Ciało...które kiedyś było obce, potem bliżej i bliżej, ciągle bliższe i bliższe, dziś jest we mnie.
Dusza daleka, przyszła do mnie. Jest teraz blisko,zawsze. Całuje moją szyje, słodkim zapachem,pieści. Doprowadza do ekstazy,pięknem. Zimną dłonią tuli, kocha całą sobą... Ona... Jedyna... Moja... ...zawsze...
kocham całą sobą... Ja... Jedyna... Jej... ...na zawsze... --------------------------------------------------------------------------- zagłębiam się w dusze widze rozmyte marzenia poszarpane uczucia milion noży w sercu na dnie duszy morze krwi kapiacej z ran Nikt nie wie o tym Nikt nie widział tego bólu Nikt się nie dowiedział Nikt nie pytał i nie ratował dusze zalała krew odcięła sercu tlen ciało bez duszy upadło martwe do grobu
[ Dodano: 2006-08-06, 16:47 ]
Fajowy kawałek......Wpisz cosik ze swojej książki Byłabym wdzięczna Pozdrawiam
ZAZNACZAM,ŻE JEŚLI MASZ W SOBIE ZERO TOLERANCJI TO NIE CZYTAJ USZANUJ PRZYNAJMNIEJ MOJĄ TWÓRCZOŚĆ. Czy kobieta zawsze musi mieć ten problem? W co się ubrać? Jeszcze troche postoje przed wyborem ubrań i Aśka ze mnie zrezygnuje. Wybór spodni nie sprawia mi większych kłopotow, ale co na ‘ górę ‘ ? Decyduje się w koncu na zielony t-shirt, bo w zielonym mi do twarzy. Oglądam się w lustrze i uśmiecham się do siebie, myślami już jestem obok Asi, ale ciałem jeszcze stoje przed lustrem i układam wlosy. Gotowa do wyjscia biorę telefon, kase, dobre myśli, uśmiech i wychodzę. Jeszcze tylko dziesięcio minutowa jazda moim ślicznym autkiem i jestem pod domem mojej pięknej Asi. W samochodzie jadęz uśmiechem na twarzy, już całym ciałem czuje smak dzisiejszej nocy, rozpiera mnie energia na myśl o jej pięknym cialku. Na widok mojej dziewczyny, która wywolana telefonem już biegnie o schodach z szerokim uśmiechem, wbijam się w siedzenie samochodu. Zgrabnie wsiada do środka, robiąc wielki szum, biorący się niewiadomo skąd. Wita mnie czułym pocałunkiem, aż unoszę się pod sufit, ale za chwilę spadam na dół, żeby móc popatrzeć na nią z bliska. Jesteś śliczna- mówię jej to zapalając silnik. Nie jedziemy do zadnego klubu, dyskoteki czy ‘ domówki ‘. My mianowicie zmierzamy na kolację, zwyczajno-niezwyczajną kolacje w restauracji „Giuro”, włoskie dania i co najważniejsze miła atmosfera, żadnej homofonii. Niebo jest pokryte małymi chmurkami, kiedy wysiadamy z samochodu słońce razi nas w oczy. Zakładam ciemne okulary i kiwam głową cwaniacko do Asi, śmieje się i wysyła buziaka w powietrze. Łapie ją za rękę i prowadze do środka.
Kolacja mija świetnie, chociaż obie nie przepadamy za takimi spotkaniami, ale trzeba urozmaicać związek. W samochodzie dochodzi do sprzeczki o muzykę. Ona chce swoją piosenkę, ja swoją. W końcu stwierdzam głośno, ze to mój samochod i wszystko cichnie. Cisza nie trwa długo, bo przerywa ją moja skrucha: -Dobrze misiu, posłuchamy twojej piosenki- Zmieniam muzykę i gladze ja po karku, uśmiecha się i wsluchuje w piosenke. Teraz jedziemy do mnie, do mieszkania. Jest dwudziesta druga, niebo jest bezchmurne i widać wszystkie gwiazdy, a księżyc swieci tak mocno, ze ie otrzeba zapalać świateł latarni. Kiedy wysiadamy już z samochodu, patrze na asie i widze, ze jest zmeczona, ale nawet to zmęczenie nie zmienia jej pieknej urody. W progu mieszkania staję i przytulam się do niej. Mówię, żeby położyła się spać, bo widac ze jest zmęczona, ale ona odpowiada, ze chce się położyć razem ze mną i wziąć ze mną prysznic. Widzę jak prawie usypia na stojąco, więc szybko idziemy do lazienki. Rozbieram ją sama, bo na robi to wolno i ospale. Wchodzimy od prysznic, ale czuje się jakbym to ja wchodzila czterema nogami i myła dwie głowy, cztery piersi i tym podobne. Asia jest kompletnie wyczerpana, więc staram się szybko umyć siebie i ją. Już ubraną w piżamę zaciągam pod kołdrę i kładę się obok. Asia lekko rozbudzona po prysznicu, zaczyna pieścić moje piersi, całować mnie. Ściąga koszulkę ze mnie, potem z siebie odsłaniając nagie piersi. Kładzie się na mnie opierając się na łokciach, po obu stronach mojej głowy, całuje mnie namiętnie. Rękoma gładzę zagłębienia na jej plecach i pośladki pod bielizną. Asia delikatnie sunie ustami po mojej twarzy i przytula się do niej policzkiem. Z zamkniętymi oczami i zastygłym ciałem wsłuchuje się w nasze oddechy. -Kocham cię.- Słysze szept w uchu, ciepło oddechu uderza w mój policzek, powodując, że przez całe moje ciało przechodzi fala dreszczu. -Też cię kocham miśku- Odpowiadam i muskam ustami zagłębienie na jej ramieniu. Asia kładzie się na boku, wtulona w moje ramię z ręką miedzy moimi piersiami. Powoli usypiam czując jeszcze dotyk palców na dekolcie. Uśmiech na twarzy przy zasypianiu zaczął się jakieś cztery miesiące temu i z takim samym uśmiechem usypiam dziś. Kidy śpię sama- co prawie w ogóle mi się nie zdarza- sny które przeważnie mi się śnią, związane są tematycznie z Asią, ale teraz nie potrzeba mi śnić, bo to są realia. Usypia mi się leciutko, nawet ciałko Asi na mnie jest nieodczuwalne. Czuję tylko jej ciepło i słysze oddech. Rano szykuję śniadanie, Asia budzi się kiedy tylko zalewam kawę wrzątkiem. Staje w drzwiach, ubrana w koszulkę i figi z zaspana miną pociera rękoma oczy, jakby niedowierzała, że mnie widzi.
