jakie macie? dużo, mało? czy często nosicie? czy tylko w zimę, może też w lato a może wogóle? jakie preferujecie a jakie byście chciały sobie kupić?
ja od jakiegoś czasu poluję na czarny kapelusz nazywany przeze mnie Jackson ( ) cos takiego jakby do garniaka no ale tez nie do końca widziałam nawet w tamtym roku, przymierzałam i był suuper ale nie miałam kasy i pupa...
ooo coś takiego:
a teraz mi się zachciało takiej czapki jakby bejsbolówki ale baz daszka wiecie może czy ma ona jakąś konkretna nazwę?
no i podstawowe pytanie... czy wiedzie gdzie ja moge sobie kupić właśnie ten kapelusz i czapkę?
[ Dodano: 2006-08-15, 20:43 ]
Ja nie lubie nosic nakrycia glowy bo pozniej mam przy glowie przyklapniete a reszta napuszona od wilogci itp. Zima nosze kaszkiet , ale neistety na czole odbija mi sie gumka od niego- it ak zle i tak niedobrze....
Ja noszę tylko zimą czapę. Kiedyś miałam manię na punkcie wszelkiego rodzaju chustek , do każdego ubioru inny kolor.
Takie kapelusze to kiedyś w H&M były. Pewnie najróżniejsze nakrycia głowy się pojawią przy kolekcjach jesiennych w sklepach. Dobry kapelusz nie jest zły Ja lubie czasami nałożyć czapkę z daszkiem(szczególnie jak się nie uczesałam za bardzo),w zime kaszkiet. Kiedyś też namiętnie nosiłam sam daszek.
Ja tylko zimą noszę czapę żeby nie zmarznąć.. a poza tym nie noszę bo mi nie do twarzy w nakryciach głowy jakoś...
A taką czapkę można chyba w sklepach sportowych kupić.. nieźle wyglądają w nich laski do których pasuje taka czapka (bo do mnie nie ) A kapelusz to nie ma pojęcia..
właśnie jak byłam w wawie to przeszlam po wszystkich sportowych i nie tylko i szukaąłm ale nie było (buuu) a co do tego czy kapelusz czy czapka pasuje to musze powiedziec że byłam świecie przekonana że w czymkolwiek na głowie wyglądam jak debil, dopóki nie przymierzyłam odpowiedniego fasony - właśnie tego kapelusza... i może to głupio zabrzmi ale wyglądałam naprawdę dobrze a wcześniej od tego typu spraw uciekałam jak najdalej
kapelusz był wcześniej w H&M ale to już jakiś czas teu (teraz nie ma) nawet to zdjęcie jest z 'gazetki' H&M kurczaczek no!!!! ja go chcęęęęęę!!!!
ja też nosze tylko czapki zimą - zwykle jest to czarny beret. Nie lubie tych pomponiastych wydziwianych czapek.. A co do kapeluszy to wygladam w nich chyba fajnie (przymierzalam kilka), ale jakoś chodzenie w kapeluszu po ulicy wydaje mi sie... nie wiem.. jakies takie dziwne.. Aaa mam jeszcze czapeczke NIKE biala, której uzywam w lecie kiedy się opalam itp.
Ja czasem latem tirówki (czapki z duzymi daszkami) Zimą czapki nie nosze bo mam zarąbistą kurtkę na zimę Z WIELKIM kapturem od środka podszytym "misiem"
A ja bede mieć patrolówke już zamówiłam,może dzisiaj bedzie a może jutro:) Zieloną. A ogólnie wogóle nic na głowie nie nosze prócz włosów
tenebra,też sie "uhahałam" z tej 'pupy'
Generalnie nie lubie czapek, nawet zima. Nosze wtedy kaptury, bo moje wlosy po straciu z czapka wygladają koszmarnie. Jedynie jak jade gdzies w gory, to biore ze soba czapke sportową, bo wtedy bez niej ani rusz.
Kiedyś nosiłam ciagłe czapkę z daszkiem. Miałam taką swoją ulubioną, ale toś mi gdzieś ją ukradł i tak się skończyła moja miłośc do bejsbolówek.
Ja lubie czasami nałożyć czapkę z daszkiem(szczególnie jak się nie uczesałam za bardzo),
Ja też Mam taką zieloną. Dałam za nią kupe kasy i jest to moj znak rozpoznawczy. Marzy mi sie fajna chusta ale jakoś głupio w nich wyglądam. A na wielkie mrozy nosze wełnianą czapke wydzierganą przez mamusie Ale w tym sezonie trzeba bedzie czymć nowym zaskoczyć ludzi...
Ja czasem latem tirówki (czapki z duzymi daszkami) Fajna nazwa...
Ja tez zima tylko nosze czapke,latem tylko na plazy ,bo niemoge za bardzo opalac twarzy.A ta nazwa(tirowka) rzeczywiscie fajna!.
