sopot oczywiście:))) mój pierwszy brązujący strzał w dziesiątkę:)
Ehh... ja nie miałam ani jednego, ani drugiego więc nie mogę się wypowiedzieć
Soraya jak najbardziej użyłam raz i juz ciągle używam
A ja mam pytanie czy Sopot zostawi smugi??
A on działa jak samoopalacz??
aha
najlepiej zrobić tak: peeleng całego ciała, wymasować szczególnie łokcie, kolana, stopy, następnie wmasować balsamik nawilżający i pół godzinki odczekać aż się dobrze wchłonie, a następnie wmasować balsam brązujący, ja polecam oczywiście Ziaję jest nie tworzy smug i równomiernie schodzi nawet zapach da się wytrzymać i tak dwa razy w tygodniu peeleng zrobić i trzy cztery razy posmarować się balsamikiem
Ja wole do twarzy nie używać - wolę to nikłe słoneczko na wszelki wypadek
NO ja jak leze na sloncu to mi sie wydaje ze juz mnie porzadnie przyjarało. a jak wracam do domu to eldwo co widac :P takie jest moje opalanie eheheh :P
pewnie ze sopot!!!!!!!!!!!!
Również jestem za Sopotem .
sopot jest tani a dobry
Sopot rzadzi...nie stosuje obecnie zadnych specyfikow tego typu, ale z tego bylam zawsze bardzo zadowolona, a przetestowalam naprawde mase, w tym i Kolastyny..Szybko nadaje odpowiedni odcien, rowno sie zmywa i przy odpowiednim stosowaniu nie zostawia zadnych smug czy plam...A ze zapach...no coz...mi sie nawet podobal :D choc przyznam, ze niesamowicie intenstywny i trudny do zneutralizowania czyms innym.