Głębia i wyrazistość spojrzenia przy pierwszej aplikacji?! Teraz to możliwe! Dzięki nowoczesnej maskarze MAXXXISIZE, która kreuje spojrzenie powiększając Twoje rzęsy do rozmiaru XXXL!
Innowacyjna lekka formuła pokonuje grawtiację! Utrzymuje podniesione rzęsy przez 12 godzin. Wyjątkowy ultranowoczesny kształ szczoteczki zapewnia maxxxymalną precyzję makijażu. Rzeźbi długość, podkręca rzęsy i efektownie je pogrubia. Jednym mrugnięciem pozwoli Ci spojrzeć w trzeci wymiar...
MEGA EFEKTY • CURL – innowacyjna szczoteczka Maxicurl, nieziemsko podkręca i podnosi rzęsy nawet o 45 stopni; • SEPARATION – perfekcyjne rozdzielenie każdej z rzęs; • VOLUME – maksymalne pogrubienie bez efektu „grudek”; • LONG – intrygujące i ponadczasowe wydłużenie od nasady aż po same końce rzęs.
poj. 11ml - ok. 9 zł
Jakos nie mam zaufania do polskich tuszy.. Mam sprawdzone firmy i wole nie eksperymentowac (juz raz eksperymentowalam z AA i srednio to wyglada). Opakowanie wg zbyt "festyniarskie". Gdyby nie bylo takie zielone, to moze wygladaloby lepiej. Na zdjeciu slabo widac szczoteczke
o fajny chyba go kupie bo juz mój Wibo sie skonczył
Mnie z opakowania przypomina trochę define-a-lash (pewnie przez kolor)
Mnie z opakowania przypomina trochę define-a-lash (pewnie przez kolor) bo teraz wszystkie te co mają gumową szczoteczkę nawiązują do niej! (moim zdaniem) A jeśli chodzi o tusze Eveline-chętnie bym wypróbowała ten pogrubiający tylko ciekawe czy mają granatowy a chociażby brązowy?
Jakos nie mam zaufania do polskich tuszy.. Mam sprawdzone firmy i wole nie eksperymentowac (juz raz eksperymentowalam z AA i srednio to wyglada). Opakowanie wg zbyt "festyniarskie". Gdyby nie bylo takie zielone, to moze wygladaloby lepiej. Na zdjeciu slabo widac szczoteczke Dokładnie.
Zresztą jakoś nie mam zaufania do eveline- nie bylo takiego kosmetyku, z ktorego bylabym zadowolona z tej firmy
Ja kiedyś kupiłam tusz z eveline, jakiś czas go nie używałam, bo mi nie podpasował, otwieram go po jakimś czasie i wychodzi sam patyk! Tak jakby włoski się rozpuściły. Od tego czasu na 100% nie kupię tuszu eveline. A i mojej koleżance też się tak zrobiło
Ja kiedyś kupiłam tusz z eveline, jakiś czas go nie używałam, bo mi nie podpasował, otwieram go po jakimś czasie i wychodzi sam patyk! Tak jakby włoski się rozpuściły. Od tego czasu na 100% nie kupię tuszu eveline. A i mojej koleżance też się tak zrobiło
O jaaa no co Ty No to ja tez eksperymentowac nie bede Jakos tez nie mam zaufania do polskich tuszy
Dla mnie nie ma różnicy czy polski , czy rosyjski czy afrykański. Byle podkręciło .
Ja kiedyś kupiłam tusz z eveline, jakiś czas go nie używałam, bo mi nie podpasował, otwieram go po jakimś czasie i wychodzi sam patyk! Tak jakby włoski się rozpuściły. Od tego czasu na 100% nie kupię tuszu eveline. A i mojej koleżance też się tak zrobiło
Ja miałam raz tusz z gazety i miał tak intensywny zapach, że mnie mdliło i łzawiły mi oczy... Użyłam go może ze 2 razy. Zniechęciłam się m.in. przez to do kolorówki Eveline. Po Twojej informacji już wiem, że tuszu tej firmy na pewno nie zakupię
Tusze Eveline strasznie śmierdzą,miałam kiedyś ze dwa chyba. Jak tylko wyjmowałam szczoteczkę,to miałam odruch wymiotny od tego zapachu. Poza tym efekty były marne.
Tusze Eveline strasznie śmierdzą Może tak pachnie składnik zżerający szczoteczki
Dla mnie nie ma różnicy czy polski , czy rosyjski czy afrykański. Byle podkręciło .
Od podkręcania to ja mam zalotke Dla mnie tusz ma pogrubiac
A tego nie kupie
Hmmm no chyba ze tak Bo ja jak juz wezme tusz w swoje łapki to lubie dopieścic te rzęsy
Bo ja jak juz wezme tusz w swoje łapki to lubie dopieścic te rzęsy Jak mam czas to pewnie że tak , każda laska pewnie tak lubi . Poczuć się sexy
Jak sobie "dopieszczam" rzęsy, to wyglądam jak porcelanowa lalka