Ja noszę opaski...cały rok...kocham je ...czapek niee noszę w ogóle!!
J równiez kocham opaski, aktualnie mam hopsla da punkcie grubych plastikowych. Kupuje w H&M
Ja kupuje grubuści ok 3-4cm tylko materiałowe (ja niee przepadam za plastikami, w kwiatki, gładkie i w ogóle w różne wzorki...:D
Ja kupuje grubuści ok 3-4cm tylko materiałowe (ja niee przepadam za plastikami, w kwiatki, gładkie i w ogóle w różne wzorki...:D
Masz na myśli takie marszczone z przodu
a nie bolą Was głowy od tych opasek ?? (chodzi o te plastikowe) Tirówki: Von Dutch
[ Dodano: 2006-08-21, 15:23 ]
Paulette, mam na myśli najzwyklejsze opaski materiałowe na świecie, bez żadnych marszczeń P
Aha.. Mam chyba ze 3 takie o których mówisz.. ale ich nie noszę
A co do marszczonych to nie wiem jak się dokładnie nazywają Ale są chyba teraz modne.. nawet mi się podobają.. a wyglądają tak:
Ja jestem wierna swoim najzwyklejszym!! Te marszczone tak średnio mi się podobają, ale ja w takich niee za ciekawie bym wyglądała!!
Mi sie własnie podobają takie marszcone opaski ale wogóle mi nie pasują. Głowe mam jakąś za dużą...
Mi się te marszczone nie podobają.
Z czapeczek to uwielbiam kaszkiety I nie stronie tez od opaseczek a zwlaszcza ze pare dni temu zrobilam sobie grzywke hehe
Z czapeczek to uwielbiam kaszkiety I nie stronie tez od opaseczek a zwlaszcza ze pare dni temu zrobilam sobie grzywke hehe
oo przypomniałaś Mi, o kaszkiecie Mam jeden Beżowy ze sztruksu Ale miałam go moze z 3 razy na sobie
A tak wogóle to witaj na forum !!
Mam jeden Beżowy ze sztruksu Ale miałam go moze z 3 razy na sobie
o ja tez mam bezowy kaszkiet ze sztruksu ale mialam go pare razy na dyskotece jak jeszcze chodzilam kiedys
Ja niee noszę kaszkietów, bo strasznie w nich wyglądam...choć w sumie i tak bym ich zapewne niee nosiła P
piracką szmatę czasem w lecie nosze, w zimie nic
Nie jest ci zimno w zimie
zakładam kaptur albo zaciskam zęby, jakoś to zawsze jest poza tym moje włosy mają właściwości termoizolacyjne, co jest zmorą w lecie i dobrocią w zimie
a mi się kaszkiety nie podobają...
zakładam kaptur albo zaciskam zęby, jakoś to zawsze jest poza tym moje włosy mają właściwości termoizolacyjne, co jest zmorą w lecie i dobrocią w zimie
Robię dokladnie tak samo. A włosy robi mi też często za szalik W lecie natomiast mam mysli mordercze w stosunku do moich włosów.
ja sobie smigam przez caly rok w tych z daszkiem a w zime jak sa wielkie mrozy to przyodziewam mojego łosia albo czerwone puchate nauszniki
http://img156.imageshack....e=czapkidc9.jpg
łosiu jest fenomenalny
łosiu wymiata
Ale zabawny ten łosiu Ładniutka ta czapeczka pumy
łosiu rządzi
łosiu jest najlepszy chociaz nie odwazylabym sie wyjsc w ludzi z nim na głowie
łosiu jest najlepszy chociaz nie odwazylabym sie wyjsc w ludzi z nim na głowie
Ja tez raczej nie..
na lato noszę moją czarną bejsbolówkę żadziej chustkę, a opasek na włosy nie znoszę bo mam całe prawe ucho w kolczykach i boli mnie jak mam opaske...
Ja w zimę nosiłam czapkę, ale tej zimy nie nosiłam absolutnie żadnego nakrycia głowy, chyba tylko raz opaskę i zdjęłam ją po 5 minutach... nic nie chorowałam tej zimy A jak nosiłam czapki, to obowiązkowo Teraz kaptur na głowę (podszyty misiem) i do przodu.
W zimę noszę czapkę, a w lato raczej nic, chyba, że jestem gdzies na wakacjach, w górach, to czasem zabieram jakąs chustkę, albo czapkę z daszkiem (ostatnio sobie kupiłam taką zieloną ).
Ja w lecie nic nie noszę, bo wyglądam jak czubek.
Mnie mama nad morzem kupiła zamszowy, wielki kowbojski kapelusz o jakim marzyłam przez pół życia ma też skórzane zygzaki jako wstawki i w ogóle obłęd, w knajpie mi go wszyscy wyrywali, sama go nie zdejmuję praktycznie
Scully, a pamiętasz szał na kowbojskie kapelusze moro, różowe, błękitne i in. ?
