ďťż
Katalog wyszukanych fraz
The miomir show

Witam ponownie! Niespełna dwa lata temu radziłam się na tym forum w sprawie zakupu aparatu kompaktowego. Wybór padł na Kodaka, który - pomijając jedną małą awarię, naprawioną w ramach gwarancji - służył i wciąż jeszcze służy bardzo dobrze. Jednak ze wzrostem doświadczenia fotograficznego wzrosły też potrzeby i zapadła decyzja o zakupie cyfrowej lustrzanki. No i zaczynają się schody.

Po pierwsze dylemat: Canon czy Nikon? Czym kierować się przy wyborze firmy? Ofertą obiektywów? Konkretnymi modelami aparatów?

Jaką żywotność ma korpus takiego aparatu? Czytałam, że po przebiegu około 100 - 150 tys. zdjęć często pada migawka. Czy wtedy aparat jest do wyrzucenia? I czy są jakieś inne czynniki, poza losowymi, które mogą nam jeszcze skrócić życie aparatu? Póki co nasz Kodak ma przebieg jakieś 7500 zdjęć - o ile dobrze odczytuję informację. Przy takim tempie robienia zdjęć migawka w lustrzance powinna przeżyć jakieś 20 lat

Chciałabym robić zdjęcia różnorakie: portrety, pejzaże, makro, architektura, zdjęcia we wnętrzach, ruch. Póki co limit finansowy nie został ustalony, ale najprawdopodobniej chciałabym zrezygnować z obiektywu kitowego i nabyć od razu jakiś lepszy obiektyw, co niewątpliwie podwyższy koszt.
Aparat będzie towarzyszem wypraw w góry i rowerowych, więc niewielka waga to atut.

Mile widzianym bajerem byłaby korekcja dioptrii do -2 lub więcej Z racji niedużego wzrostu także Live view zapewne przydałby się nie raz. W grę wchodzi sporadyczne wywoływanie zdjęć w formacie A4 - jaki rozmiar matrycy to minimum do wywołania takiego formatu?

Chciałabym kupić dobry aparat, który wystarczy "na lata". Z drugiej strony chciałabym, by był to zakup "rozsądny" - na pewno nie ma sensu bym kupowała takiego Canona 5D, czy choćby nawet Canona 7D, bo prawdopodobnie coś o wiele prostszego i tańszego w zupełności mi wystarczy.

Na początku zapewne będę robić sporo zdjęć z użyciem trybu automatycznego. Dlatego też cenną funkcjonalnością jest łatwe wyłączanie lampy - najlepiej jednym przyciskiem lub program automatyczny, który w ogóle nie włącza lampy (bodajże któryś Nikon - albo wszystkie? - ma takie ustawienie).

Zastanawiam się nad Canonami 40D, 50D bądź 450D lub 500D. Z Nikonów rozważałam D80, D90 lub D5000. Wszelkie inne propozycje również mile widziane.

Edit: Bardzo proszę o przeniesienie tematu do działu: Jaki wybrać aparat. Bardzo przepraszam, ale w złym okienku założyłam temat



Canon czy Nikon?
Tutaj nie można mieć jednoznacznej odpowiedzi, Próbujesz porównać firmy, które znają się bardzo dobrze na tym co robią od wielu lat. Moim zdaniem należy iść do sklepu wziąć do ręki jeden aparat, drugi i zobaczyć, który będzie Ci bardziej odpowiadał, bo jeżeli chodzi o jakość zdjęć to będą to niuanse. Można by pokusić się o porównanie konkretnych aparatów, ale tu znów aparaty z podobnej półki będą się różniły drobnymi rzeczami i to końcowy użytkownik musi zdecydować co bardziej mu odpowiada.
Jedna rzecz, na którą ja zwróciłbym uwagę to typ matrycy. Praktycznie wszystkie matryce w Canonie to CMOS, a w Nikonie może być zależnie od modelu CCD lub CMOS. Uważa się, że CMOS mniej szumi przy podniesionym ISO, więc jest to rozwiązanie lepsze. Informacje o typie matrycy znajdziesz w każdej specyfikacji na stronie producenta.


Ofertą obiektywów?
Te dwie firmy mają bardzo dużo obiektywów, jest też wiele zamienników innych firm, więc tutaj na pewno kłopotu nie będzie. Inaczej sprawa może wyglądać z innymi markami.


Jaką żywotność ma korpus takiego aparatu? Czytałam, że po przebiegu około 100 - 150 tys. zdjęć często pada migawka.

