Assassin’s Creed Ubisoftu był grą naprawdę dobrą, choć niepozbawioną wad. Narzekaliśmy na schematyczność, powtarzalność misji oraz słabe AI. Na szczęście twórcy zdają sobie z tego sprawę i – przygotowując dwójkę – robią wszystko, by dłużyzny zastąpić smacznymi nowalijkami.
I tak, po pierwsze w Assassin's Creed II nie spotkamy już Altaïra, podobnie jak nie zwiedzimy miast Królestwa Jerozolimy. Akcja gry została przesunięta na koniec XV wieku, a my trafimy do Włoch okresu renesansu. Wcielimy się w Ezia Auditore de Virenze, młodego szlachcica, któremu banda właśnie zabiła wszystkich członków rodziny. Chęć zemsty spowoduje, że z romantycznego młodzieniaszka Ezio stanie się zabójcą, przy okazji z rozpędu włączając się w konflikt zabójców z papiestwem. Jednakże nasz bohater nie będzie jednym z wielu morderców: częste kontakty z Leonardo da Vinci umożliwią mu korzystanie z zabawek niedostępnych dla innych, a Niccolo Machiavelli jak nikt nauczy go taktyki. To nie koniec wielkich osobistości w grze, przewiną się przez nią również takie postacie jak Caterina Sforza (ciotka naszej Bony) czy Lorenzo de' Medici. Tereny, po których przyjdzie nam się poruszać, to Wenecja, Florencja, Toskania oraz wieczne miasto Rzym. Każde z nich ma być odwzorowane z niewiarygodnym wręcz pietyzmem, dzięki czemu miłośnicy Włoch (czy Aniołów i Demonów) poczują się jak u siebie w domu.
Ezio praktycznie nie będzie w niczym podobny do Altaïra. Po pierwsze, w odróżnieniu od średniowiecznego zabójcy będzie posługiwał się dwoma ostrzami a nie jednym. Dodatkowo nic nie stanie na przeszkodzie, by bohater podczas walki rozbroił przeciwnika, po czym zabił go jego własną bronią. Każdą z nich zresztą będzie się walczyć inaczej, każda pozwoli również na wykorzystanie ciosu specjalnego. Co więcej, nasz bohater będzie mógł zmierzyć się z przeciwnikiem na pięści, sypnąć mu piaskiem w oczy czy nawet pociągnąć z główki. Jednak mimo tak rozwiniętego arsenału mordowanie nie będzie tak łatwo jak w jedynce – przeciwnik, przede wszystkim w grupie, będzie zachowywać się dużo inteligentniej. Na szczęście nasz bohater będzie mógł łatwo wtopić się w tłum (już nie tylko w grupę mnichów, ale w jakąkolwiek grupę), wskoczyć do wody (tak! Wreszcie będzie można pływać) czy skakać po budynkach, biegać po gzymsach i robić wszystko to, na co ma ochotę. Twórcy obiecują, że w Assassin's Creed II praktycznie każda ścieżka będzie możliwa do przebycia, ba, konszachty z Leonardo pozwolą nam kilka razy polatać dzięki jego specjalistycznym machinom.
Zapowiedź bardzo ciekawa tylko ciekawe czy realna ;D no i co z kompem ;D nowy...? jeżeli tak to na pewno nie za małą kase ;p
Jestem ciekaw czy oddadzą kusze do użytku(miała byc w 1) bo z treilera widać ze ma być pistolet jednostrzałowy ( oby nie było tak jak z kuszą)
Panowie, to już było - http://www.kwatera.hostin...topic.php?t=772
wiem:D
tylko ze teraz chodzi o 2 czesc a nie o pierwsza
A weź mila przejedz na 2 strone...
No to jak wiecie, że to już było to po co pisać 2 raz