no więc mam włosy jasny brąż a ciemny blond. ufarbowałam szamponetką do 24 myć na brąz i jest tragedia. umyłam 14 razy włosy ale to wcale nie znikneło. są bez połysku i strasznie ciemne, prawie czarne. nie zmywają sie wcale!!!!!!! czym moge to zmyć?? błagam pomocy ja nie wyjde na ulice z takimi włosami
powiem ci tyle: tobie sie to nie podoba, bo moze nie jestes przyzyczajona.. nikt na ulicy nieiwe ze masz inny kolor naturalny, wiec nie beda sie na ciebie patrzec jak na kosmite. To tyle co ja ci oge poradzic na problem, bo na zmycie tego nie znam sposobu
no wątpie czy nikt z moich znajomych nie pozna że mam inny kolor bo z jasnego brązu mam prawie czarne. i nie obchodzi mnie to czy sie innym podoba, wazne żeby mi sie podobało a mi sie to akurat nie podoba. jest to kolor zmywalny do 24 myć ale po 14 myciach nie zmieniło sie prawie nic. i skoro jest to kolor zmywalny to pomyślałam że może dałoby sie przyspieszyć jego zmyciesie jakimś środkiem. jak ktoś wie to pisaać błagam
amyc to ciezko tezba siedziec i szorowac chyba:P Jesli bedziesz bardzo chciała zmienic kolor tp mysle ze jedynym ale strasznym dla włosów sposobem jest rozjasnienie (u fryzjera ddla bezpieczenstwa)i nałozenie koloru zblizonego do twojego naturalnego.
a swoja droga to nie tak dawno był podobny temat...poszukaj :-)
znajomi jesli sa madrzy, powinninieudany eksperyment zaakceptowac. A moze pofabuj na ten kolor co mialas? tylko to tez ryzyko ze kolor wyjdzie inny
a może poczekaj jeszcze..nie wszystkie szampony itd zmywają się stopniowo...fakt,że od razu za 15 myciem nie zejdzie kolor,ale wkrótce powinny jaśnieć...i raczej nie bierz do siebie napisu na opakowaniu,że do 24 myć,bo one przeważnie troszkę dłużej się trzymają.... myć myć myć...albo wizyta u fryzjera,tylko tak jak Ninka pisała-może podniszczyć włoski...
spróbuj myć włosy oczyszczającym szamponem Timotei (z ogórka). jakim teraz myjesz włosy?
zejdzie zejdzie, mi czerwone grube pasma robione szamponetką zeszły, kumpeli zeszła fioletowa to i Tobie też zejdzie, tylko spokojnie, od tak to nie zejdzie w ciągu jednego dnia... Pomyśl sobie, że nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej
sok z cytryny moze?:>
powiem ci tyle: tobie sie to nie podoba, bo moze nie jestes przyzyczajona.. nikt na ulicy nieiwe ze masz inny kolor naturalny, wiec nie beda sie na ciebie patrzec jak na kosmite. To tyle co ja ci oge poradzic na problem, bo na zmycie tego nie znam sposobu
Bardzo mądrze powiedziane.
Trzeba się chwilowo pogodzić z tym kolorem.. a z czasem on sam się zmyje... na pewno nie jest tak tragicznie jak piszesz.
kiedys cos słyszałam ze proszek do pieczenia można wcierac we włosy ale nie wiem dokładnie w jaki sposób. myj wlosy szamponem przeciwłupierzowym albo tym timotei z ogorka. aha i cytrynka na pewno tez ci sie przyda. ja tez mam podobny problem do Twojego. jeszcze do nie dawna mialam jasno brazowe wloski chcialam miec kolor ciemny blond. po zafarbowaniu wyszedl mi kolor ciemnobrazowy. NIGDY NIE KUPUJCIE FARB LONDY!! od kilku osob juz slyszalam ze nigdy kolorek nie wychodzi taki jak jest na opakowaniu
Albo po prostu umów sie do fryzjera i niech ci zrobi jasne refleksy z pasemek to wtedy te dwa kolory sie zleją i ciemnego tak nie bedzie widać. A to,ze na opakowaniu było napisane,ze sie zmywa po 24 myciach to z wlasnego doświadczenia wiem,ze daleko temu do prawdy...
mnie trochę zszedł ciemny kolor po usilnym 'praniu' szamponem dla blondynek z cytryną
Ja rok temu w wakacje kupiłam sobie 2 saszetki z marionu kolor sie nazywał czerń granatu..... Miałam jeszcze wtedy długie włosy(do połowy pleców-pod koniec wakacji ścięłam)i kobitka mi powiedziała w sklepie że jedna saszetka mi nie wystarczy,a o dziwo wystarczyła bez problemowo ..... Kolorek ładny wyszedł ( mam brąz i chciałam je przyciemnić) a pod światło było cosik widać z tego granatu.... I w tym roku postanowiłam zrobić powtórke z temtego roku tą drugą saszetką.... Wszystko robiłam tak samo(a raczej moja mama znowu robiła wszystko tak samo) a wyszła mi na włosach jakaś śliwka czy bordo..... Przeterminowana jeszcze nie była (nawet jakieś połtora roku zostało do nieprzydatności) a przechowywałam w cieniu(w szufladzie z nieużywanymi kosmetykami)...... A że kolorek misie podobał to tylko wspominam to z rozbawieniem.....
mnie trochę zszedł ciemny kolor po usilnym 'praniu' szamponem dla blondynek z cytryną
Popieram Scully. Szampony dla blondynek nadaja taki jasny odcien wlosom, cytryna wyplukuje pigment farby. mozesz jeszcze plukac wloski herbata z rumianku. mamy nadzieje ze dzieki naszym radom juz niedlugo wrocisz do swojego koloru