuowanie NG autobusów - kolejne zakupy i inwestycje infrastrukturalne -zaznaczanie brygad niskopodłogowych na rozkładach -próby nocnej linii tramwajowej - uruchomienie 34 - pojawienie się konkurencji MINUSY : - brak jakiejkolwieg spójnej polityki informacyjnej - zrezygnowanie z zewnętrznych NG - konflikty wewnątrz zakładu - brak wizji jego rozwoju i rozwoju generalnie komunikacji .
Rok 2006 dla MKM - ów: PLUSY : - zapisanie się dobrą kartą wśród polskich mkm - ów - organizacja nocki autobusowej i współpraca przy 115 - leciu MINUSY - brak rejestracji - to mój błąd - konflikt z MZK - tu jednak uważam wina jest nie tylko nasza, ponieważ Pani Dyrektor go de facto sprowokowała; ja mogłem nie dać się sprowokować.
[quote="pawel"] Wiem że 34 nie ma takich tłumów co 34
mała wpadka:D ale najlepszymsie zdarza
Rok 2006 dla MZK: MINUSY : - zrezygnowanie z zewnętrznych NG
Z tego co słyszałem autobusy po NG zewnętrznym były w gorszym stanie od tych które miały NG w MZK.
Też takie słuchy do mnie dochodziły.
Na naprawy zewnętrzne proponuje spojrzeć z innej perspektywy : 1 - trwają krócej, niż te robione w Toruniu ( u nas autobus na NG czeka od roku - półtora ); przez to traci na wartości, natomiast same koszta NG rosną; 2 - wykonanie zewnętrznej NG zależy od przetargu i zleconego zakresu robót; tak np. Solec miał za zadanie tylko NG kratownicy i oblachowania; silnik natomiast nie miał być poddany Ng, tylko regeneracji. Stąd jego obecne odgłosy. Gdyby w zakresie NG było też NG silnika, to silnik działałby jak nowy. Reasumując : - zewnętrzne NG są szybsze niż te robione w Toruniu. A wozy mają jeździć, nie oczekiwać na remont.
Panowie podaję do oceny. Poproszę o konstruktywną krytykę i ewentualne uzupełnienie.
Komunikacja miejska w Toruniu w roku 2006.
Rok 2006 dla komunikacji miejskiej w Toruniu był rokiem pod znakiem dużych zmian. Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu po raz pierwszy od długiego czasu poważnie wziął pod uwagę potrzeby pasażerów i zasięgnął ich opinii. Przewoźnik przeprowadził ankietę dotyczącą swojej pracy i został stosunkowo pozytywnie oceniony przez korzystających z jego usług, jednak spodziewał się lepszej oceny. W minionym roku przeprowadzono w Toruniu wiele inwestycji, z których większość dobiegła już końca, przeprowadzono liczne remonty torowisk: na ul. Uniwersyteckiej, Wschodniej, Bydgoskiej i Sienkiewicza oraz przebudowę skrzyżowania ulic Odrodzenia i Uniwersyteckiej, tworząc tam dość nietypowe jak mówią przedstawiciele zarządu dróg miejskich rondo. W skutek tej przebudowy Toruń przez blisko pół roku dysponował tylko jedną linią tramwajową (1). Z pozyskanych funduszy unijnych MZK wzbogaciło się o 10 sztuk niskopodłogowych autobusów marki MAN Lion’s City wyposażonych w klimatyzację kabiny kierowcy i 1 taki sam w całości klimatyzowany pojazd, wszystkie z monitoringiem wnętrza. Za unijne pieniądze przeprowadzono także remonty dużej ilości zatok autobusowych dostosowując je do potrzeb osób niepełnosprawnych. Poza zakupami nowego taboru wykonano także 11 napraw głównych autobusów JELCZ 120M, oraz pod koniec roku rozpoczęto naprawy główne tramwajów Konstal 805Na. W roku 2006 jak już pisałem podjęto próby dostosowania układu sieci komunikacyjnej jak i rozkładów jazdy do potrzeb mieszkańców, w związku z tym utworzono nowe linie (34 Okrężna > Rubinkowo II – którą skorelowano z liniami 40 i 26 - co w rzeczywistości dało 3 praktycznie w 99% pokrywające się linie, oraz linię 20 Pl. Teatralny > Drzymały) zmieniono także trasę przejazdu linii 18 (wydłużono ja aż do Wrzosów I). Ważnym dla pasażerów krokiem było oznaczenie w rozkładach wielu linii godzin odjazdów brygad niskopodłogowych. W ubiegłym roku miało miejsce ważne dla miejskiego przewoźnika święto a mianowicie 115-lecie Komunikacji Miejskiej w Toruniu, które odbyło się przy udziale Toruńskiego Klubu miłośników Komunikacji Miejskiej, był to pierwszy taki dzień w historii MZK, kiedy to firma otworzyła się na ludzi (w programie było m.in. zwiedzanie toruńskich zajezdni, prezentacja taboru na starówce oraz konferencja poświęcona zmianom w komunikacji). Przy okazji tej imprezy zaprezentowano koncepcję zmian w układzie sieci komunikacyjnej opracowaną wspólnie przez miłośników i pracowników MZK, której to „część tramwajowa” obecnie funkcjonuje na ulicach naszego miasta. Przewoźnik wydał także z tej okazji ciekawy, ilustrowany album. Pisząc o imprezach należałoby wspomnieć, że dnia 22 września 2006r. z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu uczniów toruńskich podstawówek woził po mieście wesoło wymalowany trójskład złożony z wagonów Konstal 805Na. Latem na Placu Teatralnym, na nieczynnym torowisku dawnej linii 3 wystawiono tramwaj Konstal 5N nr taborowy 100, który służył jako kawiarenka, jednak z powodu złej lokalizacji i braku zainteresowania po miesiącu tramwaj wrócił z powrotem do zajezdni. Ważnym wydarzeniem było również utworzenie w Toruniu nocnej linii tramwajowej 1N na trasie Reja > Olimpijska, początkowo linię uruchomiono testowo jednak funkcjonuje ona do dziś. Pisząc o rzeczach miłych i pozytywnych nie należy jednak zapominać o rzeczach negatywnych, otóż miały miejsce dwa tragiczne wypadki, w pierwszym zginął mężczyzna potrącony przez autobus, w drugim pracownik oczyszczający tory tramwajowe. Miejski przewoźnik poparł decyzję o kolejnej już podwyżce cen biletów o 5%. W dalszym ciągu brakuje tzw. zielonej linii dla tramwajów, które obecnie maja czasy przejazdów niekiedy dłuższe niż autobusy, oraz dobrego systemu informacji pasażerskiej w wielu pojazdach, o pętlach i przystankach nie wspominając. W połowie roku 2006 do Torunia zawitał pierwszy w historii miasta prywatny przewoźnik – firma EUROPOL, która swoimi busami marki Mercedes Sprinter obsługuje obecnie linię E na trasie Pl. Teatralny > Na Skarpie. Linia jest konkurencyjna dla MZK, ponieważ bilety są tańsze o 10gr. a częstotliwość kursowania i trasa bardzo zbliżone do MZK.
