Autobusem miejskim do kąpielisk podmiejskich Kto w nadchodzące wakacje zawiezie mieszkańców Torunia nad jeziora? Wszystko wskazuje na to, że MZK
Szymon Spandowski, Poniedziałek, 29 Marca 2010; aktualizowano: 29.03.2010 09:27
W tym roku, aby korzystać z kąpieli wodnych i słonecznych, do Mirakowa, Zalesia czy Osieka pojedziemy prawdopodobnie autobusami komunikacji miejskiej.
Przed mieszkańcami Torunia kolejne wakacje bez miejskiego kąpieliska, a przed urzędnikami toruńskiego magistratu kolejny problem, jak rozwiązać sprawę wakacyjnego transportu plażowiczów na podmiejskie kąpieliska. W zeszłym roku wokół całej sprawy było bardziej gorąco niż na plaży w Kamionkach. Co nas czeka tym razem?
- Już teraz przygotowujemy się do tego zadania - mówi Jarosław Więckowski, dyrektor magistrackiego Wydziału Sportu i Turystyki. – Chcielibyśmy, aby w tym roku transportem nad jeziora zajął się Miejski Zakład Komunikacji.
Jak na razie trudno jeszcze mówić o konkretach, prawdopodobnie jednak dojazd na plażę będzie kosztował tyle, ile bilet miejski. MZK miał już jednak zająć się transportem nad jeziora w zeszłym roku, wtedy w ostatniej chwili okazało się, że toruński przewoźnik nie ma prawa wozić ludzi przez terytorium innej gminy, czyli nie mógł dotrzeć ze swoimi pasażerami do Zalesia w gminie Chełmża jadąc przez Łysomice i do Osieka w gminie Obrowo via Lubicz. Aby rozwiązać ten problem, sąsiednie gminy muszą się zgodzić na to, aby toruńskie autobusy mogły przejechać przez ich tereny. Władze Torunia już z nimi o tym rozmawiają.
Jak dotąd nie wiadomo też, ile autobusów miałby oddelegować MZK, by zapewnić mieszkańcom Torunia wygodną i bezpieczną podróż. W zeszłym roku pojazdy firmy MIXS, odpowiedzialnej wtedy ze te sprawy, pękały w szwach, poza tym były demolowane przez niektórych plażowiczów. Miejmy nadzieję, że organizatorzy wakacyjnego transportu, pamiętając o ubiegłorocznych kłopotach, znajdą wyjście także z tego problemu. Czasu na szczęście jest jeszcze sporo, sezon na plażach ma się zacząć razem z wakacjami.
- W weekend majowy woda w jeziorach będzie jeszcze zbyt zimna, poza tym nie możemy wozić ludzi na kąpieliska niestrzeżone, a ratownicy pojawią się na nich na początku wakacji – mówi dyrektor Więckowski.
W wakacje miasto dowiezie torunian na podmiejskie kąpieliska. Latem na plaże Kamionek, Zalesia i Osieka mieszkańców będą wozić autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji.
Choć majowa aura nas nie rozpieszcza, władze miasta już myślą o tym, jak zrekompensować torunianom brak otwartego miejskiego kąpieliska. Na sesji 20 maja 2010 radni wydali zgodę na współdziałanie pomiędzy Gminą Miasta Toruń a Gminami Chełmża, Łysomice i Obrowo w zakresie dowozu mieszkańców Torunia do kąpielisk wodnych w Zalesiu, Kamionkach i Osieku. Co roku, w sezonie letnim, przybywają tam tłumy torunian, by korzystać z uroków wypoczynku nad wodą i na świeżym powietrzu.
Zgodnie z propozycjami przygotowanymi przez prezydenta Torunia, radni zgodzili się, by autobusy kursowały nad jeziora od 26 czerwca do 31sierpnia - w dni powszednie cztery razy dziennie, a w soboty i niedziele sześciokrotnie.
Koszt biletu w jedną stronę wyniesie 2,5 zł, czyli tyle samo co za przejazd w granicach administracyjnych miasta. W pojazdach Miejskiego Zakładu Komunikacji będzie możliwość korzystania też z przejazdów ulgowych i bezpłatnych - zgodnie z regulaminem przewozowym MZK. http://www.torun.pl/index...=0&news_id=9189
Przydadzą się zatem zdezelowane Jelcze i szkoda, że trochę ich ostatnio ubyło...
Nad jeziora miejskim autobusem
Od soboty, 26 czerwca 2010 r., na podmiejskie kąpieliska torunian dowiozą pojazdy Miejskiego Zakładu Komunikacji. Autobusy będą kursowały w dni powszednie cztery razy dziennie, a w soboty i niedziele - sześciokrotnie.
Co roku, w sezonie letnim, na plaże Kamionek, Zalesia oraz Osieka przybywają tłumy torunian, by korzystać z uroków wypoczynku nad wodą i na świeżym powietrzu.