Tak mniej więcej jest z żywotnością migawki, która często jest najsłabszym elementem aparatu (najczęściej się kończy), ale jak sama zauważyłaś 100 tys zdjęć to sporo. Inaczej jest to u zawodowych fotografów, którzy wykańczają aparat w ciągu roku. Często wtedy kupuje się nowy bez zabawy w naprawę.


Chciałabym robić zdjęcia różnorakie: portrety, pejzaże, makro, architektura, zdjęcia we wnętrzach, ruch.

Zasadę, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego na pewno już znasz. Tutaj jest tak samo. Zakładam, że jak 2 lata fotografujesz kompaktem i chcesz przesiąść się na lustro, to będziesz miała większe wymagania. Musisz zrozumieć, że do każdego typu zdjęć musisz inaczej podejść, potrzebne są inne ogniskowe inne parametry i o ile z parametrami ekspozycji nie będziesz miała problemu to z ogniskową już tak. Do pejzaży możesz podejść na kilka sposobów np. z krótką ogniskową lub z długą, portrety to zakres 80 do 110, do makro potrzebny jest zupełnie inny obiektyw o powiększeniu 1;1, który przy długiej ogniskowej często wymaga znacznej odległości od fotografowanego obiektu. można się tu rozwodzić, ale uniwersalnego obiektywu (do wszystkiego) nie potrafię Ci wskazać.

Poczytaj tematy tutaj, które wyjaśniają kilka spraw dotyczących obiektywów.


Mile widzianym bajerem byłaby korekcja dioptrii do -2 lub więcej

Z tym nie powinno być żadnego problemu. Canon często ma większą korektę, bo od -3 do +1, w Nikonie może być mniej.


W grę wchodzi sporadyczne wywoływanie zdjęć w formacie A4 - jaki rozmiar matrycy to minimum do wywołania takiego formatu?

Typowy format A4 o rozdzielczości 300 pikseli na cal ma rozmiar 3508 x 2480 pikseli, więc matryca 8mln pikseli w zupełności wystarczy.


na pewno nie ma sensu bym kupowała takiego Canona 5D, czy choćby nawet Canona 7D, bo prawdopodobnie coś o wiele prostszego i tańszego w zupełności mi wystarczy.

Na pewno tak


Na początku zapewne będę robić sporo zdjęć z użyciem trybu automatycznego. Dlatego też cenną funkcjonalnością jest łatwe wyłączanie lampy - najlepiej jednym przyciskiem lub program automatyczny, który w ogóle nie włącza lampy (bodajże któryś Nikon - albo wszystkie? - ma takie ustawienie).

Już od jakiegoś czasu robisz zdjęcia, więc myślę, że to dobry czas żeby przesiąść się na tryb półautomatyczny "P", w którym Ty decydujesz co ma "chodzić" w automacie, a co będziesz ustawiać ręcznie. W tym trybie też decydujesz, czy chcesz używać lampy błyskowej, wystarczy wcisnąć jeden przycisk.


Zastanawiam się nad Canonami 40D, 50D bądź 450D lub 500D. Z Nikonów rozważałam D80, D90 lub D5000. Wszelkie inne propozycje również mile widziane.

Gdybym miał wybierać w tej półce też zastanawiałbym się nad tymi modelami, z tym, że wybrałbym szybciej 40D niż 50D ze względu na mniejszą ilość pikseli matrycy w tym pierwszym. 40D i 50D to lepszy sprzęt od 450D i 500D mniej więcej o jedną klasę. D90 kręci filmy, więc tego brałbym tylko, gdyby mi zależało na takiej funkcjonalności, jeżeli nie to D80.

Co do 7D... wszystko fajnie, ale nie ma tam pełnowymiarowej matrycy, za to jest APS-C z 18 mln... jak dla mnie bez sensu, więc odpada, ale to zawsze rzecz gustu.

5D to stary aparat, ale ciągle pożądany i już samo to mówi o jego klasie - sprzęt na lata, ale praktycznie bez żadnych bajerów - po prostu bardzo dobre zdjęcia.

5D mark II to jego następca, już z bajerami, filmami, ale ciągle z pełnowymiarową matrycą co zawsze jest na duży plus.

Dwa ostatnie aparaty, jeżeli kupisz to chętnie będziesz "zajeżdżała" aż do zużycia migawki nawet jeżeli zaczniesz zajmować się fotografią profesjonalnie - takie jest moje zdanie. Gdybym nie celował tak wysoko mój wybór padłby na 40D, ale to mój wybór, a Twój ma być najlepszy do Twoich potrzeb, a ten wywód ma troszkę tylko rozjaśnić Twoje podejście do tematu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bolanda.keep.pl


  • © The miomir show Design by Colombia Hosting