Zastanawiam się czy warto iść do fryzjera po to aby przy uzyciu szamponu koloryzującego który przyniosę( na 24 mycia Wellaton Soft Color ) przefarbował mi włosy. Czy to się opłaca ? Czy to prawda ze szampon prawie włos ow nie niszczy ( taki na 24 mycia )? Czy jest sens to robić szamponem ?
Witaj Nie wiem czy się opłaca. Bo wyniesie Cię to drożej. Jeśli masz kogoś, kto choć troszkę umie ufarbowac włosy, to lepiej to zrobić w domu. Co do szamponu, to nie mam pojęćia, jak on działa na włosy i w jakim stopniu ( i czy wogóle) je niszczy. Farbowałam szamponami bardzo dawno i dosłownie 2 lub 3 razy. Zaletą jego jest taka, że jeśli kolor się nie spodoba, to po prostu się zmyje za jakiś czas. Ja uzywam od dawien dawna farb i jestem zadowolona. Jesli sie dba o włosy, to nie będą zniszczone. A i kolor jest długo ładny.
Witaj Nie wiem czy się opłaca. Bo wyniesie Cię to drożej. Jeśli masz kogoś, kto choć troszkę umie ufarbowac włosy, to lepiej to zrobić w domu. Co do szamponu, to nie mam pojęćia, jak on działa na włosy i w jakim stopniu ( i czy wogóle) je niszczy. Farbowałam szamponami bardzo dawno i dosłownie 2 lub 3 razy. Zaletą jego jest taka, że jeśli kolor się nie spodoba, to po prostu się zmyje za jakiś czas. Ja uzywam od dawien dawna farb i jestem zadowolona. Jesli sie dba o włosy, to nie będą zniszczone. A i kolor jest długo ładny.
a ile mniej więcej może kosztować takie farbowanie szamponem ( własnym, przyniesionym z domu ) ?
Wdaje mi się, ze nie będzie róznicy u fryzjera czy to szampon, czy farba. Cena zalezy od zakładu i nawet od masta. U mnie np ceny wahają się od 25 zł za farbowanie.
Czesc, ja rowniez nie farbuje wlosow tylko uzywam szamponow koloryzujacych ( do 8 lub 24 myc). Mozecie polecic jakies fajne, niedrogie, nie niszczace wlosow w zimnych odcieniach brazu??? Ostatnio kupilam Pallete - kolorek niezly, lecz wloski sa strasznie suche...:(
w brew pozorom szampony wcale nie są lepsze od farb, co do produktów Pallette to moja fryzjerka twierdzi że że to najgorszy shit dostępny na rynku