W tym roku mieszkańców grodu Kopernika na podmiejskie kąpieliska wozić będą autobusy MZK linii "K", "Z" oraz "O" - wszystkie z przystankiem początkowym na placu Teatralnym.
Koszt biletu w jedną stronę wyniesie 2,50 zł, czyli tyle samo co za przejazd w granicach administracyjnych miasta. W pojazdach Miejskiego Zakładu Komunikacji będzie możliwość korzystania też z przejazdów ulgowych i bezpłatnych - zgodnie z regulaminem przewozowym MZK.
Komunikację bankowo będą obsługiwały wozy 511 oraz 516 ( nie wiem, czy nie dojdą kolejne ). W pojazdach zamontowano kasowniki w kabinie, gdyż kierowca będzie kasował bilety.
[quote="batorus"]Komunikację bankowo będą obsługiwały wozy 511 oraz 516 ( nie wiem, czy nie dojdą kolejne ). W pojazdach zamontowano kasowniki w kabinie, gdyż kierowca będzie kasował bilety.
Przygotowane do obsługi lini na kąpieliska przygotowane są wozy 511,512,516,520
Moim zdaniem jest to błąd. Powinni dać starsze 120M... A może wybór ma związek z automatyczną skrzynią biegów?
Moim zdaniem jest to błąd.
Zgodzę się, że powinny być wybrane starsze autobusy.
Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu informuje, że od dnia 30 czerwca br. do odwołania uruchamia w dni robocze dodatkowy kurs do Kamionek o godz. 9.30 z Pl.Teatralnego.
Źródło http://www.mzk-torun.pl/
Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu informuje, że od dnia 1 lipca br. do odwołania uruchamia w dni robocze dodatkowy kurs do Zalesia o godz. 9.50 z Pl.Teatralnego. Jednocześnie odwołany jest dodatkowy kurs o godz. 9.30 z Pl.Teatralnego do Kamionek. http://mzk-torun.pl/
Na linii Z na przynajmniej 2 kursach (8:50 z Placu Teatralnego, 18:05 z Zalesia) kursowały dwa wozy.
Wczoraj widziałem odjazd autobusów z Zalesia kurs około godziny 18 - jednym słowem to masakra..
NO WŁAŚNIE MÓWIE ŻE TO JEST TARKTOWANIE LUDZI JAK BYDŁO !
DZIĘKUJĘ ZA SKASOWANIE MOJEGO PIERWSZEGO POSTA. JA NIE ROBIE I NIE PISZE TEGO ZE ZŁOŚCI TYLKO MÓWIE JAK TO QWYGLĄDA NA PRAWDĘ .
→ Zacznij pisać poprawnie, po polsku, to nie będziesz miał kasowanych postów. -mod.
To jeszcze dopisze ,że właśnie sie dowiedziałem iż we wczorajszych kursach do Kamionek dwie osoby zemdlały. Szczegółow nie znam. Cytat: Koszmarny dojazd nad wodę. Jedziesz miejskim autobusem nad jezioro? Możesz nie wrócić
- W pojazdach jest ścisk, tłok i upał - denerwuje się Krystyna Dzielska, torunianka. - A w drodze powrotnej loteria: uda mi się wbić do środka czy nie?
To był jakiś koszmar - opowiada pani Krystyna, która wybrała się z wnukami do Zalesia nad jezioro. - Droga nad wodę była mordęgą, ale najgorszy był powrót. Na autobus o godz. 18.00 czekało jakieś 200 osób, a na rozkładzie był zaznaczony tylko jeden kurs powrotny. Kiedy w końcu coś podjechało, ludzie rzucili się do drzwi biegiem, z dwójką pięciolatków nie miałam szans, żeby wbić się do środka. Minutę później nadjechał drugi autobus, ale i tak ledwie do niego weszłam. Dlaczego w taki upał nad wodę nie jeździ więcej autobusów?
Jedziesz autobusem - nie wracasz Pod koniec czerwca Miejski Zakład Komunikacji uruchomił trzy dodatkowe linie autobusowe: do Zalesia, Osieka i Kamionek. Bilet nad jezioro kosztuje 2,50 zł - tyle, co przejazd po mieście. Od poniedziałku do piątku na każdej linii jeżdżą po 4 kursy, a w soboty, niedziele i święta - po sześć połączeń tam i z powrotem. Okazuje się jednak, że to za mało.
- Reguła jest prosta - Patryk, licealista, który jeździ nad podtoruńskie jeziora, nie ma wątpliwości. - Jedziesz autobusem: nie wracasz. Bez samochodu nie ma szans.
- Do Zalesia w weekend? - Kaśka, gimnazjalistka, wybucha śmiechem. - To chyba jakiś żart. Raz spróbowałam i więcej nie mam zamiaru. To, co się dzieje w tych autobusach, jest ponad moją wytrzymałość. Wolę jechać nad jezioro w tygodniu.
