Wiadomo było, że kiedyś poruszę ten temat Zachęcam do wzięcia udziału w ankiecie. Jakiej firmy był ten pierwszy> jak sie sprawdził? Dlaczego zdecydowałyście się na używanie podkładów.. i wszystkie Wasze uwagi na ten temacik.
Moim pierwszym(i przedostatnim;) podkładem był fresh matte - Maybellinu. Bo podkładu zaczęłam używać regularnie w szóstej klasie(czyli od niedawna) gdy moje problemy skórne(wypryski itp.) stały się dobrze widoczne. Był on dobry, aczkolwiek nei rewelacyjny. Rzeczywiście matowił, ale robił trochę taką "maskę", dlatego z iego zrezygnowałam dla podkładu Light&Soft Manhattanu. Też żadna rewelacja, aczkolwiek jest bardziej naturalny...
Trądzik zmorą narodu.. ale gdyby nie trądzik to prawdopodobnie nie zainteresowałybyście się kosmetykami. Mój świr się zaczął jak miałam chyba 11 lat i mój tata nagle wielce zdziwiony rzekł, że mam rozrzerzone pory. Kupił i tonik Soraya, badziewie staszne... Pomyśleć, że gdyby nie pryszcze to nie byłoby mnie tutaj!
Kosmusiu to proszę zaznacz to w ankiecie
Ja kiedys maskowalam cienie pod oczami.teraz nie uzywam bo czuje sie wtedy taka jakby sztuczna.Ostatnio wogole ograniczam makijaz do tuszu i blyszczyka.Poki jestem mloda i piekna( ) nie bede kladla tapetki!
mam 15 lat i ie moge ruszyc sie z domu bez podkladu, bo moja skora na twarzy jest niestety zbyt "rozowa"...
ja pierwszy raz pomalowałam się hmm... chyba dwa lata temu czyli w 2 kl gimnajum... ale wtedy tylko delikatnie pudrem z Looka... teraz używam podkładu Lirene Shiny Touch - Fluid rozświetlający... jest genialny jestem z niego baaardzo zadowolona... używam również tuszu do rzęs z A. wydłużający i cieni z Pierre Rene od czasu do czasu
Ja mam świra na punkcie podkładów. Wolałabym wyjść z domu z nieumalowanymi rzęsami niż bez podkładu. Dopiero jak nałoże podkład czuję się dobrze. Moje początki operały się głownie właśnie na tym kosmetyku, może dlatego że jego nakładanie wychodziło mi znacznie lepiej niż malowanie oczu. Nie pamietam jakiej firmy był mój pierwszy podkład bo się wtedy jeszcze nie orientowałam, ale postanowiłam że to będzie coś drogiego i pani mnie oszukałam i sprzedała mi bardzo ciemny odcień, a ja się wtedy jeszcze na tym w ogóle nie znałam. Ani razu go nie uzyłam, wyglądałam jak mulatka Głupi babsztyl zamiast pomóc dziecku... To było jakoś w ósmej klasie.
Ja jeszcze nie zaczęłam. Miałam ochotę ale jak zobaczyłam jak podkład zepsuł cerę mojej koleżanki (ma problem z trądzikiem) odechciało mi się. A tak przy okazji Jeśli mam problemy z trądzikiem (dość małe...ale jednak mam) mogę używać podkłady tylko z serii dla nastolatek? Czy te "doroślejsze" nie zepsują mi cery?
Dobre...czyli? Są jakieś firmy które mogłabyś mi polecić? Ja niestety kompletnie się na tym nie znam...
Ja czasami uzywam fluidu matującego z witaminami od Nivei.. Jest on lekki, nie tamuje skory, ladnie matuje, w 100% niewidoczny [no chyba, ze zrobi się z twarzy maske..]
Poza tym uzywam go, gdy mam tzw. okres beztradzikowy, bo puder + tradzik wygląda strasznie..
Polecam go wszystkim serdecznie ;> Niedrogi i skuteczny.. i jak ladnie pachnie, mmm;>
Ja szczerze mówiąc nie pamietam kiedy zaczęłam używać podkładu. Chyba zaczęłam używać najpierw pudru i kremu matującego Garniera, bo zawsze miałam problemy z cerą.
Moim pierwszym podkładem był podajże Maybelline i myślę, że było to albo w 3gim albo juz w 1 klasie liceum.
Obecnie nie wyobrażam sobie życia bez podkładu. Właśnie zamierzam sobie kupić Loreal Infaillible, zobaczymy jaki będzię. Ostatnio używałam Max Factora Colour Adapt i mogę go polecić
[ Dodano: 2006-04-17, 16:17 ]