liczne remonty torowisk: Porównując zakres wymiany torowisk z innymi miastami, to te prace były wręcz śladowe. A przejazdy tramwajowe wymieniano głównie w miejscach przez które przebiegała trasa TdP. No i Jelcz 120M. W roku 2006 jak już pisałem zaczęto dostosowywać układ sieci komunikacyjnej jak i rozkłady jazdy do potrzeb mieszkańców Co w większości zaowocowało obniżeniem częstotliwości kursowania, głównie na najbardziej obciążonych liniach. Za takie dostosowywanie to ja dziękuję.
przez przeszło pół roku dysponował tylko jedną linią tramwajową (1). Dwójka zawieszona 7.IX, wróciła 16.I więc trochę szybciej niż po pół roku
Panowie podaję do oceny. Poproszę o konstruktywną krytykę i ewentualne uzupełnienie.
Przewoźnik przeprowadził ankietę dotyczącą swojej pracy i został pozytywnie oceniony przez korzystających z jego usług.
Jak dla ucznia to może jest pozytywna ocena, ale dla takiego zakładu, podstawy transportu miejskiego w Toruniu, zdecydowanie do pozytywnych (według mnie) nie należała.
W roku 2006 jak już pisałem zaczęto dostosowywać układ sieci komunikacyjnej jak i rozkłady jazdy do potrzeb mieszkańców, w związku z tym utworzono nowe linie (34 Okrężna > Rubinkowo II – którą skorelowano z liniami 40 i 26, oraz linię 20 Pl. Teatralny > Drzymały) zmieniono także trasę przejazdu linii 18 (wydłużono ja aż do Wrzosów I).
Poddałbym w wątpliwość odpowiednią korelację 26, 34 i 40 oraz ogólny sens istnienia trzech , tak bardzo podobnych linii. Nie zapominając już w ogóle o innych cięciach na liniach.
Pisząc o imprezach należałoby wspomnieć, że dnia 22 września 2006r. z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu uczniów toruńskich podstawówek woził po mieście wesoło wymalowany trójskład złożony z wagonów Konstal 805Na.
Podstawówek czy przedszkolaków ? Jakoś wątpie żeby dzieci nagle odłożyły samochód i ruszyły tramwajem . W stostunku do innych imprez, uznałbym tą za najbardziej mijającą się z celem, którym było zachęcenie "zmotoryzowanych" mieszkańców miasta do korzystania z komunikacji miejskiej.
Tych badań ankietowych nie można traktować poważnie z następujących powodów : - nie było tzw. zeszytu badań - a to podstawowy błąd metodologiczny - nie była określona ani metodologia samej ankiety ( tw. fokus ); nie było także konfrontacji wyników - badania nie były prowadzone w pojazdach proporcjonalnie do ilości brygad - więcej było to robione tak,iż ankieterzy wchodzili do pojazdu który podjechał. Te info mam od Pani Kowalskiej, z którą rozmawiałem o badaniach po wcześniejszym umówieniu.
Powiedz jeszcze, że liczyli na lepszy wynik ...
Mike - ja nie mówię, że oni badania robili pod wynik. Piszę tylko, że badania, którymi się chwalą ( choć chwała, że w ogóle zaciągają opinii klientów ) są robione bez żadnych merytorycznych zasad.
A ja wcale nie mówię, że oni robili je pod wynik. Tylko się zastanawiałem, jak zdaniem pani rzecznik miał on się prezentować.
A co do samej formy ankiet, mnie akurat w nich szczególnie tknęło to, że nie było żadnych "otwartych pytań" albo czegoś w stylu innych uwag i miejsca na to.
Oni chcieli sprawdzić ocenę zakładu wśród pasażerów. Ale ponieważ badania nie były robione proporcjonalnie, zatem jego wynik jest wypaczony. Ale Twoja uwaga odnośnie braku pytań otwartych oraz opinii jest niezwykle cenna.
Dzięki, wielkie, nie chciało mi się kopiować, poprawiłem i wytłuściłem poprawki, jeśli to możliwe to poproszę jeszcze o komentarz.