ja ide na domówke a później chyba na miacho uderzamy:)
spekol wpadnij do mnie bedą zuberki!
to mógłbyś kiedyś poprawiny zrobić:-) za dwa tygodnie może?:-D
ok za dwa tygodnie bedzie zubrowanie
ja z moją pania i znajomymi a pozniej to oczywiscie troche postrzelam z zapłonu hihihiiihihihiihihi a na moim wydechu to petarda jest hi
ja w domku,malenstwo nie pozwala ma wyjscie przed chwila poszla salwa z bolidka,a moze i o 24 jeszcze postrzelam
ja tez w domu. nie mam ochoty na żadna impreskę
Ja idę z Krysią do Kolegi od Yugo . a potem może pojedziemy zobaczyć miasto poznań jak wygląda z góry
ja jestem tak skonany że nawet nie muszę pić i tak nie wiem co się dzieje... właśnie skończyłem pracę.
Ja z killerem idziemy na bal sylwestrowy do merkurego
no wlasnie sie szykujemy do wyjscia
no ja tez z kobita w chacie heheh moze braszka wpadnie...i cos sie pomysli... acha przy okazji chcialem wszystkim zlozyc zyczenia... nizszego zawiasu, szerszych felg, no i oczywiscie wysokich obrotow...pozdro!
ja bylem z Monika w domu, moj brachol robil impreze, bylo szeroko....
w zyciu nie wezmę już alkoholu do ust!
czyzby spekol znow sie skonczyl
tyle lat próbowania i nauki i nadal nie umiem pić:)
bo piłes jakies swinstwo i zdradziles zubra
A ja nie pilem siedzialem w chacie
Ja byłem na domówce w Skórzewie, ojjjj co byla gruba impreza
w skórkowie to obok mnie
no sylwek nioe powiem, fajny, mala drzemka przed 12, czerwone wino i pyszne jedzonko
a najfajniej to wygladalo autko krakusa, cale pomarańczowe od petard
To moja noc sylwestrowo - noworoczna wyglądała troche inaczej wśród panującego półmroku unosiła się woń palonej konserwacji mieszana z zapachem topionej blachy, fajerwerki zastąpiliśmy iskrami z topionego drutu miga I tak zeszło do godzin porannych