GLISS KUR seria żółta - regenerująca, do włosów długich i półdługich.
Szampon regeneracyjny- nie podrażnia skóry głowy, a jest to szczególnie ważne w przypadku, tendencji do przetłuszczania się. Przywraca długim i rozdwajającym się włosom odporność. Nadaje jedwabisty połysk. Zapewnia równowagę pomiędzy przetłuszczającą się nasadą włosów i suchymi końcami.
Zapewnia włosom pielęgnację, regenerację, połysk i ochronę przed rozdwajaniem. Seria Gliss Kur do włosów długich i półdługich zawiera pantenol, modyfikowane hydrolizaty protein pszenicy oraz olej makadamia. Dzięki starannie dobranej recepturze może być stosowany do włosów tłustych u nasady i przesuszonych na końcach.
Kosmetyki Gliss Kur dzięki kompleksowi Scan Repair rozpoznają i regenerują zniszczone części włosa, nie tylko na jego powierzchni, ale także w jego wnętrzu. Do stworzenia formuły produktów Gliss Kur, specjaliści Schwarzkopf & Henkel wykorzystali fizyczne zjawisko wzajemnego przyciągania się cząsteczek.
Kompleks Scan Repair "skanuje" włos. Jego składniki wnikają głęboko pod osłonkę. Dzięki temu rozpoznaje i regeneruje zniszczone fragmenty włosa zarówno na jego powierzchni jak i w jego wnętrzu. Uszkodzone miejsca włosa mają inny (ujemny) ładunek elektryczny, niż te zdrowe odpowiednio nawilżone, dlatego też absorbują dodatnio naładowane składniki Scan Repair. W ten sposób zdrowe włosy nie są obciążane nadmierną pielęgnacją.
W tej samej serii jest szampon (ok. 10 zł), odżywka (ok. 10 zł) i odżywka bez spłukiwania (jakieś 14-15 zł ale ceny w sklepie są raczej wyższe ).
Brzmi nieźle - pomaga na elektryzowanie (o tym było przy odżywce) i może być używany przy tłustych włosach (u nasady, ale ja właściwie takie mam).
Gliss Kur wypuszcza na rynek co raz to lepsze kosmetyki Cenie sobie różowego Gliss'a teraz pora na zółtego Dzięki Aloes za reklame
oj musze wyprobowac konieczni tym bardziej ze gliss kur z jedwabiem jest dla mnie rewelacyjny
Z tego co pamiętam żółty Gliss Kur o wiele wcześniej wprowadzono niż różowy...Dawniej go stosowałam i był ale teraz bardziej stawiam na balsam z jedwabiem i różowy szamponik Aroma (też z Gliss kur) w gruncie rzeczy efekty są identyczne, tylko ten różowy ładniej pachnie .
Wielkie dzięki, bo nigdy go nie stosowałam i nie miałam pojęcia, czy jest do kitu, czy rewelacja... Ale jeśli tak, to na pewno spróbuję!
Gliss Kur w ogole ma same dobre rzeczy
Gliss Kur jest Mam jedwab w sprayu i jest milutki Zolta seria by sie tez przydala Matko wychodzi na to ze cala kase wydam na kosmetyki Dziewczyny nie dawajcie juz zadnych nowosci bo zbankrutuje
Ważne pytanie: czy można go stosować codziennie, ew. co drugi dzień?
kupiłam sobie dzisiaj ten żółty balsam, za jakiś czas zdam relację (:
Używałam parę razy i nie było źle. Ale o elektryzowaniu wypowiem się, jeśli będę miała odżywkę. Szampon niestety nic na to nie może poradzić...
Hm...a może by tak spróbować