[ Dodano: 2006-08-06, 21:43 ]
tekst fajny, tolerancyjna jestem... tylko czemu główna bohaterka to Asia?
Hmmm... ale dlaczego taki włśnie tekst Lubisz dziewczynki (sorki za to pytanie... możesz na mnie nakrzyczeć...)
Fajny tekścik Może jednak założymy wątek erotyczny?
Jak już wspominałam - jestem za
Hmmm... ale dlaczego taki włśnie tekst Lubisz dziewczynki (sorki za to pytanie... możesz na mnie nakrzyczeć...)
Owszem lubie dziewczynki, lubie chłopców, lubie zwierzątka.A jeśli chodzi o to,czy wole kobiety?To moja książka wcale o tym nie świadczy i nie miała. Po prostu chciałam stworzyć coś,czego nie ma. Nie wiele się na tym znam,ale z tego co słyszałam to nie wyszło mi najgorzej.
Rozumiem.
Jestem za Twoim pisaniem.....:) Kiedy będzie można przeczytać kolejny text ???? Nie mogę się już doczekać!!!!!
Jemy śniadanie i wyruszamy na zakupy, pogoda znów nam dopisuje, ani jednej chmurki na niebie. Wychodzimy z centrum handlowego obładowane zakupami, z wielkim uśmiechem na twarzy, ale mina nam rzednie kiedy widzimy mój samochód. Drogówka założyła nam blokady na koła, teraz nie mamy czym wrócić, a poza tym trzeba za to zapłacić, a ja cała kase wydałam na zakupy. Ale sięgam telefon i dzwonie po drogówke. Po pół godzinie siedzimy już w samochodzie z ulga, ze już możemy wrócić, panowie odpuścili nam zapłate. Wracamy do domu powolnie, bo korki na mieście Są nie do zmieniesienia, nie da sięzrobić nawet objazdu. W domu, Asia robi striptiz, ubiera się i rozbiera z nowych ciuchów, a ja ‘ boss’ siedze na fotelu i z cwaniackim uśmiechem, patrze na zmiany ubioru i śmieje się głośno. Kiedy nowe ubrania kończą się i już zstaje tylko jeden komplet, Asia ubiera się i pada namoje kolana. -Ślicznie wyglądasz- mówię całując w usta. -Wiem kochanie, podobnie jak Ty- odpowiadana podnosząc przy tym jedną brew. No, nie wydaje mi się. Ja to jestem bestią, to ty jesteś piękna. -No… bestia, może tak, ale w duszy. -Och, ty!- próbuje wstać, trzymając Aśke na rękach, prawie rzucam Jana łóżko, osaczam rękoma i mówię: - Ja ci dam bestię duszą! Zaraz zobaczysz bestie, albo ją poczujesz! Udając złość staram się ugryźć ją w szyje, ale nie udaje mi się bo Asia posuwa się do niedozwolonych chwytów, kolanem dotyka mi do krocza i z uśmiechem pyta. -I co teraz? Chcesz żeby bolalo? Hm? -O nie! Aśka te chwyty są niedozwolone! Nie zgadzam się!- próbuje się podnieść, ale aśka przytrzymuje mnie rękoma za barki. -Błagam misiu, nie rób mi tego. Zrobie wszystko, tylko nie rób mi tego!- robię przy tym pokorną minę i opadam na nią ciałem. Asia śmieje mi się do uch i mówi: -Teraz musisz kare odbyć, musisz mnie pocałować najlepiej jak potrafisz. -To chyba da się zrobić, ja jestem znana z tego, ze dobrze całuje, -Och! – Zamykam jej usta pocałunkiem, najpierw lekko muskam jej usta, potem wsuwam język do ust. Plącze się razem z jej językiem. Kiedy odsuwam się od niej, po dobrych pięciu minutach, słyszę tylko ciche slowa: -Super.- Całuje mnie jeszcze raz w usta. Podnoszę się i włączam telewizor. Zmierzając do kuchni po coś do picia, puszczam oczko do Asi. Chwilę potem wracam i rozkładam się na łóżku. Przełączam pilotem z kanału na kanał, wyszukuje jakiegos filmu który nada się do oglądania, nastawiam jakiś i patrze na asie. -Misiu, co ty robisz? Przez telefon z kims kręcisz?- podsuwam się do niej, żeby spojrzeć w ekran telefonu, ale odsuwa się ode mnie. -A nic, co się tak interesujesz? Filmem się zajmij.