Jednak magistrat przyznaje: na więcej autobusów nie ma szans. - W czerwcu nie wiedzieliśmy, jakie będzie zainteresowanie kursami nad jeziora - przyznaje Jarosław Więckowski z toruńskiego magistratu. - Wtedy autobusy jeździły pojedynczo. W ubiegłym tygodniu zdecydowaliśmy, że w pierwszym i ostatnim kursie będą jeździć po 2 pojazdy, a w ostatni weekend były już trzy.
Więcej autobusów? Nie ma mowy Trzy autobusy zabierają torunian tylko z Zalesia. Zainteresowanie tamtą plażą jest największe, bo kąpielisko jest bezpłatne. Do Osieka i Kamionek w ostatnim kursie jeżdżą pojedyncze autobusy.
- Te trzy autobusy będą jeździły, ale więcej nie będzie - mówi Jarosław Więckowski.- Torunianie rezygnują z innych środków komunikacji i z pociągu przesiadają się na autobusy. To i tak ukłon w stronę mieszkańców miasta: że mogą za 2,50 zł miejskim autobusem dojechać nad jezioro. Na letni dowóz na kąpieliska miasto wyda w tym roku ok. 80 tysięcy zł.
Chyba zainteresowanie przerosło organizatora... Czy pasażerowie są wpuszczani np. tylko pierwszymi drzwiami? Chodzi mi głównie o to czy każdy musi skasować bilet?
Powtórka zeszłorocznych przepełnień, pomimo pojemniejszego taboru na liniach...
Na pętli jak i na przystankach ludzie są wpuszczani pierwszymi drzwiami gdzie gotowe bilety kasuje jak i sprzedaje kierowca oraz środkowymi drzwiami gdzie zazwyczaj stoi pan konduktor i także sprzedaje bilety oraz je kasuje
Dzięki za wyjaśnienia. Bo właśnie ciekawiło mnie jaki jest udział w tych tłumach osób jadących na gapę, i widac że zerowy bo każdy musi mieć bilet. Tymbardziej zadziwiające jest że MZK się nie opłaca wystawić więcej pojazdów skoro jest zainteresowanie i są wpływy z biletów. No bo gdyby był to przejazd bez obsługi konduktorskiej to wiadomo że nikt by nie kasował i linie nie przynosiłyby dochodu ale w takim przypadku jak teraz to aż się prosi o więcej taboru. Dziwne podejście...
Logiczne jest, że to nieopłacalne, gdyż miasto płaci inną stawkę za wozokilimetr, niższą niż na innych liniach.
Czy ja wiem, czy takie logiczne? Godzina wynajmu to okolo 250 PLN. Tutaj mamy ok. 200 pax x 2,5 PLN + doplata za wozokm. Do tego bez zwiekszania kosztow osobowych mozna dac bardziej pojemny tabor.
Za gowniarza, jezdzilo sie na wycieczki do Kaszczorka MZK wynajetymi autobusami jedynie za oplata za bilety, a zapelnienie bylo duzo mniejsze. I jakos sie dalo.
Czy ja wiem, czy takie logiczne? Godzina wynajmu to okolo 250 PLN. Tutaj mamy ok. 200 pax x 2,5 PLN + doplata za wozokm. Do tego bez zwiekszania kosztow osobowych mozna dac bardziej pojemny tabor.
Za gowniarza, jezdzilo sie na wycieczki do Kaszczorka MZK wynajetymi autobusami jedynie za oplata za bilety, a zapelnienie bylo duzo mniejsze. I jakos sie dalo.
W pełni się zgodzę.
Tymczasem przegubowce w weekendy stoją na zajezdni a mogłby by wyjechać w trase nad jeziora.Jakby tylko zwiększyła się jakość i warunki podrózy chętnych byłoby dużo wiecej. Można zaobserwować ludzi którzy z rana przychodzą na Pl teratralny i już po chwili wracają bo widzą co się dzieje na przystanku.Ja osobiście nie mam zamiaru korzystać już z usług MZK nad jeziora wole wybrać skuter nie martwiąc się o powrót
Tymczasem przegubowce w weekendy stoją na zajezdni a mogłby by wyjechać w trase nad jeziora. Nie mogłyby, bo nikt na te lokalne drogi nie puści niskopodłogowca, tym bardziej przegubowego. No i nie wiem czy by wykręcił np. w Kamionkach.
na te lokalne drogi nie puści niskopodłogowca, tym bardziej przegubowego Szkoda tych nówek na takie trasy. Tam to by się Ikarusy 280 przydały - pojemne, przewiewne, i dziurawe drogi im niestraszne
przychodzą na Pl teratralny i już po chwili wracają bo widzą co się dzieje na przystanku A czy posiada ktoś z Was fotkę tych dantejskich scen które rozgrywają się przy autobusach?