Ja widziałam w Zakopanem taki sexy góralski kapelusik ale mnie nie stać było . Na gubałówce ! ja chcę mieć taki !
Scully, a pamiętasz szał na kowbojskie kapelusze moro, różowe, błękitne i in. ? mogą sobie je w tyłek wsadzić, mój jest true czarny szkoda, ze nie mam zdjeć z knajpy, pasował do skórzanych gaci
mogą sobie je w tyłek wsadzić, mój jest true czarny trÓ się mówi, a nie
Boże, co Ty w tych knajpach wyrabiasz, biedna Anecia. Sami nienormalni na tym forum i ona tu z nami siedzi
Tylkooo jaaa i mój mądry świat ! To kto mi kupi góralski kapelusik ?
ja w zime nic nie nosze bo wygladam w czapce jak idiotka. No chyba ze jest wiatr to wtedy ubieram czapke i zakładam kaptur
bedzie pasowac czarnorózowa czapka do brazowej kurtki? bo dostałam komplet czarno rozowy szalik plus czapka i nie wiem...
a w lato to tym bardziej nic nie nosze
bedzie pasowac czarnorózowa czapka do brazowej kurtki? bo dostałam komplet czarno rozowy szalik plus czapka i nie wiem...
zależy jakie odcienie i jaki stosunek różu do czerni. wklej fotki osobiście połączenie brązu i czerni b.lubię, chociaż większość krytykuje.
[ Dodano: 2007-08-16, 20:56 ]
pasuje:) ten brąz chyba lekko wpada w fiolet? czy to wina monitora?
wina aparatu ta kurtka to jest czekoladowa a rózowy jest oczojebny
ten któlik mi macha patrzcie
a kurteczka z nakryciem głowy fajnie wygląda
anecia, o tym samym pomyślałam Rodzinne więzi
Ja nie noszę nakryć na głowę. Chyba że czapkę z daszkiem w lato, ale rzadkość a w zimę czapę zimową.
Ja muszę nosić czapki jesienią i zimą ponieważ mam pękniętą błonę bębenkową i łatwo `łapię zapalnie uszu. a tak wogóle to bardzo ładnie wyglądam w większości czapek i bardzo lubię je nosić
Odkopałam ostatnio w szafie czapkę, którą sobie kiedyś kupiłam. Ubrałam ją na różne sposoby, prosto, na bok i bardziej na bok. Powiedźcie mi, czy mi w takiej ładnie. Tylko szczerze Oto fotki: prosto: http://www.fotosik.pl/pok...3a2d5b1325.html lekko na bok: http://www.fotosik.pl/pok...9e4faccf08.html bardziej na bok: http://www.fotosik.pl/pok...330b8b79bf.html
Czy taka czapka wogóle pasuje do okularów??
Nie podoba mi się i w życiu bym jej nie ubrała. Na mój gust tobie też nie pasuje.
Kiedyś chyba one były modne , teraz już chyba nie ale nie kierujmy się modą mimo wszystko już mi sie takie nie podobaja .
nie, nie, nie, nie. mnie się kojarzy z moją pieprzoną byłą współlokatorką (ona to była totalne bezguście)...
ok więcej jej nie ubiore
wg mnie poszerza ci ta czapeczka twarz i spłaszcza ją
rzeczywiscie niezbyt ladnie.. mnie sie nigdy te czapki nie podobaly....
ja mam taka kolorowa welniasta z trolla ale jest jakas taka luzna ze jak mam ja na glowie to nie czuje zadnej roznicy z tym jak jestem bez czapki
w tym roku musze kupic cieplejsza..
do szkoly mam kawalek doslownie wiec moge isc bez ale gdzies dalej, spacer czy cos to musze w zimie miec bo nie lubie marznac
ja uwielbiam czapki zimowe ale ciekawe jak to w tym roku bedzie z krotszymy wloskami
ja nielubie niczego na głowie miec nawet przepaski ale czapke musze nosic jak jest zimno. W zime 2005/2006 zima była potworna i czapeczke nosiłam
ja zakosiłam tacie czapkę, taką zwykłą męską czarną jest zajebiaszcza i żadnej innej nie chce
na zimę to ja mam taką czapę jak Oleńka z Potopu
(noszę do ramony, hrhr)
a jeszcze poluję na ruską uszankę
tylko moze bez gwiazdy ;D
ooo uszanka świetna! i grzeje w uszy
nowa czapka z daszkiem taka troche wieksza oldskulowa zółto czerwona
taka sobie jak na sybir wole czapki z daszkami
taka sobie jak na sybir chodzi Ci o czapke Skali? fajna jest ale ja wole bez czapki chodzic, nie widze wiekszych zmian w historii chorob zimowych.