- powiedziala to z lekkim uśmiechem, ale mi było mało do śmiechu. Czy to taki problem, powiedziec co się robi, widocznie to wielka tajemnica. Dla mnie może sobie gadać, nawet z tysiącem kobiet, tylko żebym to ja była tą której najbardziej potrzebuje. Niektóre dziewczyny mają tak napięte stosunki między sobą, że nie dość ze się kłócą co chwile, to żadna nie pozwala drugiej na samotne wyjścia, znajomych itp. Według mnie to każdy ma prawo do własnego życia, co nie znaczy, że nie może go dzielić z inną osobą. Jeśli się spotyka z kimś, to wcale nie znaczy, ze zdradza, jak ktoś kocha naprawde, to nie skorzysta z żadnych ‘ propozycji’ . Ja kiedy nie mam zajęć,a z Asią nie mogę się spotkać, bo jest zajęta, to wychodzę gdzieś sama, do klubów albo do kina. No nie jest ciekawie oglądać jakąś komedie romantyczną samemu, więc częściej staram się wybierać komedie lub horrory. Dobrze, że mam samochód, bo po takim horrorze boję się wracać sama. Kiedy jestem sama w domu, nie potrafię znaleźć sobie miejsca, dostaję dołka i błąkam się po mieszkaniu. Z myśli wyrywa mnie dzwonek do drzwi, podnoszę się z łóżka, spoglądając smutno i troche ze złością na Asie. -Pani Amelia?- Zapytał facet, który dzwonił do drzwi. -Tak. -Kwiaty dla pani. Tego jeszcze nie było. Facet któremu otworzyłam, stał z kwiatami które były dla mnie. Podpisałam odbiór i poszłam do kuchni. Wyciągnęłam wielki wazon na wilki bukiet czerwonych róż, które ledwo mieściły się w ręce. Wlewając wodę, krzyknęłam obojętnie: -Asia, choć tutaj! -Po co? -Choć.- Włożyłam kwiaty do wazonu i poszłam do pokoju, w korytarzu minęłam Aśkę, spuściła głowe i udawała, że o niczym nie wie. Postawiłam wazon na stoliku i wróciłam do korytarza. Asia stała opierając się o drzwi lazienki, szybkim ruchem zlapalam ją za ręce i przytrzymuje na ścianie tuż nad jej głową. Zaczynamy się do siebie śmiać, ale za chwilę poważnieje i mówie: -Może mi pani powie, co to ma znaczyć? -Ale o co chodzi? –Pyta ze śmiechem, schylając głowe.
[ Dodano: 2006-08-07, 16:27 ]
Fajowy text...A czy mogę dostać cały ???? odpisz proszę...Pozdrowionka :*
Fajowy text...A czy mogę dostać cały ???? odpisz proszę...Pozdrowionka :* No niestety całego nie dostaniesz,bo przepisałam tylko tyle,a narazie nie mam natchnienia na siedzenie przed kompem i przepisywanie tego. Ale coś moze przepisze jeszcze dalej
podobają mi się twoje wiersze....za tą nutkę tajemniczości ...
za co? tylko jedno pytanie..."za co?" powie mi pan za co pan tak robi? czy ja panu zaszkodziłam kiedyś? swoim narodzieniem zaszkodziłam? chciał pan syna? czemu pan milczeniem krzyczy?
ja pana nie znam,nie chce znać... pana to ja nienawidze nawet pan nie zasługuje na "pan"
jestes mi obcy moje geny od ciebie uciekły bronią się przed jakimkolwiek podobieństwem dziekuje za życie nie tobie dziękuje tej drugiej osobie Ona jest ważna,najwazniejsza
panie,człowieku,ludziku,tyranie? nic do ciebie nie pasuje dla ciebie nie ma nazwy jesteś niczym nie istniejesz zbiór złości,hamstwa,krzywdy,bólu,cierpienia,krwi,zmęczenia, nietolerancji,chemi,toksyn... wszystko,wszystko co najgorsze przyporządkowuje nic innego nie pasuje
dożyj czasów kiedy ja bede niezależna od domu niezależna od nikogo poczujesz wtedy ból ból pamięci ból nie-zapomnienia bedziesz patrzył jak ja stoje nad konającym zbiorem wypominam i wspominam przypominam...
żeby było lepiej... zadbam zeby było gorzej kiedyś